Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Niki Caro
‹Mulan›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMulan
Data premiery27 marca 2020
ReżyseriaNiki Caro
ZdjęciaMandy Walker
Scenariusz
ObsadaYifei Liu, Donnie Yen, Jet Li, Li Gong, Jason Scott Lee, Yoson An, Nelson Lee, Jun Yu
MuzykaHarry Gregson-Williams
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiUSA
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ci, co skaczą i fruwają…
[Niki Caro „Mulan” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
…na nasz program zapraszają. Tak, znów nie mogłam się oprzeć lekko zmienionemu cytatowi z piosenki. Skakania i fruwania, a także biegania po ścianach w „Mulan” jest dużo, co sprawia, że film jest równie fantastyczno-baśniowy, co kreskówka po tym samym tytułem. Po prostu w inny sposób.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ci, co skaczą i fruwają…
[Niki Caro „Mulan” - recenzja]

…na nasz program zapraszają. Tak, znów nie mogłam się oprzeć lekko zmienionemu cytatowi z piosenki. Skakania i fruwania, a także biegania po ścianach w „Mulan” jest dużo, co sprawia, że film jest równie fantastyczno-baśniowy, co kreskówka po tym samym tytułem. Po prostu w inny sposób.

Niki Caro
‹Mulan›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMulan
Data premiery27 marca 2020
ReżyseriaNiki Caro
ZdjęciaMandy Walker
Scenariusz
ObsadaYifei Liu, Donnie Yen, Jet Li, Li Gong, Jason Scott Lee, Yoson An, Nelson Lee, Jun Yu
MuzykaHarry Gregson-Williams
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiUSA
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Na początku trzeba zaznaczyć, że film nie jest aktorską adaptacją animacji z 1998 roku, choć ma do niej kilka uroczych nawiązań, na przykład postać Świerszcza. Oglądamy natomiast jedną z wersji legendy o walecznej Chince, o czym od razu we wstępie informuje głos narratora. Z początku wygląda na to, że twórcy postawili na większy realizm… ale tylko pod pewnymi względami. Zaznaczono na przykład problem, jakie ma dziewczyna w koszarach z zachowaniem higieny – jednak, jako że to kino rodzinne, jest to pokazane nad wyraz dyskretnie i rozwiązane przesadnie łatwo. Natomiast baśniowość przejawia się w tym, że działają tam czary. Ściśle biorąc, czarownica. Wprawdzie nie ma tak szerokich umiejętności jak te z Hogwartu albo choćby z baśni braci Grimm, nie zmienia nikogo w żabę i nie korzysta ze szklanej kuli, za to jej popisy są o wiele bardziej malownicze.
Malowniczość to w ogóle główna zaleta tego filmu. Wiele kadrów jest zakomponowanych niczym obrazy – wystarczyłoby je wydrukować i powiesić na ścianie. Samotna postać schodząca po schodach szerokich jak pas startowy, sala tronowa oświetlona lampionami odbijającymi się w podłodze z polerowanego drewna, powiewające poły szat, jeździec wyłaniający się z mgły czy wreszcie przepiękne, egzotyczne krajobrazy, czasem z zagubioną w nich maleńką sylwetką wędrowca. Scenografowie mogą chlubić się dopieszczonymi detalami: jeżeli pamiątkowy przedmiot jest owinięty wyszywaną sakwą, to jest ona nieco spłowiała i podniszczona, kamienna rzeźba jest rzeczywiście kamienna, a nie gipsowa, i tak dalej. No i nie można nie wspomnieć o obłędnych choreograficznie scenach walk, z których większość zaprzecza prawom grawitacji, masy i zachowania pędu, co i tak nie przeszkadza oglądać ich w zachwycie, bo – powiedzmy sobie szczerze – czego innego się po takim filmie spodziewać? Nawet bez oglądania zwiastuna nikogo nie zdziwią chińscy ninja wbiegający po pionowej ścianie czy odbicie lecącej włóczni celnie wymierzonym kopnięciem. Taka jest stylistyka kina wuxia, z którego ten film czerpie już nie pełnymi garściami, ale wręcz cebrzykami (które żołnierze w ramach treningu wnoszą na wysoką górę).
Jeśli chodzi o wuxia, to trzeba powiedzieć, że zdolności Mulan pod tym względem są przesadzone. Na myśl przychodzi Rey z najnowszych „Gwiezdnych wojen”, która – dzięki Mocy – umiała od razu wszystko to, czego Luke i inni musieli się mozolnie uczyć. Tutaj zamiast Mocy występuje energia chi (Obi-Wan powiedziałby coś w stylu „Usłyszałem, jakby milion chińskich głosów krzyknęło z oburzenia…”) i Mulan już na wstępie stoi o kilka poziomów wyszkolenia wyżej od kolegów z armii – tyle, że początkowo to ukrywa. Ukrywanie i akceptacja swojego „ja” jest zresztą istotnym motywem w obecnym filmie, i zostaje efektownie rozegrane. Natomiast pomysł, że bohaterka od początku jest kimś wyjątkowym, całkowicie zniweczył wymowę poprzedniego filmu, który opowiadał o dziewczynie dość zwyczajnej, tyle że buntowniczej i bardzo inteligentnej.
Scenariusz to nie do końca udany kompromis między duchem konfucjanizmu i amerykańskości. Nie da się pokazać średniowiecznych Chin bez choćby zaznaczenia, jak hierarchiczne i skostniałe było ich społeczeństwo – w końcu na tym opiera się cała oś fabularna. Twórcy filmu do minimum ograniczyli kłanianie się i rozbudowaną tytulaturę, co nie jest niczym złym, choć zabija trochę klimat. Natomiast to, co zrobili z cesarzem… chóralnych śmiechów na sali uniknęliśmy chyba tylko dzięki temu, że widzów było zaledwie pięcioro czy sześcioro. Naprawdę, istnieje różnica między uznawanym praktycznie za boga władcą, a amerykańskim prezydentem, który w „Dniu niepodległości” wskakuje do myśliwca, by osobiście walczyć z najeźdźcami. Koń (ten surfujący po śnieżnej lawinie) by się uśmiał.
koniec
27 września 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Kwiecień 2017 (1)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Gabriel Krawczyk, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.