Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksiej Mizgiriow
‹Bęben, bębenek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBęben, bębenek
Tytuł oryginalnyБубен, барабан
ReżyseriaAleksiej Mizgiriow
ZdjęciaWadim Diejew
Scenariusz
ObsadaNatalia Niegoda, Jelena Liadowa, Dmitrij Kuliczkow, Oleg Wasilkow, Oleg Bilik, Aleksander Obłasow, Siergiej Sosnowski, Michaił Biriuczkow, Nadieżda Kobajewa, Irina Obidina, Aleksander Alioszkin, Eleonora Ilczenko
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania105 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Szukasz miłości – znajdziesz cierpienie!
[Aleksiej Mizgiriow „Bęben, bębenek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

East Side Story: Szukasz miłości – znajdziesz cierpienie!
[Aleksiej Mizgiriow „Bęben, bębenek” - recenzja]

Pewnego dnia w bibliotece pojawia się niemłody już mężczyzna w marynarskim mundurze. Kilkadziesiąt minut wcześniej wysiadł na dworcu w miasteczku. Postanowił właśnie tutaj rozpocząć nowe życie, poszukać pracy. Jak sam twierdzi, jest wdowcem, zakończył służbę na statku i tak naprawdę nie ma dokąd wracać. Stając przed Jekatieriną Artiomowną, trzyma w ręku książkę z pieczątką biblioteki – twierdzi, że musiała zostać skradziona, że kupił ją w pociągu od… jakiejś staruszki. Katia, zmieszana, dziękuje mu. Gdy nieznajomy zaprasza ją wieczorem na kolację do jedynej w osadzie restauracji, nie jest przekonana, czy powinna zaproszenie to przyjąć. Wtedy on zostawia swoje dokumenty i odchodzi; kobieta nie ma więc wyjścia, musi pójść na spotkanie. Bibliotekarka od samego początku znajomości zafascynowana jest marynarzem; dla niej jest on gościem z zupełnie innego świata, dającym nadzieję na odmianę jej bezbarwnego losu. Od tej pory gotowa jest zrobić wszystko, aby go przy sobie zatrzymać – skłócić się z bratem i jego rodziną, żądając od ojca, żeby to właśnie jej zapisał w spadku mieszkanie; obrazić zadurzonego w niej Igora; ukraść i sprzedać kolejne książki, by zdobyć pieniądze na kupno nowej marynarki dla nieznajomego mężczyzny. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że tą drogą – pełną rozpaczy i desperacji – do szczęścia nie dojdzie. Kiedy bowiem marynarz odkrywa przypadkiem, że staruszką sprzedającą w pociągu książki jest właśnie Jekatierina Artiomowna, całkowicie rozczarowany, porzuca ją bez chwili wahania. Nie odchodzi jednak daleko – do sąsiedniego pokoju w dawnym hotelu, który zamieszkuje koleżanki Katii z pracy. Od tej pory kobieta kombinuje, jak zemścić się na wiarołomnym kochanku i niewdzięcznej przyjaciółce. Jest w stanie poświęcić naprawdę dużo, byle tylko zaspokoić swój gniew.
Aleksiej Mizgiriow w „Bęben, bębenek” przedstawił – czy też raczej, jeśli w pełni wierzyć autorom, jedynie odtworzył (nieco nawet upiększając) – niezwykle ponury i klaustrofobiczny świat współczesnej rosyjskiej prowincji. To świat w stanie kompletnego rozkładu – zarówno fizycznego, jak i moralnego. Niszczejący domy, sypiące się elewacje budynków, krzywe chodniki, straszące na odległość zabudowania fabryczne – wszystko to tworzy całkowicie odhumanizowany, postindustrialny krajobraz, do którego w pełni dopasowują się mieszkańcy. Nie inaczej bowiem jest z ich umysłami. Katia z równym zaangażowaniem recytuje wzniosłą poezję na szkolnych akademiach i planuje okrutną zemstę na kochanku; mający strzec porządku milicjant pobiera haracz od klepiącej biedę bibliotekarki; sąsiad w czasie kłótni zabija sąsiada i odrąbuje mu głowę. Na tle tej powszechnej moralnej zgnilizny wyróżnia się tylko przybysz znikąd, tajemniczy marynarz, który co rusz narzeka i powtarza: „Teraz wszyscy kradną, a nikogo nie boli”. Albo: „Wszystko dokoła zniszczyli, dranie, łajdacy”. Ale czy sam jest bez winy? Końcowe fragmenty filmu stawiają jego kryształową czystość pod wielkim znakiem zapytania… Postać Jekatieriny Artiomownej można postrzegać w kontekście symbolu współczesnej Rosji, w której mające swe źródło w dziewiętnastowiecznej literaturze ideały (vide Puszkin, Hercen, Tołstoj) rozbijają się o brutalne prawa konkurencji, wyścigu szczurów. W której, samemu szukając szczęścia, można bez żadnych moralnych oporów wpędzić w nieszczęście nawet najbliższych sobie ludzi. Katia nie chce przecież czynić zła; ona tylko walczy o swoje prawa. Kiedy zda sobie sprawę z własnej niegodziwości, będzie już jednak zbyt późno.
Główną rolę samotnej bibliotekarki Jekatieriny Artiomowny reżyser powierzył legendzie kina radzieckiego Natalii Niegodzie. Aktorka ta urodziła się w Moskwie w 1964 roku w rodzinie reżyserki Tamary Pawliuczenko. Szlify zawodowe zdobyła w szkole teatralnej przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT), gdzie fachu uczył ją Oleg Jefremow. W latach 1986-1988 była na etacie w stołecznym Teatrze Młodego Widza (TJuZ). W kinie zadebiutowała drugoplanową rolą w powstałym na motywach powieści Borisa Wasiljewa wojennym Jurija Kary „Zawtra była wojna” (1987). Później przyszły główne role w kręconym na Ukrainie melodramacie Wiaczesława Krisztofowicza „Awtoportriet nieizwiestnogo” oraz obyczajowej „Małej Wierze” Wasilija Piczula (oba z 1988 roku). Drugi z tych obrazów uczynił Niegodę nie tylko gwiazdą filmową, ale przede wszystkim seks-bombą epoki pierestrojki. Film podbił serca widzów, publiczność z jednej strony była zaskoczona bijącą z ekranu prawdą, z drugiej natomiast – zauroczona piękną młodą aktorką, która nie wstydziła się pokazać przed kamerą swoich niezaprzeczalnych wdzięków. Rok później Piczul skorzystał ponownie z usług Natalii, kręcąc dramat „W gorodie Soczi tiomnyje noczi”. I to by było na tyle… Kiedy sława „Małej Wiery” dotarła za Ocean, Niegoda otrzymała propozycję sesji zdjęciowej do amerykańskiego „Playboya”, z której zresztą skwapliwie skorzystała. Na początku lat 90. opuściła ojczyznę, aby szukać szczęścia w Stanach Zjednoczonych. Najpierw wyszła za mąż za rosyjskiego emigranta (ekonomistę z zawodu), a później popróbowała swych sił w Hollywood. Pojawiła się między innymi w sensacyjnym „Powrocie do ZSRR” (1992) Derana Sarafiana (kręconym notabene w Moskwie), telewizyjnej komedii sportowej „The Comrades od Summer” (1992) Tommy’ego Lee Wallace’a, jednym z odcinków serialu kryminalnego „Prawo i porządek” (1993) oraz w dramacie obyczajowym „Every Minute is Goodbye” (1996) Ullego Lommela. A potem na długie lata zamilkła. W 2009 roku aktorka na stałe wróciła do Rosji i zamieszkała w swoim rodzinnym mieście. Pomysł obsadzenia jej w roli Katii podrzuciła żona Mizgiriowa, która jest krytykiem filmowym. Reżyser namierzył Niegodę, co wcale nie było takie łatwe, ponieważ unika ona kontaktów z mediami, i wysłał jej scenariusz; wkrótce potem pojawiła się na próbach. Powrót do kina rosyjskiego zakończył się pełnym sukcesem – w styczniu 2010 roku za swoją rolę aktorka otrzymała prestiżową nagrodę „Złotego Orła”.
Młodą bibliotekarkę i przyjaciółkę Katii zagrała Jelena Liadowa (rocznik 1980) z Morszanska w obwodzie tambowskim, na co dzień aktorka moskiewskiego TJuZ-u, w którym ponad dwadzieścia lat temu pracowała Niegoda. Zadebiutowała epizodem w dramacie Aleksieja Uczitiela „Kosmos kak priedczuwstwije” (2005), by jeszcze w tym samym roku zagrać swoją pierwszą główną rolę – w melodramacie Jekatieriny Szagałowej „Pies Pawłowa”. Szczególnie udany był dla Liadowej rok 2009, w którym – oprócz obrazu Mizgiriowa – pojawiła się również między innymi w serialowej adaptacji „Braci Karamazow” Fiodora Dostojewskiego autorstwa Jurija Moroza (jako Gruszeńka), wojennym miniserialu „Isczeznuwszyje” Wadima Ostrowskiego oraz melodramacie Stanisław Mitina „Lubka” (na podstawie powieści Diny Rubinej). W ubiegłym roku natomiast z jej usług skorzystały Julia Krasnowa, kręcąc miłosną opowieść „Kogda zacwietiot bagulnik”, oraz Aliona Zwancowa, realizując melodramat „Krysa”. W nieszczęśliwie zakochanego w Katii dentystę Igora wcielił się z kolei, pochodzący z południowego Uralu, trzydziestojednoletni Siergiej Nieudaczin. Po ukończeniu Państwowego Instytutu Teatralnego w Swierdłowsku (dzisiejszym Jekaterynburgu) przeniósł się on do Moskwy i po dziś dzień pojawia się na stołecznych scenach (ostatnio w Teatrze Armena Dżigarchaniana). Zagrał ogonki w „Swołoczach” (2006) Aleksandra Atanesiana oraz „Spalonych słońcem 2” (2010) Nikity Michałkowa; jest także cenionym w Rosji bardem i poetą. Poza tym na planie pojawili się także Dmitrij Kuliczkow („Twierdza brzeska”) w roli marynarza, Oleg Bilik jako milicjant i Oleg Wasilkow jako brat Katii (obaj „Słowo jak głaz” i „Spaleni słońcem 2”); Sławę zagrał Aleksandr Obłasow („Zwariowana pomoc”), natomiast ojca bibliotekarki – Siergiej Sosnowski („Dzień w Juriewie”, „Żyć”).
Za kamerą Mizgiriow postawił Wadima Diejewa, z którym współpracował już przy swoim poprzednim obrazie. Zrezygnował za to z umieszczenia w filmie klasycznej ścieżki dźwiękowej, co – jak można sądzić – było zabiegiem mającym jeszcze bardziej podkreślić naturalistyczną formę. Autorem scenariusza był sam reżyser. Rodzimi krytycy dopatrywali się w „Bęben, bębenek” rosyjskiej odpowiedzi na „Pianistkę” (2001) Michaela Hanekego, choć jeśli ktoś będzie oczekiwał po dziele artysty rodem z Syberii perwersyjnej erotyki – może się szczerze zawieść. Z adaptacją powieści Elfriede Jelinek historię samotnej prowincjonalnej bibliotekarki łączy chyba tyle, co z „Kobietą samotną” (1981) Agnieszki Holland – wszystkie te obrazy przedstawiają portret dojrzałej kobiety, która chwyta się najbardziej desperackich kroków, by znaleźć szczęście. Bez powodzenia.
koniec
« 1 2
9 stycznia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.