Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bobby Farrelly, Peter Farrelly
‹Miłosna zagrywka›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiłosna zagrywka
Tytuł oryginalnyFever Pitch
Dystrybutor CinePix
Data premiery16 września 2005
ReżyseriaBobby Farrelly, Peter Farrelly
ZdjęciaGreg Le Duc, Matthew F. Leonetti
Scenariusz
ObsadaDrew Barrymore, Jimmy Fallon, Ione Skye, Kadee Strickland, Willie Garson, Armando Riesco, Siobhan Fallon, JoBeth Williams, Stephen King
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania103 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Home Run... i nie wracaj
[Bobby Farrelly, Peter Farrelly „Miłosna zagrywka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Bracia Farrelly przez długie lata przyzwyczajali nas do sprośnego humoru. Przytrzaskiwanie penisa, seks z karłem, pastwienie się nad truchłem krowy czy liczne kloaczne arie hartowały widzów. W jakim celu? Okazuje się, że w żadnym. Bobby i Peter, jak niedobra matka, wyrwali pierś z ust fanów i próbują teraz zadowolić ich substytutem wątpliwej jakości. Mistrzowie rozpusty i lubieżności stworzyli bowiem zwykłą komedię romantyczną.

Bartosz Sztybor

Home Run... i nie wracaj
[Bobby Farrelly, Peter Farrelly „Miłosna zagrywka” - recenzja]

Bracia Farrelly przez długie lata przyzwyczajali nas do sprośnego humoru. Przytrzaskiwanie penisa, seks z karłem, pastwienie się nad truchłem krowy czy liczne kloaczne arie hartowały widzów. W jakim celu? Okazuje się, że w żadnym. Bobby i Peter, jak niedobra matka, wyrwali pierś z ust fanów i próbują teraz zadowolić ich substytutem wątpliwej jakości. Mistrzowie rozpusty i lubieżności stworzyli bowiem zwykłą komedię romantyczną.

Bobby Farrelly, Peter Farrelly
‹Miłosna zagrywka›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiłosna zagrywka
Tytuł oryginalnyFever Pitch
Dystrybutor CinePix
Data premiery16 września 2005
ReżyseriaBobby Farrelly, Peter Farrelly
ZdjęciaGreg Le Duc, Matthew F. Leonetti
Scenariusz
ObsadaDrew Barrymore, Jimmy Fallon, Ione Skye, Kadee Strickland, Willie Garson, Armando Riesco, Siobhan Fallon, JoBeth Williams, Stephen King
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania103 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Tłem dla historii miłosnych musi być zawsze jakieś epokowe wydarzenie. Cameron wybrał katastrofę Titanica, Bay atak na Pearl Harbor a bracia Farrelly wiekopomne zwycięstwo Boston Red Sox w World Series. Trzeba przecież mierzyć siły na zamiary. Szkoda tylko, że spokrewniony duet nawet tego nie potrafi. Wychodzi więc na to, że pokazanie zakochanej pary i boiska do baseballu jest nie lada wyzwaniem. No ale czego można się spodziewać po facetach, którzy nie znają dobrych manier, a mimo to próbują robić kino kulturalne? Dotychczas w ich produkcjach namiętność wiązała się z miętoszeniem narządów płciowych bądź namiętnym onanizmem. „Miłosna zagrywka” miała być bardziej subtelna, ale z braku doświadczenia wyszła kolejna kopia setek innych komedii romantycznych.
Ben (Jimmy Fallon) i Lindsey (Drew Barrymore) poznają się, zakochują i po krótkim czasie nie mogą bez siebie żyć. Ona wie, że nie była rodzona w czepku i próbuje znaleźć u wybranka jakąś wadę. On natomiast, jako zagorzały fan Czerwonych Skarpet, nie może pogodzić uczucia do oblubienicy z afektem do baseballu. Najłatwiejszym rozwiązaniem okazuje się połączenie słów „wada” i „baseball” w jedną, anonsującą destrukcję, całość. Pieszczoty, schadzki, rozstania, powroty, kompromisy, szantaże, radości i płacze. Stałe elementy sercowych komedii, których odpowiednie ułożenie gwarantuje dobrą zabawę. Niektórzy twórcy potrafią wymieszać powyższe komponenty lepiej niż robot kuchenny z silnikiem Yamahy. Ale nie Farrellniaki, oni wolą pogmerać trochę palcem i później się dziwią, że wychodzi im półprodukt.
W romansach najważniejsi są zawsze odtwórcy głównych ról. To od nich w największym stopniu zależy korzystny odbiór filmu. „Miłosna zagrywka” akurat w tej dziedzinie ma się czym pochwalić. Drew Barrymore wygląda bardzo ładnie, co w jej przypadku jest całkiem sporym osiągnięciem. Jimmy Fallon, jako rachityczny nauczyciel geometrii, sprawdza się idealnie. Trzeba przyznać, że dobra gra nie sprawia mu większych problemów, tylko żeby był jeszcze chociaż trochę śmieszny. Zastanawiam się, czy Saturday Night Live (wylansował wielu komików) tak spadł na psy ostatnimi czasy, czy po prostu nikt nie umie pisać tekstów pod Fallona.
Widzowie przyzwyczajeni do rubaszności Bobby’ego i Petera trochę się zawiodą. Na „Miłosną zagrywkę” niewskazane jest zabieranie kumpli od piwa. Trzeba natomiast wywlec z domu swoją partnerkę i czekać, aż coś nam skapnie z jej dobrego humoru. Tak szczerze mówiąc, trochę wstyd zaprosić kogokolwiek na seans. Film, którego motywem przewodnim jest sport, gdzie używa się pałki i kilku piłek, to trochę kompromitująca sprawa.
koniec
16 września 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o filmach: Surowa męska przyjaźń
— Miłosz Cybowski

Krótko o filmach: O dwóch takich, co razem podróżowali
— Marcin Mroziuk

Esensja ogląda: Kwiecień 2015 (1)
— Piotr Dobry, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Grucha, pietrucha, sztryngbormengorninghejgen
— Bartosz Sztybor

To nie jest kolejna recenzja...
— Bartosz Sztybor

Latający cyrk
— Bartosz Sztybor

Avada Kedavra, Czarownico!
— Bartosz Sztybor

Przyszłość tkwi w szczegółach
— Bartosz Sztybor

Test pilota Cravena
— Bartosz Sztybor

Camera obskurna
— Bartosz Sztybor

Rozbis(i)urmaniona karuzela
— Bartosz Sztybor

De ja vu... doo
— Bartosz Sztybor

Zapomniałem zapamiętać, żeby zapomnieć
— Bartosz Sztybor

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.