Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

János Szász
‹Duży zeszyt›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDuży zeszyt
Tytuł oryginalnyA nagy füzet
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery7 listopada 2014
ReżyseriaJános Szász
ZdjęciaChristian Berger
Scenariusz
ObsadaAndrás Gyémánt, László Gyémánt, Gyöngyvér Bognár, Piroska Molnár, András Réthelyi, Ulrich Thomsen, Orsolya Tóth, János Derzsi
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiAustria, Francja, Niemcy, Węgry
Czas trwania109 min
WWW
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Co nam w kinie gra: Duży zeszyt
[János Szász „Duży zeszyt” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wchodzący jutro do naszych kin „Duży zeszyt” Jánosa Szásza recenzowaliśmy już dwukrotnie – przy okazji relacji z Wiosny Filmów i Transatlantyku. Dziś przypominamy te recenzje.

Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk

Co nam w kinie gra: Duży zeszyt
[János Szász „Duży zeszyt” - recenzja]

Wchodzący jutro do naszych kin „Duży zeszyt” Jánosa Szásza recenzowaliśmy już dwukrotnie – przy okazji relacji z Wiosny Filmów i Transatlantyku. Dziś przypominamy te recenzje.

János Szász
‹Duży zeszyt›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDuży zeszyt
Tytuł oryginalnyA nagy füzet
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery7 listopada 2014
ReżyseriaJános Szász
ZdjęciaChristian Berger
Scenariusz
ObsadaAndrás Gyémánt, László Gyémánt, Gyöngyvér Bognár, Piroska Molnár, András Réthelyi, Ulrich Thomsen, Orsolya Tóth, János Derzsi
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiAustria, Francja, Niemcy, Węgry
Czas trwania109 min
WWW
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Sebastian Chosiński [80%]
Wojna widziana oczyma dziecka – temat to niemal tak stary, jak i samo kino o wojnie opowiadające. Można się więc zastanawiać, czy jest sens kręcić kolejny obraz podejmujący ten właśnie wątek. Odpowiedź jest prosta: oczywiście! Choć pod jednym, za to bardzo istotnym warunkiem – że jako podstawę scenariusza ma się materiał literacki tej miary co powieść, zmarłej przed trzema laty, Agoty Kristof. Pisarka urodziła się na Węgrzech krótko przed wybuchem drugiej wojny światowej, opuściła jednak ojczyznę po krwawo stłumionej rewolucji 1956 roku. Wyjechała do Szwajcarii i zamieszkała w Neuchâtel, gdzie żyła do śmierci. Nauczyła się języka francuskiego i w nim właśnie pisała swoje kolejne książki. Opublikowany w 1986 roku „Zeszyt” (w Polsce znany pod tytułem „Duży zeszyt”) to pierwsza część trylogii, na którą składają się jeszcze powieści „Dowód” (1988) oraz „Trzecie kłamstwo” (1991). Film Jánosza Szásza jest ekranizacją tej pierwszej. Szász to dzisiaj jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych reżyserów węgierskich w świecie, autor dramatów „Nie przeszkadzać” (1990), „Woyzeck” (1994), „Bracia Witmanowie” (1997) oraz „Opium. Dziennik kobiety szalonej” (2007). W swojej biografii artystycznej ma jednak nie tylko fabuły; w minionej dekadzie zrealizował także dwa dokumenty poświęcone Holokaustowi – i to prawdopodobnie praca nad nimi sprawiła, że dotarł do książki Kristof, która pośrednio opowiada także o eksterminacji Żydów węgierskich.
Historia opowiedziana w filmie zaczyna się latem 1944, kończy natomiast jesienią następnego roku. Jest to więc moment przełomowy dla Europy. Wojska hitlerowskie wycofują się na całym froncie wschodnim pod naporem Armii Czerwonej; zbliżają się również powoli, aczkolwiek nieubłaganie do granic Węgier. Rządzący krajem admirał Miklós Horthy, chcąc ratować kraj przed dostaniem się w ręce komunistów, nawiązuje potajemne kontakty z aliantami. Liczy na gwarancje zawarcia separatystycznego pokoju z Anglią i Stanami Zjednoczonymi, dzięki czemu mógłby oficjalnie zerwać pakt z III Rzeszą i zmienić front. W efekcie na Węgry wkraczają wojska niemieckie, Horthy zostaje aresztowany i wywieziony w głąb Rzeszy; władzę nad państwem węgierskim Adolf Hitler oddaje w ręce rodzimych faszystów, czyli tak zwanych strzałokrzyżowców Ferenca Szálasiego, którzy natychmiast wznawiają przerwane parę miesięcy wcześniej deportacje Żydów do Auschwitz. I chociaż w obrazie Szásza nie ma o tych wydarzeniach nawet jednego słowa, warto pamiętać o kontekście historycznym, ponieważ fabuła „Dużego zeszytu” bezpośrednio z niego wynika. Głównymi bohaterami dramatu są bracia bliźniacy (w tych rolach András i László Gyémánt) – nie poznajemy ich imion ani nazwiska – których ojciec, jak można się domyślać, jest oficerem w armii Horthy’ego. Pewnego dnia mężczyzna niespodziewanie pojawia się w domu, co zwiastuje nadchodzące, zdecydowanie niekorzystne dla rodziny, zmiany.
Ojciec znika tak samo szybko, jak się pojawił, zostawiając synom na pamiątkę pokaźnych rozmiarów brulion – to w nim mają zapisywać wszystko, co będą robić do momentu ich kolejnego spotkania. Krótko potem żona oficera zabiera chłopców i wywozi ich na prowincję do swojej matki, której nie widziała przez dwadzieścia lat. Babka (znakomita Piroska Molnár) – prostacka i wulgarna chłopka, nadużywająca alkoholu i podejrzewana przed laty o otrucie swego męża – nie cieszy się z gości; wnuków nazywa „bękartami”, znęca się nad nimi i zmusza ich do pracy ponad siły, aby przynajmniej mięśniami zarobili na swoje wyżywienie. Chłopcy przechodzą przyspieszony kurs przetrwania i dojrzałości; doświadczane każdego dnia okrucieństwa wojny wywierają z kolei olbrzymi wpływ na ich psychikę. W efekcie tworzą własny kodeks moralny, w którym kierują się dość swoistym poczuciem sprawiedliwości. To, co się z nimi dzieje, przemiana, jakiej doznają, wzbudzić może w widzu jedynie przerażenie. Wojna pokazana przez Szásza nie ma w sobie bowiem nic romantycznego, w jego wizji nie ma miejsca na patriotyczne uniesienia i miłość do ojczyzny; jest za to jedna wielka orgia przemocy i nienawiści, w wyniku której jedni giną, inni zaś zostają na trwałe okaleczeni psychicznie. Podobnie jak powieść Agoty Kristof, także obraz węgierskiego reżysera nasycony jest symboliką, dlatego praktycznie każda scena nadaje się jako materiał poglądowy do wyciągania wniosków i przeróżnych interpretacji. Co jednak może zaskakiwać, pomimo ponurego nastroju i wszechobecnej beznadziei, zakończenie filmu można odebrać jako zapalenie światełka w tunelu. Ale należy pamiętać, że to tunel niezwykle długi i pogrążony w niemal namacalnie odczuwalnym mroku. „Duży zeszyt” wywalczył w ubiegłym roku Kryształowego Globusa w Karlowych Warach, pozostawiając w pokonanym polu między innymi „Papuszę”. Po seansie można stwierdzić w stu procentach, że jury dokonało właściwego wyboru.
Gabriel Krawczyk [70%]
W najsłynniejszej powieści Jerzego Kosińskiego tytułowy malowany ptak, choć chce wrócić do stada, zostaje przez nie zadziobany. Być może gdyby zwielokrotnić ów motyw, wtedy jednego straceńca mogliby zastąpić dwaj trwający wbrew wszystkiemu nierozłączni samotnicy. „Duży zeszyt” to filmowa realizacja takiego właśnie podwójnego przypadku.
Bohaterowie ekranizacji wojennej powieści Agoty Kristof, 13-letni bliźniacy, choć Żydami nie są i nie grozi im zsyłka do obozu zagłady, to wydają się pokonywać ten sam szlak, co bezimienny nieszczęśnik Kosińskiego. Trasa ta znaczona jest kolejnymi młodzieńczymi inicjacjami i wydarzeniami czasu wojny – w tym przypadku niemiecką, a potem sowiecką okupacją Węgier w 1944 roku. Czas dojrzewania jest tu czasem walki o chleb, rozstania oraz utraty. Próbujący przetrwać w brutalnej rzeczywistości bracia w prologu ekranowej opowieści trafiają pod wątpliwą opiekę babci, podrzuceni tam przez własną matkę. Wiejskiemu gospodarstwu starej wiedźmy (jak mówią o kobiecie okoliczni) daleko do „wsi spokojnej, wsi wesołej”. Z przaśnej węgierskiej prowincji poeta Kochanowski uciekałby w podskokach, a jego droga Orszula nie dotrwałaby wieku tych dwóch nawet lat.
Dojrzewanie głównych bohaterów jest tożsame z hartowaniem ciała i psyche, a opisujące ich egzystencję wyrażenie „szkoła życia” spokojnie zastąpić można trafniejszym – „szkoła przeżycia”. Perypetie bliźniaków niejednokrotnie wzbudzają trwogę porównywalną z pierwszą reakcją na wieść o metodach treningowych spartańskich wojowników. W trakcie seansu pojawiają się też słuszne skojarzenia z mazursko-wojenną rzeczywistością „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. Tam jednak, gdzie polski filmowiec szokował widza, reżyserowi Jánosowi Szászy udaje się w ponure wydarzenia tchnąć subtelny humor i ducha przygody, o której każdy nastolatek marzy. Główni bliźniacy przypominają cwaniaka Olivera Twista i tak jak on potrafią odnaleźć się w niemoralnym świecie, czerpiąc z niego własne korzyści. Niekończąca się nauka w ich wypadku nie polega na wykuwaniu na pamięć biblijnego dekalogu, a na przekuwaniu go w system wartości ruchomych, które pozwolą im przetrwać, a nie uczynią z nich psychicznych wraków.
To postacie tym ciekawsze, że oglądamy ich losy niejako przez pryzmat ich własnych myśli – narracja odbywa się za pośrednictwem tytułowego notatnika, do którego, za namową zagubionego w wojennej zawierusze ojca, chłopcy zapisują wszystkie swoje doświadczenia i wnioski. Ich nadrzędnym i jedynym literackim kluczem jest opisywanie prawdy, mówią. Oglądamy więc ich narrację, to, jak stopniowo obojętnieją na otaczające ich zło, lecz równocześnie utwierdzają się w przekonaniu, że nie mogą bez siebie istnieć. Bliźniacza miłość jest nierozerwalna, a wojenne losy dodatkowo ją wzmacniają.
Twórcom udaje się popełnić dzieło twardo stojące po stronie człowieka – bohatera, jak i samego widza – które nie próbuje sztucznie szokować, nie poświęca też prawdy na rzecz kinowego biwakowania odbiorcy. Węgierski kandydat do Oscara zachowuje ten sam styl, co jego bohaterowie. Pisany jest intymnym językiem bezpretensjonalności, autentyzmu i dziecięcej wrażliwości.
koniec
6 listopada 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Transatlantyk 2014: Dzień 4
— Sebastian Chosiński

20. Wiosna Filmów: Relacja piąta
— Gabriel Krawczyk

Z tego cyklu

Perfect Days
— Kamil Witek

Czasem myślę o umieraniu
— Kamil Witek

Poprzednie życie
— Kamil Witek

Ślepowidzenie
— Sebastian Chosiński

Umrika
— Sebastian Chosiński

„Tajemnice Bridgend” i „Czarodziejska góra”
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski

Jesteśmy waszymi przyjaciółmi
— Sebastian Chosiński

Slow West
— Sebastian Chosiński

Imigranci
— Marta Bałaga, Sebastian Chosiński

Steve Jobs
— Kamil Witek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.