Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Iwan I. Twierdowski
‹Klasa specjalna›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKlasa specjalna
Tytuł oryginalnyКласс коррекции
ReżyseriaIwan I. Twierdowski
ZdjęciaFiodor Struczow
Scenariusz
ObsadaMaria Pojezżajewa, Filip Awdiejew, Nikita Kukuszkin, Artiom Markarjan, Irina Wiłkowa, Julia Sierina, Olga Łapszyna, Natalia Pawlienkowa, Maria Uriadowa, Natalia Domieriecka, Marina Nikołajewa, Jelena Niestierowa, Żanneta Diemichowa, Olga Rosłowa
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania85 min
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Pedagogiczny miecz Damoklesa
[Iwan I. Twierdowski „Klasa specjalna” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pełnometrażowy debiut Iwana I. Twierdowskiego – „Klasa specjalna” – jest kolejnym filmem, który zostanie zaprezentowany polskim widzom w ramach sekcji konkursowej 8. Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”, konkurując między innymi z omawianymi już w naszym cyklu „Białymi nocami listonosza Aleksieja Trapicyna”. Czy w tym starciu będzie miał jakieś szanse? W każdym razie nie podda się bez walki…

Sebastian Chosiński

East Side Story: Pedagogiczny miecz Damoklesa
[Iwan I. Twierdowski „Klasa specjalna” - recenzja]

Pełnometrażowy debiut Iwana I. Twierdowskiego – „Klasa specjalna” – jest kolejnym filmem, który zostanie zaprezentowany polskim widzom w ramach sekcji konkursowej 8. Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”, konkurując między innymi z omawianymi już w naszym cyklu „Białymi nocami listonosza Aleksieja Trapicyna”. Czy w tym starciu będzie miał jakieś szanse? W każdym razie nie podda się bez walki…

Iwan I. Twierdowski
‹Klasa specjalna›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKlasa specjalna
Tytuł oryginalnyКласс коррекции
ReżyseriaIwan I. Twierdowski
ZdjęciaFiodor Struczow
Scenariusz
ObsadaMaria Pojezżajewa, Filip Awdiejew, Nikita Kukuszkin, Artiom Markarjan, Irina Wiłkowa, Julia Sierina, Olga Łapszyna, Natalia Pawlienkowa, Maria Uriadowa, Natalia Domieriecka, Marina Nikołajewa, Jelena Niestierowa, Żanneta Diemichowa, Olga Rosłowa
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania85 min
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Temat podjęty przez rosyjskiego reżysera nie jest nowy ani szczególnie oryginalny. O trudnym życiu szkolnym, problemach czasu dojrzewania, które – nie dostrzeżone w czas przez dorosłych – mogą zakończyć się tragedią opowiadały już i głośna „Nasza klasa” (2007) Ilmara Raaga, i „Wszyscy umrą, lecz nie ja” (2008) Walerii Gaj Germaniki. Nie wpływa to jednak wcale na ocenę filmu Iwana I. Twierdowskiego, ponieważ postanowił on spojrzeć na ten sam problem z nieco innej perspektywy. Autor „Klasy specjalnej” urodził się w Moskwie w 1988 roku, w rodzinie cenionego radzieckiego reżysera dokumentalisty. Jako dwudziestotrzylatek zdobył dyplom Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), w którym studiował pod okiem Aleksieja Uczitiela („Zakładnik”, „Ósemka”). Pierwsze filmy realizował właśnie pod jego okiem; były to krótkometrażówki: dokumentalne „Święty rowek” (2007), „W aktywnym poszukiwaniu” (2008) i „Receptory bólu” (2012) oraz dwudziestominutowy dramat fabularny „Czekając na autobus” (2009). Już jako dyplomowany reżyser nakręcił dokument biograficzny o pianiście Siergieju Musaelianie „Pianizm” (2012) oraz – prezentowany na ubiegłorocznym „Sputniku” – niespełna półgodzinny fabularny „Pieski haj” (2013). Teraz przyszła kolej na pełny metraż!
Twierdowski miał niewielki udział w pisaniu scenariusza „Klasy specjalnej”; główny ciężar tego obowiązku wzięli na siebie inni: Maria Borodianska (niewielka rólka w nowelowych „Czterech porach miłości”) oraz Dmitrij Łanczichin (absolwent wydziału teatralnego Państwowego Konserwatorium w Saratowie oraz Wyższych Kursów Scenariopisarstwa i Reżyserii w Moskwie), którzy też zresztą nie byli autorami fabuły. Zaczerpnęli ją z opublikowanej przed dziesięciu laty noweli Jekatieriny Muraszowej (rocznik 1962). Muraszowa z wykształcenia jest psychologiem rodzinnym (dziecięcym) i chociaż od ćwierć wieku pisze i publikuje opowiadania, nowele i powieści, wciąż jeszcze pracuje w zawodzie. Dzięki czemu jednego może być pewni – że, podejmując temat młodych ludzi, z różnych powodów nieprzystosowanych do życia w normalnym świecie, niczego nie zmyśla, a jedynie opiera się na własnych doświadczeniach i obserwacjach. Dlatego filmowa „Klasa specjalna” jest tak wiarygodna i tym samym wstrząsająca. Nawet jeśli w napisach początkowych ani końcowych nie znalazła się adnotacja, że obraz został oparty na autentycznych wydarzeniach…
Kosztujące 1,5 miliona dolarów dzieło Twierdowskiego trafiło do kin rosyjskich 25 września tego roku, a już miesiąc później – w ostatnich dniach października – pojawiło się na DVD. Wcześniej (w czerwcu) obejrzeli je widzowie Otwartego Rosyjskiego Festiwalu Filmowego „Kinotawr” w Soczi, gdzie reżyser został nagrodzony za najlepszy debiut i otrzymał nagrodę jury dystrybutorów. Powodem do radości była też na pewno nominacja do Grand Prix. Bohaterowie filmu mieszkają gdzieś na dalekich przedmieściach Moskwy (tak przynajmniej jest w książce Muraszowej). Pierwszego września, w dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego, Swietłana Czechowa prowadzi swoją nastoletnią córkę Lenę do szkoły. Dziewczyna z powodu choroby porusza się bowiem na wózku inwalidzkim, a droga jest daleka i wyboista (dosłownie). Jak zły omen obie panie mijają miejsce wypadku – przejazd kolejowy, na którym zginął, co okazuje się dopiero później, uczeń szkoły, w której Lena właśnie zaczyna naukę. Spóźniają się tym samym na uroczystość, a to nie podoba się pani dyrektor – kobiecie niemłodej już, apodyktycznej i na pewno nie grzeszącej nadmiarem empatii. Można odnieść wrażenie, że uczniów z „klasy specjalnej”, do której ma trafić młoda Czechowa, Teresa Pawłowna Kuzniecowa traktuje jak zło konieczne.
Dość powiedzieć, że lekcje mają oni w oddzielnym skrzydle budynku, którego korytarz odgradzają od głównej części gmachu kraty. Jak w więzieniu. Nie ma też żadnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych, co sprawia, że Lena musi każdego dnia wdrapywać się po schodach wraz z wózkiem. Na szczęście nowi znajomi służą jej pomocą. A kim oni są? Różne przyczyny sprawiły, że znaleźli się w tym właśnie miejscu: choroby genetyczne, inwalidztwo, ogólne niedostosowanie społeczne. Jeśli jednak będą wykazywać się stałymi postępami w nauce i poprawią swoje zachowanie, będą mogli zostać przeniesieni do „normalnej” klasy. Ale o tym zdecyduje dopiero za kilka miesięcy specjalna komisja, której widmo wisi nad uczniami jak mityczny miecz Damoklesa. Lekcje prowadzone w „klasie specjalnej” znacznie odbiegają od normy, co jest o tyle zrozumiałe, że uczniowie prezentują bardzo zróżnicowany poziom intelektualny. Do tego dochodzą ograniczenia fizyczne, stres, kompleksy. Nauczyciele – tak się składa, że są to same kobiety – nie są tak naprawdę przygotowani do pracy z podobną młodzieżą; nie potrafią reagować na sytuacje konfliktowe, często w takich momentach wybuchają gniewem, a jedyną ich receptą na załagodzenie nieporozumienia jest wyproszenie ucznia za drzwi.
Być może właśnie z uwagi na opresyjne otoczenie młodzież tworzy zgraną paczkę, do której Lena zostaje z miejsca przyjęta. Wraz z Miszą, Antonem, Mitią, Witką i Olą chodzi na tory kolejowe, gdzie jej nowi przyjaciele oddają się bardzo niebezpiecznym zabawom – kładą się pod przejeżdżającymi pociągami – jakby sami sobie chcieli udowodnić, że są coś warci, że potrafią podjąć wyzwanie. Młoda Czechowa z czasem coraz większą sympatią darzy chorującego na epilepsję Antona, który uczucie to odwzajemnia. Niechętnie na to patrzy jednak matka chłopca, która nie chce, by syn zadawał się z inwalidką. Niezadowolony jest również Misza, w tajemnicy także podkochujący się w Lenie. Nie potrafiąc poradzić sobie z negatywnymi emocjami mającymi źródło w zazdrości, chłopak posuwa się do kroku, po uczynieniu którego nic już nie będzie takie samo. Przynajmniej dla Leny. Film Twierdowskiego, który zaczyna się dość niewinnie, z biegiem czasu przeobraża się w ponury i depresyjny dramat psychologiczny, który zdoła chyba wstrząsnąć każdym. Reżyser nie waha się bowiem złamać tabu, przekroczyć granicę, pokazać świat młodych ludzi, który okrucieństwem dorównuje temu, co gotowi są robić dorośli.
Tu nie ma symboliki w stylu powieściowego „Władcy much” Williama Goldinga, jest brutalny naturalizm, zezwierzęcenie, odarcie uczuć ze wszystkiego co ludzkie. Miłość zostaje doszczętnie sponiewierana, a złożona na jej ołtarzu ofiara zbrukana. „Klasa specjalna” to film, który wywołuje ból. Po którym można wyć ze wściekłości i bezsilności. I choć w widzu z miejsca rodzi się niezgoda na pokazany na ekranie świat – tym bardziej że dotyczy on ludzi młodych – kiedy opadają emocje, zdaje on sobie sprawę, że reżyser tak naprawdę wcale nie przesadził, że tak często wygląda życie. Że młodzież pozostawiona sama sobie, pozbawiona pozytywnych wzorców moralnych, w sytuacji zagrożenia, z którą nie będzie potrafiła sobie poradzić, zareaguje instynktownie. Że bez oglądania się na innych, będzie krzywdzić i deptać godność drugiego człowieka. Że zadziała instynkt stadny, który sprawi, iż pozostali, bez cienia refleksji, ruszą za przewodnikiem. „Klasę specjalną” w Rosji mogą oglądać jedynie osoby powyżej szesnastego roku życia. Ciekawe jak wyglądałoby to w Polsce, gdyby film trafił do szerszej dystrybucji w naszym kraju? Obyśmy mogli się przekonać.
Niełatwą rolę niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku, Leny Czechowej zdecydowała się zagrać dwudziestopięcioletnia Maria Pojezżajewa, która wcześniej zwróciła na siebie uwagę w melodramacie „Zeszłego lata w Czulimsku” (2013). W zauroczonego nią Antona wcielił się, występujący na scenie od dziecka (między innymi w musicalu „Nord-Ost”), Filip Awdiejew, który poza tym zagrał w dwóch młodzieżowych filmach przygodowych: „Tajemnica Doliny Błękitnej” (2004) Jewgienija Sokołowa i „Aziris Nuna” (2006) Olega Kompasowa. Miszka ma z kolei twarz Nikity Kukuszkina („Spadkobiercy cara”, „Wokół futbolu”). Honoru starszego pokolenia aktorów bronią przede wszystkim, jak zawsze świetna i, jak prawie zawsze, na ekranie antypatyczna, Olga Łapszyna („Żyła sobie baba”, „Żyć”) w roli matki Antona, Natalia Pawlienkowa („Boris Godunow”, „Podróż zimowa”) jako matka Leny, Irina Wiłkowa („Start-Up”, „Lewiatan”) jako nauczycielka Ludmiła Nikołajewna oraz Natalia Domieriecka („Kryptonim Gwiazda”, „Indygo”), która zadbała o emploi dyrektorki szkoły, Teresy Pawłownej Kuzniecowej. Autorem zdjęć, często kręconych z ręki, był startujący dopiero w zawodzie Fiodor Struczow, operator wcześniej pracujący jedynie przy krótkometrażówkach „Czynnik ludzki” (2011) Innokientija Piunowa oraz „Dziwka” (2012) Dmitrija Suworowa.
koniec
2 listopada 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.