Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jem Cohen
‹Godziny otwarcia›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGodziny otwarcia
ReżyseriaJem Cohen
ZdjęciaJem Cohen, Peter Roehsler
Scenariusz
ObsadaMary Margaret O'Hara, Bobby Sommer, Ela Piplits
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiAustria, USA
Czas trwania107 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Espoo Ciné 2013: Sztuka patrzenia
[Jem Cohen „Godziny otwarcia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W obrazach Bruegla zawsze można zauważyć coś nowego, jakiś mały szczegół, który wcześniej umknął uwadze; rozbite jajko, schowaną postać. Główny bohater filmu „Museum Hours” Jema Cohena ma dużo czasu na takie obserwacje. Pracuje w muzeum.

Marta Bałaga

Espoo Ciné 2013: Sztuka patrzenia
[Jem Cohen „Godziny otwarcia” - recenzja]

W obrazach Bruegla zawsze można zauważyć coś nowego, jakiś mały szczegół, który wcześniej umknął uwadze; rozbite jajko, schowaną postać. Główny bohater filmu „Museum Hours” Jema Cohena ma dużo czasu na takie obserwacje. Pracuje w muzeum.

Jem Cohen
‹Godziny otwarcia›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGodziny otwarcia
ReżyseriaJem Cohen
ZdjęciaJem Cohen, Peter Roehsler
Scenariusz
ObsadaMary Margaret O'Hara, Bobby Sommer, Ela Piplits
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiAustria, USA
Czas trwania107 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W Helsinkach miała dziś miejsce noc muzeów, całe miasto pełne było wystaw i koncertów. Nie można było wybrać lepszego dnia na projekcję „Museum Hours”, filmu będącego pierwszą chwilą prawdziwego wzruszenia na festiwalu Espoo Cine’.
„Museum Hours” można w pierwszym odruchu wziąć za dokument. Jest to historia przypadkowego spotkania pracującego w wiedeńskim muzeum Johanna (Bobby Sommer) i pochodzącej z Montrealu Anne (krucha Mary Margaret O’Hara), którą do Austrii przywiodła choroba kuzynki. Mimo, że nie łączy ich nic oprócz wzajemnej samotności, zaczynają wspólnie zwiedzać miasto, dzielić się obserwacjami, oglądać muzealne eksponaty i rozmawiać o wszystkim. Dzięki Anne Johann zaczyna na nowo dostrzegać swoje miasto, przygląda mu się wzrokiem turysty, dla którego wszystko jest nowe i ekscytujące.
W „Museum Hours” sztuka często ułatwia nawiązywanie kontaktu, komunikację. Gdy Johann odwiedza w szpitalu pozostającą w śpiączce kuzynkę Anne, zaczyna jej opowiadać właśnie o obrazach. Opisuje szczere autoportrety Rembrandta, uwielbianego przez dzieci Arcimboldo, obraz przedstawiający chrzest Jezusa, w którym tylko Bóg wydaje się nierealistyczny, a rzeka to „najbardziej niebieska rzecz, jaką można zobaczyć.” Ona oglądając „Adama i Ewę” Dürera wspomina byłego kochanka i własną wstydliwość, która teraz wydaje się głupia.
Praca gwarantuje Johannowi niewidzialność, obserwuje więc także zwiedzających. W muzeum zabiegani, wykonywający tysiąc czynności naraz ludzie zatrzymują się, stają przed obrazem i poświęcają mu niepodzielną uwagę. Przyglądają się kolorom, podchodzą bliżej żeby zbadać fakturę, szukają szczegółów, których nie widać na reprodukcjach. Młodzież interesuje przede wszystkim pokaźna kolekcja obrazów przedstawiających dekapitację oraz erotyka, a tej w muzeum nie brak. Jak zauważa Johann, na jednym z obrazów nawet pies wydaje się zawstydzony poczynaniami głównych bohaterów.
„Museum Hours” uczy patrzenia, długie, nieruchome ujęcia utkwione w jednym punkcie niejako do tego zmuszają. Nie chodzi tu jednak tylko o patrzenie na piękne dzieła sztuki.
W prawdziwie wzruszającej scenie filmu, będącej niejako jego podsumowaniem, Cohen zestawia serię ujęć przedstawiających sytuacje, które widzimy codzienne i na które zupełnie nie zwracamy uwagi; zaśnieżoną ulicę z podążającą powoli drogą zmęczoną staruszką, pas samochodów, których czerwone światła tworzą jaskrawą smugę na tle szarego miasta. Reżyser zdaje się pytać: czy to, co nas otacza nie zasługuje na taką samą uwagę, jaką zdarza się nam poświęcić obrazowi czy rzeźbie?
W muzeum naszemu spojrzeniu często towarzyszy głos przewodnika, który wskazuje, na co zwrócić uwagę i tłumaczy ukryte znaczenia. Cohen często bawi się tym motywem. Spokojny, powolny głos słychać, gdy na ekranie oglądamy ujęcia pchlego targu, zmoczonej na deszczu porzuconej zabawki, ściany baru, gdzie obok siebie wisi zdjęcie Fidela Castro i ratowniczki ze „Słonecznego patrolu”.
Stare przysłowie mówi, że diabeł tkwi w szczegółach, Jem Cohen wydaje się z tym zgadzać. Stąd też sympatia do Bruegla, który mimo zwodniczych tytułów w centralnym miejscu obrazu umieszczał zad konia lub małego chłopca w za dużym hełmie. Bardziej od bogów i generałów interesowała go codzienność.
Przyzwyczailiśmy się do podziału na ludzi obdarzonych rozwiniętym zmysłem obserwacji i na publiczność, która dzięki nim może dojrzeć niewidzialne zwykle rzeczy. Jednak Cohen wydaje się sugerować, że każdy może nauczyć się patrzyć. Wystarczy po prostu się na chwilę zatrzymać.
koniec
3 września 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.