Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jan Hřebejk
‹Po ślubie›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPo ślubie
Tytuł oryginalnyLíbánky
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery18 lipca 2014
ReżyseriaJan Hřebejk
ZdjęciaMartin Strba
Scenariusz
ObsadaAnna Geislerová, Stanislav Majer, Jirí Cerný, Borivoj Cermak, Daniela Choderová, David Máj, Kristýna Nováková, Juraj Nvota
MuzykaAles Brezina
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiCzechy, Słowacja
Czas trwania92 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gdy milkną ślubne dzwony
[Jan Hřebejk „Po ślubie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Przez dłuższy czas Jan Hřebejk uchodził za dostarczyciela inteligentnych komedii bądź komediodramatów, mocno zatopionych w charakterystycznej poetyce kina czeskiego. Od paru lat jednak tworzy filmy, które zdecydowanie do śmiechu nie skłaniają, zmuszają natomiast do rozwiązywania dylematów moralnych i rozliczania z nie zawsze chwalebną przeszłością. Nie inaczej jest w psychologicznym „Po ślubie”.

Sebastian Chosiński

Gdy milkną ślubne dzwony
[Jan Hřebejk „Po ślubie” - recenzja]

Przez dłuższy czas Jan Hřebejk uchodził za dostarczyciela inteligentnych komedii bądź komediodramatów, mocno zatopionych w charakterystycznej poetyce kina czeskiego. Od paru lat jednak tworzy filmy, które zdecydowanie do śmiechu nie skłaniają, zmuszają natomiast do rozwiązywania dylematów moralnych i rozliczania z nie zawsze chwalebną przeszłością. Nie inaczej jest w psychologicznym „Po ślubie”.

Jan Hřebejk
‹Po ślubie›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPo ślubie
Tytuł oryginalnyLíbánky
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery18 lipca 2014
ReżyseriaJan Hřebejk
ZdjęciaMartin Strba
Scenariusz
ObsadaAnna Geislerová, Stanislav Majer, Jirí Cerný, Borivoj Cermak, Daniela Choderová, David Máj, Kristýna Nováková, Juraj Nvota
MuzykaAles Brezina
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiCzechy, Słowacja
Czas trwania92 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Czeskie (i słowackie) kino największe triumfy święciło w latach 60. ubiegłego wieku (kilka lat przed i krótko po Praskiej Wiośnie), kiedy do głosu doszło całkiem liczne grono młodych i nadzwyczaj zdolnych reżyserów i scenarzystów; wiele z nakręconych przez nich wtedy obrazów po dziś dzień – zresztą jak najbardziej słusznie – uznaje się za arcydzieła światowej kinematografii. Współcześni czescy (i słowaccy) twórcy filmowi, często będący rówieśnikami dzieł, na których poznawali swój przyszły fach, wciąż chętnie – z korzyścią i dla siebie, i dla widzów – czerpią inspiracje z dokonań swoich poprzedników, przedłużając tym samym symboliczne trwanie „czechosłowackiej nowej fali”. Dbają o to tacy twórcy, jak Jan Svěrák (rocznik 1965), Petr Zelenka (1967), Bohdan Sláma (1967), Jan Hřebejk (1967) i David Ondříček (1969), których poza epoką, w jakiej się urodzili, łączy jeszcze jeden istotny fakt – wszyscy są absolwentami legendarnej FAMU, czyli Wydziału Filmowego i Telewizyjnego praskiej Akademii Sztuk Scenicznych.
Spośród wymienionej powyżej piątki na europejskie (a niekiedy i światowe) salony najwcześniej wkroczyli Svěrák i Hřebejk. Ten drugi w dużym metrażu zadebiutował w 1993 roku komedią muzyczną „Bigbitowe lato”, ale prawdziwą sławę przyniosły mu trzy komediodramaty, w których opowiadał o – bliższej lub dalszej – przeszłości swojej ojczyzny: „Pod jednym dachem” (1999), „Musimy sobie pomagać” (2000) oraz „Pupendo” (2003). W kolejnych filmach, utrzymanych w podobnej stylistyce – „Piękność w opałach” (2006), „Niedźwiadek” (2007) i „Do Czech razy sztuka” (2008) – reżyser przyglądał się już czasom sobie współczesnym. Wciąż jednak dbał o to, by widz miał nie tylko czym się wzruszyć, ale i z czego pośmiać (wróci do tej formuły jeszcze w „Świętej czwórcy” z 2012 roku). Tym większym zaskoczeniem był nakręcony przez niego przed czterema laty „Czeski błąd” – dramat polityczny o opozycjoniście z czasów komunistycznych, który okazuje się być również byłym agentem czechosłowackiej Służby Bezpieczeństwa.
Nie do śmiechu było też widzom podczas seansów „Niewinności” (2011), której bohaterem był ceniony i szanowany lekarz oskarżony o molestowanie nieletniej dziewczyny i po latach stający przed koniecznością ewentualnego odpokutowania dawnych win. Pod pewnymi względami bardzo podobny wątek Hřebejk rozwija także w „Po ślubie” (którego współscenarzystą jest stały współpracownik reżysera Petr Jarchovský). Początek filmu jest sielankowy. W letni dzień w małym miasteczku odbywa się ślub. Na chwilę przed wizytą w kościele pan młody idzie z nastolatkiem do pobliskiego optyka, aby naprawić zepsute właśnie okulary. Okazuje się, że najwcześniej będą one gotowe dopiero następnego dnia; usłużny sprzedawca oferuje jednak chłopcu do tego czasu inne. Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie, by mężczyzna, Radím, mógł przed ołtarzem wypowiedzieć sakramentalne „tak” i usłyszeć to samo z ust pięknej Terezy. Nowożeńców zaskakuje trochę fakt, gdy przed kościołem pojawia się nieznany im sprzedawca ze sklepu optycznego i na dodatek prosi, by ustawili się do pamiątkowego zdjęcia. Jeszcze bardziej są zdziwieni, gdy pojawia się on w malowniczo położonym domku na wsi, gdzie organizują wesele.
Nieznajomy przedstawia się jako Jan Benda i twierdzi, że jest szkolnym kolegą Radíma; ten jednak przekonuje żonę, że wcale go nie zna. Jan nic sobie z tego nie robi, bawi się z dziećmi, popija wino, rozmawia z innymi gośćmi, kiedy zaś przysiada się do Terezy i jej siostry, Renaty, mówi rzeczy, które zasiewają coraz większy niepokój w głowie panny młodej. Na usilną prośbę, aby sobie poszedł, odpowiada, że nie zrobi tego, dopóki kobieta nie rozpakuje prezentu ślubnego, jaki przyniósł. Gdy ta w końcu decyduje się na to, piękny i szczęśliwy dla niej dzień zaczyna zamieniać się w koszmar. „Po ślubie” jest dramatem psychologicznym, który – choć nie epatuje grozą – potrafi trzymać w napięciu jak najlepszy thriller. Reżyser idealnie prowadzi narrację, z każdą kolejną chwilą odsłaniając głęboko skrywane przez całe lata sekrety. Mają je przed sobą także Tereza i Radím. Mimo że jeszcze przed chwilą byli radośni i uśmiechnięci, w rzeczywistości był to jedynie pozór. Kobieta tak naprawdę wciąż nie otrząsnęła się po traumatycznych przejściach związanych z poprzednim związkiem, mężczyzna z kolei nie rozliczył się ze swoją niezbyt chlubną przeszłością.
Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa tajemniczy Jan Benda? Jest bolesnym memento, wyrzutem sumienia, w pewnym sensie także karzącym mieczem sprawiedliwości. Bardzo mu daleko do klasycznego mściciela, choć przecież wcale nie trzeba być bohaterem w stylu Clinta Eastwooda, aby nieść ze sobą strach i pożogę. Hřebejk bezlitośnie obnaża w swoim filmie ludzkie uprzedzenia i kompleksy, wyciąga na wierzch małość i towarzyszące jej – nierzadko w przebraniu cwaniactwa i dominacji nad innymi – tchórzostwo. Nie stawia się jednak w rolach prokuratora i sędziego; te przypisuje konkretnym bohaterom, dbając przy tym o to, aby nie spłaszczyć przesłania prostym podziałem na czarne i białe. W „Po ślubie”, mimo że przez większość filmu aktorom towarzyszy upalne letnie słońce, znacznie więcej jest szarości i półcieni, które idealnie współgrają z emocjami i nastrojami głównych postaci. W roli Terezy czeski reżyser obsadził często pojawiającą się w jego dziełach eksmodelkę Annę Geislerovą, w Polsce znaną głównie z komedii romantycznej „Wychowanie panien w Czechach” (1997) i nominowanego do Oscara dramatu wojennego „Żelary” (2003). Radíma zagrał Stanislav Majer, a Jana Bendę – Jiří Černý, dla których są to dopiero pierwsze tak znaczące role. Warto jeszcze dodać, że autorem zdjęć jest Słowak Martin Štrba („Spokój w duszy”), który ma na swoim koncie współpracę z polskimi filmowcami – Olafem Lubaszenką („Chłopaki nie płaczą”) i Agnieszką Holland („Janosik. Prawdziwa historia”, „Gorejący krzew”).
koniec
19 lipca 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (5)
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Luty 2015 (2)
— Sebastian Chosiński

Oby nie do trzech razy sztuka
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Homo bohemicus
— Przemysław Ćwik

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.