Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wes Craven
‹Red Eye›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRed Eye
Dystrybutor UIP
Data premiery30 września 2005
ReżyseriaWes Craven
ZdjęciaRobert D. Yeoman
Scenariusz
ObsadaRachel McAdams, Cillian Murphy, Brian Cox, Jayma Mays, Jack Scalia, Wes Craven, Carl Ellsworth
MuzykaMarco Beltrami
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania85 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Test pilota Cravena
[Wes Craven „Red Eye” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zaczyna się od nastrojowej muzyczki przywodzącej na myśl komedie romantyczne. Po chwili pojawia się młoda elegancka kobieta i podobny wiekiem przystojny mężczyzna. Poznają się na lotnisku, gdzie wspólnie czekają na opóźniony samolot. Rozmawiają, żartują, śmieją się. Niespodziewanie też zajmują sąsiednie miejsca w nierychło przybyłej maszynie. Przypadek, przeznaczenie czy może czyjaś zimna kalkulacja? Bardzo prawdopodobne, że to trzecie, bo jegomość zdaje się skrywać jakąś tajemnicę.

Bartosz Sztybor

Test pilota Cravena
[Wes Craven „Red Eye” - recenzja]

Zaczyna się od nastrojowej muzyczki przywodzącej na myśl komedie romantyczne. Po chwili pojawia się młoda elegancka kobieta i podobny wiekiem przystojny mężczyzna. Poznają się na lotnisku, gdzie wspólnie czekają na opóźniony samolot. Rozmawiają, żartują, śmieją się. Niespodziewanie też zajmują sąsiednie miejsca w nierychło przybyłej maszynie. Przypadek, przeznaczenie czy może czyjaś zimna kalkulacja? Bardzo prawdopodobne, że to trzecie, bo jegomość zdaje się skrywać jakąś tajemnicę.

Wes Craven
‹Red Eye›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRed Eye
Dystrybutor UIP
Data premiery30 września 2005
ReżyseriaWes Craven
ZdjęciaRobert D. Yeoman
Scenariusz
ObsadaRachel McAdams, Cillian Murphy, Brian Cox, Jayma Mays, Jack Scalia, Wes Craven, Carl Ellsworth
MuzykaMarco Beltrami
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania85 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Tak wygląda zwiastun do nowego filmu Wesa Cravena, znanego magnus parens młodzieżowych horrorów. Zajawka zawiera wszystko, co powinna zawierać dobra reklamówka przyszłego hitu kasowego. Posiada sekret, za odkrycie którego miliony widzów zapłacą równowartość kinowego biletu. Zagadkowa jest postać młodzieńca. Zagadkowy jest cel jego podróży. Zagadką jest też zależność między nim a dziewczyną. Jednak najbardziej zagadkowa okazuje się przyczyna wyjawienia w materiałach prasowych niewiadomej z trailera. Odkrycie tożsamości nieznajomego jest błędem tak dużym, jak informacja, że Shyamalanowska osada przypomina miasteczko amiszów.
Profesja indywiduum w zestawieniu z motywem samolotu, to mieszanka wybuchowa. A jak coś wybucha, zazwyczaj przynosi dużo pieniędzy. Szkoda tylko, że widz traci przywilej dociekania na rzecz popularnej, a od niedawna też kontrowersyjnej, tematyki. Prawdziwa osobowość mężczyzny jest bowiem jedynym zaskoczeniem i punktem kulminacyjnym „Red Eye”. Craven chciał tą produkcją wyjść z szufladki zapełnionej już carpenterami, romerami czy argentami. Częściowo mu się udało, bo film został bardzo dobrze przyjęty na obczyźnie, ale przegródkowy transfer nie obył się bez zgrzytów. Reżyser ma spore problemy z dramaturgią i klasycznym podziałem na początek, rozwinięcie i zakończenie. W horrorach zazwyczaj występuje krótkie wprowadzenie fabularne i długi środek, wykorzystujący głównie nastrój grozy lub makabryczne obrazki. Zwroty akcji pojawiają się rzadko, a koniec utożsamiany jest najczęściej z rozwiązaniem i wyjaśnieniem problemu.
Thriller ma zupełnie inną budowę. Powinien skupiać się na potęgowaniu napięcia i częstej dezintegracji wniosków widza. Wes Craven zadbał o dobry wstęp, bo akcja rozwija się wystarczająco powoli. Nie za wolno, by przypadkiem nie zasnąć, ale też bez nadmiernej szybkości, aby móc wczuć się w historię. Poznajemy więc Lisę Reisert (Rachel McAdams) i jej nie do końca przypadkowego towarzysza podróży Jacksona Rippnera (Cillian Murphy). Obserwujemy zacieśnianie się znajomości. Podsłuchujemy ich wszystkie rozmowy, przechodzące momentami w delikatny flirt. Widać, że mają się ku sobie. Może dorobiliby się wspólnego domku na przedmieściach, trójki dzieci i psa, gdyby Jack nie powiedział, czym się zajmuje zawodowo. I w tym momencie „Red Eye” mógłby się skończyć.
Dalej jest już tylko gorzej. Kameralny dreszczowiec przestaje posiłkować się interesującymi dialogami, a zaczyna korzystać z superszybkich motorówek, wyrzutni rakiet i pistoletów z tłumikami. Kolejne wydarzenia to marna kopia rozwiązań z „Pasażera 57” czy „Con Air”. Żeby było jeszcze śmieszniej, okazuje się, że ten długi wstęp, to jakieś 80% filmu. Po nim następuje błyskawiczny finał i do widzenia. Craven tak bardzo chciał uciec od własnego stereotypu, że stał się tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Kolejnym twórcą horrorów szukającym drugiej filmowej młodości, a odnajdującym symptomy filmowej emerytury. Kto jeszcze nie wie, kim jest Jackson Rippner, powinien dowiedzieć się bezpośrednio z kina. Uświadomiona reszta mocnych wrażeń nie doświadczy, chyba że kogoś podnieca widok faceta z długopisem w szyi.
koniec
3 października 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nowy koszmar(ek) Wesa Cravena
— Krzysztof Czapiga

Ostrzeżenie przed wilkami
— Urszula Lipińska

Tegoż autora

Grucha, pietrucha, sztryngbormengorninghejgen
— Bartosz Sztybor

To nie jest kolejna recenzja...
— Bartosz Sztybor

Latający cyrk
— Bartosz Sztybor

Avada Kedavra, Czarownico!
— Bartosz Sztybor

Przyszłość tkwi w szczegółach
— Bartosz Sztybor

Camera obskurna
— Bartosz Sztybor

Home Run... i nie wracaj
— Bartosz Sztybor

Rozbis(i)urmaniona karuzela
— Bartosz Sztybor

De ja vu... doo
— Bartosz Sztybor

Zapomniałem zapamiętać, żeby zapomnieć
— Bartosz Sztybor

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.