Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Fiodor Popow
‹Korytarz nieśmiertelności›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKorytarz nieśmiertelności
Tytuł oryginalnyКоридор бессмертия
Data premiery8 maja 2019
ReżyseriaFiodor Popow
ZdjęciaMaksim Szynkorienko, Igor Griniakin
Scenariusz
ObsadaArtiom Aleksiejew, Anastazja Cybizowa, Swietłana Smirnowa-Kacagadżijewa, Daria Jekamasowa, Saara Kadak, Tatiana Lialina, Javier Calvo Guirao, Igor Jasułowicz, Aleksandr Jacenko, Aleksandr Obłasow, Anatolij Goriaczow, Tagir Rachimow, Iwan Szybanow, Artiom Mielniczuk
MuzykaAndriej Gołowin
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania135 minut
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Stachanowcy pod gradem bomb i kul
[Fiodor Popow „Korytarz nieśmiertelności” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
A już zdążyłem się zmartwić! Że maj w pełni, a w kinach rosyjskich brak premier filmowych związanych z tradycyjnie hucznie obchodzonym w tym miesiącu Dniem Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Aż w końcu dotarł do mnie „Korytarz nieśmiertelności” Fiodora Popowa – dramat wojenny o jednym z istotniejszych, aczkolwiek nieco już zapomnianych, epizodów składających się na dzieje blokady Leningradu.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Stachanowcy pod gradem bomb i kul
[Fiodor Popow „Korytarz nieśmiertelności” - recenzja]

A już zdążyłem się zmartwić! Że maj w pełni, a w kinach rosyjskich brak premier filmowych związanych z tradycyjnie hucznie obchodzonym w tym miesiącu Dniem Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Aż w końcu dotarł do mnie „Korytarz nieśmiertelności” Fiodora Popowa – dramat wojenny o jednym z istotniejszych, aczkolwiek nieco już zapomnianych, epizodów składających się na dzieje blokady Leningradu.

Fiodor Popow
‹Korytarz nieśmiertelności›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKorytarz nieśmiertelności
Tytuł oryginalnyКоридор бессмертия
Data premiery8 maja 2019
ReżyseriaFiodor Popow
ZdjęciaMaksim Szynkorienko, Igor Griniakin
Scenariusz
ObsadaArtiom Aleksiejew, Anastazja Cybizowa, Swietłana Smirnowa-Kacagadżijewa, Daria Jekamasowa, Saara Kadak, Tatiana Lialina, Javier Calvo Guirao, Igor Jasułowicz, Aleksandr Jacenko, Aleksandr Obłasow, Anatolij Goriaczow, Tagir Rachimow, Iwan Szybanow, Artiom Mielniczuk
MuzykaAndriej Gołowin
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania135 minut
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dotąd Rosjanie nie zawodzili! Co roku w maju (często też w tygodniach poprzedzających Dzień Zwycięstwa) w kinach roiło się od nowych produkcji poświęconych Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. A tym razem zaskakująco długo było na ten temat cicho. Owszem, w 2019 roku nie przypada żadna okrągła rocznica pokonania hitlerowców (za dwanaście miesięcy to na pewno będzie się działo!), lecz wcześniej nikomu to specjalnie nie przeszkadzało. Wprawdzie braki kinowe nadrabiała telewizja pokazująca nowe seriale – jak na przykład rosyjskie „Rozkaz: zniszczyć” i „Ostatni bój” Witalija Waszczenki, trzeci sezon „Zgodnie z prawem wojennym” Jewgienija Sierowa, „Skok Bogomoła” Władimira Bałkaszynowa czy ukraińskie „Ani kroku wstecz!” Dmitrija Sorokina i Gieorgija Fierorienki – ale wiadomo, że takie produkcje nie zastąpią prawdziwe blockbustera. Na szczęście rzutem na taśmę na „dużym ekranie” pojawił się „Korytarz nieśmiertelności” – opowieść rozgrywająca się zimą 1943 roku w oblężonym Leningradzie i jego okolicach.
Autor filmu, Fiodor Popow, urodził się w 1956 roku. Jako dwudziestotrzylatek ukończył wydział ekonomiczny moskiewskiego Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) i zajmował się buchalterią. Z czasem przestało mu to wystarczać i postanowił uzupełnić wykształcenie na wydziale reżyserskim tej samej uczelni (dyplom zdobył w 1998 roku). To otworzyło mu drogę do pracy bezpośrednio na planie filmowym. Zadebiutował dramatem kryminalnym „Kaukaska ruletka” (2002), potem nakręcił dwie części cieszącej się dużą popularnością komedii „Czterej taksówkarze i pies” (2004-2006), po czym ponownie zajął się poważniejszą tematyką w społecznym dramacie „Wszystko w porządku, mamo!” (2010). Trzy lata później nakręcił jeszcze komedię liryczną „Nie taka prosta historia”, a krótko po jej premierze zabrał się za „Korytarz nieśmiertelności”, nad którym prace trwały kilka dobrych lat. Ale też było to wielkie przedsięwzięcie, na które producenci wyłuskali – według różnych źródeł – 200 bądź 360 milionów rubli. Ta kolosalna różnica może wynikać z tego, że kwota niższa nie uwzględnia ogromnych kosztów promocji.
Motorem napędowym powstania filmu był jego scenarzysta Dmitrij Karalis (urodzony w Leningradzie w 1949 roku), który w fabule zawarł wojenne przeżycia swojego ojca. Karalis senior – jako politruk – w czasie wojny z Niemcami został oddelegowany do brygady obsługującej pociągi kursujące na tak zwanej Drodze Zwycięstwa (względnie Korytarzu Śmierci, bo i taka nazwa była w użyciu); pełniła tam również służbę młoda kobieta Maria Jabłoncewa, która stała się protoplastką głównej bohaterki dzieła Popowa – Maszy Jabłoczkinej. Gotowy scenariusz oddany został w ręce – zmarłego przed dwoma laty – pisarza Daniiła Granina, który przeżył blokadę Leningradu; naniósł on swoje poprawki, później natomiast odwiedzał ekipę na planie filmowym, zawsze służąc wsparciem i dobrą radą. Dla Dmitrija Karalisa „Korytarz nieśmiertelności” jest debiutem scenariuszowym, przynajmniej jeśli chodzi o fabułę. W 2006 roku bowiem ten eksdziennikarz i felietonista doprowadził do realizacji tak samo zatytułowanego i opowiadającego o tym samym epizodzie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej dokumentu.
Gdy na początku lata 1941 roku niemiecka machina wojenna ruszyła na Związek Radziecki, jednym z najważniejszych celów do zdobycia stał się Leningrad. Wehrmacht podszedł pod dawną stolicę państwa już na początku września, ale nie zdobył jej. Zaczęło się długie, trwające – w przybliżeniu – dziewięćset dni (do stycznia 1944 roku) oblężenie. Kolejne miesiące pogarszały sytuację obrońców, którym zaczął doskwierać głód; śmiertelne żniwo zbierały też mrozy. Priorytetem stało się dostarczanie do miasta żywności i wszystkiego innego, co ułatwiałoby stawianie oporu najeźdźcy. Na szczęście Niemcom nie udało się zamknąć Leningradu w kotle. Zimą dostarczano więc towary przez zamarznięte wody jeziora Ładoga (była to Droga Życia), ale to było za mało, dlatego na początku 1943 roku postanowiono wybudować tymczasową linię kolejową na trasie Polany – Szlisselburg. Decyzja o tym zapadła podczas Rady Wojennej Frontu Leningradzkiego, której przewodził Andriej Żdanow. Od tego wydarzenia zaczyna się obraz Popowa.
Z miejsca też na główną postać wyrasta Masza Jabłoczkina – dziewczyna, która tuż przed wybuchem wojny ukończyła szkołę. Jest młoda, ładna, zdolna (gra na flecie) i, co najistotniejsze, ideowa. Nie wymiguje się więc od obowiązków, nawet jeżeli zdają się być ponad jej siły. Jak chociażby praca w skrajnie trudnych warunkach przy budowie magistrali szliselburskiej. Dowództwo nakazało wybudowanie trzydziestotrzykilometrowej linii (z trzema mostami i trzema wiaduktami po drodze) w ciągu zaledwie dwudziestu dni. Wydawało się to niemożliwe do realizacji, prawda? A i tak oddano ją na trzy dni przed terminem. Taka była determinacja! A pewnie i strach przed tym, co może się stać z budowniczymi, jeżeli nie uda się wykonać rozkazu (tym bardziej że do budowy zapędzono także nadzorowanych przez żołnierzy NKWD więźniów). Drogę Zwycięstwa położono wzdłuż lewego brzegu Newy, gdzie mniej zagrażała niemiecka artyleria. Lecz hitlerowcy i tak robili wszystko, by utrudnić działania. Gdy nie mogli dosięgnąć budowniczych pociskami artyleryjskimi, wysyłali bombowce.
Wróćmy jednak do Maszy. Po oddaniu linii kolejowej dziewczyna zostaje – wraz ze swoimi towarzyszkami: Sonią Wiszniewską, Katią Bieriezką, Zoją Lipoczkiną i żołnierką Czeremuchą – oddelegowana do obsługi pociągów na trasie, którą z narażeniem życia budowała. Poznaje tam Gieorgija Fiodorowa, marynarza z Murmańska, który zostaje przerzucony do Leningradu drogą lotniczą, aby organizować transporty. Gieorgij jest młody, przystojny, odważny i ideowy, co oznacza, że prędzej czy później między bohaterami musi zacząć iskrzyć. Tym bardziej że zbliża ich jeszcze do siebie grożące im każdego dnia śmiertelne niebezpieczeństwo. Niemcy starają się bowiem zniszczyć magistralę – ostrzeliwują ją, bombardują, wysyłają dywersantów, których zadaniem jest wysadzenie torów, mostów i wiaduktów w powietrze. Czasami można odnieść wrażenie, że „kolejarze” znaleźli się na pierwszej linii frontu… Trudno o fabule „Korytarza nieśmiertelności” dodać coś więcej. kręci się ona przez cały czas wokół dwóch elementów: ogromnego zagrożenia i bezprzykładnego bohaterstwa, a Fiodorow, Jabłoczkina i inni przedstawieni są jak – nie przymierzając – superbohaterowie w mundurach.
W dziele Popowa ważną rolę odgrywa batalistyka. Trzeba przyznać, że na efekty twórcy nie skąpili pieniędzy. Film ogląda się więc ze sporym zainteresowaniem, tym bardziej że skupiając się na walce z nazistami, autorzy zminimalizowali (ale nie wycięli ich całkowicie) wątki propagandowe, w których na najwspanialszych synów ojczyzny wyrastają gotowi do największych poświęceń enkawudziści (jak było to przedstawione chociażby w „Bez pożegnania” Pawła Drozdowa, „Trzech dniach do wiosny” Aleksandra Kasatkina czy „Ratować Leningrad!” Aleksieja Kozłowa). Zadbano także o obsadę, choć akurat w głównych rolach żeńskich pojawiły się aktorki znane przede wszystkim z „małego ekranu”, czyli Anastazja Cybizowa (jako Masza) i Swietłana Smirnowa-Kacagadżijewa (Sonia). We Fiodorowa wcielił się natomiast Artiom Aleksiejew („Biały Tygrys”, „Droga na Berlin”, „Topór”), w Bagdadskiego – Aleksandr Jacenko („Czysta sztuka”, „Arytmia”), a w starego Pietrowicza – prawie osiemdziesięcioletni Igor Jasułowicz („Złote cielę”, „Brylantowa ręka”, „Dwanaście krzeseł”). Nie można też pominąć udziału Darii Jekamasowej („Żyła sobie baba”, „Anioły rewolucji”) jako Czeremuchy. Za zdjęcia odpowiadało dwóch doświadczonych operatorów: Maksim Szynkorienko („Purpurowy śnieg”, „Spokojna strażnica”) oraz Igor Griniakin („Terytorium”, „Wiking”); z kolei patetyczna ścieżka dźwiękowa wyszła spod ręki Andrieja Gołowina, który wielkich osiągnięć – przynajmniej w filmie – nie ma, mimo że działa na kompozytorskiej niwie od dekad.
koniec
19 maja 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.