Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Roman Szaliapin
‹Biesy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBiesy
Tytuł oryginalnyБесы
ReżyseriaRoman Szaliapin
ZdjęciaPaweł Biekliemiszew
Scenariusz
ObsadaJewgienij Tkaczuk, Roman Szaliapin, Nina Łoszczinina, Oleg Sokołow, Andriej Szczipanow, Aleksandr Sazonow, Jewgienij Matwiejew, Aleksandr Aliabjow
MuzykaAnton Orłow, Ilja Bykow
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania68 min
Gatunekdramat, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Opowieść o niezwyczajnym szaleństwie
[Roman Szaliapin „Biesy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zapanowała ostatnio w Rosji moda na uwspółcześnione ekranizacje wielkiej literatury rosyjskiej XIX i początków XX wieku. Spróbował na niej skorzystać także, do tej pory znany głównie jako aktor, Roman Szaliapin, który przeniósł na ekran „Biesy” Fiodora Dostojewskiego. A mówiąc precyzyjniej – jeden wątek powieści. Ten dotyczący zabójstwa Iwana Szatowa.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Opowieść o niezwyczajnym szaleństwie
[Roman Szaliapin „Biesy” - recenzja]

Zapanowała ostatnio w Rosji moda na uwspółcześnione ekranizacje wielkiej literatury rosyjskiej XIX i początków XX wieku. Spróbował na niej skorzystać także, do tej pory znany głównie jako aktor, Roman Szaliapin, który przeniósł na ekran „Biesy” Fiodora Dostojewskiego. A mówiąc precyzyjniej – jeden wątek powieści. Ten dotyczący zabójstwa Iwana Szatowa.

Roman Szaliapin
‹Biesy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBiesy
Tytuł oryginalnyБесы
ReżyseriaRoman Szaliapin
ZdjęciaPaweł Biekliemiszew
Scenariusz
ObsadaJewgienij Tkaczuk, Roman Szaliapin, Nina Łoszczinina, Oleg Sokołow, Andriej Szczipanow, Aleksandr Sazonow, Jewgienij Matwiejew, Aleksandr Aliabjow
MuzykaAnton Orłow, Ilja Bykow
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania68 min
Gatunekdramat, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Biesy” to jedna z najwybitniejszych powieści XIX wieku, a może i wszech czasów. Krytycy – oczywiście z perspektywy czasu – widzieli w niej symboliczną zapowiedź rewolucji 1905 roku i październikowej, władzy bolszewików oraz sowieckiego totalitaryzmu. Najbardziej zaskakujące mogło wydawać się to, że do wyciągnięcia podobnych wniosków wystarczył zaledwie jeden wątek książki Fiodora Michajłowicza Dostojewskiego – poświęcony zbrodniczej działalności tak zwanej Piątki, tajnego stowarzyszenia rewolucyjnego, którego przywódca, Piotr Stiepanowicz Wierchowienski, zamordował byłego studenta Iwana Szatowa. Powieść pierwotnie opublikowana została na łamach czasopisma „Russkij wiestnik” w latach 1871-1872, a zainspirowana została wydarzeniami, które rozegrały się w pewnym prowincjonalnym rosyjskim mieście zaledwie dwa lata wcześniej. Pierwowzorem postaci Wierchowienskiego – „pluskwy, nieuka i błazna” (jak stwierdził pewnego razu Szatow) – był rewolucjonista Siergiej Nieczajew, który walcząc o przywództwo w organizacji wywrotowej, w listopadzie 1869 roku zastrzelił studenta Iwana Iwanowa. Po dokonaniu tej zbrodni zbiegł do Szwajcarii, gdzie jednak – uznany za kryminalistę – został aresztowany i wydany carskiej policji. W ojczyźnie skazano go początkowo na dwadzieścia lat katorgi, lecz wyrokowi temu sprzeciwił się sam car Aleksander II Romanow, który nakazał, by Nieczajew nigdy już nie opuścił więzienia. W efekcie zmarł on w 1882 roku w Twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu.
W przeciwieństwie do innych książek Dostojewskiego, które doczekały się w Związku Radzieckim ekranizacji – jak „Idiota” (1958), „Białe noce” (1959) i „Bracia Karamazow” (1969) Iwana Pyrjewa, „Zbrodnia i kara” (1969) Lwa Kulidżanowa, „Gracz” (1972) Aleksieja Batałowa, „Młodzik” (1983) Jewgienija Taszkowa czy „Skrzywdzeni i poniżeni” (1990) Andrieja Eszpaja – „Biesy” musiały czekać na swoją szansę aż do upadku komunizmu. Wcześniej, jako bezlitosny pamflet na ruch rewolucyjny, wydawały się decydentom od kinematografii zbyt rebelianckie i antysystemowe. Dlatego pierwsza ekranizacja tej właśnie powieści Fiodora Michajłowicza mogła zostać zrealizowana w ojczyźnie pisarza dopiero w 1992 roku, a podjęli się tego Igor Tałankin i jego syn Dmitrij. Piętnaście lat później Walerij Achadow i Giennadij Kariuk nakręcili na podstawie „Biesów” serial telewizyjny, a po kolejnych siedmiu latach ich tropem podążył Władimir Chotinienko. Co ciekawe, w tym samym roku, w którym powieść Dostojewskiego zaadaptował na potrzeby małego ekranu autor „Roku 1612”, po książkę tę sięgnął jeszcze jeden twórca – Roman Szaliapin. Różnice między obydwoma dziełami są jednak zasadnicze: Chotinienko w czterech odcinkach przedstawił wszystko, co w „Biesach” najlepsze, a Szaliapin postanowił skupić się na jednym wybranym wątku i na dodatek przeniósł go w czasy współczesne (choć po prawdzie nie ma to najmniejszego znaczenia dla filmu).
Krok Szaliapina można tłumaczyć prosto – „współcześnie” oznaczało po prostu taniej. Bez konieczności szycia kostiumów z epoki czy wykonywania kosztownej scenografii. Chociaż należałoby także rozważyć, czy reżyser nie chciał tym samym wpisać się w coraz modniejszy ostatnimi czasy w kinematografii rosyjskiej nurt polegający na przenoszeniu akcji klasycznych dzieł literackich do naszej epoki (tak uczyniono również z „Dubrowskim” Aleksandra Puszkina oraz „Na dnie” Maksima Gorkiego). Twórca nowych „Biesów” urodził się w Moskwie w 1982 roku; jako dwudziestoczterolatek ukończył wydział reżyserski stołecznej Rosyjskiej Akademii Sztuk Teatralnych (RATI), gdzie studiował pod okiem Olega Kudriaszowa. Po zdobyciu dyplomu został aktorem moskiewskiego Teatru Młodego Widza; pojawiał się też w drugoplanowych rolach w filmach (vide postać komisarza w „Chagall – Malewicz”). Aż zdecydował się zadebiutować jako reżyser. I to od razu z przytupem, biorąc na warsztat powieść Dostojewskiego. O pomoc w stworzeniu scenariusza poprosił aktora Jewgienija Tkaczuka („Ja”, „Córka”, „Gagarin. Pierwszy w kosmosie”, „Podróż zimowa”), dla którego zarezerwował zresztą najważniejszą postać; siebie samego Szaliapin obsadził natomiast w epizodycznej roli Wirginskiego.
„Biesy” Szaliapina – zgodnie z oryginałem – przenoszą nas na rosyjską prowincję, gdzie działa grupa rewolucjonistów zwana Piątką. Nie znając powieści Dostojewskiego, trudno byłoby dociec, o co walczą, do czego dążą, jakie są ich cele. Spotykają się w zrujnowanej fabryce, która zapewnia filmowcom dwie rzeczy – postindustrialne wnętrza i wynikający z tego klaustrofobiczny klimat. Kieruje nimi Piotr Stiepanowicz Wierchowienski, charyzmatyczny – można by nawet rzec, że demoniczny – trzydziestokilkulatek, który do perfekcji opanował sztukę manipulowania innymi. Wykorzystuje ją po to, aby zrealizować swoje wygórowane ambicje. Gdy ktoś mu zagraża, jest w stanie bez wahania pozbyć się go raz na zawsze. Taką osobą staje się Iwan Szatow – buntownik, który zaczął mieć wątpliwości, dla którego z czasem ważniejsza od wiary w rewolucję stała się wiara w Boga. Wierchowienski postanawia więc pozbyć się Szatowa; w tym celu zwołuje spotkanie Piątki, na którym pojawiają się Liputin, Kiriłłow, Liamszyn, Wirginski oraz – jedyna w tym gronie kobieta – Erkel. „Narada wojenna” zamienia się w prawdziwą psychodramę – pokaz psychicznej siły i dominacji nad innymi Piotra Stiepanowicza, który stara się przekonać pozostałych o zdradzie Szatowa i wynikającej z tego konieczności jego wyeliminowania.
Zarysowana w filmie intryga skupia się tylko na tym jednym motywie wypreparowanym z całego, wielowątkowego przecież dzieła rosyjskiego klasyka. Ten brak rozmachu fabularnego twórcy musieli więc zrekompensować widzom w inny sposób. Na co się zdecydowali? Na nowatorską formę, w której teatr miesza się z wideoklipem, a kino autorskie z eksperymentami rodem z arthouse’u. Dla osób przyzwyczajonych do konwencjonalnej narracji może to być trudne do zaakceptowania. Kamera często bowiem podąża za postaciami, pokazuje ich w dużych zbliżeniach, jest nerwowa i rozedrgana, co zresztą współgra z nastrojem bohaterów, z których większość znajduje się na skraju załamania nerwowego. Także sam Wierchowienski, któremu w chwilach szczególnego wzburzenia objawia się „duch” Stawrogina – mrocznej postaci unoszącej się nad całą powieścią Dostojewskiego. Szaliapina interesowało przede wszystkim zjawisko dezintegracji – całej grupy rewolucjonistów, ale i psychiki pojedynczego bohatera. Stąd wyeksponowanie pogrążającego się w szaleństwie, zdolnego tym samym do największych podłości, Piotra Stiepanowicza.
W pozostałych rolach w „Biesach” Szaliapina pojawili się mniej znani, choć bardzo aktywni, aktorzy średniego i młodego pokolenia: w Erkel wcieliła się Nina Łoszczinina („Zaginieni na wojnie”), w Szatowa – Aleksandr Aliabjow („Bikiniarze”, „Długie i szczęśliwe życie”), w Liputina – Oleg Sokołow („Car”, „Gop-stop”), w Liamszyna – Aleksandr Sazonow („Coś się ze mną dzieje”), a w „ducha” Stawrogina – Jewgienij Matwiejew. Autorem arthouse’owych zdjęć był dwudziestodziewięcioletni operator rodem z Lipiecka, Paweł Biekliemiszew, uczeń samego Wadima Jusowa we Wszechrosyjskim Państwowym Instytucie Kinematografii (WGIK), dla którego – podobnie jak dla Romana Szaliapina – był to pełnometrażowy fabularny debiut. (A tak na marginesie: ciekawe, czy to on – a może jednak reżyser? – był pomysłodawcą „zacytowania” w filmie sceny żywcem wyjętej z „Blade Runnera” Ridleya Scotta, w której na głowie kucającego na dachu fabryki nagiego Wierchowienskiego siada… biały gołąb). Debiutantami, przynajmniej w kinematografii, byli również Anton Orłow i Ilja Bykow, czyli twórcy – zahaczającej o muzykę rockową i eksperymentalną – ścieżki dźwiękowej.
koniec
10 maja 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.