Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 17 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Siergiej Bodrow
‹Córka yakuzy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCórka yakuzy
Tytuł oryginalnyДочь Якудзы
ReżyseriaSiergiej Bodrow
ZdjęciaSiergiej Trofimow
Scenariusz
ObsadaChika Arakawa, Musaka Haomasa, Wadim Dorofiejew, Siergiej Garmasz
MuzykaTuomas Kantelinen
Kraj produkcjiJaponia, Rosja
Gatunekkomedia, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Japońscy mafiosi na rosyjskiej ziemi
[Siergiej Bodrow „Córka yakuzy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Dobra komedia zawsze jest w cenie. Bo jednocześnie śmieszy i trzyma w napięciu. Na dodatek dostarcza innych jeszcze wrażeń, typowych dla kina akcji. W przypadku „Córki yakuzy” doświadczonego Rosjanina Siergieja Bodrowa (starszego) oraz jego protegowanej, młodej Kazaszki Gulszad Omarowej, sukces jest połowiczny. Zapewne tylko dlatego, że dla obojga reżyserów to pierwsze w ich karierze podejście do materii komediowej.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Japońscy mafiosi na rosyjskiej ziemi
[Siergiej Bodrow „Córka yakuzy” - recenzja]

Dobra komedia zawsze jest w cenie. Bo jednocześnie śmieszy i trzyma w napięciu. Na dodatek dostarcza innych jeszcze wrażeń, typowych dla kina akcji. W przypadku „Córki yakuzy” doświadczonego Rosjanina Siergieja Bodrowa (starszego) oraz jego protegowanej, młodej Kazaszki Gulszad Omarowej, sukces jest połowiczny. Zapewne tylko dlatego, że dla obojga reżyserów to pierwsze w ich karierze podejście do materii komediowej.

Siergiej Bodrow
‹Córka yakuzy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCórka yakuzy
Tytuł oryginalnyДочь Якудзы
ReżyseriaSiergiej Bodrow
ZdjęciaSiergiej Trofimow
Scenariusz
ObsadaChika Arakawa, Musaka Haomasa, Wadim Dorofiejew, Siergiej Garmasz
MuzykaTuomas Kantelinen
Kraj produkcjiJaponia, Rosja
Gatunekkomedia, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Choć dzieli ich dwadzieścia lat, Siergiej Władimirowicz Bodrow i Gulszad Omarowa są bardzo dobrymi znajomymi. Poznali się w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku na planie kręconego w Kazachstanie młodzieżowego melodramatu „Sładkij sok wnutri trawy” (1984). Bodrow miał wtedy trzydzieści sześć lat i był reżyserem tego filmu; Gulszad (w zdrobnieniu Guka) była natomiast szesnastoletnią amatorką, którą wybrano do odegrania jednej z głównych ról. Później ich drogi się rozeszły, aby na powrót zejść się po niespełna dwóch dekadach. Siergiej urodził się w Chabarowsku trzy lata po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Na studia wybrał się jednak do Moskwy, gdzie ukończył Instytut Energetyki. Równocześnie podjął (w trybie zaocznym) naukę na wydziale scenariuszowym Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), którego dyplom zdobył w 1974 roku. Został dziennikarzem; współpracował z satyrycznym „Krokodiłem” i branżowym pismem „Fitia”; swoje humorystyczne opowiadania drukował w prestiżowej „Litieraturnoj Gazietie”. Jako scenarzysta filmowy zadebiutował obyczajowym obrazem z życia młodzieży „Bałamut” (1978) w reżyserii Władimira Rogowoja; popularność przyniósł mu jednak dopiero melodramat „Liubimaja żenszczina mechanika Gawriłowa” (1981), pod którym podpisał się Piotr Todorowski, a główne role zagrali zmarła niedawno Ludmiła Gurczenko oraz Siergiej Szakurow. Zyskawszy rozgłos, Bodrow zamarzył o zrobieniu kolejnego kroku w karierze – postanowił zostać reżyserem. Na debiut pod skrzydłami „Mosfilmu” bądź „Lenfilmu” liczyć raczej nie mógł, dlatego też wybrał się do odległego od centrum Rosji Kazachstanu. Tam do spółki z Amanbekiem Alpijewem zrealizował wspomniany miłosny „Sładkij sok wnutri trawy” oraz – już w pełni samodzielnie – dramat „Nieprofiessionały” (1985), w którym również znalazło się miejsce dla młodziutkiej Omarowej.
Po sukcesie kolejnego obrazu według scenariusza Bodrowa – komedii romantycznej Jewgienija Gierasimowa „Nie choditie, diewki, zamuż” (1985) – umożliwiono mu wreszcie kręcenie filmów w Rosji. W latach pierestrojki wyreżyserował: melodramat „Ja tiebia nienawiżu” (1986), kryminał „Katała” (1989) oraz dramat społeczny „Swoboda – eto raj” (1989), po czym na początku lat 90. przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Nie zerwał jednak kontaktów z ojczystą kinematografią, choć coraz częściej realizował obrazy w koprodukcji z innymi krajami, jak chociażby melodramat „Biełyj korol, krasnaja koroliewa” (1992), kryminał „Ja chotieła uwidiet’ angiełow” (1992), dramaty „The Quickie” (2001) i „Bear’s Kiss” (2002). Jego największym artystycznym sukcesem okazała się w tym czasie jednak przeniesiona w realia współczesnej wojny w Czeczenii, a kręcona w Dagestanie, adaptacja opowiadania Lwa Tołstoja „Jeniec Kaukazu” (1996), która nominowana była nawet do Oscara i Złotego Globu. Bodrow starszy (wraz z Omarową zresztą) przyczynił się również, w roli scenarzysty, do powstania błyskotliwego debiutu reżyserskiego swojego syna, także Siergieja – „Córki mafii” (2001). Niestety, rok później Bodrow młodszy, znany głównie jako odtwórca roli Daniły Bagrowa w obu częściach „Brata” (1997, 2000) Aleksieja Bałabanowa, zginął w czasie lawiny w górach Osetii Północnej, gdzie kręcił swój kolejny film. Po śmierci syna Siergiej Władimirowicz na kilka lat wycofał się z branży; wrócił dopiero w 2006 roku, kiedy producenci poprosili go o dokończenie – po Czechu Ivanie Passerze – epickiej historii z dziejów osiemnastowiecznego Kazachstanu „Nomad”. Zdaniem wielu, uratował on dzieło gotowe już w zasadzie od dwóch lat, ale z różnych powodów nie kierowane dotychczas do dystrybucji.
Widząc, jak dobrze poradził sobie w zupełnie nowym dla niego gatunku, zaproponowano Bodrowowi wyreżyserowanie biograficznej opowieści o Temudżynie. W efekcie powstał monumentalny „Czyngis-chan” (2007), który był pierwszym w dziejach kinematografii kazachstańskiej – i drugim w dorobku Siergieja Władimirowicza – obrazem nominowanym do Oscara. Niestety, i tym razem skończyło się jedynie na nominacji… Gulszad (Guka) Omarowa urodziła się w 1968 roku w ówczesnej Ałma-Acie (dzisiejsze Ałmaty). Po ukończeniu szkoły i zdaniu matury, dzięki występom w filmach Bodrowa, dostała pracę – jako administratorka i asystentka reżysera – w miejscowej telewizji. Wykształcenie uzupełniła, studiując dziennikarstwo (w latach 1989-1994) w Państwowym Uniwersytecie Kazachskim. Później pracowała w radiu, telewizji, asystowała na planach filmowych, wreszcie została pracownikiem marketingu w oddziale koncernu tytoniowego Philip Morris. Wytrzymała tam trzy lata. Ciągnęło ją do kinematografii, podjęła więc kolejne studia – w Akademii Sztuki (specjalność: reżyseria filmów dokumentalnych i telewizyjnych). Debiut reżyserski ułatwił jej… Bodrow, który został współproducentem i współscenarzystą psychologiczno-kryminalnego dramatu „Schizo” (2004), a następnie melodramatu „Baksy” (2008). „Córkę yakuzy” stworzyli już wspólnie, choć musiało to być dla nich nie lada wyzwaniem, skoro Omarowa na co dzień mieszka w Rotterdamie, Bodrow za Oceanem, a film powstawał w Japonii i Rosji. Budżet nie był oszołamiający, wyniósł bowiem jedynie pięć milionów dolarów, które w większości i tak pochłonęły honoraria dla wielkich gwiazd kina rosyjskiego i japońskiego. Premiera odbyła się we wrześniu 2010 roku.
Akcja filmu rozpoczyna się w Tokio. Dziesięcioletnia Yuriko Yamada jest tytułową „córką yakuzy”, czyli dziewczynką urodzoną w mafijnej rodzinie. W wyniku bandyckich porachunków stracili już życie jej rodzice, ciocia, wujek oraz babcia. Jedyną bliską jej osobą, która wciąż jeszcze chodzi po ziemi, jest dziadek. Ale i on ma zszargane nerwy, ponieważ wciąż ktoś na niego poluje i nigdzie nie może czuć się bezpieczny. Taka już jest jednak dola ojca chrzestnego mafii. Yuriko wychowywana jest według tradycji samurajskich, przechodzi typowe szkolenie wojownika, które zresztą okazuje się bardzo przydatne w chwili kolejnego zamachu na życie dziadka. Stary Yamada boi się nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o wnuczkę, postanawia więc odesłać ją do Włoch, gdzie mała, z dala od rodzinno-przestępczych problemów mogłaby spokojnie kontynuować edukację. Los sprawia, że w czasie przelotu nad Rosją z powodu złych warunków atmosferycznych pilot zmuszony jest posadzić maszynę na najbliższym lotnisku. W czasie oczekiwania w terminalu na wznowienie lotu ochroniarz dziewczynki zauważa, że są śledzeni – prawdopodobnie przez ludzi Nakaty, szefa konkurencyjnej mafii. Gdy próbuje się z nimi rozprawić w toalecie, sam ginie. Yuriko musi zaś salwować się ucieczką. Krążąc po nieznanym sobie mieście, zauważa reklamę japońskiej restauracji. Okazuje się ona jednak dość podłą speluną, na dodatek prowadzoną przez kryminalistę Chochoła, który zdążył już przesiedzieć trzy lata w amerykańskim więzieniu. Mimo paskudnego charakteru, postanawia on pomóc dziewczynce i kieruje ją do zafascynowanego kulturą japońską zbzikowanego eksnauczyciela, który mieszka samotnie w szopie na brzegu morza. Idąc plażą, Yuriko znajduje ciało młodego mężczyzny, którego fale wyrzuciły na brzeg. Czym prędzej pędzi do byłego belfra po pomoc.
Uratowanym przez Japonkę mężczyzną jest Aleksiej (Locha) Awdiejew. Locha to kryminalista, który za popełnione przez siebie przestępstwo trafił do obozu karnego. Siedząc za kratkami, przez cały czas marzy o swojej ukochanej – pięknej Zinie, którą dobrotliwie nazywa Ptaszyną. Chciałby ją zobaczyć, ale przynajmniej na razie, nie jest to możliwe. Chyba że… spełni prośbę komendanta obozu, który proponuje mu, aby donosił na swego współwięźnia – Jakuta. Awdiejew odmawia, czym zaskarbia sobie wdzięczność kolegi. Jakut, który szykuje się właśnie do przedterminowego wyjścia na wolność, co kosztowało go zresztą sporą sumkę, informuje Aleksieja, że zapłacił innym osadzonym za wykopanie tunelu, którym ten będzie mógł uciec i pofrunąć prosto do swojej Ptaszyny. Pech chce, że wyjście podziemnego korytarza znajduje się pod morskim dnem. Fale porywają chłopaka i wyrzucają nieprzytomnego na brzeg, prosto pod nogi Yuriko. Gdy dochodzi on do siebie, nauczyciel uświadamia go, że ma teraz do spłacenia honorowe zobowiązanie wobec dziewczynki (tak zwane „giri”) – powinien jej służyć do końca życia. Nie jest to najlepsza informacja dla Awdiejewa, który musi przecież uciekać przed ścigającą go milicją. I musi dotrzeć do Ziny. Kiedy wreszcie mu się to udaje, w mieszkaniu dziewczyny zastaje obcego faceta. Zrozpaczony, postanawia powiesić się na drzewie. Ostatecznie jednak rezygnuje, czując się zobowiązanym do udzielenia pomocy zagubionej w obcym kraju Japonce. Problem w tym, że jedyne osoby, na które może liczyć, to wuj Anton (pułkownik milicji) i ciotka Marfa (również milicjantka). Niebawem ich wsparcie okazuje się niezbędne, tym bardziej że w ślad za Yuriko do Rosji przybywa sam Nakata, który gotów jest zapłacić wiele, byle tylko dorwać małą. Ale gruszek w popiele nie zasypia też stary Yamada. W przemówieniu telewizyjnym obiecuje on dziesięć milionów za uratowanie wnuczki. Od tej pory rozpoczyna się prawdziwe polowanie na dziewczynkę.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

East Side Story: Wielkie bohaterstwo małych ludzi
Sebastian Chosiński

14 IV 2024

Nie trzeba być żołnierzem w mundurze generalskim, aby dokonywać czynów wielkich. Nie trzeba mieć w ręku karabinu czy sterów czołgu. Niekiedy wystarczy prawdziwa, a nie jedynie deklarowana miłość bliźniego, względnie – zwykła ludzka przyzwoitość. W to właśnie byli „uzbrojeni” mieszkańcy gruzińskiej wsi Shindisi, którzy w sierpniu 2008 roku ratowali swoich rannych żołnierzy przed zemstą Rosjan. O tym opowiada dramat wojenny Dita Cincadzego.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.