Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Carlos López Estrada, Don Hall
‹Raya i ostatni smok›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRaya i ostatni smok
Data premiery2 lipca 2021
ReżyseriaCarlos López Estrada, Don Hall
Scenariusz
ObsadaKelly Marie Tran, Awkwafina, Izaac Wang, Gemma Chan
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiUSA
Gatunekanimacja, dla dzieci i młodzieży, fantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zaufaj indonezyjskiej smoczycy
[Carlos López Estrada, Don Hall „Raya i ostatni smok” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Raya i ostatni smok” to wizualna uczta dla miłośników wschodnioazjatyckich klimatów. Tym razem zamiast Chin czy Japonii mamy inspiracje rodem z Sumatry, Borneo i Jawy, a może nawet Sulawezi. Stroje i wnętrza imponują urodą, a walki wręcz i wnóż są starannie wzorowane na istniejących odpowiednikach. Szkoda tylko, że ten film jest tak przeraźliwie… kaznodziejski.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zaufaj indonezyjskiej smoczycy
[Carlos López Estrada, Don Hall „Raya i ostatni smok” - recenzja]

„Raya i ostatni smok” to wizualna uczta dla miłośników wschodnioazjatyckich klimatów. Tym razem zamiast Chin czy Japonii mamy inspiracje rodem z Sumatry, Borneo i Jawy, a może nawet Sulawezi. Stroje i wnętrza imponują urodą, a walki wręcz i wnóż są starannie wzorowane na istniejących odpowiednikach. Szkoda tylko, że ten film jest tak przeraźliwie… kaznodziejski.

Carlos López Estrada, Don Hall
‹Raya i ostatni smok›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRaya i ostatni smok
Data premiery2 lipca 2021
ReżyseriaCarlos López Estrada, Don Hall
Scenariusz
ObsadaKelly Marie Tran, Awkwafina, Izaac Wang, Gemma Chan
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiUSA
Gatunekanimacja, dla dzieci i młodzieży, fantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
O ile towarzysząca filmowi krótka, bezdialogowa animacja jest tak pixarowska, jak to tylko możliwe (wliczając w to doprowadzenie do łez niektórych widzów), o tyle w samej „Rayi” zwyciężył, niestety, duch Disneya. Unowocześniony duch, bez romansu1), damy w opałach i wwiercających się w mózg piosenek, ale jednak Disneya. Chodzi mi konkretnie o natrętny dydaktyzm fabuły. Słowa o zaufaniu i zjednoczeniu wystarczyłoby powtórzyć raz, góra dwa, a nie pięć! Szczególnie, że główna warstwa fabularna i emocjonalna skierowana jest raczej do nastolatków niż małych dzieci. Maluchy dostaną śmieszne zwierzątka2) i przepiękne wizualnie smoki, zaś starsi – emocjonalne komplikacje oraz polityczne spiski. Trochę szkoda, że zwiastun zdradza zbyt dużo informacji o smoczej bohaterce drugoplanowej; fabuła jest mocno przewidywalna, więc przydałoby się choć to jedno zaskoczenie.
Swoją drogą to ciekawy przypadek, kiedy bohater drugoplanowy jest zarazem przerywnikiem humorystycznym. Chociaż… czy Sisu można nazwać bohaterką drugoplanową? Być może to stanowisko przypada raczej Namaari – rówieśniczce Rayi z konkurencyjnego królestwa. Emocjonalne napięcie między dziewczętami stanowi ważny element fabuły, trzeba też zauważyć, że każda z nich w pewien sposób zmienia się w czasie opowieści, co jest typowe dla bohaterów baśniowego fantasy.
Świat tej baśni został skonstruowany z rozmachem i chętnie zobaczyłabym więcej jego elementów. Poszczególne plemiona, czy też narody, zostały zarysowane dość ogólnikowo, Raya co prawda odwiedza wszystkie pięć kluczowych krain, jednak praktycznie nie wchodzi w interakcje z ich mieszkańcami, a jeżeli już, to dość powierzchownie. Może z czasem zobaczymy serial o tych sześciu latach życia bohaterki, jakie upłynęły poza kadrem?…
Wielu widzom ten film w pewnych aspektach przypomina „Ostatniego władcę wiatru”, ja natomiast miałam skojarzenia z produkcjami studia Ghibli: „Nauzykaa z Doliny Wiatru” narzucała się w scenach samotnej podróży bohaterki przez pustynię, zaś wierzchowiec bohaterki (skrzyżowanie gliptodona, stonogi murowej i szczeniaczka) kojarzył mi się z Kotobusem i innymi dziwnymi stworzeniami. Trochę szkoda, że w wersji polskiej nie zmieniono mu imienia na „Tuptuś” – z drugiej strony, Tuk Tuk jako środek transportu niewątpliwie rozbawi każdego, kto interesuje się Azją Południową.
Oczywiście, niektóre aluzje twórcy umieścili całkowicie celowo, choćby liczne nawiązania do przygód Indiany Jonesa w rozmaitych świątyniach. Pięć kawałków kryształu, które chce zgromadzić Raya, to motyw podobny nie tylko do ostatnich „Avengersów”, ale też do mnóstwa filmów czy komiksów o czarodziejskim artefakcie, zniszczonym i wymagającym poskładania w całość. Jeżeli dobrze pamiętam, było tak nawet w dość durnowatej kreskówce „Yattaman”. Jednoczenie się pięciu osób z Magicznymi Cosiami brzmi jak w „Kapitanie Planecie”… nawiązania można by mnożyć, bo żyjemy w czasach, kiedy – jeśli chodzi o kino rozrywkowe – wszystko już było.
koniec
10 lipca 2021
1) Aczkolwiek niektóre nastoletnie fanki mają inne zdanie na ten temat, wystarczy choćby poczytać komentarze na Youtubie albo opowiadania na Archive of Our Own (z 417 fanfików o filmie, 331 to slashe Namaari/Raya). 2) Chwała scenarzystom, że fikcyjne, dzięki czemu nie będzie boomu na kupowanie dzieciom żywych stworzeń jako maskotek, jak to już bywało po „101 dalmatyńczykach” i „Gdzie jest Nemo”.

Komentarze

11 VII 2021   20:47:18

Jak zwykle muszę się do czegoś przyczepić. Sulawesi piszemy przez "s" w ostatniej sylabie. Ewentualnie można użyć nazwy Celebes, która odnosi się do tego samego lądu i również jest używana w języku polskim.

11 VII 2021   21:57:10

Może znowu mi się narzuca jakieś nazewnictwo sprzed reformy... kiedyś już tu była afera o Phenian :-D

19 VII 2021   16:16:08

El Lagarto
A możesz wskazać źródło tej zasady? Bo w żadnym słowniku nie mogę tego znaleźć, a na polskich stronach, także w artykułach naukowych, używane są obie wersje. Przy czym wymawiać to należy chyba z "z", więc taka pisownia jest w naszym języku zasadna.

19 VII 2021   20:13:00

A niby z jakiej racji miałaby być taka pisownia zasadna? Nawet jeśli Sulawesi wymawia się z "z" na końcu, to nie znaczy, że należy pisać Sulawezi.
Poza tym podstawową nazwą tej wyspy, ugruntowaną w polskich atlasach i encyklopediach, jest Celebes.

22 VII 2021   08:19:03

>A niby z jakiej racji miałaby być taka pisownia zasadna? Nawet jeśli Sulawesi wymawia się z "z" na końcu, to nie znaczy, że należy pisać Sulawezi<

Skoro po polsku się wymawia Sulawezi to pisownia Sulawezi jest zasadna. Sulawesi będzie nazwą oryginalną, a Sulawezi (a także Celebes) egzonimem. Pisownia Sulawezi jest dość ugruntowana, skoro google wyrzuca prawie 16 000 wyników. Pewna grecka wyspa ma u nas pięć rodzajów zapisu: Santoryn, Sanotrin, Santorini, Tera i Thira - wszystkie poprawne.

02 VIII 2021   14:37:55

http://ksng.gugik.gov.pl/pliki/wykaz_polskich_nazw_geograficznych.pdf
INDONEZJA
Wyspy
[...]
Celebes; Sulawesi; Pulau Sulawesi; 2°00′S, 120°30′E

Zgodnie z tym co napisałeś Sulawesi to nazwa w indonesian bahasa. W języku polskim utrwalona jest "kolonialna" nazwa Celebes.

Polski to ciekawy język. Mamy kraj który oficjalnie nazywa się Mjanma, ale nadal nieoficjalnie nazywa się go Birmą (nie tylko po polsku). Na Włochy się mówi często Italia, na Węgrów Madziarzy, na Aachen Akwizgran, a Montenegro to po polsku Czarnogóra (Cra Gora po serbsko-chorwacku). Chile czytamy przez "cz" i nie wiadomo czemu piszemy tak jak po hiszpańsku.

02 VIII 2021   14:38:43

Crna Gora

02 VIII 2021   14:43:08

Jeśli ktoś ciekaw, dlaczego Włochy nazywamy tak właśnie, a nie Italią, to ostatnio znalazłam filmik popularnonaukowy na ten temat, ciekawy:
https://www.youtube.com/watch?v=hgov-FdPdeU

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

O półbogu, który chciał mieć szacun na dzielni
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Beczka miodu
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.