Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksander Kott
‹Twierdza brzeska›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTwierdza brzeska
Tytuł oryginalnyБрестская крепость
ReżyseriaAleksander Kott
ZdjęciaWładimir Baszta
Scenariusz
ObsadaAleksandr Korszunow, Paweł Dieriewjanko, Andriej Mierzlikin, Alosza Kopaszow, Jewgienij Cyganow, Jurij Anpiłogow, Kirył Bołtajew, Anatolij Kot, Benik Arakelian, Tatiana Kamina, Aleksander Sirin, Maksim Kostromykin, Anna Cukanowa, Jana Jesipowicz, Weronika Nikonowa, Michaił Pawlik, Aleksander Sapcow, Siergiej Cepow, Madlen Dżabraiłowa, Dmitrij Kuliczkow, Rinat Ibrahimow
MuzykaJurij Krasawin
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiBiałoruś, Rosja
Czas trwania140 min
Gatunekwojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Na prawdziwych bohaterów popyt nigdy nie minie!
[Aleksander Kott „Twierdza brzeska” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3

Sebastian Chosiński

East Side Story: Na prawdziwych bohaterów popyt nigdy nie minie!
[Aleksander Kott „Twierdza brzeska” - recenzja]

Jakie były dalsze losy bohaterskich radzieckich obrońców Brześcia? Major Gawriłow, Tatar z pochodzenia, trzy tygodnie po poddaniu twierdzy trafił do niewoli; wojnę przesiedział w obozach jenieckich w Hammelburgu oraz Ravensbrück. Po wojnie wrócił do kraju; w przeciwieństwie jednak do tysięcy swoich rodaków, nie zesłano go do łagru. Choć trafił na Syberię, to w zupełnie innej roli – komendanta jednego z licznych obozów jenieckich. Zrezygnował z tej funkcji po roku; zamieszkał w Krasnodarze, gdzie zmarł w 1979 roku. Pochowano go w Brześciu. Komisarz Fomin, wywodzący się z biednej żydowskiej rodziny – ojciec był kowalem, a matka krawcową – został rozstrzelany przez Niemców po zdobyciu twierdzy. W filmie jest wzruszająca scena, w której niemiecki żołnierz wzywa, aby z tłumu maszerujących jeńców występowali Żydzi i komisarze polityczni; Jefim Moisiejewicz odpowiada na to: „Ja jestem komisarzem, komunistą i Żydem”, po czym zostaje od razu odprowadzony pod mur i zabity. W rzeczywistości było trochę inaczej. Fomin nie wyznał hitlerowcom, kim jest, ale został wydany przez jednego z sowieckich żołnierzy. Widocznie scenarzyści uznali, że prawda historyczna w tym przypadku nie przysłuży się dramaturgii filmu i wybrali znacznie bardziej heroiczne rozwiązanie. Dowódca oddziału pograniczników NKWD lejtnant Kiżewatow zmarł w wyniku odniesionych ran po niemieckim szturmie 29 czerwca. Rok później naziści rozstrzelali całą jego rodzinę – matkę, żonę, dwie córki i syna. Krytycy i historycy rosyjscy dostrzegli w obrazie Aleksandra Kotta kilka istotnych błędów. Przede wszystkim komandosi-dywersanci z Jednostki Specjalnej „Brandenburg” nie byli przerzucani przez granicę na terytorium Związku Radzieckiego całymi wagonami, co wynika z filmu, ale niewielkimi grupami. Żołnierzy radzieckich wyposażono na planie filmowym w kaski, które weszły do użytku w Armii Czerwonej dopiero pod koniec 1941 roku, a więc kilka miesięcy później. Jeszcze większą wpadkę zaliczono z szachami, w które krasnoarmiejcy grają dzień przed hitlerowskim atakiem. Wykorzystano bowiem w tej scenie pamiątkowy komplet wyprodukowany w 1980 roku z okazji letnich Igrzysk Olimpijskich w Moskwie. Wymysłem scenarzystów, niezgodnym z prawdą, jest też epizod z zestrzelonym lotnikiem radzieckim, który ląduje na spadochronie w samym sercu twierdzy. Przyznać trzeba jednak, że błędy te, na szczęście, nie deprecjonują realizatorów; tym samym nie wpływają w jakiś szczególny sposób na ocenę dzieła Kotta.
Brama Terespolska
Brama Terespolska
Kompletując obsadę, reżyser sięgnął po doświadczonych rosyjskich i białoruskich aktorów. Większość z nich jest już mniej lub bardziej znana stałym czytelnikom „East Side Story”. Gawriłowa zagrał pięćdziesięciosześcioletni Aleksandr Korszunow („Dzikie pole”, „Pietia w Drodze do Królestwa Niebieskiego”), Fomina – młodszy od niego o dwadzieścia dwa lata Paweł Dieriewianko („Hitler kaput!”), natomiast Kiżewatowa – rówieśnik autora filmu, Andriej Mierzlikin („Franz+Polina”, „Rosyjska gra”, „Huśtawka”, „Przenicowany świat”, „Rosja 88”, „Przeprawa”, „Spaleni słońcem 2: Oczekiwanie”, „Ich dwóch”). W młodziutkiego Saszę Akimowa wcielił się piętnastoletni Alosza (Aleksiej) Kopaszow, na co dzień kursant Moskiewskiego Korpusu Kadetów, a więc – przyszły zawodowy oficer, zaś towarzyszką jego młodzieńczych zabaw Anią Kiżewatową jest starsza o rok Białorusinka Weronika Nikonowa, uczennica mińskiej szkoły średniej o profilu teatralnym. Także w rolach drugoplanowych i epizodach Aleksandr Kott obsadził artystów o znaczącym już dorobku. Lejtnanta Poczernikowa zagrał Jewgienij Cyganow („Rusałka”, „Bukiet bzu”), doktora Masłowa – Aleksandr Sirin („Przenicowany świat”), niemieckiego dywersanta – Anatolij Kot („Anastazja Słucka”, „Prostytutki”), kinooperatora Nikołaja – Maksim Kostromykin („Wszyscy umrą, lecz nie ja”), zakochaną w nim ekspedientkę Sonię – Anna Cukanowa („Admirał”, „Pokażę ci Moskwę”, „Dom Słońca”), żonę Kiżewatowa – Jana Jesipowicz („Wyspa”, „Najlepsza pora roku”), enkawudzistę Wajnsztejna – Michaił Pawlik („Rosja 88”), lejtnanta Winogradowa – Kirył Bołtajew („Spaleni słońcem 2: Oczekiwanie”, „Jarosław. Tysiąc lat temu”), a żołnierza Konstantina – Rinat Ibrahimow („Dzień bestii”).
Monument
Monument
Ścieżkę dźwiękową skomponował dobrze już znany reżyserowi z czasów pracy nad „Konwojem PQ-17” Jurij Krasawin (także „Car” Pawła Łungina). Za kamerą stanął natomiast Władimir Baszta, równie dobrze radzący sobie w kosztownych superprodukcjach (vide „Kandahar” Andrieja Kawuna), jak i kameralnych filmach telewizyjnych („Wdowi parowiec” Stanisława Mitina). Za scenariusz odpowiada kwartet autorów. Władimir Jeriomin to przede wszystkim aktor, od kilku lat próbujący jednak swych sił także jako pisarz („Indi” Aleksandra Kirienki); dla Aleksieja Dudariewa „Twierdza brzeska” była pierwszym kontaktem z wielkim kinem; Konstantin Worobjow wcześniej zajmował się przede wszystkim realizacją programów rozrywkowych dla telewizji białoruskiej. Największe doświadczenie ma jedyna w tej grupie kobieta – trzydziestotrzyletnia Jekatierina Tirdatowa, absolwentka wydziału scenariuszowego WGIK-u, mająca już na koncie między innymi trzy części serialu kryminalnego „Tajny znak” (2002-2004) oraz nominowany swego czasu do Oscara kirgiski dramat „Sunduk priedkow” (2005) Nurbeka Egena. Aleksandr Kott, choć praca nad filmem o obronie Brześcia musiała być dla niego wyczerpująca, nie odpoczywał zbyt długo. Niemal z biegu nakręcił sensacyjny obraz „Podsudnyj” (2010); teraz natomiast pracuje nad trzema kolejnymi projektami, które powinny zostać sfinalizowane w przyszłym roku: dwoma serialami – kryminalnym „Ochotniki za brilliantami” i sensacyjnym „Moskwa. Centralnyj okrug 3” (do spółki z bratem bliźniakiem Władimirem) – oraz obyczajową opowieścią „Liub.OFF”.
koniec
« 1 2 3
5 grudnia 2010
1) Karl Opperman, rodowity Niemiec, przyszedł na świat w 1765 roku w heskim mieście Darmstadt. Mając czternaście lat, wstąpił do armii hrabstwa Hesja-Darmstadt, cztery lata później – po dosłużeniu się stopnia kapitana – najął się jako oficer Korpusu Inżynieryjnego w wojskach carskich. Brał udział między innymi w tłumieniu powstania kościuszkowskiego (1794), walczył z Napoleonem Bonaparte pod Borodino i Małojarosławcem (1812) oraz w bitwie narodów pod Lipskiem (1813). Kierował również budową twierdz w Bobrujsku oraz inflanckim (dzisiaj łotewskim) Dyneburgu. Zmarł w 1831 roku w Wyborgu. Dwa lata później, wykorzystując opracowane przez niego plany, rozpoczęto budowę twierdzy brzeskiej.

Komentarze

08 XII 2010   17:05:33

niedawno obejrzałem ten film. Muszę przyznać, że od bardzo dawna nie widziałem tak dobrego filmu wojenno. Gratulację dla twórców. BARDZO DOBRY FILM!

08 XII 2010   21:37:13

Cieszy mnie, że inni mają podobne odczucia.

09 XII 2010   11:25:35

Mam trochę mieszane uczucia po obejrzeniu „Twierdzy Brzeskiej”. Zgoda, że jako film wojenny jest to nadzwyczaj udane i prawdziwie emocjonujące widowisko. Ale brakuje mi szerszego planu, tła wydarzeń które doprowadziły do desperackiej i beznadziejnej walki bohaterów filmu. Może na początku filmu przydała by się zamiast iście sielankowej atmosfery „twierdzy spokojnej, twierdzy wesołej” sekwencja wspólnej niemiecko radzieckiej defilady w Brześciu z 1939 roku? Bo ma się wrażenie, że miłujący pokój sowieci zostali ot tak znienacka zaatakowani przez wrażych faszystów, bez jednego zająknięcia o tym, że wszak owi faszyści byli przez lata ich sojusznikami. Oglądając film zauważyłem zresztą tylko jeden akcent wskazujący na to, że nad twierdzą nie zawsze łopotał czerwony sztandar – gdy Sasza wjeżdża na pace ciężarówki do twierdzy nad bramą widać wykutego w kamieniu białego orła...

Sama bohaterska obrona twierdzy tak widowiskowo i przejmująco ukazana w filmie pozostawia również sporo pytań. Bo bohaterstwo bohaterstwem, ale przecież wyraźnie widać, że żadnej centralnej obrony nie było, że od samego początku nie tyle broniła się twierdza co odizolowane w jej przypadkowych punktach grupy ad hoc zebranych żołnierzy pod dowództwem oficerów niezbyt wysokiej rangi. Stąd straszliwe kłopoty z wodą, z zaopatrzeniem, z amunicją... Zresztą obrona bardzo szybko przerodziła się w rozpaczliwe próby przedarcia się z twierdzy, czemu zapobiegli bez większego trudu Niemcy.

Swego czasu czytałem książki Wiktora Suworowa „Cień zwycięstwa” i „Dzień M”, które nie tylko rzucają ciekawe światło na wydarzenia w twierdzy brzeskiej, ale na całą sytuację w czerwcu 1941 roku na granicy dwóch szykujących się do rzucenia się sobie do gardeł totalitaryzmów. Można się z tezami Suworowa nie zgadzać, ale jakoś dziwnie sensownie układają się one w przerażający obraz gotowego do podboju osłabionej wojną Europy Sowieckiego Imperium, któremu dosłownie na kilka dni przed ruszeniem w „wyzwolicielski” bój, po którym czerwony sztandar załopotałby chyba i nad Irlandią, pokrzyżował szyki Niemiecki atak. Atak, który w dalszej perspektywie nie miał szans na powodzenie, ale chwilowo wytrącił gotową do walki broń z ręki Stalinowi i przez to ZSRR zajęło po II wojnie „zaledwie” pół Europy a nie całą.

A jeśli chodzi o patos, to końcowe sceny ukazujące sędziwego dziadka z wnuczkiem (chyba wojskowym kadetem, sądząc po ubraniu) obok monumentalnego pomnika obrońców twierdzy brzeskiej biją moim zdaniem na głowę te z „Szeregowca Rayana” na wojskowego cmentarzu w Normandii.

30 XII 2010   15:49:47

Mialam przyjemosc pracowac nad filmem Twierdza Brzeska, jako montazysta i ciesze sie bardzo, z film trafil do polskich widzow (poprzez internet... :)). Ciesza mnie pozytywne odzewy i Wasze recenzja tez. Cala ekipa filmowa oddala serce i dusze temu projektu i mamy nadzije ze to widac.
Jedna rzecz z ktora ja osobiscie sie nie zgadzam to uwagi polskich widzow, ze nie ma w nim polskich akcentow. Film jest przedewszystkim obrazem zolnierzy ktorzy pozostawieni samym sobie poswiecaja zycie w obonie swoich rodzin, swoich bliskich, swojej ojaczyzny. To ze jest to ZSRR nie jest glowna sprawa. Tym bardziej wpominanie histori twierdzy, szerszego planu jest nieuzasadnione. Bohaterowie sa pokazani w tym momencie - momenci napasci i to jest trzon filmu.
Jeszcz raz dziekuje za wszystkie glosy i pozdrawiam

BTW: To Alexander Kott przyslal mi link do tej strony, abym mu przetlumaczyla :)

31 XII 2010   13:23:33

Mam nadzieję, że któryś z polskich dystrybutorów zainteresuje się tym obrazem i w miarę szybko trafi on do Polski - jeśli nie do kin, to przynajmniej na rynek płyt DVD. Oby tylko cena żądana przez rosyjskiego producenta za prawa do rozpowszechniana nie okazała się zaporowa, jak swego czasu w przypadku "Bikiniarzy", którzy stracili tym samym szansę, aby stać się hitem polskich kin.

02 I 2011   11:45:54

Rowniez mam taka nadzieje. Mysle, ze film zasluguje na to by znalezc sie w polskich kinach. A jesli nie trafii, napewno bedzie mozna go bedzie obejrzec chociaz na "Sputniku". Pozdrawiam

02 I 2011   14:46:45

Myślę jednak, że reżyser powinien być przygotowany również i na to, że polscy krytycy i historycy będą mu zarzucać całkowite pominięcie kwestii polskiej. Nie da się bowiem ukryć, że jeszcze zaledwie dwa lata przed wydarzeniami opisanymi w obrazie Aleksandra Kotta Brześć znajdował się w polskich rękach, a w końcu września 1939 roku na ulicach miasta odbyła się defilada zwycięstwa, w której uczestniczyły obie armie - hitlerowska i sowiecka. Wielu Polaków ma więc na obronę twierdzy w czerwcu-lipcu 1941 trochę inne spojrzenie - widzą w tym swoisty chichot historii, rozpatrują w kategoriach zemsty na zdradzieckiej Armii Czerwonej, która dokonana została rękoma jej niedawnych jeszcze sojuszników. A to z kolei może prowadzić do zupełnie odmiennego odczytania przesłania filmu.
Pokazom "Twierdzy brzeskiej" w naszym kraju powinny towarzyszyć wykłady, konferencje - zarówno historyków polskich, jak i rosyjskich - które tłumaczyłyby tak odmienne przecież punkty widzenia.

25 I 2013   19:35:09

Film ten był w listopadzie 2012 roku wyświetlany na festiwalu filmowym Sputnik nad Polską w Warszawie . Oglądałem to wspaniałe dzieło z wielkim wzruszeniem - film zrobił na licznie zgromadzonej publiczności ogromne wrażenie !

27 VI 2013   01:34:59

Film robi wrażenie. Byłem w Brześciu. O twierdzy słyszałem. Pomimo że moja rodzina pochodzi z Baranowicz (babcia i mama),a dziadek z Wilna i bardziej wycierpiała z rąk NKWD niż hitlerowskich - Chwała Bohaterom !

27 VI 2013   01:49:08

p.s. Sebastian ma dużo racji ,a wybaczenie to najtrudniejsza ze sztuk - uczyłem się jej bardzo długo.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.