Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dong-hyuk Hwang
‹Squid Game. Sezon 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSquid Game. Sezon 1
Dystrybutor Netflix
ReżyseriaDong-hyuk Hwang
Scenariusz
ObsadaJung-Jae Lee, Hae-soo Park
MuzykaJaeil Jung
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiKorea Południowa
CyklSquid Game
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Squid Game: Odc. 6. Pary nie do pary
[Dong-hyuk Hwang „Squid Game. Sezon 1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ukaranie gracza numer 111 i jego wspólników z personelu z jednej strony jest swoistą demonstracją ze strony organizatorów przestrzegania zasady równych szans, z drugiej wpływa w istotny sposób na przygotowania do kolejnej rozgrywki.

Marcin Mroziuk

Squid Game: Odc. 6. Pary nie do pary
[Dong-hyuk Hwang „Squid Game. Sezon 1” - recenzja]

Ukaranie gracza numer 111 i jego wspólników z personelu z jednej strony jest swoistą demonstracją ze strony organizatorów przestrzegania zasady równych szans, z drugiej wpływa w istotny sposób na przygotowania do kolejnej rozgrywki.

Dong-hyuk Hwang
‹Squid Game. Sezon 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSquid Game. Sezon 1
Dystrybutor Netflix
ReżyseriaDong-hyuk Hwang
Scenariusz
ObsadaJung-Jae Lee, Hae-soo Park
MuzykaJaeil Jung
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiKorea Południowa
CyklSquid Game
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dzieje się tak dlatego, że do czwartej gry zawodnicy mają dobrać się w pary, a po śmierci doktora zostało ich tylko 39. Oczywiste jest więc, że komuś nie uda się zdobyć partnera. W tej sytuacji nikt nie chce zostać tym odrzuconym, a zarazem wszyscy starają się zwiększyć swoje szanse w dalszej rywalizacji, łącząc swe siły z osobą o jak największym potencjale. Bez wątpienia najbardziej rozpaczliwie wyglądają usiłowania Han Mi-nyeo, która najpierw narzuca się tym, których uważa za najsprytniejszych lub najsilniejszych, a pod koniec czasu zadowoliłaby się dosłownie kimkolwiek. Ale kiedy chwilę później widzimy tę rozhisteryzowaną kobietę odciąganą przez zamaskowanych pracowników (ale co ważne, wciąż żywą!), nie możemy być wcale pewni, czy pozostałym graczom nie został zgotowany gorszy los.
Okazuje się, że tym razem nie będziemy obserwować rozgrywki drużynowej, bo każdy z zawodników zmierzy się z osobą, z którą dobrał się w parę. Każdy gracz otrzymuje po 10 kulek i w ciągu 30 minut ma wygrać – bez użycia przemocy – te posiadane przez rywala. Warto dodać, że poza tym uczestnicy mogą ustalać dowolne zasady gry, w efekcie będzie świadkami zarówno zgadywania, czy przeciwnik trzyma w ręce parzystą czy nieparzystą liczbę kulek, jak i rzucania nimi jak najbliżej murku czy do dołka w ziemi.
No cóż, w tym momencie wybór jak najbardziej wartościowego partnera jest istnym przekleństwem, podobnie jak kierowanie się przy doborze sympatią czy miłością. Jedni są jedynie rozgoryczeni, że czeka ich trudna walka (widzimy to choćby po minie Deok-su), inni są naprawdę zrozpaczeni (tak jest jak w szczególności w przypadku pary stworzonej przez kochające się małżeństwo). Reakcje na to nowe wyzwanie bywają zaś różnorakie. I tak Kang Sae-byeok i zawodniczka numer 240 umawiają się, że pod koniec czasu stoczą tylko jedną rozgrywkę o całą pulę, a niemal całe pół godziny wykorzystują na rozmowę o swoim życiu. W efekcie przekonamy się, że historia uciekinierki z Korei Północnej wcale nie jest najtragiczniejsza w tym towarzystwie… Z kolei kiedy Cho Sang-woo jest o krok od porażki, ucieka się do fortelu by zdobyć kulki, a Abdul Ali po raz kolejny wykazuje się rozbrajającą naiwnością, gdyż wierzy, że istnieje sposób na ocalenie ich obu.
Zdecydowanie najwięcej emocji budzi jednak rywalizacja między graczami numer 001 i 456. Seong wziął do pary staruszka, kierując się przede wszystkim współczuciem dla niego, a teraz – wprawdzie z ciężkim sercem – zrobi jednak wszystko, żeby zwyciężyć. Nieoczekiwanym problemem staje się to, że starszy mężczyzna momentami zdaje się tracić kontakt z rzeczywistością, dlatego Gi-hun sporo czasu straci na namówienie go do gry. Kiedy gracz z jedynką ma przez dłuższy czas szczęśliwą passę, Seong będzie mógł uniknąć porażki tylko dzięki wykorzystaniu demencji przeciwnika. Tym razem scenarzyście należą się słowa uznania, bo Oh Il-nam trzyma w zanadrzu jeszcze jedną niespodziankę dla głównego bohatera.
Trzeba też przyznać, że ten odcinek okazuje się zdecydowanie najbardziej poruszający w całym serialu, bo obserwując czwartą rozgrywkę, możemy się przekonać, że ekstremalne sytuacje wydobywają z ludzi zarówno to co najlepsze, jak i to co najgorsze.
koniec
12 listopada 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

East Side Story: Wielkie bohaterstwo małych ludzi
Sebastian Chosiński

14 IV 2024

Nie trzeba być żołnierzem w mundurze generalskim, aby dokonywać czynów wielkich. Nie trzeba mieć w ręku karabinu czy sterów czołgu. Niekiedy wystarczy prawdziwa, a nie jedynie deklarowana miłość bliźniego, względnie – zwykła ludzka przyzwoitość. W to właśnie byli „uzbrojeni” mieszkańcy gruzińskiej wsi Shindisi, którzy w sierpniu 2008 roku ratowali swoich rannych żołnierzy przed zemstą Rosjan. O tym opowiada dramat wojenny Dita Cincadzego.

więcej »

Polecamy

Wilkołaki wciąż modne

Z filmu wyjęte:

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Z wątrobą na dłoni
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.