Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Lauren Montgomery
‹Liga Sprawiedliwych. Zagłada›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLiga Sprawiedliwych. Zagłada
Tytuł oryginalnyBatman DCU: Justice League. Doom
Data premiery28 lutego 2012
ReżyseriaLauren Montgomery
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania74 min
Gatunekanimacja, sensacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kto z Ligą wojuje…
[Lauren Montgomery „Liga Sprawiedliwych. Zagłada” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie jest to film najnowszy. Ale na tyle ciekawy, że warto go odkurzyć i zachęcić wielbicieli amerykańskich komiksów superbohaterskich do jego obejrzenia. „Zagłada” Lauren Montogemry opowiada o – zdawałoby się – skazanej na niepowodzenie walce Ligi Sprawiedliwych (sic!) z podstępnym Vandalem Savage’em i zebranymi przez niego łotrami.

Sebastian Chosiński

Kto z Ligą wojuje…
[Lauren Montgomery „Liga Sprawiedliwych. Zagłada” - recenzja]

Nie jest to film najnowszy. Ale na tyle ciekawy, że warto go odkurzyć i zachęcić wielbicieli amerykańskich komiksów superbohaterskich do jego obejrzenia. „Zagłada” Lauren Montogemry opowiada o – zdawałoby się – skazanej na niepowodzenie walce Ligi Sprawiedliwych (sic!) z podstępnym Vandalem Savage’em i zebranymi przez niego łotrami.

Lauren Montgomery
‹Liga Sprawiedliwych. Zagłada›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLiga Sprawiedliwych. Zagłada
Tytuł oryginalnyBatman DCU: Justice League. Doom
Data premiery28 lutego 2012
ReżyseriaLauren Montgomery
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania74 min
Gatunekanimacja, sensacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Chociaż informacji na ten temat nie znajdziemy w napisach (ani początkowych, ani końcowych), warto wiedzieć, że – będąca sequelem „Kryzysu na dwóch Ziemiach” (2010) – „Zagłada” oparta jest na motywach zaczerpniętych z czteroczęściowej miniserii „JLA: Tower of Babel” (2000). Scenariusz filmu wyszedł spod ręki Dwayne’a McDuffiego, który jednak nie dożył momentu jego premiery. Zmarł – w wyniku powikłań po zawale serca – dokładnie dwanaście miesięcy wcześniej, w lutym 2011 roku. Nic więc dziwnego, że twórcy obrazu postanowili zadedykować go właśnie jemu. Bo choć nad Wisłą McDuffie nie jest szczególnie znany, za Atlantykiem ceniono go jako twórcę fabuł do komiksów (zarówno ze stajni DC, jak i Marvela), gier komputerowych i właśnie filmów. „Zagładę” wyreżyserowała – tym razem samodzielnie – Lauren Montgomery, która rok wcześniej (wraz z Samem Liu) współtworzyła „Rok pierwszy” i krótkometrażówkę o Catwoman.
Sam tytuł filmu przyprawia o ciarki na plecach, polskiemu widzowi kojarząc się dość jednoznacznie. I chociaż nie należy doszukiwać się w nim żadnych analogii historycznych, jest adekwatny do treści. Tyle że dotyczy ewentualnej zagłady superbohaterów skupionych w Lidze Sprawiedliwych (taką nomenklaturę zastosował wydawca). Brzmi groźnie, prawda? Bo jak to, z powierzchni planety mieliby zniknąć Batman, Superman, Wonder Woman, Flash, Martian Manhunter i Green Lantern? Kto by ich zastąpił? Aż strach pomyśleć! Tradycją animacji spod znaku DC Comics jest, że zaczynają się jak dzieła Alfreda Hitchcocka – najpierw jest trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie. W „Zagładzie” ten schemat został przez McDuffiego powielony. Zaczyna się od zuchwałego włamania szajki „karcianych” – bo takie mają ksywki (Król, Królowa, Walet, As) i poruszają się na latających kartach – złoczyńców do banku, z którego kradną diamenty. By ich powstrzymać, do akcji przystępuje sam Mroczny Rycerz i jego kompani z Ligi Sprawiedliwych.
Wydawałoby się, że podrzędni bandyci nie powinni stawiać zaciekłego oporu, tymczasem walka z nimi jest długa i zajadła. Dość powiedzieć, że Batman wychodzi z niej mocno pokiereszowany. Ku zaskoczeniu superbohaterów, ich rywale posiadają bowiem zaawansowaną technologicznie broń. Skąd ją wzięli? Mimo ostrych interrogacji, nie są w stanie na to pytanie odpowiedzieć. W tym momencie Człowiekowi-Nietoperzowi powinno zapalić się ostrzegawcze czerwone światełko. Ale on jest zbyt wyczerpany walką, aby myśleć teraz racjonalnie. Stara się jak najszybciej wrócić do swojej Jaskini, by poddać się regeneracji. Traci przy tym czujność; nie zauważa, że wraz z nim – w batmobilu – do najpilniej strzeżonej kryjówki dostaje się holograficzny wróg, Mirror Master. Kradnie on z komputera Batmana tajne notatki sporządzone przez Bruce’a Wayne’a na temat Ligi Sprawiedliwych (pozostańmy, choć niechętnie, przy tym nazewnictwie), w których milioner rozważa, w jaki sposób można by zneutralizować poszczególnych członków Justice League na wypadek ich zdrady i sprzeniewierzenia się ideałom obrony ludzkości.
Mirror Master okazuje się być jednak tylko marionetką w rękach Vandala Savage’a, który wreszcie dostaje do ręki oręż umożliwiający mu rozprawę z Ligą i przejęcie całkowitej władzy nad światem. Żeby podobna opowieść była interesująca dla widza, musimy mieć do czynienia z naprawdę złym i potężnym arcyłotrem. Takim, który ma realne szanse na dokopanie Batmanowi, Supermanowi i Wonder Woman (bo, nie ukrywajmy, oni w tej ekipie są najistotniejsi). Który sprawi, że świat zatrzęsie się w posadach, a na ludzkość padnie blady strach. Savage ma takie możliwości. Na dodatek jest zdeterminowany i zieje nienawiścią; gotów jest do skutku walić głową w mur, aby tylko osiągnąć zamierzony cel. Sam oczywiście nie dałby sobie rady, dlatego skupia wokół siebie innych łajdaków, którzy mają do uregulowania stare rachunki z superbohaterami z Justice League (vide Bane, Cheetah, Metallo, Star Sapphire, Ma’alefa’ak). Wspólnymi siłami są w stanie zneutralizować zagrożenie ze strony Batmana i spółki.
Nie przygotowali się jednak na inną ewentualność. Na bohatera, który dopiero aspiruje do wstąpienia do Ligi. Tym samym Wayne nie przygotował na niego „antidotum” i nie podał go na tacy Savage’owi. O kogo chodzi? Niech to pozostanie tajemnicą. Scenariusz Dwayne’a McDuffiego jest bardzo konsekwentny, bez logicznych luk, z dającymi się wyjaśnić (pozornymi) nieprawdopodobieństwami. Nie brakuje też – wzorem wspomnianego już Hitchcocka – mocnego finału, po którym następuje co prawda wyciszenie, ale głównie po to, aby tym mocniej wybrzmiała wieńcząca obraz „męska rozmowa” Batmana z Supermanem. Za ścieżkę dźwiękową do „Zagłady” odpowiada Christopher Drake, etatowy twórca muzyki do animacji ze świata DC Comics („Rycerz Gotham”, „W cieniu Czerwonego Kaptura”, „Mroczny Rycerz – Powrót”, „Rok pierwszy”). Drake zna już na wylot to uniwersum i, jak mało kto, potrafi zilustrować swoimi kompozycjami jego mroczną naturę.
koniec
3 stycznia 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Narodziny Mrocznego Rycerza
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.