Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

John Cameron Mitchell
‹Między światami›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiędzy światami
Tytuł oryginalnyRabbit Hole
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery29 kwietnia 2011
ReżyseriaJohn Cameron Mitchell
ZdjęciaFrank G. DeMarco
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Aaron Eckhart, Dianne Wiest, Miles Teller, Tammy Blanchard, Sandra Oh, Giancarlo Esposito
MuzykaAnton Sanko
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania91 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Między filmami
[John Cameron Mitchell „Między światami” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
A może i trafnie polski dystrybutor przetłumaczył „Rabbit Hole” na „Między światami”? Na przykładzie filmu Mitchella doskonale bowiem widać różnicę między dwoma światami – rzeczywistym i wykreowanym na potrzeby kampanii reklamowej.

Krzysztof Czapiga

Między filmami
[John Cameron Mitchell „Między światami” - recenzja]

A może i trafnie polski dystrybutor przetłumaczył „Rabbit Hole” na „Między światami”? Na przykładzie filmu Mitchella doskonale bowiem widać różnicę między dwoma światami – rzeczywistym i wykreowanym na potrzeby kampanii reklamowej.

John Cameron Mitchell
‹Między światami›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiędzy światami
Tytuł oryginalnyRabbit Hole
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery29 kwietnia 2011
ReżyseriaJohn Cameron Mitchell
ZdjęciaFrank G. DeMarco
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Aaron Eckhart, Dianne Wiest, Miles Teller, Tammy Blanchard, Sandra Oh, Giancarlo Esposito
MuzykaAnton Sanko
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania91 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Oryginalny tytułu filmu Johna Camerona Mitchella, „Rabbit Hole” („Królicza nora”) zmieniono na „Między światami”, z czego można wysnuć wniosek, że mamy do czynienia raczej z kolejnym „Donnie Darko” niż choćby „Pokojem syna”. Co więcej, polski zwiastun mylnie sugeruje, jakoby „Między światami” było horrorem, straszącym powracającym zza grobu duchem syna. „Zaskakuje jak »Inni«”, „Wzrusza jak »Uwierz w ducha«”, „Uwierz, a poczujesz” – takimi słowami reklamuje polski dystrybutor swój film. Jeśli uwierzyć w tę kampanię promocyjną, to rzeczywiście poczujemy się, ale oszukani.
Dystrybutor, być może inspirując się tytułem jednej z odsłon przygód Jamesa Bonda, doszedł do wniosku, że świat to za mało i na potrzeby kampanii promocyjnej wykreował kolejny. Nie dajmy się jednak zwieść – mamy do czynienia z realistycznym dramatem psychologicznym spod znaku znakomitego „Za drzwiami sypialni”. Idea światów równoległych pojawia się tylko i wyłącznie w jednej krótkiej rozmowie. I dalej: z „Innymi” obraz Mitchella łączy jedynie Nicole Kidman w roli głównej, a z „Uwierz w ducha” to, że Aaron Eckhart ma podobną do Patricka Swayze fryzurę. Nic więcej. Nie pierwszy już raz dystrybutorzy próbują zwieść widzów, sugerując mylną przynależność gatunkową filmu. Ostatnio doświadczyliśmy tego przy okazji „Co nas kręci, co nas podnieca”, reklamowanego jako… komedia romantyczna, podczas gdy romantyzmu było tam tyle, ile optymizmu w Woodym Allenie.
Nie trzeba chyba dodawać, że prowadzona w ten sposób kampania promocyjna działa na niekorzyść samego filmu, ponieważ „Między światami” jest czymś dokładnie przeciwnym, niż można by wnosić choćby tylko z polskiego zwiastuna. Zgoda, można o śmierci dziecka opowiadać przez pryzmat horroru, jak na przykład w „Nie oglądaj się teraz” czy „Sierocińcu”, jednak „Między światami” jest filmem ze wszech miar realistycznym. Dramat jest tu prawdziwy, namacalny, a sami bohaterowie od niego nie uciekają (choćby w światy równoległe, jak sugeruje tytuł), lecz starają się z nim zmierzyć, stanąć twarzą w twarz.
„Między światami” sporo jednak traci, gdy zestawimy go z serialem „Sześć stóp pod ziemią”. Doskonale wtedy widać, o ile więcej ma dziś do zaoferowania telewizja niż kino. W starciu z kultowym serialem Alana Balla, blaknie większość zalet wartościowego przecież „Między światami”, gdyż wszystko to już widzieliśmy i to w lepszym wydaniu. Warto jednak docenić przekonującą psychologię bohaterów i dobre aktorstwo (zwłaszcza Kidman, kiedy już oswoimy się z jej nowymi ustami). Wartych odnotowania jest również kilka scen: popalanie trawki i późniejsze wybuchy śmiechu w najmniej odpowiednim momencie, próby sprzedania domu i dialog w pokoju syna czy zwłaszcza liczne sceny kłótni między Eckhartem i Kidman.
Film twórcy „Calu do szczęścia” sprawdza się więc jako kameralna opowieść o małżeństwie, mierzącym się z traumą po stracie dziecka, lecz nie wykracza poza schematy tego typu kina. To obraz rzetelny, sprawnie nakręcony, przekonująco zagrany, lecz niewiele do tematu wnoszący, przeciętny. Pośród filmów opowiadających o śmierci, sytuujący się gdzieś między sukcesami i porażkami. Między powiedzmy „Sierocińcem” a „Drogą do przebaczenia”. Po prostu, między filmami.
koniec
29 kwietnia 2011

Komentarze

01 V 2011   21:14:12

Pieknie, popieram! Każda Twoja recenzja jest niezwykle trafna!

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Nie staraj się nawet pocieszać…
— Paulina Sieradzka

Historia pewnego cierpienia
— Joanna Pienio

Tegoż twórcy

Ekspresjonistyczna ejakulacja
— Karol Kućmierz

Tegoż autora

Kryminalna zagadka Luizjany
— Krzysztof Czapiga

Strach ma wiele twarzy
— Krzysztof Czapiga

Bracie, gdzie (i kim) jesteś?
— Krzysztof Czapiga

Być jak Steven Spielberg
— Krzysztof Czapiga

Medium z wyboru
— Krzysztof Czapiga

Make radio, not war
— Krzysztof Czapiga

Z dala od polityki
— Krzysztof Czapiga

Siedź i patrz
— Krzysztof Czapiga

Indiana Jones i… telewizja śniadaniowa
— Krzysztof Czapiga

Nowy stary Allen
— Krzysztof Czapiga

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.