Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stanisław Goworuchin
‹Gdzie jest Czarny Kot? cz. 4›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGdzie jest Czarny Kot? cz. 4
Tytuł oryginalnyМесто встречи изменить нельзя
ReżyseriaStanisław Goworuchin
ZdjęciaLeonid Burłaka
Scenariusz
ObsadaWładimir Wysocki, Władimir Konkin, Aleksandr Bielawski, Siergiej Jurski, Natalia Daniłowa, Władlen Paulus, Junona Kariewa, Aleksandr Miliutin, Jekatierina Gradowa, Andriej Gradow, Jewgienij Szutow, Lew Pierfiłow, Nina Kornijenko, Natalia Pietrowa, Nina Ozornina
MuzykaJewgienij Geworgian
Rok produkcji1979
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania78 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: „Ferdinand” nie do zdarcia
[Stanisław Goworuchin „Gdzie jest Czarny Kot? cz. 4” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W czwartym (przedostatnim) odcinku miniserialu Stanisława Goworuchina „Gdzie jest Czarny Kot” mają miejsce dwa nadzwyczaj ważne wydarzenia. Po pierwsze: wydział, którym kieruje kapitan Gleb Żegłow, wpada wreszcie na trop Foksa i zastawia na niego pułapkę. Po drugie: udaje się odpowiedzieć na pytanie, czy to doktor Iwan Siergiejewicz Gruzdiew jest odpowiedzialny za śmierć eksżony Łarisy.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: „Ferdinand” nie do zdarcia
[Stanisław Goworuchin „Gdzie jest Czarny Kot? cz. 4” - recenzja]

W czwartym (przedostatnim) odcinku miniserialu Stanisława Goworuchina „Gdzie jest Czarny Kot” mają miejsce dwa nadzwyczaj ważne wydarzenia. Po pierwsze: wydział, którym kieruje kapitan Gleb Żegłow, wpada wreszcie na trop Foksa i zastawia na niego pułapkę. Po drugie: udaje się odpowiedzieć na pytanie, czy to doktor Iwan Siergiejewicz Gruzdiew jest odpowiedzialny za śmierć eksżony Łarisy.

Stanisław Goworuchin
‹Gdzie jest Czarny Kot? cz. 4›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGdzie jest Czarny Kot? cz. 4
Tytuł oryginalnyМесто встречи изменить нельзя
ReżyseriaStanisław Goworuchin
ZdjęciaLeonid Burłaka
Scenariusz
ObsadaWładimir Wysocki, Władimir Konkin, Aleksandr Bielawski, Siergiej Jurski, Natalia Daniłowa, Władlen Paulus, Junona Kariewa, Aleksandr Miliutin, Jekatierina Gradowa, Andriej Gradow, Jewgienij Szutow, Lew Pierfiłow, Nina Kornijenko, Natalia Pietrowa, Nina Ozornina
MuzykaJewgienij Geworgian
Rok produkcji1979
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania78 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W 2008 roku w szóstym tomie czasopisma „Miscellanea Historico-Iuridica” kryminolożka Katarzyna Laskowska (obecnie profesor w Instytucie Kryminologii na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku) opublikowała artykuł zatytułowany „Ewolucja przestępczości zorganizowanej w Rosji”, w którym można przeczytać między innymi: „Pierwsze materiały i źródła historyczne świadczące o funkcjonowaniu organizacji przestępczych, głównie złodziejskich, pochodzą z XV–XVI w. Kolejne wskazują na pojawienie się na przełomie XVII–XVIII w. niewielkich grup włóczęgów, zajmujących się drobnymi kradzieżami, rozbojami i żebractwem, którzy wraz z upływem czasu stanowili dosyć liczną grupę przestępców. To oni ukształtowali tradycje i prawa złodziejskiego świata przestępczego, nierzadko obowiązującego i przestrzeganego do dziś. Stali się założycielami stowarzyszenia przestępczego – «wory w zakonie» (przestępcy «koronowani»)”. Stało się to więc na długo przed okresem, w którym rozgrywa się akcja powieści Arkadija i Gieorgija Wajnerów oraz opartego na niej pięcioodcinkowego miniserialu Stanisława Goworuchina. Odnośnie tego czasu Laskowska napisała: „W okresie powojennym aktywność przestępcza (…) kryminalistów w znacznym stopniu przyczyniła się do wybuchu bandytyzmu w kraju, który opanowano dzięki restrykcyjnemu systemowi prawa oraz sile organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. W okresie istnienia stalinowskiego totalitarnego państwa wszak nie mogły funkcjonować żadne organizacje przestępcze. System represji skutecznie przyczynił się do destabilizacji świata przestępczego”. Wielką rolę w tym procesie odegrali funkcjonariusze milicji pokroju kapitana Gleba Żegłowa oraz starszego lejtnanta Władimira Szarapowa.
Czwarta część opowieści Goworuchina zaczyna się nietypowo – od kilku obrazków natury obyczajowej. Widzimy więc Szarapowa romantycznie spacerującego (a więc obowiązkowo musi padać deszcz) z uroczą Warią Siniczkiną. Gdy odprowadza ją do domu, pojawia się powracający z wojny stryj dziewczyny, co oczywiście wywołuje w rodzinie Warwary wielką radość. Drugi wątek jest mniej optymistyczny. Wcześnie rano, gdy Gleb i Wołodia szykują się do pracy, ich sąsiadka z komunałki, Aleksandra, doznaje na korytarzu ataku histerii; spowodowany jest on faktem, że ktoś – nie ma siły, musiał to zrobić inny sąsiad – ukradł jej kartki na żywność. Tę część filmu wieńczy bal milicyjny z okazji kolejnej rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej, podczas którego – jeszcze przed występami artystycznymi – głos zabiera szef Wydziału Kryminalnego moskiewskiej milicji, podpułkownik Siergiej Pankow. Jego przemówienie trudno uznać za przełomowe; mówi o trudnych czasach, ciężkiej pracy funkcjonariuszy i panoszących się bandach. Aż dziw, że w ani jednym zdaniem nie nawiązuje do rocznicy, jaka stała się pretekstem do zabawy.
Po mniej więcej dwudziestu minutach Goworuchin przystępuje do tego, co najważniejsze, czyli rozkręca akcję. Żegłow i Szarapow wciąż prowadzą dwa osobne dochodzenia, które, co konstantują ze zdziwieniem, zaczynają im się stopniowo zazębiać. Wciąż bowiem nie sposób odpowiedzieć ze stuprocentową pewnością, kto zabił Łarisę Gruzdiewę. Głównym podejrzanym jest mąż denatki – o jego winie przekonany jest, odgrywający w czasie przesłuchania rolę „złego policjanta” (zresztą wcale nie musi się do niej przymuszać), Żegłow; Szarapow natomiast coraz bardziej w to wątpi, zwłaszcza gdy doświadczony technik kryminalistyczny Paweł Rodionow stwierdza, że na pozostawionej w mieszkaniu Łarisy butelce po winie są odciski palców trzech osób: obojga Gruzdiewów i… prawdopodobnie tego, kto zabił. Wołodia próbuje przekonać Gleba, że Iwan Siergiejewicz – mocno podłamany przedłużającym się aresztem – powinien wyjść na wolność. Żegłow kontratakuje: przecież jeśli go wypuszczą, prawdziwy morderca tym bardziej będzie mieć się na baczności; dopóki Gruzdiew siedzi, będzie czuł się pewnie i być może popełni jakiś błąd.
Jednak to wcale nie Iwan Siergiejewicz jest tym, który przede wszystkim spędza sen z powiek oficerom Wydziału do Walki z Bandytyzmem. Tą osobą jest Foks. Jewgienij Foks. Człowiek-cień, jak dotychczas wymykający się milicjantom. W końcu jednak pojawia się szansa zastawienia na niego pułapki. Dzieje się tak za sprawą współpracy z Szarapowem dwóch kobiet: Iry (Ingrid) Sobolewskiej, dawnej kochanki przebiegłego bandyty, oraz Swietłany Wołokuszyny, pomocnicy złodzieja Rucznikowa, którego Gleb i Władimir „upolowali” na gorącym uczynku w poprzednim odcinku. Można się jednak domyślać, że Foks, gdy czapka się na nim zagotuje, tanio skóry nie sprzeda. W każdym razie dzięki temu wątkowi Goworuchin może zaprezentować na ekranie widowiskową – oczywiście jak na końcówkę lat 70. XX wieku – scenę pościgu samochodowego ulicami Moskwy. Pamiętajmy jednak, że jest to Moskwa anno Domini 1945 i że ścigają się samochody „po przejściach” – stara rozklekotana ciężarówka i milicyjny „Ferdinand”, czyli autobus ZiS-8. Nie zmienia to jednak faktu, że scena wypada wiarygodnie i trzyma w napięciu do samego końca.
W końcówce pojawia się zapowiedź tego, co czeka nas w części finałowej miniserialu. Szarapow wpada bowiem na pomysł tyleż ryzykowny, co mogący doprowadzić do unicestwienia bandy „Czarnego Kota”. Z nowych aktorów, którzy pojawiają się w odcinku czwartym, warto wspomnieć o dwojdu artystów. W technika kryminalistycznego Rodionowa wcielił się Władlen Paulus („Kuter Iwana”, dylogia „Wyprawa po złoto” i „Złotodajna rzeczka”, „Moskwa nie wierzy łzom”), który nie doczekał, niestety, telewizyjnej premiery filmu (zmarł pięć miesięcy wcześniej). Z kolei Galinę Żołtowską, drugą żonę Iwana Siergiejewicza Gruzdiewa, zagrała Junona Kariewa (1933-2013), aktorka z Kazania, która miała na koncie ponad sto ról teatralnych i… zaledwie kilka epizodów na „małym ekranie”. Warto przypomnieć także, choć z nadzwyczaj smutnego powodu, Jekatierinę Gradową (pojawiającą się w części trzeciej i czwartej jako Swietłana Wołokuszyna) – artystka zmarła bowiem w wyniku udaru mózgu przed dwoma dniami, 22 lutego 2021 roku.
koniec
24 lutego 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Odcięta głowa Jima Clarka
— Sebastian Chosiński

Słona pustynia Tadżykistanu
— Sebastian Chosiński

Uczciwy i nieszczęśliwy
— Sebastian Chosiński

Trup ściele się gęsto
— Sebastian Chosiński

Co dwie głowy, to nie jedna
— Sebastian Chosiński

Zabić człowieka – cóż łatwiejszego?
— Sebastian Chosiński

Samatow i pieriestrojka
— Sebastian Chosiński

Źli policjanci i dobrzy złodzieje
— Sebastian Chosiński

Odrażający, brzydcy i… skorumpowani
— Sebastian Chosiński

Zhańbiona siostra i kajdany niewoli
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.