Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 grudnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Chan-wook Park
‹Old Boy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOld Boy
Tytuł oryginalnyOldboy
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery8 października 2004
ReżyseriaChan-wook Park
ZdjęciaJeong-hun Jeong
Scenariusz
ObsadaMin-sik Choi, Ji-tae Yu, Hye-jeong Kang
MuzykaYeong-wook Jo
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania120 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kafka, ale bez papierosa
[Chan-wook Park „Old Boy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Druga, po „Sympathy for Mr. Vengeance”, część trylogii zemsty Chan-wook Parka. I właśnie zemsta, a także czas, to dwa pojęcia, które w promocji „Old Boya” były kluczowe. Samą zemstę bez wątpienia ogląda się najlepiej. Gorzej jest z czasem. Okazuje się gwoździem do trumny dla koreańskiej produkcji.

Bartosz Sztybor

Kafka, ale bez papierosa
[Chan-wook Park „Old Boy” - recenzja]

Druga, po „Sympathy for Mr. Vengeance”, część trylogii zemsty Chan-wook Parka. I właśnie zemsta, a także czas, to dwa pojęcia, które w promocji „Old Boya” były kluczowe. Samą zemstę bez wątpienia ogląda się najlepiej. Gorzej jest z czasem. Okazuje się gwoździem do trumny dla koreańskiej produkcji.

Chan-wook Park
‹Old Boy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOld Boy
Tytuł oryginalnyOldboy
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery8 października 2004
ReżyseriaChan-wook Park
ZdjęciaJeong-hun Jeong
Scenariusz
ObsadaMin-sik Choi, Ji-tae Yu, Hye-jeong Kang
MuzykaYeong-wook Jo
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania120 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dae-su Oh nie był nigdy typem idealnym. Niewysoki, grubiutki choleryk z wiecznie otwartą jadaczką i tchórzliwym usposobieniem. Mógł komuś nadepnąć na odcisk, ale w tak leciutki sposób, że łatwo byłoby o tym zapomnieć. Niestety, któraś z ofiar okazała się zbyt wrażliwa. Dae-su pewnego dnia trafia do zamkniętego pomieszczenia – jego aktualnego mieszkania na 15 kolejnych lat. Ma czas na przemyślenia, na przypomnienie sobie postaci, wobec których uprzejmością nie grzeszył. Zapełnia kolejne zeszyty nazwiskami potencjalnych mścicieli. Jego jedyną przyjaciółką jest telewizja. To od niej dowiaduje się, że jest podejrzany o zabicie swojej rodziny. To ona jest jego jedyną kochanką. To ona daje mu chwile radości. To ona uczy go dyscypliny. Wreszcie, to ona prowokuje jego przemianę. W końcu nadchodzi dzień wyzwolenia. Dae-su Oh budzi się na dachu jakiegoś bloku. Teraz on ma nieograniczone prawo do zemsty i ma zamiar czerpać pełnymi garściami z tego przywileju.
Miałem to szczęście, że oglądałem „Old Boya” dwa razy. I jakże różne były te seanse. Mogę tym samym bardziej racjonalnie ocenić film Chan-wook Parka, który filmem racjonalnym bynajmniej nie jest.
Podejście pierwsze (Ekstrakt 80%):
Cieszyn. Najbardziej oblegana projekcja z całego programu. W końcu „Grand Prix” w Cannes to nie nagroda za amatorszczyznę, a samemu Tarantino można pozazdrościć wysmakowanego gustu filmowego. Obyło się bez niespodzianek. Emocje sięgały zenitu. Szybka, wartka akcja. Bardzo dobre dialogi i jeszcze lepsze monologi. Genialne zdjęcia i idealna reżyseria. Aktorstwo bez wątpienia klasy światowej. Przykrości dostarcza w głównej mierze fabuła, szczególnie druga połowa seansu. Zwolnienie tempa. Zbędna metafizyka. Brak logiki. Naiwne zakończenie.
Podejście drugie (Ekstrakt 50%):
Warszawa. Najbardziej oblegana projekcja tego dnia. W końcu „Grand Prix” w Cannes to nie nagroda za amatorszczyznę, a samemu Tarantino można pozazdrościć wysmakowanego gustu filmowego. Tym razem duża niespodzianka. Emocje odstąpiły swoje miejsce nudzie. Ta niesamowicie szybka akcja okazała się składać wyłącznie na trzy sceny z całego filmu. Chociaż stosunek do dialogów pozostał niezmieniony, to już same monologi po kilkunastu minutach przeistaczają się w bezsensowny bełkot. Zdjęcia i reżyseria w dalszym ciągu zachwycają, podobnie jak aktorstwo. Sam koniec i fabuła, już wcześniej tragiczne, upadają jeszcze niżej. Tak nisko, że aż odchodzi ochota do ich śledzenia.
„Old Boy” z pewnością nie jest ponadczasowym filmem. Na poziomie treści tak straszliwie daje ciała, że aż dziw bierze. Historia już nie porywa tak jak wcześniej. Szczerze, to przy ekranie trzyma nas wyłącznie świadomość, że za kilka chwil pojawi się świetna scena. To jest właśnie siła koreańskiej produkcji. W pamięci pozostaje wiele obrazów, które porażają rozmachem i wizualnością. Większej mocy dodaje jeszcze przygrywająca w tle „Zima” Vivaldiego. Po seansie wspominamy też gęsty klimat. Kafka pewnie takim widział swój „Proces”, tylko że autor nie odpowiadał infantylnie na każde pytanie, które wcześniej zadał. Park natomiast w żenujący sposób mnoży głupie usprawiedliwienia i niebywałe wyjaśnienia. Na ogromną pochwałę zasługuje jeszcze świetne aktorstwo, szczególnie Min-sik Choia, wcielającego się w Dae-su Oh. Pocieszny grubasek z pierwszych kadrów zmienia się w męskiego i wzbudzającego strach mściciela. Ważne też, że możemy się z nim identyfikować, współczuć mu i kibicować jego czynom.
To nie zmienia jednak faktu, że „Old Boy” jest filmem tylko troszeczkę lepszym niż cała horda przeciętniaków. Jest też o wiele gorszy od wcześniejszego „Sympathy for Mr. Vengeance”. Tam mieliśmy lepsze postacie, ciekawszą i przede wszystkim mądrzejszą fabułę. No i momentami prawdziwy festiwal danse macabre. Tutaj widać tylko zalążki powyższych atutów, które niestety wyczerpały się po niecałej pierwszej połowie projekcji.
W końcu film Chan-wook Parka nie jest produkcją racjonalną. Dlaczego? Bo gdy ogląda się go pierwszy raz, to towarzyszą nam przede wszystkim emocje. A podczas kolejnego seansu jest to film po prostu głupi.
koniec
28 października 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: „Ну, погоди”, Abzał!
Sebastian Chosiński

6 XII 2023

Wieńcząca uzbecki miniserial „Tu jest granica” jego trzecia odsłona – autorstwa Eduarda Chaczaturowa – nie ma już nic wspólnego z easternami, jakimi były dwie poprzednie. Tym razem przenosimy się w czasy współczesne do Taszkientu, na którego ulicach toczy się bezpardonowa walka wywiadów – sowieckiego i zachodniego (możemy się jedynie domyślać, że chodzi o Amerykanów bądź Brytyjczyków, bo wprost nie jest to wyrażone).

więcej »

Serializacja MCU
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XII 2023

Zmiękły Nick Fury, świetna Kamala i niejasna Monica, czyli jak tu oglądać „Marvels” bez bycia na bieżąco z serialami? (Podpowiedź: można).

więcej »

Upload: Sez. 3. odc. 1. Co dwóch Nathanów, to nie jeden
Marcin Mroziuk

4 XII 2023

Oczywiste jest, że po odzyskaniu ciała główny bohater zrobi wszystko co w jego mocy, żeby powstrzymać knowania Davida Choaka. W dodatku okazuje się, że ludziom skuszonym przez Freeyond szykowany jest jeszcze gorszy los, niż można było się spodziewać. A tymczasem sytuacja komplikuje się również w Lakeview.

więcej »

Polecamy

Franczyza lat 80.

Z filmu wyjęte:

Franczyza lat 80.
— Jarosław Loretz

Dysonans motoryzacyjny
— Jarosław Loretz

Obrandowani
— Jarosław Loretz

Na wywczasie
— Jarosław Loretz

W kupie raźniej
— Jarosław Loretz

Proszę szanownej wycieczki
— Jarosław Loretz

Och jej, ja tu faktycznie mam tatuaż
— Jarosław Loretz

Proszę oddać mi kapelusz. W środku tkwi połowa mojego czerepu
— Jarosław Loretz

Superman z napędem kobiecym
— Jarosław Loretz

Warzywny dramat
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (6)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Jarosław Robak

16. T-Mobile Nowe Horyzonty: Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam…
— Kamil Witek

Esensja ogląda: Sierpień 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Joanna Pienio, Małgorzata Steciak

Esensja ogląda: Lipiec 2013 (2)
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Jarosław Loretz, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Sen o przebudzeniu
— Ewa Drab

Esensja ogląda: Maj 2013 (3)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Kamil Witek

Malowana lala
— Przemysław Ćwik

Tegoż autora

Grucha, pietrucha, sztryngbormengorninghejgen
— Bartosz Sztybor

To nie jest kolejna recenzja...
— Bartosz Sztybor

Latający cyrk
— Bartosz Sztybor

Avada Kedavra, Czarownico!
— Bartosz Sztybor

Przyszłość tkwi w szczegółach
— Bartosz Sztybor

Test pilota Cravena
— Bartosz Sztybor

Camera obskurna
— Bartosz Sztybor

Home Run... i nie wracaj
— Bartosz Sztybor

Rozbis(i)urmaniona karuzela
— Bartosz Sztybor

De ja vu... doo
— Bartosz Sztybor

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.