Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Sergio Martino
‹Podejrzana śmierć małoletniej›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodejrzana śmierć małoletniej
Tytuł oryginalnyMorte sospetta di una minorenne
Dystrybutor Netflix
ReżyseriaSergio Martino
ZdjęciaGiancarlo Ferrando
Scenariusz
ObsadaClaudio Cassinelli, Mel Ferrer, Gianfranco Barra, Patrizia Castaldi, Adolfo Caruso, Massimo Girotii, Lia Tanzi, Jenny Tamburi, Carlo Alighiero, Franco Alpestre
MuzykaLuciano Michelini
Rok produkcji1975
Kraj produkcjiWłochy
Czas trwania100 min
Gatunekkomedia, kryminał, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Giallo z elementami komedii
[Sergio Martino „Podejrzana śmierć małoletniej” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po serii klasyków szwedzkich Netflix w ostatnich tygodniach wprowadził także do swojej oferty filmy włoskie z lat 60. i 70. XX wieku. Są to zarówno spaghetti-westerny, komedie, jak i thrillery oraz kryminały. Do tego ostatniego grona zalicza się „Podejrzana śmierć małoletniej” łącząca w sobie elementy giallo z dramatem policyjnym, nie stroniąc przy tym od wątków komediowych.

Sebastian Chosiński

Giallo z elementami komedii
[Sergio Martino „Podejrzana śmierć małoletniej” - recenzja]

Po serii klasyków szwedzkich Netflix w ostatnich tygodniach wprowadził także do swojej oferty filmy włoskie z lat 60. i 70. XX wieku. Są to zarówno spaghetti-westerny, komedie, jak i thrillery oraz kryminały. Do tego ostatniego grona zalicza się „Podejrzana śmierć małoletniej” łącząca w sobie elementy giallo z dramatem policyjnym, nie stroniąc przy tym od wątków komediowych.

Sergio Martino
‹Podejrzana śmierć małoletniej›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodejrzana śmierć małoletniej
Tytuł oryginalnyMorte sospetta di una minorenne
Dystrybutor Netflix
ReżyseriaSergio Martino
ZdjęciaGiancarlo Ferrando
Scenariusz
ObsadaClaudio Cassinelli, Mel Ferrer, Gianfranco Barra, Patrizia Castaldi, Adolfo Caruso, Massimo Girotii, Lia Tanzi, Jenny Tamburi, Carlo Alighiero, Franco Alpestre
MuzykaLuciano Michelini
Rok produkcji1975
Kraj produkcjiWłochy
Czas trwania100 min
Gatunekkomedia, kryminał, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przyglądając się kinematografii włoskiej lat 70. ubiegłego wieku – tym wszystkim filmom klasy B (i niższych): kryminałom, thrillerom, horrorom, spaghetti-westernom, erotykom – można odnieść wrażenie, że italskie społeczeństwo przeżywało wtedy okres beztroskiego rozwoju. Gdy tymczasem była to dekada wyjątkowo ponura, nie bez powodu zaliczana do tak zwanych „lat ołowiu”, kiedy to praktycznie na porządku dziennym były akty terroru wynikające z walk prowadzonych przez ugrupowania skrajnie prawicowe i skrajnie lewicowe. Nierzadko miejscem zamachów stawał się – jak zresztą wiele innych miast na Półwyspie Apenińskim – Mediolan. To tam w listopadzie 1969 roku w czasie demonstracji politycznej zorganizowanej przez maoistowską Unię Włoskich Komunistów zginął dwudziestodwuletni policjant Antonio Annarumma. Tam zaledwie miesiąc później w zamachu bombowym przeprowadzonym przez członków neofaszystowskiego Nowego Porządku na Piazza Fontana zginęło siedemnaście osób.
Mediolan przywołuję nie bez powodu, ponieważ to właśnie w stolicy Lombardii umieszczono akcję nakręconej w 1975 roku „Podejrzanej śmierci małoletniej”. Sergio Martino (rocznik 1938), który zaczynał karierę w branży od dokumentów, a potem został jedną z ikon kina italskiego, musiał świetnie bawić się w czasie pracy nad tym obrazem, którego przynależność gatunkowa wywołuje pewne kontrowersje. Po pierwsze: bez wątpienia jest to dramat kryminalny, po drugie: nie brakuje w nim nawiązań do klasycznych włoskich filmów grozy spod znaku giallo, po trzecie jednak: jest tu całkiem sporo elementów komicznych – w każdym razie tyle, że mogą one wywołać konsternację i skłonić widza do zadania sobie fundamentalnego pytania: „co ja właściwie oglądam”? Coś, co dzisiaj zaskakuje, wtedy zapewne było dla reżysera czymś naturalnym. Zwłaszcza że Martino potrafił w kolejnych filmach płynnie przechodzić od gatunku do gatunku. Nakręcił mroczny thriller grozy „Wszystkie kolory ciemności” (1972), a chwilę potem typowy dramat kryminalny „Brutalni zawodnicy” (1973).
Z kolei po „Podejrzanej śmierci małoletniej” oddał się realizacji egzotycznych horrorów przygodowych, których już same tytuły wywołują ciarki na plecach u każdego wielbiciela włoskich filmów klasy B: „Góra boga kanibali” (1978), „Wyspa ludzi-ryb” (1979) czy „Krokodyl” (1980). Jedno jest pewne, Martino wiedział, jak mrugnąć okiem do widza. Wiedział to też doskonale współscenarzysta filmu Ernesto Gastaldi, który miał w swoim dorobku zarówno policyjne thrillery („Śmierć na wysokich obcasach”, 1971; „Człowiek bez pamięci”, 1974), jak i westerny („Zapalajcie lont, nadchodzi Sartana”, 1970; „Prawo do życia, prawo do śmierci”, 1972; „Wielki pojedynek”, 1972; „Nazywam się Nobody”, 1973). I choć tym razem wprawdzie Gastaldi nie przenosi widza na Dziki Zachód, to jednak głównego bohatera – komisarza Paolo Germiego (w tej roli przystojny Claudio Cassinelli) – czyni kimś na kształt współczesnego szeryfa. I to z tych szeryfów, którzy nie wahają się wyciągnąć broni i strzelić jako pierwsi.
Film zaczyna się jak klasyczny obraz giallo (Dario Argento bez najmniejszych wątpliwości mógł czuć dumę, oglądając pierwszy kwadrans „Podejrzanej śmierci małoletniej”). Młoda dziewczyna Marisa (jedyna rola w karierze Patrizii Castaldi) umawia się z kimś w lokalu, ale widząc, że jest śledzona przez mężczyznę w ciemnych okularach, wpada w panikę i ucieka. Szuka pomocy w tanim, obskurnym hotelu, w którym zamieszkała kilka dni wcześniej ze swoim znajomym. Nie ma go jednak w pokoju, jest tam za to człowiek, który na nią poluje i który urządza prawdziwą jatkę: najpierw podrzyna Marisie gardło, a potem zadaje kilkanaście ciosów nożem w klatkę piersiową i brzuch. Widok, jaki zastaje policja i kierujący śledztwem komisarz Teti (Gianfranco Barra), jest przerażający. Wkrótce po wyjściu policji na miejscu zbrodni pojawia się także mężczyzna, który zwrócił uwagę na dziewczynę, gdy czekała na kogoś w knajpce. Próbował ją nawet poderwać, zaprosił do tańca, ale ona widząc swojego prześladowcę, wyrwała się z jego objęć. Jak się potem okazało – na swoje nieszczęście…
Paolo prowadzi własne dochodzenie, za pomocnika biorąc sobie Giannina (wprowadzający wiele humoru Adolfo Caruso) – młodziana trudniącego się okradaniem prostytutek w parku. Może się on jednak okazać przydatny, ponieważ jest odważny, żądny przygód i zdeterminowany. Wspólnymi siłami ustalają nie tylko, kto jest prawdziwym właścicielem hotelu na godziny, w którym zginęła Marisa, ale także gdzie aktualnie przebywa. I to otwiera zupełnie nowy wątek śledztwa. Okazuje się bowiem, że jego ludzie stoją także za głośnym w ostatnich dniach porwaniem dziecka. Chociaż Paolo ma spore wątpliwości, czy taką akcję byłby w stanie obmyśleć i przeprowadzić nędzny alfons. Bardziej prawdopodobny jest fakt, iż był on jedynie narzędziem, a całość planu zrodziła się w głowie kogoś innego. Ślady prowadzą ostatecznie do przeszłości Marisy.
Tempo akcji bywa w „Podejrzanej śmierci małoletniej” zawrotne. Czasami można się wręcz pogubić w tym, kto i co w danym momencie próbuje wyjaśnić. Z początkowego chaosu – jak najbardziej zamierzonego – z czasem wyłania się jednak coraz wyrazistszy obraz policyjnego śledztwa, które prostą drogą prowadzą do elit mediolańskich. Te, jak to często bywa w społeczeństwach skorumpowanych, mają zaś wiele do ukrycia. I są gotowe posunąć się bardzo daleko, aby ich tajemnice pozostały w cieniu. Szczęście, że komisarz Germi zalicza się akurat do tych gliniarzy, którzy nie odpuszczają, nawet jeśli swoje zawodowe wścibstwo mogą przypłacić zdrowiem bądź życiem. Inna sprawa, że targają nim spore wyrzuty sumienia z powodu śmierci Marisy, której nie zdołał zapobiec.
Gdyby pozbawić film Martino elementów komicznych, otrzymalibyśmy w zasadzie brutalny dramat policyjny w stylu „Brudnego Harry’ego” – i pewnie wielu widzów byłoby z tego zadowolonych. Ale wtedy zabrakłoby chociażby ekscytującego, slapstickowego pościgu samochodowego na ulicach Mediolanu (mocno inspirowanego tym, co w komediach o żandarmie z Saint-Tropez wyprawiał Louis de Funès). Trzeba by też mocno okroić postać komisarza Tetiego, któremu w głowie mocniej niż obowiązki służbowe tkwią zakłady bukmacherskie. Kolejnym atutem obrazu jest kapitalna ścieżka dźwiękowa autorstwa zasłużonego dla italskiej kinematografii pianisty i organisty Luciana Micheliniego. Motyw otwarcia dosłownie zwala z nóg: to klasyczny progresywny hard rock z wyeksponowanymi organami Hammonda – takich dźwięków nie powstydziłby się sam Claudio Simonetti, lider Goblina” i twórca wielu soundtracków do filmów giallo. Ale Michelini z równą maestrią wprowadza także wątki taneczne (w stylu retro) i jazzowe. „Podejrzaną śmierć małoletniej” warto więc nie tylko oglądać, ale także – a może przede wszystkich – słuchać!
koniec
26 kwietnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.