Klasyka kina radzieckiego: Czerwona pustynia przyjazna dla „czerwonych” [Akmal Akbarchodżajew, Ali Chamrajew „Czerwone piaski” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Uzbecki reżyser Ali Chamrajew zyskał sławę w latach 70. XX wieku w Związku Radzieckim jako twórca kina gatunkowego. Wyspecjalizował się w easternach, czyli komunistycznej odpowiedzi na amerykańskie (a potem również włoskie) filmy o Dzikim Zachodzie. Zaczął od wykorzystujących w fabule fakty historyczne „Czerwonych piasków” – historii walki Armii Czerwonej z przywódcą środkowoazjatyckich basmaczy, Dżunaid-chanem.
Klasyka kina radzieckiego: Czerwona pustynia przyjazna dla „czerwonych” [Akmal Akbarchodżajew, Ali Chamrajew „Czerwone piaski” - recenzja]Uzbecki reżyser Ali Chamrajew zyskał sławę w latach 70. XX wieku w Związku Radzieckim jako twórca kina gatunkowego. Wyspecjalizował się w easternach, czyli komunistycznej odpowiedzi na amerykańskie (a potem również włoskie) filmy o Dzikim Zachodzie. Zaczął od wykorzystujących w fabule fakty historyczne „Czerwonych piasków” – historii walki Armii Czerwonej z przywódcą środkowoazjatyckich basmaczy, Dżunaid-chanem.
Akmal Akbarchodżajew, Ali Chamrajew ‹Czerwone piaski›EKSTRAKT: | 60% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Czerwone piaski | Tytuł oryginalny | Qizil qum [Красные пески] | Reżyseria | Akmal Akbarchodżajew, Ali Chamrajew | Zdjęcia | Aleksandr Pann | Scenariusz | Kamil Ikramow, Artur Makarow | Obsada | Bołot Bejszenalijew, Artyk Dżałłyjew, Anatolij Azo, Gulsara Ismaiłowa, Chamza Umarow, Durdymamet Orajew, Sanat Diwanow, Igor Kłass, Dżawłon Chamrajew, Baba Annanow, Isamat Ergaszew, Matwiej Liubanski, Tanrykuli Seitkulijew, Chikmat Łatypow | Muzyka | Rumil Wildanow | Rok produkcji | 1968 | Kraj produkcji | ZSRR | Czas trwania | 70 min | Gatunek | western, wojenny | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W Związku Radzieckim, jak wiadomo, nie było Indian. Kiedy więc od drugiej połowy lat 50. ubiegłego wieku zaczęto tam kręcić komunistyczne odmiany westernów, należało zdefiniować wroga, czyli grupę, która pełniłaby funkcję naczelnych „czarnych charakterów”, co z kolei pociągało za sobą konieczność umiejscowienia fabuły w czasie. Jako że Kraj Rad z definicji był państwem „wyzwolonych narodów”, nie licowało z jego naturą napiętnowanie konkretnej nacji. Zastosowano więc zupełnie inne kryterium – ideologiczno-klasowe. Tymi złymi, których należy wytrzebić, aby zapanowała powszechna szczęśliwość, stali się więc zwolennicy poprzedniego ustroju, względnie wszelkiej maści przeciwnicy komunizmu. W przypadku republik środkowoazjatyckich było to zatem tak zwane „basmactwo”, czyli muzułmański ruch narodowo-religijny, mający zarówno ostrze antycarskie (czemu dano wyraz, wywołując wielką rewoltę w 1916 roku), jak i – już po rewolucji październikowej – antybolszewickie. Zaryzykuję stwierdzenie, że dziewięćdziesiąt procent realizowanych w Kazachstanie, Kirgizji, Uzbekistanie, Turkmenii czy Tadżykistanie easternów poświęcona była właśnie walce z basmaczami. Jednym z wielu przykładów są omawiane dzisiaj uzbeckie „Czerwone piaski” Akmala Akbarchodżajewa i Alego Chamrajewa. Z tego duetu reżyserskiego większą karierę zrobił w ZSRR ten drugi, to jest urodzony w Taszkencie w 1937 roku Chamrajew, który choć zapisał się złotymi zgłoskami w historii kinematografii uzbeckiej, to jednak ojca miał Tadżyka (był on aktorem i scenarzystą, zginął w czasie wojny z Niemcami w bitwie pod Wiaźmą), a matkę – Ukrainkę. Jako dwudziestoczterolatek ukończył w Moskwie wydział reżyserki Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), po czym od razu wrócił w rodzinne strony, by związać się z wytwórnią „Uzbekfilm”. Karierę zaczął od realizacji filmów dla dzieci („Małe historie o dzieciach, które…”, 1961), komedii („Pierwsze wyznanie”, 1963; „Gdzie jesteś, moja Zulfijo?”, 1964) oraz melodramatów („Białe bociany”, 1966; „Dilorom”, 1967). Potem nadszedł czas na… okres easternowy, a zapoczątkowały go właśnie „Czerwone piaski” (1968), po których powstały jeszcze: „Komisarz nadzwyczajny” (1970), „Bez strachu” (1971), „Siódma kula” (1972) oraz – po kilkuletniej przerwie – „Ochroniarz” (1979). W drugiej połowie lat 70. Chamrajew wrócił też do dramatów, czego efektem były „Tryptyk” (1977), „ Gorące lato w Kabulu” (1983), „Pamiętam cię” (1985) i liryczny „Ogród marzeń” (1987), po premierze którego reżyser wyjechał na jakiś czas do Italii. Nie sięgajmy jednak zbyt daleko w przyszłość, zwłaszcza że film, który interesuje nas dzisiaj, powstał w końcu lat 60. ubiegłego wieku, a premierę miał 20 kwietnia 1970 roku. Oparty został na autentycznych wydarzeniach, aczkolwiek na pewno nie polecałbym go jako źródła do poznania dziejów Azji Środkowej na przełomie drugiej i trzeciej dekady XX wieku. By jednak lepiej zrozumieć fabułę, warto wiedzieć co nieco o tym, co przed stu laty działo się na terenie dzisiejszego Uzbekistanu. Wciąż jeszcze istniał, założony na początku XVI wieku, islamski (sunnicki) Chanat Chiwy. W 1918 roku po zamordowaniu rządzącego nim Isfandijar-chana władzę formalnie przejął jego młodszy brat Sayid Abdullah. Napisałem „formalnie”, ponieważ w rzeczywistości kontrolę nad Chanatem sprawował Turkmen Dżunaid-chan (to właśnie jego syn Eszy na rozkaz ojca pozbawił życia Isfandijara). Jego dyktatorskie panowanie opierało się na sile wojskowej (dysponował ponoć oddziałem tysiąca sześciuset jeźdźców). Kiedy w kwietniu 1918 roku w ojczyźnie Dżunaida bolszewicy proklamowali powstanie Turkiestańskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (ze stolicą w Aszchabadzie) doszło do otwartej wojny. Początkowo Dżunaid-chan odnosił sukcesy, współpracując między innymi admirałem Aleksandrem Kołczakiem, ale w lutym 1920 roku został pokonany i zmuszony do ucieczki na pustynię Kara-kum. W tym samym momencie abdykował nominalny władca Chanatu Chiwy, czyli Sayid Abdullah (bolszewicy po aresztowaniu wysłali go na Ukrainę), a Kreml ogłosił powstanie satelickiego państwa – Chorezmijskiej Ludowej Republiki Radzieckiej, co było pierwszym krokiem na drodze do wcielenia tych terenów do późniejszego Związku Radzieckiego. Akcja filmu, którego polski tytuł odnosi się do pustyni Kyzył-kum (w językach uzbeckim, kazachskim i tureckim nazwa ta oznacza właśnie „czerwony piasek”), rozgrywa się najprawdopodobniej na przełomie lat 1919/1920, czyli w czasie kiedy Dżunaid-chan (w dziele Akbarchodżajewa i Chamrajewa wciela się w niego turkmeński aktor Artyk Dżałłyjew) był jeszcze bardzo realnym problemem dla władzy radzieckiej. Jego oddziały brutalnie rozprawiają się ze zwolennikami bolszewizmu, wycinają w pień wysyłanych przeciwko niemu krasnoarmiejców, na dodatek pustoszą, grabią i palą osady i miasta, których mieszkańcy sprzyjają nowej władzy. Do Taszkentu co rusz docierają informacje o kolejnych stratach. Miejscowi dowódcy Armii Czerwonej nie mają jednak najmniejszego zamiaru poddawać się i szykują Dżunaidowi kolejną niespodziankę. Przybiera ona postać specjalnego komanda, na czele którego zostaje postawiony żarliwy komunista Mirkamil Mirszarapow (w tej roli pojawia się Kirgiz Bołot Bejszenalijew, znany chociażby z „ Pierwszego nauczyciela”, „ Andrieja Rublowa”, „ Matczynego pola” oraz „ Dżamili”). Otrzymuje on zadanie przedarcia się do zagrożonej przez wojska Dżunaid-chan Chiwy, gdzie z utęksnieniem czeka na wsparcie miejscowy bolszewik Machmudow (Uzbek Chamza Umarow). Zadanie wcale jednak nie jest takie proste; najpierw trzeba bowiem popłynąć Amu-darią, bezpiecznie przedostać się na ląd i przemaszerować przez nieprzyjazną pustynię, gdzie niepodzielnie, jak dotąd, rządzi przywódca basmaczy. A Mirszarapow dysponuje zaledwie niespełna dziesięcioosobowym oddziałem. Jego przełożni mają jednak nadzieję, że z bigiem czasu jego liczebność będzie się zwiększać. Że dołączać będą do niego kolejni zwolennicy władzy radzieckiej i przeciwnicy religijnej dyktatury. W tym samym czasie Dżunaid-chan przygotowuje się do szturmu na Chiwę, gdzie ma zresztą swoich ludzi. W chwili kiedy pod murami miasta pojawią się oddziały basmaczy, oni mają wszcząć rebelię wewnątrz. Wspierają go także obcy interwenci; w filmie reprezentuje ich Anglik Payne (gra go Igor Kłass – patrz: „ Próba wierności”, „ Piraci XX wieku”), za sprawą którego do Dżunaida ma dotrzeć niebawem karawana z pomocą wojskową (karabiny, amunicja, granaty). Dowiedziawszy się o tym, Mirszarapow i jego ludzie postanawiają przejąć dostawę. Jeżeli to im się nie da, z dużym prawdopodobieństwem Chiwa nie obroni się przed frontalnym szturmem. Na ekranie jako bohaterów „czarnych” i „białych”, a może raczej „czerwonych” (oczywiście w znaczeniu symbolicznym), widzimy przede wszystkim, nie licząc wspomnianego Anglika, przedstawicieli nacji środkowoazjatyckich. Pewnie dlatego autorzy doszli do wniosku, że przydałby się jeszcze jakiś rdzenny Rosjanin. I tym sposobem pojawia się spotkany przez oddział Mirszarapowa archeolog Siergiej Sieriebriennikow (Anatolij Azo), który przyłącza się do walki po stronie komunistów. Żeby wydźwięk propagandowy filmu był należyty, „czerwoni” muszą okazać się herosami, którzy narażają życie dla dobra wspólnego; ich wrogowie z kolei – podstępnymi tchórzami. I tak właśnie się dzieje. Podlejszy od Dżunaida jest tylko Payne, który służąc swojej ojczyźnie, marzy jedynie o tym, aby zamienić Chorezm w kolonię brytyjską. Co, jak wiemy, nie udało się. Od strony realizatorskiej „Czerwone piaski” bardzo bliskie są stylistyce spaghetti-westernów Sergia Leonego. Operator Aleksandr Pann wykorzystuje, podobnie jak miało miejsce w filmach wielkiego Włocha, długie ujęcia kamery i zbliżenia na detale, w tym twarze bohaterów. Z kolei kompozytor Rumil Wildanow nie stroni od eksperymentalnych rozwiązań, aczkolwiek tak zgrabnych i zapadających w pamięć melodii, jak Ennio Morricone, nie tworzy. Trzeba też przyznać, że i scenarzyści dobrze odrobili swoją lekcję, starając się z prawdziwej historii stworzyć atrakcyjną fabułę przygodowo-sensacyjną (z wątkami propagandowymi w pakiecie). Kim byli? Kamil Ikramow (1927-1989) to znany uzbecki prozaik i eseista, który „Czerwonymi piaskami” zadebiutował w kinie, natomiast Artur Makarow (1931-1995) – również debiutant – był siostrzeńcem, a następnie adoptowanym synem Tamary Makarowej i jej męża Siergieja Gierasimowa. Pod koniec lat 80. zajął się biznesem, co skończyło się dla niego, jak dla wielu innych w tamtym okresie, tragicznie – został zastrzelony przez nieznanych sprawców w mieszkaniu swojej żony, aktorki Żanny Prochorienko. A co stało się – w rzeczywistości – z głównym „czarnym charakterem” filmu? Uciekł za granicę, ale nie zrezygnował z walki. Do początku lat 30. wkraczał do sowieckiego już Uzbekistanu z wojskiem parokrotnie, atakując z terytorium Afganistanu bądź Iranu (Persji). Nie odniósł jednak sukcesu. Zmarł w 1938 roku nieopodal afgańskiego Heratu.
|