East Side Story: Psychiczny stan nieważkości [Aleksiej Kamynin „Chandra” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Chandrę definiuje się jako „stan przygnębienia”, „niskie poczucie wartości”; wiąże się ją z odczuwaniem apatii i beznadziejności. W takiej właśnie sytuacji znajdują się bohaterowie komediodramatu Aleksieja Kamynina – trzej przybyli do Moskwy z prowincji mężczyźni, którzy marzą o finansowej samodzielności i karierze. Na razie jednak nie udaje im się ani jedno, ani drugie.
East Side Story: Psychiczny stan nieważkości [Aleksiej Kamynin „Chandra” - recenzja]Chandrę definiuje się jako „stan przygnębienia”, „niskie poczucie wartości”; wiąże się ją z odczuwaniem apatii i beznadziejności. W takiej właśnie sytuacji znajdują się bohaterowie komediodramatu Aleksieja Kamynina – trzej przybyli do Moskwy z prowincji mężczyźni, którzy marzą o finansowej samodzielności i karierze. Na razie jednak nie udaje im się ani jedno, ani drugie.
Aleksiej Kamynin ‹Chandra›EKSTRAKT: | 50% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Chandra | Tytuł oryginalny | Хандра | Reżyseria | Aleksiej Kamynin | Zdjęcia | Nikita Korniew | Scenariusz | Aleksiej Kamynin, Witalij Anochin, Denis Lipatow, Nikita Korniew | Obsada | Michaił Trojnik, Daniła Jakuszew, Kirył Kowbas, Jekatierina Agiejewa, Ksenia Zujewa, Siemion Barkow, Anastazja Kuimowa, Walerij Garkalin, Aleksandr Gordon, Anna Czipowska, Timofiej Tribuncew, Julia Aug, Rawszana Kurkowa, Iwan Jankowski | Muzyka | Wiera Wasiljewa | Rok produkcji | 2019 | Kraj produkcji | Rosja | Czas trwania | 102 min | Gatunek | dramat, komedia | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
To film, który zwodzi widza. Pierwsze jego minuty obiecują coś zupełnie innego. Można nawet pomyśleć, że będziemy mieć do czynienia z obrazem w stylu „ Końca pięknej epoki” (2015) Stanisława Goworuchina – ironiczną i nostalgiczną, ale nie lukrowaną, opowieścią o życiu artysty w Związku Radzieckim w latach 60. ubiegłego wieku. Z tą różnicą, że zamiast pisarza Siergieja Dowłatowa jego bohaterem będzie reżyser Andriej Tarkowski. Nic z tych rzeczy! Aleksiej Kamykin posługuje się postacią legendarnego filmowca tylko po to, aby w intrygujący sposób zawiązać fabułę. Choć oczywiście nie należy mieć wątpliwości co do tego, że darzy tego twórcę wielką estymą. Spróbowałby nie darzyć, mając w swojej teczce osobowej dyplom ukończenia wydziału dziennikarskiego Uniwersytetu Moskiewskiego i na dodatek zaliczone Wyższe Kursy Scenariopisarstwa i Reżyserii (pod kierunkiem Władimira Chotinienki i Pawła Finna). Kamykin (rocznik 1989), choć jako reżyser musi dopiero walczyć o uznanie, w światku artystycznym jest doskonale znany. W latach 2016-2020 pełnił bowiem funkcję szefa prasowego Związku Filmowców Rosyjskich. Nie wystarczała mu jednak praca stricte dziennikarska, więc postanowił spróbować swych sił w innej roli. Zadebiutował w 2015 roku krótkometrażowym dramatem kryminalnym „To nie ja”, natomiast dwa lata później nakręcił – już w pełnym wymiarze czasowym – thriller „Kłamstwo albo odwaga”. I chociaż nie udało mu się zyskać rozgłosu, nie poddał się. Po kolejnych dwóch latach zabrał się do pracy nad „Chandrą”, czym bardzo zaskoczył, ponieważ tym razem postanowił sięgnąć po narrację komediową. Obraz po raz pierwszy zaprezentowano w końcu listopada 2019 roku na festiwalu „Ciemne noce” w estońskim Tallinie. Do szerokiej dystrybucji jednak nie trafił, ponieważ parę tygodni później rozszalała się na świecie pandemia koronawirusa. Na oficjalną premierę w Rosji film musiał czekać aż do 1 października ubiegłego roku. Dosłownie chwilę wcześniej zaprezentowano go na odwleczonym o kilka miesięcy (w tym roku zresztą zrobiono podobnie) festiwalu „Kinotawr” (najważniejszym w kraju), gdzie został zakwalifikowany do konkursu głównego. Nie zdobył żadnej nagrody, żadnego dyplomu, słowem – przeszedł niezauważony. Mimo to producentom udało się sprzedać prawa do jego emisji internetowemu serwisowi HBO Go, więc całkiem prawdopodobne, że się na „Chandrę” natkniecie. Tyle że pod angielskim tytułem „Russian Spleen”. Cóż, ten oryginalny na pewno jest bardziej uniwersalny, ale także mniej komercyjny. Kamynin nakręcił ten film ze swoimi przyjaciółmi; w scenariuszu, do którego ręce dołożyli jeszcze Witalij Anochin, Denis Lipatow oraz operator Nikita Korniew, wykorzystał ich przeżycia. Im zapewne wydawało się, że niezwykle interesujące i jedyne w swoim rodzaju… Z naciskiem jednak na „wydawało się”. „Chandra” to historia trzech przyjaciół, którzy do Moskwy przybyli z głębokiej rosyjskiej prowincji w poszukiwaniu szczęścia i kariery. Mieszkają razem, ponieważ żadnego z nich nie byłoby stać na opłacanie czynszu, a po zrzutce jakoś dobijają do ustalonej z właścicielką kwoty najmu. Każdy z nich jest tuż przed, albo już po trzydziestce. Gdyby pozostali w swoich rodzinnych stronach, mieliby pewnie ustabilizowaną sytuację życiową – mniej lub bardziej satysfakcjonującą pracę, żonę, dzieci. Ale stolica stawia przed nimi inne wyzwania. Nie myślą więc o szukaniu stabilizacji, najpierw chcą stać się kimś. Co okazuje się zresztą piekielnie trudne. Witalik jest didżejem, pracuje w nocnym klubie muzycznym. To on jest odpowiedzialny za comiesięczne zapłacenie czynszu, tyle że w wyniku kłótni z dziewczyną traci pieniądze. Denia próbuje wkręcić się do show-biznesu poprzez znajomość z początkującą aktorką Tanią, lecz wychodzi mu to nad wyraz kiepsko. Na dodatek pewnego dnia odnajduje do w Moskwie Fima – jego stara miłość z Krasnojarska, co samo w sobie nie jest niczym złym. Gorzej, że – jak twierdzi – jest w ciąży, a na potwierdzenie tego faktu przedstawia zdjęcia z USG. Alosza marzy natomiast o karierze reżyserskiej. Chce nakręcić ambitny film w stylu Andrieja Tarkowskiego (ma już nawet gotowe dwa scenariusze, którymi dzieli się z uznanym producentem), ale jedyne zlecenie, na jakie udaje mu się załapać, to reklama skierowana do seniorów. Zderzenie z rzeczywistością jest dla całej trójki bardzo twarde, ale to nie oznacza, że zamierzają się poddać. „Chandra” przedstawia dwadzieścia cztery godziny z ich życia. Oglądamy Witalika, który stara się zdobyć pieniądze na opłatę czynszu, a kiedy to się nie udaje – rozważa (a raczej robi to za niego właścicielka mieszkania) inną formę płatności. Denia cały dzień spędza z Fimą, trafiając od jednego lekarza do drugiego, co okazuje się być traumatycznym przeżyciem. Wreszcie Alosza… Ten, mimo niechęci i wewnętrznych oporów, stara się dopiąć realizowaną przez siebie reklamę, nie tracąc nadziei, że kiedyś nakręci kinowy obraz na miarę „ Solarisu” bądź „Nostalgii”. Ten jeden dzień zmienia ich, a przynajmniej tak by się wydawało. Po wielu perypetiach wieczorem spotykają się w klubie, w którym pracuje Witalik, co okazuje się wstępem do ostatniej, nad wyraz dramatycznej przygody. Czy za sprawą pokazanych na ekranie historii stają się dojrzalsi, bardziej odpowiedzialni – nie sposób odpowiedzieć. W jakiś sposób musi to na nich wpłynąć. Ale jak – tę kwestię Aleksiej Kamynin pozostawia otwartą. Gdybyśmy jednak mieli wnioskować na podstawie tego, jak potoczyły się dalsze losy autorów scenariusza (sportretowanych w głównych postaciach), nie przegrają oni swojego życia. Inna sprawa, czy wykorzystają pojawiające się szanse. Sam Kamynin jest pewnie dopiero w połowie drogi. Dla niego na tyle istotnej, że postanowił ten etap podsumować ironiczną opowieścią autobiograficzną. Więcej jednak nie powinien tego robić. Chyba że za kilkadziesiąt lat, u schyłku życia i kariery. Jak na komedię, „Chandra” jest za mało śmieszna. Jak na groteskę, za mało wyrazista. Jak na dramat, za mało angażująca emocjonalnie. Biorąc jednak pod uwagę znajomości, jakie reżyser posiada w światku filmowym – na pewno dostanie jeszcze szansę na kolejny film. Oby tylko wykorzystał ją z większym pożytkiem dla widza i samego siebie. Co zaskakujące, na ekranie pojawia się spore grono mających już wyrobioną markę aktorów młodego pokolenia. Zwłaszcza w epizodach, w których oglądamy między innymi Annę Czipowską („ Czysta sztuka”, „ Koniec sezonu”) jako byłą dziewczynę Witalika, Rawszanę Kurkową („ Abigail”, „ Czarnobyl 1986”) w roli traumatolożki, Iwana Jankowskiego („ Ogień”, serial „ Bagno”) jako Tarkowskiego, Julię Aug („ Uczeń”, „ Rosyjski demon”) w roli właścicielki mieszkania, Ksenię Zujewą („ Ingerencja”, „ Konferencja”) jako Lenkę, obecną dziewczynę didżeja, w końcu Timofieja Tribuncewa („ Doktor Liza”, „ Diewiatajew”) w autoironicznej roli… siebie samego. Dla kogo Kamynin zarezerwował głównych bohaterów? Witalik ma twarz Daniły Jakuszewa („ Francuski szpieg”, serial „Wiejski detektyw”), Diena – Michaiła Trojnika („ Jak Witia Czesnok Liochę Sztyra do domu opieki wiózł”, „ Wierność”), Alosza – Kiryła Kowbasa (epizod w serialu „ Czikatiło”), Fima natomiast – Jekatieriny Agiejewej („ Na żywo!”, „ Francuz”). Za kamerą w roli operatora stanął wspomniany już Nikita Korniew, natomiast – nie licząc ciekawie dobranych piosenek – za ścieżkę dźwiękową odpowiadała gitarzystka Wiera Wasiljewa. Oboje swoje dotychczasowe przygody z kinematografią zawdzięczają zaprzyjaźnionemu z nimi Aleksiejowi Kamyninowi. Oboje zasługują też na to, aby wyjść z jego cienia.
|