Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Nathan Greno, Byron Howard
‹Zaplątani›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZaplątani
Tytuł oryginalnyTangled
Dystrybutor Forum Film
Data premiery26 listopada 2010
ReżyseriaNathan Greno, Byron Howard
Scenariusz
MuzykaAlan Menken
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Gatunekanimacja, familijny, komedia, musical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Śpiewający zakapiorzy i fruwające lampiony
[Nathan Greno, Byron Howard „Zaplątani” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Disneyowska animacja powróciła w wielkim stylu. Widać to było już po premierze „Księżniczki i żaby”. Przy „Zaplątanych” widać to już na całego – jest i humor, i dynamika, i piosenki z efektowną choreografią, no i oczywiście odrobina smrodku dydaktycznego, choć tu jakby na odwrót…

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Śpiewający zakapiorzy i fruwające lampiony
[Nathan Greno, Byron Howard „Zaplątani” - recenzja]

Disneyowska animacja powróciła w wielkim stylu. Widać to było już po premierze „Księżniczki i żaby”. Przy „Zaplątanych” widać to już na całego – jest i humor, i dynamika, i piosenki z efektowną choreografią, no i oczywiście odrobina smrodku dydaktycznego, choć tu jakby na odwrót…

Nathan Greno, Byron Howard
‹Zaplątani›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZaplątani
Tytuł oryginalnyTangled
Dystrybutor Forum Film
Data premiery26 listopada 2010
ReżyseriaNathan Greno, Byron Howard
Scenariusz
MuzykaAlan Menken
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Gatunekanimacja, familijny, komedia, musical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kiedy Disney połączy siły z Pixarem, wiadomo, że efekt musi zapierać dech w piersiach pod wszystkimi możliwymi względami. I tak właśnie jest. Już sam pomysł – dziewczyna z kilkunastometrowymi włosami – ma w sobie potencjał na mnóstwo gagów, a jeżeli dodamy do tego bajkowo piękną scenografię i pixarowską precyzję animacji, to po prostu nie da się przyznać filmowi innej oceny niż 10/10.
Twórcy scenariusza wzięli na warsztat popularną (chyba bardziej na Zachodzie niż u nas) baśń o Rapunzel, czyli Roszpunce: uwięzionej w wieży dziewczynie o niezwykle długich włosach. W tej wersji jednak nie jest ona córką ubogiego wieśniaka oddaną wiedźmie w zamian za sałatę, na którą miała apetyt jego żona, lecz dzieckiem pary królewskiej, porwanym w kołysce ze względu na czarodziejską moc włosów.
Roszpunka jest zatem wychowywana przez wiedźmę, którą uważa za własną rodzicielkę. Mateczka Gothel jest tu kwintesencją cech zaborczej matki, obniżającej poczucie własnej wartości dziecka i wmawiającej „dla jego dobra” straszliwe niebezpieczeństwa czyhające w świecie zewnętrznym (swoją drogą, ciekawe, czy jej lewantyński wygląd ma coś wspólnego z obecnym w zachodniej kulturze tak zwanym stereotypem żydowskiej matki). Dzięki temu, że widz zna prawdę, bohaterka może zbuntować się przeciw nakazom nie łamiąc disneyowskiej konwencji „rodzina jest najważniejsza”. Otrzymujemy zatem klasyczną opowieść o dorastaniu i szukaniu własnej drogi, przy czym owo dorastanie ubarwione jest niezwykle zabawną sceną pokazującą huśtawkę nastrojów Roszpunki, która na zmianę szaleje ze szczęścia, upojona poczuciem swobody, i załamuje się, oskarżona o bycie wyrodną córką.
Historia o księżniczce nie może się oczywiście obyć bez księcia – w tym wypadku wybrankiem jest młody złodziejaszek, który trafia do wieży przypadkowo, uciekając przed… koniem policyjnym (tak, tak – ten biały rumak, którego widzimy na plakacie, to nie wierny towarzysz bohatera, lecz jego niezmordowany prześladowca – do pewnego, oczywiście, momentu). Flynn Rider jest przebiegły, cyniczny i całkowicie świadomy własnej urody, lecz na zdeterminowanej dziewczynie nie robi wrażenia nawet jego ostateczna broń: powłóczyste spojrzenie. Roszpunka zmusza go, by stał się jej eskortą na samowolnym wypadzie z wieży w szeroki świat. On jest ścigany przez prawo (i lewo – dybią bowiem na niego oszwabieni wspólnicy), jej zagraża macocha, nic więc dziwnego, że przygód i emocji będzie mnóstwo.
Jak przystało na klasyczną animację disneyowską, mamy w „Zaplatanych” piosenki – w pamięć zapada szczególnie śpiew czarownicy o tym, jakie niebezpieczeństwa czyhają na dziewczynę, gdyby wyszła z wieży, a także niezwykle efektowny numer w wykonaniu zakazanych typów z gospody Pod Kaczuszką, śpiewających o swoich największych marzeniach. Marzenia te są – bardziej po pixarowsku niż po disneyowsku – nader nietypowe, ale nie zdradzę, jakie, by nikomu nie psuć przyjemności. Mamy również obowiązkowe Zabawne Zwierzątko, a nawet dwa: kameleona Pascala (spójrzcie tylko, jak wzruszająco tuli się do Roszpunki, by ją pocieszyć!) oraz wspominanego już policyjnego konia imieniem Maximus. Ten ostatni skojarzył mi się z przeczytaną kiedyś w „Magii i Mieczu” definicją konia jako zwierzęcia, z którym postać z RPG jest w stanie „przepłynąć kajakiem rzekę, ukryć się na drzewie i wyjść z miasta kanałami”. Max wprawdzie żadnej z tych rzeczy nie robi, ale niewątpliwie by mógł, zważywszy na inne jego umiejętności, jak chociażby fechtunek trzymanym w pysku mieczem…
Scenografia jest, jak to w baśniach, mocno cukierkowa – mamy więc prześwietlony słońcem las, wodospad spadający z wysokiej skały, miasto pełne domków jak z piernika. Największe wrażenie robi cudownie piękna scena wypuszczania w niebo setek lampionów, które dodatkowo odbijają się w gładkiej jak lustro wodzie. W wersji trójwymiarowej wygląda to szczególnie efektownie, ale i bez 3D film jest zdecydowanie wart obejrzenia.
koniec
13 grudnia 2010

Komentarze

14 XII 2010   00:00:04

Świetnie! Niestety przeczytałam gdzieś, że to ostatnia tego rodzaju produkcja Disneya... To ma być "Pożegnanie z księżniczkami" tej wytwórni. Ciekawe czy tak będzie...

19 XII 2010   21:05:55

Jeśli produkcja przyniesie odpowiednie zyski, Disney pewnie jeszcze się zastanowi ;).

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Niedoczarowana
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Czerwiec 2017 (2)
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Kamil Witek

Nie nazywaj mnie słodziakiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Bernie Sanders byłby dumny
— Piotr Dobry

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (4)
— Jakub Gałka

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.