Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dietrich Brüggemann
‹Droga krzyżowa›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDroga krzyżowa
Tytuł oryginalnyKreuzweg
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery26 grudnia 2014
ReżyseriaDietrich Brüggemann
Scenariusz
ObsadaLucie Aron, Klaus Michael Kamp, Moritz Knapp, Birge Schade, Florian Stetter, Lea van Acken, Franziska Weisz, Georg Wesch
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiNiemcy
Czas trwania107 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Co nam w kinie gra: Droga krzyżowa
[Dietrich Brüggemann „Droga krzyżowa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W ten weekend do kin weszła „Droga krzyżowa” Dietricha Brüggemanna. Dziś przypominamy recenzję Sebastiana Chosińskiego z festiwalu Transatlantyk.

Sebastian Chosiński

Co nam w kinie gra: Droga krzyżowa
[Dietrich Brüggemann „Droga krzyżowa” - recenzja]

W ten weekend do kin weszła „Droga krzyżowa” Dietricha Brüggemanna. Dziś przypominamy recenzję Sebastiana Chosińskiego z festiwalu Transatlantyk.

Dietrich Brüggemann
‹Droga krzyżowa›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDroga krzyżowa
Tytuł oryginalnyKreuzweg
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery26 grudnia 2014
ReżyseriaDietrich Brüggemann
Scenariusz
ObsadaLucie Aron, Klaus Michael Kamp, Moritz Knapp, Birge Schade, Florian Stetter, Lea van Acken, Franziska Weisz, Georg Wesch
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiNiemcy
Czas trwania107 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Z obrazem monachijskiego reżysera Dietricha Brüggemanna (znanego między innymi z komedii „Dziewięć scen”) można mieć problem. Choć bywa on określany mianem filmu religijnego – i w takim kontekście został zaprezentowany na Transatlantyku, z poprzedzającym go słowem wstępnym dominikanina Romana Bieleckiego, redaktora naczelnego miesięcznika „W drodze” – równie dobrze, w zależności od punktu widzenia, odebrany może zostać jako bezpardonowa krytyka ortodoksyjnego katolicyzmu. Zaskoczeniem może być już sam fakt, że reżyser zdecydował się w swoim dziele sportretować społeczność katolicką, nie protestancką (zdecydowanie przecież w Niemczech przeważającą i z reguły uznawaną za dużo bardziej restrykcyjną w sprawach wiary), chociaż może wyjaśnieniem tej zagadki jest akurat bawarskie pochodzenie Brüggemanna. „Droga krzyżowa” spodobała się na tegorocznym Berlinare; została nominowana do Złotego Niedźwiedzia, otrzymała Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszy scenariusz (pod którym podpisał się sam reżyser i jego stała współpracowniczka, Anna Brüggemann, prywatnie siostra Dietricha), wreszcie uhonorowano ją nagrodą jury ekumenicznego. Tylko czy to wszystko nie było odrobinę na wyrost?
Główną postacią obrazu jest, wywodząca się z ortodoksyjnej rodziny katolickiej, czternastoletnia Maria (gra ją debiutująca na ekranie młodziutka Lea von Acken), która szykuje się właśnie do konfirmacji. Mimo że oddana jest Bogu, krępują ją więzy religijne narzucane przez ultrakonserwatywną matkę (w tej roli austriacka aktorka Franziska Weisz, znana chociażby z opartego na faktach dramatu sensacyjnego „Rabuś”); dziewczynka wolałaby, aby jej poświęcenie dla Stwórcy brało się z potrzeby serca, a nie narzucanych odgórnie nakazów, z którymi nie ma nawet prawa polemizować. Nie wolno jej słuchać współczesnej muzyki rozrywkowej, nie może spotykać się z kolegą z równoległej klasy, który nosi imię równie znaczące co główna bohaterka – Christian (Moritz Knapp). Wolno jej tak naprawdę jedynie modlić się i… słuchać apodyktycznej matki, terroryzującej zresztą nie tylko najstarszą córkę, ale i całą rodzinę. Katolik odbierze dzieło Brüggemanna jako portret dziecka, które doświadczyło przeżycia mistycznego i poświęciło się dla bliźniego; ateista bądź też osoba wierząca, ale o poglądach bardziej liberalnych – widzieć będzie w rodzinie Marii patologię, a w jej matce niebezpieczną wariatkę, której miejsce jest w szpitalu dla umysłowo chorych. I kto wie, czy nie w tym właśnie kierunku zmierza reżyserska interpretacja, choć i to, jak wiele innych elementów w „Drodze krzyżowej”, jest kwestią indywidualnej interpretacji widza.
Intrygująca jest forma filmu. Historia Marii opowiedziana została w czternastu krótkich rozdziałach, zatytułowanych tak samo, jak kolejne stacje drogi krzyżowej. I tak jak wiernym podczas procesji dane jest zatrzymywać się przed kolejnymi jej etapami, tak samo zatrzymują się, zastygają w milczeniu widzowie. Ustawiona w jednym miejscu (z nielicznymi wyjątkami) kamera sprawia, że mamy do czynienia z dziełem bardzo statycznym, w którym na plan pierwszy wysuwa się słowo – także to Boże – obecne w dialogach toczonych przez bohaterów. To oczywiście przypomina trochę Ingmara Bergmana, ale raczej nie u wielkiego Szweda niemiecki reżyser szukał inspiracji. Jak na ewentualne wpływy twórcy „Siódmej pieczęci”, „Droga krzyżowa” jest zdecydowanie zbyt grubą kreską odmalowana. Brüggemann przerysował bowiem niemal wszystko, co tylko się dało. W jego filmie mamy do czynienia nie tyle z postaciami, co z ich karykaturalnymi wyobrażeniami. Taka jest matka Marii, a w jeszcze większym stopniu jej safandułowaty ojciec (przy którym Felicjan Dulski mógłby urosnąć do rangi superbohatera); taki jest duchowy przywódca wspólnoty, ojciec Weber (którego gra Florian Stetter, czyli Friedrich Schiller z opisywanych przed dwoma dniami „Sióstr i Schillera”). Owszem, ogląda się „Drogę krzyżową” z zainteresowaniem, ale po seansie jednak nie sposób pozbyć się wrażenia, że reżyser chyba mimo wszystko trochę sobie z nas zażartował.
koniec
27 grudnia 2014

Komentarze

28 XII 2014   07:48:46

Błąd w treści artykułu: konfirmację to mają w kościele protestanckim, w katolickim jest bierzmowanie.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Co nam w kinie gra: Droga krzyżowa
— Marta Bałaga

Transatlantyk 2014: Dzień 3
— Sebastian Chosiński

Berlinale 2014: Maria łaski pełna
— Marta Bałaga

Z tego cyklu

Perfect Days
— Kamil Witek

Czasem myślę o umieraniu
— Kamil Witek

Poprzednie życie
— Kamil Witek

Ślepowidzenie
— Sebastian Chosiński

Umrika
— Sebastian Chosiński

„Tajemnice Bridgend” i „Czarodziejska góra”
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski

Jesteśmy waszymi przyjaciółmi
— Sebastian Chosiński

Slow West
— Sebastian Chosiński

Imigranci
— Marta Bałaga, Sebastian Chosiński

Steve Jobs
— Kamil Witek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.