Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Adam Shankman
‹Pacyfikator›

EKSTRAKT:10%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPacyfikator
Tytuł oryginalnyThe Pacifier
Dystrybutor Forum Film
Data premiery22 kwietnia 2005
ReżyseriaAdam Shankman
ZdjęciaPeter James
Scenariusz
ObsadaVin Diesel, Brittany Snow, Max Thieriot, Morgan York, David Sparrow
MuzykaJohn Debney
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiKanada, USA
Czas trwania91 min
WWW
Gatunekkomedia, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ci parszywi Serbowie
[Adam Shankman „Pacyfikator” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zapisuję się do Klubu Miłośników Aktorów, Którzy Próbują Odmienić Swój Image przez Występ w Komedii. Takie przedsięwzięcia dają widzowi mało elegancką satysfakcję z tego, że ogląda jak nisko może upaść aktor aby zarobić trochę grosza. Vin Diesel w „Pacyfikatorze” najnowszym przykładem.

Konrad Wągrowski

Ci parszywi Serbowie
[Adam Shankman „Pacyfikator” - recenzja]

Zapisuję się do Klubu Miłośników Aktorów, Którzy Próbują Odmienić Swój Image przez Występ w Komedii. Takie przedsięwzięcia dają widzowi mało elegancką satysfakcję z tego, że ogląda jak nisko może upaść aktor aby zarobić trochę grosza. Vin Diesel w „Pacyfikatorze” najnowszym przykładem.

Adam Shankman
‹Pacyfikator›

EKSTRAKT:10%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPacyfikator
Tytuł oryginalnyThe Pacifier
Dystrybutor Forum Film
Data premiery22 kwietnia 2005
ReżyseriaAdam Shankman
ZdjęciaPeter James
Scenariusz
ObsadaVin Diesel, Brittany Snow, Max Thieriot, Morgan York, David Sparrow
MuzykaJohn Debney
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiKanada, USA
Czas trwania91 min
WWW
Gatunekkomedia, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ta komedia zaczyna się niezwykle zabawnie – śmiałem się przez pierwsze 10 minut filmu bez przerwy. Problem w tym, że to był ten fragment dramatyczny, wprowadzający dopiero do późniejszej komedii… Ale jak tu się nie śmiać, gdy oficer urządza odprawę przed akcją nie w bazie, ale już na plaży, prężąc w słońcu swe muskuły, tuż przed decydującym atakiem. Na dodatek zwraca się do żołnierzy, którzy podobno w akcji bez snu byli już od 72 godzin – i oczekuje od nich zrozumienia i koordynacji (ciekawe czemu nie było na to czasu wcześniej i o czym właściwie rozmawiali przez te 72h?). Jak tu się nie śmiać, gdy okazuje się, że za porwanie profesora są odpowiedzialni …serbscy terroryści. To w ogóle dość ciekawy gatunek terrorystów ci Serbowie – najwyraźniej istniejący tylko i wyłącznie w amerykańskich filmach, bo do tej pory o akcjach terrorystycznych grup serbskich media raczej nie informowały… (Swoją drogą ciekawe, że gdy okazało się, że islamscy terroryści nie występują tylko w filmach z Arnoldem Schwarzeneggerem, z kina zniknęli prawie całkowicie). Jak się nie śmiać, gdy w odprawie ważniejsze niż określenie zadania, jest podkreślenie (z twarzą do kamery), że jesteśmy SEALs i nikt nam nie podskoczy. Cała akcja ma miejsce na wybrzeżu morza – i najprawdopodobniej jest to wybrzeże serbskie, bo skąd by się wzięli terroryści? Choć równie dobrze może to być wybrzeże czechosłowackie, kraju skąd pochodzi opiekunka dzieci profesora. Była ona Miss Czechosłowacji w 1978 roku, a jak wiadomo wówczas w krajach komunistycznych wybory Miss były bardzo powszechne. Na koniec akcji uwolniony profesor pokazuje żołnierzowi swoje dzieci i mówi, że są wspaniałe. Żołnierz, jak przystało na dobrze wychowanego faceta, umiejącego odnaleźć się w każdej sytuacji, zaprzecza temu twierdzeniu, dzięki czemu nawet widz o ilorazie inteligencji grupy docelowej tego filmu domyśli się, że żołnierzowi dane będzie zająć się tymi dziećmi. Całe wprowadzenie w fabułę zajmuje 10 minut – absolutny rekord świata w skrótowości przedstawienia bohaterów i mistrzowski pokaz indolencji scenarzysty. Ja rozumiem, że to film Disneya, ale chyba nawet Disney miewał czasy, że nie traktował widzów swych filmów jak skończonych idiotów.
Dalej niestety zaczyna się właściwa komedia, czyli przestaje już być śmiesznie (z jednym małym wyjątkiem – padłem, gdy usłyszałem, że Korea Północna płaci lepiej niż USA). Twardziel musi zająć się gromadą dzieci, rozumiecie „Gliniarz w przedszkolu”, „Pan Niania” i te sprawy. Wyszukany i oryginalny humor – żołnierz wydaje dzieciom rozkazy, starsza pani spada ze schodów, niemowlak robi kupę, bohater wpada do ścieków, a dzieciaki robią niespodziewaną imprezę i demolują mieszkanie. Beczka śmiechu po prostu. Zwykle tak bywa, że uznany aktor kina akcji sięga po komedię, aby udowodnić, że jednak jest prawdziwym aktorem. Tak robił Arnie, tak robił Sly, niestety, zwykle z miernym skutkiem (obiecującym wyjątkiem jawi się The Rock). Dla Vina Diesela ten film jest podwójną katastrofą. Po pierwsze dlatego, że aby mógł coś udowadniać, powinien najpierw zostać gwiazdą kina akcji – a do tego przecież jeszcze baaardzo dużo mu brakuje. Po drugie – jego rola jest absolutnie tragiczna, drewniana, wymuszona, widać, że aktor niebywale męczy się na planie. Gdzie się podział Richard B. Riddick z „Pitch Black”?
koniec
12 czerwca 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wyobraźni zabrakło
— Konrad Wągrowski

Radość w aerozolu
— Ewa Drab

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.