Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Daria Połtoracka
‹Ucieczka z Moskwabadu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUcieczka z Moskwabadu
Tytuł oryginalnyПобег из Москвабада
ReżyseriaDaria Połtoracka
ZdjęciaSiergiej Dandurian
Scenariusz
ObsadaMaria Maszkowa, Dżawachir Zakirow, Aleksandr Griszyn, Artiom Nasybulin, Andriej Zawodiuk, Witalij Sierkin, Anton Afanasjew, Olga Wiaziemska, Nikita Panfiłow, Andriej Frołow, Sabrina Rahmatszojewa, Jekatierina Sołomatina, Kirył Kiaro, Mikael Dżanibekian
MuzykaIlja Duchowny
Rok produkcji2015
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania93 miny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Za (gorzkim) chlebem
[Daria Połtoracka „Ucieczka z Moskwabadu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trochę dziwić może fakt, że reżyserka, dotąd kojarzona przede wszystkim z niskich lotów – a są inne? – telenowelami, sięgnęła po temat tak poważny, jak ciężki los islamskich imigrantów z Azji Środkowej i Kaukazu. Najważniejsze jednak, że udźwignęła to brzemię. I chociaż „Ucieczka z Moskwabadu” Darii Połtorackiej nie jest pozbawiona wad, a zakończenie dość łatwo przewidzieć, film zasługuje na uwagę. Głównie dlatego, że zmusza do refleksji i pokazuje problem, z którym już za chwilę może zacząć borykać się Polska.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Za (gorzkim) chlebem
[Daria Połtoracka „Ucieczka z Moskwabadu” - recenzja]

Trochę dziwić może fakt, że reżyserka, dotąd kojarzona przede wszystkim z niskich lotów – a są inne? – telenowelami, sięgnęła po temat tak poważny, jak ciężki los islamskich imigrantów z Azji Środkowej i Kaukazu. Najważniejsze jednak, że udźwignęła to brzemię. I chociaż „Ucieczka z Moskwabadu” Darii Połtorackiej nie jest pozbawiona wad, a zakończenie dość łatwo przewidzieć, film zasługuje na uwagę. Głównie dlatego, że zmusza do refleksji i pokazuje problem, z którym już za chwilę może zacząć borykać się Polska.

Daria Połtoracka
‹Ucieczka z Moskwabadu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUcieczka z Moskwabadu
Tytuł oryginalnyПобег из Москвабада
ReżyseriaDaria Połtoracka
ZdjęciaSiergiej Dandurian
Scenariusz
ObsadaMaria Maszkowa, Dżawachir Zakirow, Aleksandr Griszyn, Artiom Nasybulin, Andriej Zawodiuk, Witalij Sierkin, Anton Afanasjew, Olga Wiaziemska, Nikita Panfiłow, Andriej Frołow, Sabrina Rahmatszojewa, Jekatierina Sołomatina, Kirył Kiaro, Mikael Dżanibekian
MuzykaIlja Duchowny
Rok produkcji2015
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania93 miny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Problem przybyszów z Azji Środkowej i Kaukazu jest dla mieszkańców Moskwy nadzwyczaj palącym. Dzisiaj tak naprawdę nikt nie jest bowiem w stanie powiedzieć, ilu obywateli Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu, Kirgistanu, Kazachstanu i innych byłych republik radzieckich położonych na południowych krańcach dawnego imperium mieszka w stolicy Rosji i na jej obrzeżach. Są ich najprawdopodobniej setki tysięcy, jeśli nie miliony. Większość to imigranci nielegalni, którzy przybyli do Moskwy „za chlebem”, ale nie brakuje wśród nich także przestępców tworzących struktury mafijne. Ten napływ „obcych”, nierzadko wyznających islam, wywołuje niezadowolenie wielu Rosjan, prowadzi do reakcji ksenofobicznych, a nawet zabójstw na tle rasowym. Z tematem tym twórcy rosyjscy mierzyli się już w przeszłości. Wystarczy wspomnieć o takich (znanych w Polsce) obrazach, jak „Rosja 88” (2009) Pawła Bardina, „Inne niebo” (2010) Dmitrija Mamuliji czy „Obca matka” (2012) Denisa Rodimina. Teraz otrzymujemy jeszcze, prezentowany na tegorocznym festiwalu „Sputnik”, dramat sensacyjny Darii Połtorackiej „Ucieczka z Moskwabadu”.
Połtoracka urodziła się w Moskwie w 1968 roku. Najpierw ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Moskiewskim, a następnie reżyserskie we Wszechrosyjskim Państwowym Instytucie Kinematografii (WGIK). Karierę zaczęła od kręcenia dokumentów, później brała udział w powstaniu kilku telenowel („Talizman miłości”, 2005; „Nie rodzimy się piękni”, 2005-2006; „M jak miłość”, 2006-2007). Samodzielnym jej debiutem był melodramatyczny serial „Krużewa” (2008), po którym pojawiły się kolejne: „Szeroka rzeka” (2008), „Rosyjska czekolada” (2010), „Była żona” (2013) oraz „Wszystko od początku” (2014). Pierwszy pełnometrażowy film, komedię liryczną „Mamuśki”, Połtoracka zrealizowała – dla jednej ze stacji telewizyjnych – przed pięcioma laty. „Ucieczka z Moskwabadu” jest więc jej kolejnym debiutem – tym razem kinowym. Dobrze się stało, że chcąc wejść na następny – zakładamy, że wyższy – poziom kariery, reżyserka wybrała dużo poważniejszy temat, z zacięciem społecznym. Wykorzystała do tego celu tekst autora rodem z uzbeckiego Taszkientu, scenarzysty i reżysera Jusupa Razykowa (znanego w naszym kraju z mocno przygnębiającego dramatu „Wstyd”). Co już można uznać za gwarancję odpowiedniego poziomu.
Główną bohaterką „Ucieczki…” jest dwudziestokilkuletnia, jak można domniemywać, Masza Łastoczkina, kobieta piękna i delikatna, ale bardzo nieszczęśliwa. W Moskwie mieszka od kilku lat; przyjechała z prowincji w poszukiwaniu lepszego życia, ale ono jej nie rozpieszczało. Na szczęście na swojej drodze spotkała Andrieja, funkcjonariusza Federalnej Służby Migracyjnej (FSM), z którym zresztą wkrótce zamieszkała i dzięki któremu znalazła pracę w tym samym urzędzie. Niestety, los sprawił, że ukochany stracił życie w czasie wykonywania obowiązków służbowych – został zabity przez nielegalnego imigranta z Tadżykistanu. Zdarzenie to oznaczało początek kolejnych kłopotów. Bo nie dość, że wkrótce okazało się, iż Masza jest w ciąży, to na dodatek siostra i matka Andrieja postanowiły wyrzucić ją z mieszkania syna, w którym to lokum Łastoczkina nie została nawet zameldowana. Obie kobiety nocami zadręczają ją głuchymi telefonami, a kiedy odzywają się do słuchawki, to głównie po to, aby obrażać Maszę. W tym samym czasie w Moskwie rośnie napięcie pomiędzy ksenofobicznie nastawionymi Rosjanami a starającymi się jakoś urządzić w nowym miejscu (i jak najszybciej sprowadzić krewnych) przybyszami z Azji Środkowej.
Łastoczkina, teraz pełniąca funkcję inspektora FSM, zostaje wezwana na miejsce, w którym doszło do rozruchów, padły strzały i zginęli ludzie. Sytuację opanowuje oddział Specnazu, wśród którego żołnierzy Masza spotyka Karpowa, swojego dawnego znajomego z rodzinnego miasta. Jest tam też obecny szef Łastoczkinej, pułkownik Oznobin, który przedstawia kobiecie jej nowego partnera – Hassana. Hassan jest Tadżykiem, który zdecydował się na współpracę z organami; działa w środowisku nielegalnych imigrantów jako agent pod pseudonimem „Sanitariusz”. Dlaczego się na to zdecydował? On sam nie postrzega siebie jako zdrajcy. Wręcz przeciwnie! Jest przekonany, że pomagając FSM, wyciąga swoich rodaków z kłopotów, skłania ich do powrotu do ojczyzny, gdzie pewnie będą żyć biedniej, ale przynajmniej wśród swoich, gdzie nie wpadną w łapy przestępców, chcących wzbogacić się na ich nieszczęściu. Inni Tadżycy patrzą na to jednak zupełnie inaczej. Gardzą Hassanem, podobnie zresztą jak Rosjanie, którym służy. Poza jedynym Aleksandrem Sieliezniowem, przez wszystkich pozostałych jest on traktowany jak zło konieczne. Jak obcy stanowiący zagrożenie. Jak przedstawiciel niższej rasy. Kostia Pawłow bez ogródek nazywa go małpą; nawet Masza wypomina mu, że przez takich jak on zginął jej ukochany.
Ale po Hassanie to wszystko zdaje się spływać jak woda po gęsi. Co oczywiście nie oznacza, że chamskie uwagi go nie bolą. Tadżyk ma jednak cel, który chce osiągnąć za wszelką cenę. Gotów jest więc wystawić się na upokorzenia i zagrożenie życia. Widz od samego początku mu kibicuje. Nie wiedząc nawet, na czym polega gra, którą prowadzi, podskórnie wyczuwa się, że racja jest po jego stronie. Z czasem również Masza zmienia do niego nastawienie – okazuje się bowiem, że w rzeczywistości znacznie więcej ich łączy, aniżeli dzieli. Tajemnica tego tkwi w dramatycznej przeszłości kobiety. I jej prowincjonalnym pochodzeniu. Wszak kiedy demonstranci krzyczą na ulicach: „Moskwa dla moskwian!”, to oznacza, że nie chcą w stolicy ani Hassana, ani Łastoczkinej, mimo że ona jest rodowitą Rosjanką. Połtroracka podjęła w „Ucieczce…” bardzo poważny temat społeczny, ale jakby przestraszyła się ostrości sądów, jakie mogłyby pojawić się w filmie – stąd pewnie uczynienie z głównej bohaterki kobiety tak delikatnej i subtelnej, kruchej jak chińska porcelana. To, chcąc nie chcąc, wymusiło na autorce złagodzenie osi konfliktu, sprawiło, że mocny, męski obraz okazał się ostatecznie co prawda nie łzawym, ale jednak wzruszającym melodramatem. Szkoda także, że scenarzyście nie udało się do końca utrzymać napięcia. W chwili wyjawienia tajemnicy Hassana względnie łatwo było już przewidzieć finał opowieści. Co nie zmienia faktu, że kinowemu debiutowi Połtorackiej należy się pochwała.
Główne role Połtoracka powierzyła aktorom mniej znanym, z którymi nierzadko miała okazję współpracować wcześniej przy swoich telewizyjnych produkcjach. Wyjątkiem jest jedynie wcielający się w Hassana Uzbek, a więc krajan scenarzysty, pochodzący z rodziny o bogatych tradycjach artystycznych Dżawachir Zakirow (rocznik 1972), nieczęsto pojawiający się – również w swojej ojczyźnie – przed kamerą. Maszę zagrała subtelna Maria Maszkowa („Miłość ON/OFF”), niewybrednie flirtującego z nią Kostię Pawłowa – znacznie częściej występujący na deskach teatralnych Aleksandr Griszyn („Swołocze”), chętnie służącego każdemu pomocą Sieliezniowa – Artiom Nasybulin (aktor i reżyser telewizyjny), natomiast poddanego naciskom politycznym pułkownika Oznobina, szefa Maszy – Andriej Zawodiuk (mający na koncie kilkadziesiąt ról serialowych). Za zdjęcia odpowiadał mający korzenie ormiańskie Siergiej Dandurian („Rosja 88”, „Gop-stop”), a ścieżka dźwiękowa wyszła spod ręki doświadczonego i rozchwytywanego przez producentów telewizyjnych Ilji Duchownego („Pięć narzeczonych”, „Zadziw mnie”, „Podaruj mi odrobinę ciepła”).
koniec
8 listopada 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.