Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
‹Dwa dni, jedna noc›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDwa dni, jedna noc
Tytuł oryginalnyDeux jours, une nuit
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery27 lutego 2015
ReżyseriaJean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
ZdjęciaAlain Marcoen
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Fabrizio Rongione, Pili Groyne, Simon Caudry, Catherine Salée, Batiste Sornin, Alain Eloy, Myriem Akeddiou
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Włochy
Czas trwania95 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Cannes 2014: Dwa dni w Belgii
[Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne „Dwa dni, jedna noc” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Bracia Dardenne to twórcy, którzy festiwalowi w Cannes zawdzięczają naprawdę dużo. Nie licząc innych nagród Złotą Palmę przyznano im już dwa razy, a gdy w 1999 roku niepozorna „Rosetta” zwyciężyła z uważanym za pewniak „Wszystko o mojej matce” Almodóvara dowiedział się o nich świat. „Deux jours, une nuit” miało szansę powtórzyć ten sukces, tym razem jednak się nie udało.

Marta Bałaga

Cannes 2014: Dwa dni w Belgii
[Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne „Dwa dni, jedna noc” - recenzja]

Bracia Dardenne to twórcy, którzy festiwalowi w Cannes zawdzięczają naprawdę dużo. Nie licząc innych nagród Złotą Palmę przyznano im już dwa razy, a gdy w 1999 roku niepozorna „Rosetta” zwyciężyła z uważanym za pewniak „Wszystko o mojej matce” Almodóvara dowiedział się o nich świat. „Deux jours, une nuit” miało szansę powtórzyć ten sukces, tym razem jednak się nie udało.

Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
‹Dwa dni, jedna noc›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDwa dni, jedna noc
Tytuł oryginalnyDeux jours, une nuit
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery27 lutego 2015
ReżyseriaJean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
ZdjęciaAlain Marcoen
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Fabrizio Rongione, Pili Groyne, Simon Caudry, Catherine Salée, Batiste Sornin, Alain Eloy, Myriem Akeddiou
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Włochy
Czas trwania95 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zwolniona z firmy produkującej panele słoneczne Sandra (Marion Cotillard potwierdzająca, że najlepiej wypada grając po francusku) ma dwa dni na przekonanie byłych współpracowników, by zamiast przyjmować premię pozwolili jej zachować pracę. Zmagająca się z depresją kobieta decyduje się na to, by przed głosowaniem osobiście porozmawiać z każdym z nich. Aby wrócić do firmy, musi przekonać choć dziewięć osób z szesnastoosobowej grupy. Czy uda jej się nakłonić obcych tak naprawdę ludzi, by dobrowolnie zrezygnowali dla niej z potrzebnych pieniędzy?
Bracia Dardenne to ciekawi twórcy, ale deszcze nagród spadające na ich filmy są czasem zupełnie niezrozumiałe. Nic dziwnego, że wielu widzów z niecierpliwością czekało na to, żeby wytoczyć przeciwko pieszczoszkom festiwalu ciężkie działa. Strzelaliby jednak ślepakami, bo ich najnowszego filmu nie da się nie lubić.
Styl Belgów jest charakterystycznie oszczędny, „Deux jours, une nuit” nie stanowi w tym względzie wyjątku. Trudno wyobrazić sobie skromniej nakręconą, prostszą historię. Nawet grająca główną rolę Marion Cotillard, bez makijażu i z włosami związanymi w byle jaką kitkę, w niczym nie przypomina piękności w kreacjach Diora. Mimo to, a może właśnie dlatego, film wzrusza i trzyma w napięciu. Nadużywane określenie „emocjonalny rollercoaster” jest tu jak najbardziej na miejscu.
Bracia Dardenne poznali Cotillard na planie współprodukowanego przez nich filmu „Kości i rdza” gdy z dzieckiem na ręku czekała na windę. Zwykle pracują z grupą zaprzyjaźnionych, stosunkowo mało znanych aktorów, ale obsadzenie francuskiej gwiazdy okazało się strzałem w dziesiątkę. Jej Sandra znosi upokarzającą sytuację raz lepiej, raz gorzej. Nie jest silną, walczącą o swoje prawa kobietą, po każdej odmowie chce się od razu poddać, nadużywa Xanaxu i czasem wydaje się, że nie rezygnuje tylko dzięki wsparciu męża (dobry Fabrizio Rongione).
Na konferencji prasowej francuska aktorka pojawiła się już w wersji jak najbardziej glamour i ciepło wspominała współpracę z reżyserami: „Wszystko, co przydarzyło mi się dotychczas jako aktorce, otworzyło przede mną różne perspektywy. Praca z braćmi Dardenne pozostawała jednak daleko poza zasięgiem mojej wyobraźni. (…) To, że się ze mną skontaktowali było dla mnie wielką niespodzianką i niezwykłym szczęściem. Praca z nimi okazała się najgłębszym, najbardziej idyllicznym doświadczeniem emocjonalnym w mojej karierze. Nigdy wcześniej nie czułam takiej bliskości z reżyserem, byliśmy wspólnikami od pierwszego do ostatniego dnia na planie.”
Czy film stanowi komentarz na temat niewesołej sytuacji na rynku pracy? Oczywiście, że tak. Na szczęście nie śpieszy się z wytykaniem palcami winnych. Nie ma tu właściwie złych do gruntu bohaterów, tylko ledwo wiążący koniec z końcem, bojący się o utratę pracy ludzie. Na prośbę Sandry reagują różnie; agresją, wstydem, oburzeniem, wzruszeniem. Ktoś w wyniku rozmowy ze zdesperowaną kobietą pobije się z własnym synem, ktoś inny zdecyduje się porzucić despotycznego męża.
„Zdecydowaliśmy się poruszyć temat kryzysu ekonomicznego i społecznego, w którym znajduje się obecnie Europa. Już od wielu lat zastanawialiśmy się na realizacją filmu o osobie zagrożonej zwolnieniem za zgodą swoich kolegów z pracy” - zauważył Luc Dardenne. Jego brat dodał: „Film to nie sąd. Koledzy Sandry mają powód, dla którego mówią tak lub nie. Jedno jest pewne: premia nie stanowi dla żadnego z nich luksusu, raczej konieczność. Każdy z nich potrzebuje tych pieniędzy żeby opłacić czynsz i rachunki... Sandra dobrze to rozumie, bo sama znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.”
„Deux jours, une nuit” najbardziej zaskakuje tym, że mimo poważnego i jak najbardziej aktualnego tematu nie przygnębia. Bracia Dardenne nie twierdzą, że wszyscy ludzie są w głębi serca dobrzy, ale pokazują, że akty altruizmu zdarzają się częściej, niż można przypuszczać. Kto by pomyślał, że na starość zrobią się z nich umiarkowani optymiści?
koniec
25 maja 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Co nam w kinie gra: Dwa dni, jedna noc
— Marta Bałaga

Z tego cyklu

Duże dzieci z artretyzmem
— Marta Bałaga

Rysunek kontrolowany
— Marta Bałaga

Opowieść o przyjaźni
— Marta Bałaga

Dokumentalna fikcja
— Marta Bałaga

Nie jestem strategiem
— Alice Rohrwacher

Innego razu w Anatolii
— Marta Bałaga

Wszystko o Marii
— Marta Bałaga

Propozycja nie do odrzucenia
— Marta Bałaga

Najdroższa mamusia
— Marta Bałaga

To nie jest kraj dla kobiet
— Marta Bałaga

Tegoż twórcy

Cinergia 2019: Dżihad trzynastolatka
— Konrad Wągrowski

16. T-Mobile Nowe Horyzonty: Będąc młodą lekarką…
— Kamil Witek

Optymistyczni bracia Dardenne
— Agata Malinowska

Na osłodę
— Łukasz Gręda

Lorna mówi: „Dość”
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.