Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Peter Jackson
‹Hobbit: Niezwykła podróż›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHobbit: Niezwykła podróż
Tytuł oryginalnyThe Hobbit: An Unexpected Journey
Dystrybutor Forum Film
Data premiery28 grudnia 2012
ReżyseriaPeter Jackson
ZdjęciaAndrew Lesnie
Scenariusz
ObsadaMartin Freeman, Ian McKellen, Hugo Weaving, Graham McTavish, William Kircher, James Nesbitt, Stephen Hunter, Stephen Fry, Adam Turner, Peter Hambleton, Ian Holm, Cate Blanchett, Orlando Bloom, Elijah Wood, Richard Armitage, Christopher Lee, Andy Serkis, Saoirse Ronan
MuzykaHoward Shore
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiUSA
CyklHobbit
WWW
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Udana podróż
[Peter Jackson „Hobbit: Niezwykła podróż” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Śródziemie wraca do kin! Wszyscy zainteresowani tematem zdążyli się pewnie zorientować, że recenzje pierwszej części „Hobbita” nie są tak entuzjastyczne, jak to miało miejsce w przypadku „Władcy Pierścieni”. Fani filmowych adaptacji Tolkiena mogą być jednak spokojni. „Niezwykła podróż” nie jest dla „Władcy” tym, czym dla oryginalnej trylogii „Gwiezdnych Wojen” było „Mroczne Widmo”.

Tomasz Markiewka

Udana podróż
[Peter Jackson „Hobbit: Niezwykła podróż” - recenzja]

Śródziemie wraca do kin! Wszyscy zainteresowani tematem zdążyli się pewnie zorientować, że recenzje pierwszej części „Hobbita” nie są tak entuzjastyczne, jak to miało miejsce w przypadku „Władcy Pierścieni”. Fani filmowych adaptacji Tolkiena mogą być jednak spokojni. „Niezwykła podróż” nie jest dla „Władcy” tym, czym dla oryginalnej trylogii „Gwiezdnych Wojen” było „Mroczne Widmo”.

Peter Jackson
‹Hobbit: Niezwykła podróż›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHobbit: Niezwykła podróż
Tytuł oryginalnyThe Hobbit: An Unexpected Journey
Dystrybutor Forum Film
Data premiery28 grudnia 2012
ReżyseriaPeter Jackson
ZdjęciaAndrew Lesnie
Scenariusz
ObsadaMartin Freeman, Ian McKellen, Hugo Weaving, Graham McTavish, William Kircher, James Nesbitt, Stephen Hunter, Stephen Fry, Adam Turner, Peter Hambleton, Ian Holm, Cate Blanchett, Orlando Bloom, Elijah Wood, Richard Armitage, Christopher Lee, Andy Serkis, Saoirse Ronan
MuzykaHoward Shore
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiUSA
CyklHobbit
WWW
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Duża część recenzentów narzeka, że Jackson niepotrzebnie rozciągnął względnie małą książkę, jaką jest „Hobbit”, na trzy części. Nowozelandzki reżyser ma jednak sprawę dobrze przemyślaną. Zgodnie z tym, co on sam i jego współpracownicy do znudzenia powtarzali w wywiadach, filmowy „Hobbit” jest nie tylko adaptacją powieści Tolkiena, ale również wszystkich jej uzupełnień umieszczonych przez brytyjskiego pisarza w „Niedokończonych opowieściach” oraz dodatkach do „Powrotu króla”. Już na podstawie „Niesamowitej podróży” można łatwo wywnioskować, że stawką w grze, która się toczy w filmie, jest nie tylko odzyskanie przez krasnoludów ich królestwa, ale także zabezpieczenie północno-wschodniej części Śródziemia. Podczas spotkania białej rady (najważniejsi reprezentanci sił dobra w Śródziemiu), Gandalf tłumaczy, że pomaga krasnoludom w walce ze smokiem Smaugiem, ponieważ obawia się, iż ten mógłby wejść w sojusz z ciemnymi siłami i stanowić bardzo poważne zagrożenie dla całego Śródziemia. Owymi ciemnymi siłami jest Czarnoksiężnik, czyli Sauron, którego powrotu Gandalf zaczyna się domyślać. Tak naprawdę więc w filmie Jacksona – w przeciwieństwie do książki Tolkiena – to nie sam smok, a właśnie Sauron jest głównym przeciwnikiem. Smaug pełni zaś raczej rolę Sarumana z „Władcy Pierścieni”, to znaczy, jest bardzo groźnym (potencjalnym) sprzymierzeńcem głównego czarnego charakteru.
Twórcy Hobbita nie ograniczają się tylko do dodania nowego wątku fabularnego, ale rozbudowują te tematy, które już w powieści Tolkiena się znajdowały. O ile w książce krasnoludy w swojej wyprawie przeciwko smokowi zdają się kierować głównie chęcią zemsty, odzyskania honoru oraz skarbów, to w filmie podkreślono jeszcze jedną ważną motywację dla podjęcia próby odzyskania utraconego królestwa. Thorin i jego towarzysze czują się najzwyczajniej w świecie bezdomni. Wątek domu jest bardzo wyraźnie w „Hobbicie” podkreślany. Nie skarb i zemsta są najważniejsze, lecz potrzeba znalezienia swojego miejsca na Ziemi, potrzeba bycia kimś więcej niż zwykłym tułaczem. Jackson pokazuje nam upadek królestwa krasnoludów oraz nieudane próby osiedlenia się w Morii, abyśmy tym lepiej mogli zrozumieć samotność i upokorzenie tej dumnej rasy, jaką są krasnoludy. Bohaterowie często też rozmawiająca na ten temat. To, co wiele osób nazywa niepotrzebnymi dłużyznami, służy zatem Jacksonowi do rozbudowania motywacji bohaterów oraz do ukazania większej części historii Śródziemia, niż to zrobił Tolkien w książkowym „Hobbicie”. Gdyby reżyser musiał wyciąć jakieś 30minut z filmu, to najpewniej padłoby m. in. na sceny poszerzające historie Thorina, co wpłynęłoby na spłaszczenie tej postaci.
Wszystkie te dodatki i rozszerzenia wątków „Hobbita” nie zmieniają jednak tego, że wciąż jest to przede wszystkim opowieść o Bilbo Bagginsie. Zwykłym hobbicie, który przechodzi przemianę i udowadnia, że nie wzrostem i siłą mięśni mierzy się bohaterstwo, lecz odwagą i dobrocią serca. Oczywiście, do pewnego stopnia ten temat był już poruszany we „Władcy Pierścieni” na przykładzie Froda. Tam też mały hobbit udowadniał co nieco światu dużych ludzi, elfów i krasnoludów, a także – przy okazji – samemu sobie. Tym razem jednak przemiana hobbita w bohatera jest ukazana bardziej wyraźnie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, Bilbo jest o wiele mniej skłonny ruszyć na przygodę niż Frodo. Po drugie, jego towarzysze są bardziej sceptycznie nastawieni do jego potencjalnej przydatności, niż to miało miejsce w przypadku Froda, gdzie nikt w zasadzie nie kwestionował jego wyboru jako Powiernika Pierścienia (może poza Boromirem w chwili opętania przez Pierścień). Dzięki temu, gdy Bilbo w końcu staje na wysokości zadania, ma to swoją wagę.
Najbardziej historię Bilba ożywia jednak grający go Martin Freeman. Wybór tego aktora był strzałem w dziesiątkę! Potrafi on grać w sposób humorystyczny, a jednocześnie nie przesadza w tym stylu gry, przez co bez problemu wkomponowuje swoją postać do Jacksonowskiej wizji Śródziemia (nadal mrocznej i poważnej). Jeśli już jesteśmy przy aktorach, to warto nadmienić, że również Richard Armitage, który gra Thorina, stanął na wysokości zadania. Jackson powiedział w jednym z wywiadów, że Thorin ma być taką bardziej chropowatą wersją Aragorna. Wydawało się, że zbyt wiele wymaga on od samej postaci, jak i grającego ją aktora. Okazało się jednak, że ten pomysł także udało się zrealizować.
Problem „Hobbita” nie polega zatem na tym, że jest filmem słabszym niż „Władca Pierścieni”. Bierze się on raczej stąd, że jest on „tylko” tak samo dobry, a nie może już liczyć na efekt świeżości, na którym korzystał „Władca”. Nie było przed trylogią o Pierścieniu filmu fantasy zrobionego z takim rozmachem oraz na tak wysokim poziomie artystycznym. Teraz, widownia po ośmiu częściach „Harry’ego Pottera” oraz po pierwszej trylogii Jacksona jest dużo bardziej wybredna. Jeśli jednak spojrzymy na „Hobbita” po prostu jak na nowy film, a nie jako następcę dzieła, które zgarnęło w sumie siedemnaście Oscarów, to okaże się, iż reżyser Peter Jackson i spółka nadal są w formie i znowu zaserwowali widzom przepyszną filmową ucztę.
koniec
31 grudnia 2012

Komentarze

« 1 2
02 I 2013   12:29:56

@Tomek
Ciężko mi konkretnie uzasadnić, wyraz twarzy, sposób w jaki mówił, to jak się zachowywał, no normalnie debil, wypisz wymaluj debil. Jakby dzieckiem będąc wpadł do studni. Wyschniętej. I dalej cytat już znany :) A to podobno jeden z Rady, czarodziej, mocny gość generalnie. No mógł być nieco zwariowany, oderwany od rzeczywistości, ale nie tak jak to pokazano w filmie. Dla mnie niesmak.

03 I 2013   02:17:28

Bardzo fajna recenzja bez podniecalstwa, merytoryczna, cierpliwie tłumacząca, właściwie podsumowana. Brawo.

03 I 2013   09:13:28

Świetna recenzja, bez kopiowania innych, z własnymi oryginalnymi opiniami i komentarzem, wyważona, bez zachwytów ale i zbędnego "czepialstwa". Brawa!!!

06 I 2013   01:31:17

Oglądałem wersję z dubbingiem. Przyznam, że dawno tak dobrego polskiego dubbingu nie słuchałem.
Szyc oczywiście z założenia nie miał szans z Serkisem ale i tak wyszło nadzwyczaj pozytywnie. No może mogłoby być ciut bardziej zrozumiale. W każdym razie nie słychać że to Szyc za to słychać, że to Gollum. Brawo.
Bradzo obawiałem się Zborowskiego w roli Gandalfa, zupełnie mi nie pasował głosowo, ale okazało się że obawy były bezpodstawne, Wiktor był znakomity i przekonujący. Nawet chwile przebitek oryginału zupełnie niezauważalne.
Reszta aktorów, z Bilbo na czele, po prostu znakomita, tu nie miałem uprzedzeń ale było super. W dodatku pieśń krasnoludów po polsku wyszła zadziwiająco magicznie. Nie spodziewałem się, że poza kreskówkami można w Polsce zrobić tak naturalny dubbing. Wielki szacun.

Po drugim obejrzeniu wycofuję się z Radagasta-debila, już mnie tak nie raził. Natomiast stanowczo skróciłbym końcówkę. W sumie skrótu wyszłoby może 10 minut ale walka z goblinami a zaraz potem kolejna walka z orkami to jednak leciutka przesada. No i kamienne olbrzymy też jakoś tak ni z gruszki ni z rzyci. Chyba tylko po to żeby Thorin mógł się wyładować na Bilbo.

A w ogóle to orły strasznie złośliwe są. Zostawić bohaterów w takim miejscu. Połowa drugiej części to będzie relacja schodzenia drużyny :)

14 I 2013   13:51:57

Wreszcie udało się zebrać i wybrać na "Hobbita".

Wrażenia mieszane - z jednej strony wizualnie jest pięknie, można się do woli napawać plenerami. Muzyka niezła, aktorstwo również przyzwoite, kilka krasnoludów wcale przystojnych aż miło popatrzeć.

Z drugiej ma się wrażenie, że czegoś brak w kwestii fabuły - jakiegoś punktu kulminacyjnego, mocnego akcentu, a tak - idą, idą, idą, wpadają w kłopoty, idą.
No i nader często krasnoludy wypadają mało heroicznie, by nie rzec głupio - głównie to dają się złapać i uciekają.
W szczególności scena z Radagastem "odciągającym" wroga - czemu zamiast udać się w stronę przeciwną, krasnoludzka gromada biegnie równolegle do czarodzieja (do tego jest to tak filmowane, że odległość pomiędzy krasnoludami a pościgiem zmienia się z ujęcia na ujęcie)?

Chociaż oglądało się bardzo przyjemnie.

Trochę załamywały nas wprawdzie komentarze jakiś dziewuszek siedzących w rzędzie za nami:
(bohaterowie przybywają do Rivendell)
Dz1: A to kto?
Dz2: No przecież mówili, Elrondo... czy jakoś tak...
(Galadriela żegna się z Gandalfem)
Dz1: Ale czy on nie jest dla niej za stary?
Dz2: Cicho, patrzę czy się pocałują... No pocałują się, czy nie? ... Buu

15 I 2013   12:09:21

Czy aby "Czarnoksiężnik, czyli Sauron"?

15 I 2013   12:48:42

@Yacob
Jeśli dobrze rozumiem zawiłości świata Tolkiena, to Czarnoksiężnikiem z Angmaru jest Wódz Nazguli, ale Czarnoksiężnik z Dol Guldur to Sauron. W Dodatkach do "Władcy" Tolkien pisze wprost, że to Sauron zamieszkał w Dol Guldur. Cytuję: "2850 Gandalf ponownie przybywa do twierdzi Dol Guldur i odkrywa, że jej panem jest w rzeczywistości sam Sauron".

« 1 2

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja ogląda: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Tomasz Kujawski, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Styczeń 2013 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Piotr Dobry, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Niekończąca się opowieść
— Gabriel Krawczyk

Z tego cyklu

Między okiem smoka a grzybkami Radagasta
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Gabriel Krawczyk, Michał Kubalski, Marcin T.P. Łuczyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

30 najlepszych filmów fantasy wszech czasów
— Esensja

Niekończąca się opowieść
— Gabriel Krawczyk

„Hobbit” Tolkiena czy „Hobbit” Jacksona?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wielka przygoda puka do drzwi!
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Wojna, która zakończy wszystkie wojny
— Konrad Wągrowski

Karuzela wrażeń
— Gabriel Krawczyk

Jak dobrze wyglądać na łosiu, czyli bitwa w Śródziemiu
— Anna Kańtoch

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (3)
— Krystian Fred, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (6)
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Śródziemski rollercoaster
— Gabriel Krawczyk

Przygoda trwa
— Anna Kańtoch

Esensja ogląda: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Tomasz Kujawski, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień trzeci
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (14)
— Jakub Gałka

Tegoż autora

Recenzenci kontra „Hobbit”
— Tomasz Markiewka

Niedosyt
— Tomasz Markiewka

Szczypta magii od Martina Scorsese
— Tomasz Markiewka

Nie wszystko, co chcielibyście wiedzieć o pewnej metodzie
— Tomasz Markiewka

Czarodzieje idą na wojnę
— Tomasz Markiewka

Zadyszka czarodzieja
— Tomasz Markiewka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.