Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andrzej Wajda
‹Zemsta›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZemsta
Dystrybutor Vision
Data premiery4 października 2002
ReżyseriaAndrzej Wajda
ZdjęciaPaweł Edelman
Scenariusz
ObsadaJanusz Gajos, Andrzej Seweryn, Roman Polański, Agata Buzek, Cezary Żak, Daniel Olbrychski, Katarzyna Figura, Rafał Królikowski, Jerzy Nowak, Henryk Gołębiewski, Lech Dyblik
MuzykaWojciech Kilar
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie mam już pomysłów, ale wciąż chce mi się kręcić
[Andrzej Wajda „Zemsta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Uff, z wolna zaczyna wyczerpywać się zasób naszych klasyków, a przynajmniej klasyków filmowalnych. Stado sponsorów i reżyserów zagonione ogniem i mieczem pogalopowało swego czasu za panem Tadeuszem, z nadzieją dotarcia na łąki wyłożone zielonymi, a dziś… no cóż, dziś z całego owczego pędu pozostało im jedynie beczeć.

Eryk Remiezowicz

Nie mam już pomysłów, ale wciąż chce mi się kręcić
[Andrzej Wajda „Zemsta” - recenzja]

Uff, z wolna zaczyna wyczerpywać się zasób naszych klasyków, a przynajmniej klasyków filmowalnych. Stado sponsorów i reżyserów zagonione ogniem i mieczem pogalopowało swego czasu za panem Tadeuszem, z nadzieją dotarcia na łąki wyłożone zielonymi, a dziś… no cóż, dziś z całego owczego pędu pozostało im jedynie beczeć.

Andrzej Wajda
‹Zemsta›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZemsta
Dystrybutor Vision
Data premiery4 października 2002
ReżyseriaAndrzej Wajda
ZdjęciaPaweł Edelman
Scenariusz
ObsadaJanusz Gajos, Andrzej Seweryn, Roman Polański, Agata Buzek, Cezary Żak, Daniel Olbrychski, Katarzyna Figura, Rafał Królikowski, Jerzy Nowak, Henryk Gołębiewski, Lech Dyblik
MuzykaWojciech Kilar
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przemija wreszcie czas ułatwiania życia szkolnym leniom niechętnym lekturze, jeden Jerzy Hoffman próbuje jeszcze połączyć wiedźmina z Chmielnickim w „Starej Baśni”. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta – kasa się nie zgadzała, nawet wycieczki szkolne nie pozwalały się zaganiać na szkolne ekranizacje i mecenasi powiedzieli „stop”. Można by również twierdzić, że taki stan rzeczy spowodowała ostra krytyka wspólnych płodów Wielkich Pisarzy i Wielkich Reżyserów, ale pozwolę sobie wątpić co do skuteczności zawartych w gazetach opinii.
Jednym z ostatnich podrygów martwego olbrzyma poczętego z mariażu literackiej klasyki z kinem jest „Zemsta”. Przyznam się bez bicia – mnie się widziane do tej pory ekranizacje podobały, choć martwiło mnie, że robią to wszyscy naraz, bez rozwagi, z nadzieją, że się uda. Mamy w Polsce dobrych aktorów i zazwyczaj to oni byli w stanie wygrać to, co w scenariuszu najlepsze. A za najbardziej udaną uważam ekranizację „Pana Tadeusza”. Kinowa zajawka wabiła skutecznie, reżyser ten sam, aktorzy niezgorsi… A co mi tam. Pójdę.
Nie było aż tak źle. Zgrabna lekka komedyjka, ze znakomitym tekstem, świetnie zagrana (wyjątki później) bez trudu porwała mnie na dwie godziny. Nadszedł niestety koniec, który reżyser spieprzył koncertowo wręcz i obudzony we mnie krytycyzm zaczął wygłaszać swoje tezy i zapytania. Po pierwsze: a na cholerę Ogrodzieniec1)? A na cholerę ta zima? Przez pierwszy kwadrans, kiedy Papkin brnie przez śnieg do tej ruiny, kiedy szanowni państwo szlachta brną między kurami do swych odrzwi, powarkując na siebie spod wąsa, myślałem, że Wajda postanowił zrobić komedię opartą o absurd. Bo też Cześnik z Rejentem walczący o te ruiny ruin jawią się dwoma kogutami drącymi pióra o zaszczytne miejsce nakupie gnoju.
Nic z tego. Już zaczynało mi się podobać, a tu nagle „Zemsta” wróciła w koleiny sztuki teatralnej. Dialogi, nie powiem, niczego sobie, ale kiedy Polański zaczął do siebie monologować, czułem się rozczarowany. Okazało się, że poszedłem do kina na wyjątkowo wystawny teatr telewizji. Dyzgust rósł we mnie tym większy, im sztywniej Polański grał Papkina. Później rozkręcił się, po scenie z Klarą staje się prawdziwą ozdobą filmu. W przeciwieństwie do Seweryna, który rejenta Milczka zagrał źle od początku do końca. Przeforsował, włożył w to za wiele zapału, jego Milczek jest przejaskrawiony, za mało w nim… Milczka właśnie, za dużo pozera i jawnego wręcz oszusta.
Jak już raz do teatru weszliśmy, tośmy w nim zostali. Do końca, kiedy w reżyserze przebudził się lew i innowator i postanowił rozwalać mur. Scena już założenia była nadęta i wydumana, ale fruwające w powietrzu poliuretanowe bloki dodały jej żałosności. Na wierzch wylazł kompletny brak pomysłu na zrobienie czegokolwiek z „Zemstą”.
’Albert! Wychodzimy!’
’Albert! Wychodzimy!’
Mówiąc krótko: dobra ekranizacja. Zabawna. I absolutnie do zapomnienia pół godziny po seansie.
koniec
1 listopada 2002
1) Nie uwierzycie, ale te drewniane balustradki były z pianki. Sam macałem.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

By nie pozostał po nim nawet powidok…
— Sebastian Chosiński

CamerImage 2016: Ostatnie dzieło mistrza
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Czerwiec 2014 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Piotr Dobry

Co nam w kinie gra: Wałęsa. Człowiek z nadziei
— Marta Bałaga

Wenecja 2013: Przypadkowy bohater
— Marta Bałaga

Grobowiec z kliszy
— Piotr Dobry

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.