WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić |
(2018, reż. Bradley Cooper)
American Film Festival 2018 (1) |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić |
No coz, Republikanie SA zacofani i zasluguja nawet na takie symboliczne manto, wiec wszystko sie zgadza. Poprawnosc polityczna for the win! :D
Wszystko zależy od tego jak definiuje się postęp i zacofanie. Jeżeli "cywilizacja śmierci" jest postępem no to faktycznie są zacofani.
Tak może pobocznie - jak mnie drażni to określenie kościelnej propagandy. Przecież to jest tak głupie, od wieków to kościół głosił "memento mori" i straszył wiecznymi torturami, wszystkich przekonywał o marności życia doczesnego, w proch się obrócisz, dance macabre, umartwiaj się, biczuj, pość, a jak masz inne zdanie, to spalimy cię jako heretyka, bo kto nie z nami tego ogniem i mieczem. Zatem, jeśli do kogoś pasuje to określenie, to do kościoła (bardziej z przeszłości, na szczęście).
Cywilizacja "zachodnia" jest dla mnie cywilizacją zaprzeczania śmierci, przecież tam z kolei chodzi o to, by się kolorowo, dobrze bawić, młodość, uroda i wszelkie przyjemności, a co nam psuje obrazek, to wypchnijmy poza ramki, żeby sobie humoru nie psuć. Więc ta "cywilizacja śmierci" pasuje jak kwiatek do kożucha.
@Beatrycze "(bardziej z przeszłości, na szczęście)." Kluczowe słowa, myślę, że cały akapit zbędny, nie o historii jest mowa.
Znajdująca się w fazie dekadencji cywilizacja Zachodu właśnie dlatego jest określana "cywilizacją śmierci", że eliminuje wszystko co stoi na drodze tej zabawy niczym z Titanica. Mordowanie nienarodzonych "bo mieszkanie za małe" (litościwie przemilczę nazwisko wokalistki, która poczyniła takie wyznanie), czy eutanazja na zamówienie (bo po co komu starzy ludzie, tylko kłopot z nimi, lepiej dać im możliwość szybszego odejścia) mają chyba sporo wspólnego ze śmiercią, nie?
@zyx- zarówno aborcja jak eutanazja są wynalazkami starymi jak świat i są akceptowane dużo lepiej w cywilizacjach zdecydowanie nie pochodzących z Zachodu. Jak już kiedyś wspominałem, u nas ważna jest jednostka, co powoduje silne przywiązanie do praw życia każdej osoby. Tymczasem w Chinach, części Afryki, w Ameryce Południowej (u tzw. plemion pierwotnych) ważniejsze pozostaje dobro grupy. Odczuwają oni głęboki smutek, ale w związku z ciężką sytuacją porzucają ludzi starszych.
A mnie się jakoś tak przypomnieli dziś przy śniadaniu "Chłopi": pojawia się tam kobieta, wystawiona przez własną rodzinę za drzwi, gdy była za stara, żeby pracować, a także młoda kobieta idąca zimą ze starym ojcem po chrust, w nadziei, że może ojciec zgubi się i zamarznie w lesie. U Żeromskiego się pojwiała, bodaj w "Przdwiośniu" nieogrzewana chatka gdzieś na skraju wsi, gdzie wypychano starców, aby tam sczeźli. Tego sobie raczej pisarze nie wymyślili całkiem z powietrza. Za to religijni ci ludzie byli - na mszy wszyscy się stawiali i święta celebrowali. O to mi się w tym akurat komentarzu rozchodzi, że wiara w to, jak to w Polsce było cudownie, kiedy to religia katolicka miała większe znaczenie, to jednak iluzja. Złoty wiek moralności pozostaje tym, czym każdy złoty wiek - mitem.
Choć oczywiscie nadmierny dekadentyzm - do niczego konstruktywnego nie prowadzi.
Niemniej,jeśli zmiany klimatu będą postępować tak szybko, jak teraz, zwali się na świat kryzys przewyższający wszystkie obecne i wtedy ludzie, jak sądzę, zamiast dojść do wniosku "byliśmy głupi, a teraz trzeba, żebyśmy zaczęli coś z tym bajzlem robić, wspólnie" raczej uderzą w tony" to kara za grzechy" lub "to spisek X", zaczną szukać kozłów ofiarnych i rozmaite skrajne ideologie znajdą posłuch.
W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.
więcej »Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.
więcej »Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
mbank Nowe Horyzonty 2023: Drrrogi, chłopcze…
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 8: Niańczyć i chronić
— Kamil Witek
Kurtka warta grzechu
— Kamil Witek
Gorzki smak socrealizmu
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 7: Człowiek honoru
— Kamil Witek
Ostateczny Porządek
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 6: Żadnych pytań
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 5: Powrót do przeszłości
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 4: Dwójka wspaniałych
— Kamil Witek
Mąż i Żona
— Kamil Witek
Intrygująco wysoka ocena dla "Assasination Nation”. Trailer na YouTube bynajmniej nie zachęca do obejrzenia filmu. Wręcz przeciwnie. Opis fabuły tez średnio zachęcający. Tolerancja seksualna, mizoginizm, patriarchalna struktura, rasizm, ciosy w męskie ego, homofobia... Serio? Zupełnie jakby Demokraci zamówili film na czas kampanii wyborczej by dokopać "zacofanym" Republikanom.