Esensja ogląda: Październik 2017 (3) |
"Moon" miał budżet 5 milionów i wyszedł świetny. "Terminator" kosztowałby obecnie w granicach 15 milionów. "Alien" - 37. Historia odarta z wysokiego budżetu, czyli ze znanych nazwisk w obsadzie i topowych zdjęciowców i speców od efektów ma szansę wybronić się oryginalnością, dobrym scenariuszem, pełnokrwistymi postaciami czy nawet klimatem. "Life" broni się głównie, o ile nie wyłącznie, budżetem.
Dobrze, ale Ty mówisz o filmach stosunkowo tanich, które wyszły znakomicie. Nie przeczę, że takie są. Uważam jednak, że jeśli film ma duży budżet, a my odejmiemy wszystko to, co z tego budżetu wynika, to zawsze go „popsujemy”. Innymi słowy, hipotetyczne przesunięcie filmu do klasy C wskutek odjęcia budżetu o niczym nie przesądza. Tak uważam.
Dla mnie „Life” jest bezbłędnym połączeniem SF o „obcej istocie na statku kosmicznym” ze sposobem realizacji w stylu „Grawitacj”. I właśnie za to należy mu się uznanie.
Takie zepsucie nie jest regułą, zwłaszcza jeśli ma się dobrą (w sensie zgraną) ekipę i porządny pomysł. W "Life" na przykład absolutnie zbędni są aktorzy z czołówki. Film by sobie doskonale bez nich poradził, aczkolwiek przyznam, że trudniej by było ściągnąć widzów do kina. Wymiana obsady na tańszą nie rzutowałaby jednak spadkiem jakości samego filmu.
W drugim sezonie „Wychowanych przez wilki” następuje radykalna zmiana scenerii. Bohaterowie opuszczają bowiem niezbyt urodzajne rejony Keplera-22b i przenoszą się do strefy tropikalnej, gdzie znajduje się kolonia ateistów.
więcej »Dwa lata po premierze pełnometrażowy debiut dokumentalny kijowskiej reżyserki Iryny Cyłyk – nagrodzony na festiwalu Sundance „Ziemia jest niebieska jak pomarańcza” – nabrał bolesnej aktualności. Jego tematem jest bowiem los rodzin mieszkających na obszarze ogarniętego konfliktem zbrojnym od 2014 roku Donbasu.
więcej »Najpierw było japońskie anime „Jin-Rô” Hiroyukiego Okiury. Niemal dwadzieścia lat później za aktorski remake jego dzieła zabrali się Koreańczycy. Zmienili miejsce akcji, dorzucili co nieco od siebie fabularnie – i w świat poszła „Wilcza Brygada” Jee-woon Kima. W efekcie powstał całkiem przyzwoity film akcji (z elementami science fiction), ale do poziomu obraz z Kraju Kwitnącej Wiśni jednak nie dorósł.
więcej »Kevin Smith. Sprzedawcy 2
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Jay i Cichy Bob kontratakują
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Dogma
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. W pogoni za Amy
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Szczury z supermarketu
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Sprzedawcy
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Pułapka
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Koniec świata
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Donnie Darko
— Marcin Knyszyński
Alejandro González Iñárritu. Zjawa
— Marcin Knyszyński
Remanent filmowy 2017
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Esensja ogląda: Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski
W poszukiwaniu samego siebie
— Marcin Szałapski
Muzyka stop!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wyczuwalne tętno
— Adrian Jankowski
Esensja ogląda: Grudzień 2016 (6)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Jarosław Robak
Marzec 2018 (2)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski
Marzec 2018 (1)
— Piotr Dobry, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Luty 2018 (2)
— Jarosław Loretz, Anna Nieznaj, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Luty 2018 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Styczeń 2018 (1)
— Jarosław Loretz
Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski
Grudzień 2017 (3)
— Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski
Grudzień 2017 (2)
— Sebastian Chosiński
Grudzień 2017 (1)
— Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk
Listopad 2017 (3)
— Jarosław Loretz, Kamil Witek
Siła pustyni dla początkujących
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Remanent filmowy 2017
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Wyczuwalne tętno
— Adrian Jankowski
Niedojechanie
— Borys Jagielski
Dogadajcie się najpierw sami
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Czy kangur na pewno jest kangurem?
— Jarek Tokarski
Dotyk zła
— Jarosław Robak
Transatlantyk 2015: Dzień 6
— Sebastian Chosiński
Dobry stalinista
— Jarosław Robak
14. T-Mobile Nowe Horyzonty: Chaos to porządek, którego jeszcze nie rozumiemy
— Kamil Witek
Z filmu wyjęte: W pogoni za oryginalnością czyli Horror pod ścianą II
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: W pogoni za oryginalnością czyli Horror pod ścianą
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Horror jak się patrzy
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: A skoro już przy wodzie jesteśmy...
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Ach, cóż za ścisk!
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Gdy prędkość wylotowa pocisku jest pojęciem pustym
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Prorok po rosyjsku
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Dzieci też mogą się odgryźć
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Pamiętajcie o myciu zębów!
— Jarosław Loretz
Z filmu wyjęte: Ciężkostrawna dieta
— Jarosław Loretz
Przepraszam, ale to
"że gdyby nie literalnie kosmiczny, 60-milionowy budżet i wynikającego z niego dobrodziejstwa (gwiazdy w obsadzie, profesjonaliści w ekipie, kinowa dystrybucja), „Life” byłoby tylko sto piętnastą wyrzynanką w manierze kina klasy C lub D"
jest najsłabszym argumentem ever, like, ever. Czy jesteś w stanie wskazać wysokobudżetowy film rozrywkowy, który po usunięciu wysokiego budżetu i "wynikających z niego dobrodziejstw" nie staciłby kolosalnie na jakości i nie osunął się w czeluść kina klasy C lub D?