Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

David Perrault
‹Savage State›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSavage State
Tytuł oryginalnyL'état sauvage
ReżyseriaDavid Perrault
ZdjęciaChristophe Duchange
Scenariusz
ObsadaAlice Isaaz, Kevin Janssens, Déborah François, Bruno Todeschini, Constance Dollé, Armelle Abibou, Maryne Bertieaux, Kate Moran, Constance Dolle, Lee Delong
MuzykaSébastien Perrault
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Kanada
Czas trwania118 min
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Off Camera 2020: Kraina wiecznego nieszczęścia
[David Perrault „Savage State” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W dzisiejszych czasach nie powstaje dużo westernów, więc fani gatunku wypatrują jaskółek w formie pojedynczych, ciekawie się zapowiadających filmów. Jednym z nich jest zrealizowany przez Davida Perraulta „Savage State”, choć uprzedzam, że zamiast kowbojów i Indian będziecie oglądać przez większość czasu grupę francuskich kobiet walczących o przeżycie.

Adam Lewandowski

Off Camera 2020: Kraina wiecznego nieszczęścia
[David Perrault „Savage State” - recenzja]

W dzisiejszych czasach nie powstaje dużo westernów, więc fani gatunku wypatrują jaskółek w formie pojedynczych, ciekawie się zapowiadających filmów. Jednym z nich jest zrealizowany przez Davida Perraulta „Savage State”, choć uprzedzam, że zamiast kowbojów i Indian będziecie oglądać przez większość czasu grupę francuskich kobiet walczących o przeżycie.

David Perrault
‹Savage State›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSavage State
Tytuł oryginalnyL'état sauvage
ReżyseriaDavid Perrault
ZdjęciaChristophe Duchange
Scenariusz
ObsadaAlice Isaaz, Kevin Janssens, Déborah François, Bruno Todeschini, Constance Dollé, Armelle Abibou, Maryne Bertieaux, Kate Moran, Constance Dolle, Lee Delong
MuzykaSébastien Perrault
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiBelgia, Francja, Kanada
Czas trwania118 min
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kino francuskie nie ma takiej tradycji westernowej jak włoskie. Na przestrzeni wielu lat to raczej pojedyncze przypadki lub koprodukcje, gdzie udział Francuzów nie był zbyt duży. A przecież wśród osadników zaludniających kiedyś tereny Dzikiego Zachodu bywali również przedstawiciele tego kraju. W „Savage State” reżyser David Perrault skupia się właśnie na dobrze sytuowanej rodzinie przebywającej poza swoją ojczyzną. Akcja rozgrywa się na początku wojny secesyjnej, kiedy kraj jest trawiony narastającym konfliktem wewnętrznym. To niebezpieczna sytuacja dla cudzoziemców, a reżyser przedstawia opowieść z ich perspektywy, skupiając się na postaciach kobiecych.
Klimatyczny jest sam prolog, rozgrywający się w ciemnościach, kiedy w wyniku nieudanej transakcji dochodzi do wymiany ognia. Zamiast ekspozycji podawanej w dialogach wiele rzeczy zostaje ukazane bez używania zbędnych słów. W następnych scenach wielbiciele Johna Wayne’a i dynamicznych strzelanin mogą zacząć patrzeć na zegarki, bo konwencja zmierza w kierunku melodramatu kostiumowego. Oglądamy losy francuskiej rodziny składającej się z ojca, matki i trzech córek. W ich domu przebywa także czarnoskóra służąca. W wyniku przybycia do okolicy żołnierzy terroryzujących mieszkańców podczas przyjęcia, ojciec wynajmie ludzi, którzy pomogą jego bliskim dotrzeć do morza, aby powrócić statkiem do ojczyzny.
Umiejscowienie akcji na Dzikim Zachodzie zawsze postrzegałem jako punkt wyjścia do opowiadania różnorodnych historii i prezentowania innych perspektyw. Perrault świadomie przeciwstawia się oczekiwaniom widzów wynikającym z przyzwyczajenia do konwencji. W tym świecie każdego może spotkać błyskawiczna śmierć, a mężczyźni odarci zostają z romantycznego mitu. Przez jakiś czas możemy sądzić, że w pierwszej kolejności będzie to opowieść o rodzącej się miłości pomiędzy osobami z różnych światów. Reżyser puentuje jednak ironicznie ten wątek; okazuje się, że zdecydowanie bardziej interesuje go dojrzewanie w niesprzyjających warunkach oraz wyboista droga ku kobiecej solidarności.
Główna bohaterka, Esther, już na samym początku wydaje się wiedzieć więcej niż inni i ma skłonności do buntu przeciwko skostniałym konwenansom. Wcielająca się w tę rolę Alice Isaak dominuje na ekranie pomimo tego, że nie ma dużo do mówienia. Emocji można wypatrywać w jej oczach, które szczególnie upodobał sobie sam Perrault. Dziki Zachód, śnieg i wyraziste postaci kobiece – ja więcej do szczęścia nie potrzebuję. Środkowy akt to klasyczne kino drogi przybliżające nam różne charaktery sióstr oraz kreujące świat trochę rzeczywisty, a trochę przypominający tajemniczą krainę z mrocznej baśni. Główną antagonistką jest pogrążająca się w szaleństwie ubrana na czarno Bettie. W swoich zachowaniach przypomina wiedźmę, a gdy w jednej ze scen rozmawia z Esther, to można odnieść wrażenie, że zaraz poczęstuje ją zatrutym jabłkiem.
Reżyser podejmuje ryzyko, zderzając ze sobą wysokie, patetyczne tony z rozwiązaniami charakterystycznymi dla gatunkowego kina rozrywkowego. Bettie przemierza prerię wraz z grupką zamaskowanych mężczyzn, ze względu na brak motywacji przypominających postaci wyjęte z horroru. Po „Django” Tarantino trudno traktować na poważnie facetów w workach na głowie, a laleczki voodoo też były już ogrywane w kinie niezliczoną ilość razy. Paradoksalnie jednak, narażając się na śmieszność, Perrault tworzy coś innego i potrafi tchnąć trochę życia w gatunek mający czasy świetności dawno za sobą. W finale, kiedy bohaterki zamknięte w pomieszczeniu muszą działać razem oraz bronić się przed napastnikami, to naprawdę można emocjonować się tym westernowym „home invasion”.
Zdjęcia Christophe Duchange’a ze szczególnym zainteresowaniem ukazują zróżnicowane stroje kobiet. Kamera wielokrotnie w płynny sposób przechodzi od jednej postaci do drugiej, dzięki czemu nie tylko widzimy ich reakcje, ale również orientujemy się doskonale w przestrzeni. Gdy film staje się kinem drogi, to oglądamy bezkresny krajobraz amerykańskiego pogranicza w zmieniających się warunkach pogodowych. Pod względem wizualnym film czerpie z gotyckiego kina grozy. Kolory są bardzo stonowane, co tylko pogłębia odczuwalny niepokój. W ścieżce dźwiękowej pobrzmiewają echa twórczości włoskich kompozytorów – muzyka już od samego początku zapowiada, że klimat będzie wyjątkowy.
Jeśli tylko pozbędziecie się oczekiwań związanych z tym, jak powinien wyglądać film rozgrywający się na Dzikim Zachodzie, to odnajdziecie w filmie Perraulta wiele interesujących elementów. Akcja schodzi na dalszy plan wobec tego, co dzieje się pomiędzy bohaterami, a film wpisuje się w bardzo aktualną refleksję na temat tego, jak to jest być kobietą w obcym środowisku. Akurat ta historia pozostawia nadzieję, może nie na szlachetną miłość, ale przynajmniej na to, że western może wciąż zaskakiwać i oferować niespodziewane emocje.
koniec
26 września 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.