East Side Story: „Слава Україні! – Героям слава!” [Ołeksij Szaparew „Kruty 1918” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Dla Ukraińców stoczona 29 stycznia 1918 roku z bolszewikami bitwa pod Krutami ma takie znaczenie, jak dla Greków Termopile czy dla Polaków Westerplatte. Nie ma się więc co dziwić, że setną rocznicę tych wydarzeń rząd ukraiński postanowił uczcić filmem kinowym. W takich okolicznościach powstał dramat wojenny Ołeksija Szaparewa „Kruty 1918”, któremu wprawdzie daleko jest do bycia dziełem wybitnym, ale na pewno jest wzruszającym.
East Side Story: „Слава Україні! – Героям слава!” [Ołeksij Szaparew „Kruty 1918” - recenzja]Dla Ukraińców stoczona 29 stycznia 1918 roku z bolszewikami bitwa pod Krutami ma takie znaczenie, jak dla Greków Termopile czy dla Polaków Westerplatte. Nie ma się więc co dziwić, że setną rocznicę tych wydarzeń rząd ukraiński postanowił uczcić filmem kinowym. W takich okolicznościach powstał dramat wojenny Ołeksija Szaparewa „Kruty 1918”, któremu wprawdzie daleko jest do bycia dziełem wybitnym, ale na pewno jest wzruszającym.
Ołeksij Szaparew ‹Kruty 1918›EKSTRAKT: | 60% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Kruty 1918 | Tytuł oryginalny | Крути 1918 | Reżyseria | Ołeksij Szaparew | Zdjęcia | Serhij Piwnienko | Scenariusz | Kostiantyn Konowałow, Ołeksij Szaparew | Obsada | Jewhen Łamach, Andrij Fedinczyk, Nadija Kowerśka, Witalij Salij, Ołeksij Trytenko, Tomasz Sobczak, Wołodymyr Fiłatow, Dmytro Stupka, Serhij Działyk, Ołeksandr Abajew, Ołeksandr Pyskunow, Maksym Donieć, Ołeksandr Ołeksenko, Dmytro Olijnyk, Ostap Stupka, Bogdan Jusypczuk, Jurij Kowalenko | Muzyka | Marco Morini | Rok produkcji | 2019 | Kraj produkcji | Ukraina, Włochy | Czas trwania | 110 min | Gatunek | dramat, wojenny | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Wybuch konfliktu z Rosją, jak już wiemy, ożywił kinematografię ukraińską na niespotykaną w ciągu ostatnich trzech dekad skalę, przekonując wielu twórców do realizacji filmów na aktualne tematy. Posypały się więc jak z rękawa obrazy dotykające Euromajdanu („ Jesteśmy z tobą”), zajęcia przez Federację Rosyjską Krymu („ U311 Czerkasy”) oraz walk w Donbasie („ Donbas”, „ Matka Apostołów”, „ Iłowajśk 2014. Batalion «Donbas»”, „ Wąski most”). Aktualne jednak stały się też ważne rocznice historyczne, jak chociażby przypadające przed czterema laty setne narodziny Ukraińskiej Republiki Ludowej, która u zarania swego istnienia znalazła się w stanie wojny z Rosją radziecką. Z tej okazji rząd w Kijowie postanowił rozpisać konkurs na film upamiętniający tamte wydarzenia. Jednym z jego efektów stał się dramat wojenny (z wątkiem sensacyjno-szpiegowskim) „Kruty 1918” autorstwa Ołeksija Szaparewa. Szaparew to mniej znany twórca ukraiński, który zaczynał karierę od tworzenia krótkich telewizyjnych animacji, by następnie przejść do realizacji takich seriali, jak patriotyczna „Gwardia” (2015) czy kryminalny „Ostatni gliniarz” (pierwszy sezon, 2015); po drodze trafiły mu się także dwa filmy rozpowszechniane na „dużym ekranie”: komedia romantyczna „Kijowski tort” (2014) oraz dramat sensacyjny o tematyce sportowej „Zasady walki” (2016). W 2017 roku zabrał się za kręcenie „Krutów 2018”, które powstały na podstawie scenariusza Kostiantyna Konowałowa (urodzonego w 1974 roku w Berysławiu niedaleko Chersonia). To ciekawa postać: najpierw studiował w Kijowskim Narodowym Uniwersytecie Kultury i Sztuki, by następnie przenieść się za ocean i zaliczyć kurs reżyserski w Hollywoodzie. Po powrocie do ojczyzny zajął się jednak nie tylko reżyserią (vide historyczno-przygodowa, utrzymana w stylistyce easternu „Forteca Chadżybej”), ale również scenariopisarstwem (patrz: „ Ogniem chrzczony” Mychajła Iljenki). Budżet filmu był, jak na warunki ukraińskie, spory – wyniósł nieco ponad 50 milionów hrywien. Niestety, dość szybko po premierze, jaka miała miejsce 7 lutego 2019 roku, okazało się, że będzie totalną klapą finansową. Do dzisiaj producenci przyznali się jedynie do 7,3 miliona hrywien zysku. Gdyby nie okoliczności powstania obrazu (dotacja państwowa!), właściciele firmy, która go wyprodukowała, poszliby z torbami. Czy „Kruty 1918” są jednak aż tak złe? Wcale nie, chociaż do ideału – jak można się domyślać – brakuje im naprawdę sporo. To przede wszystkim film mocno oparty na faktach; poza głównymi bohaterami, którzy są fikcyjni, wszyscy pozostali noszą rzeczywiste nazwiska. By jednak zrozumieć, o co w dziele Szaparewa chodzi, trzeba przybliżyć kontekst historycznych przedstawionych na ekranie zdarzeń. Zdjęcia kręcono w Kijowie, we wsi Sygnaiwka (która wcieliła się w tytułowe Kruty) oraz – to ma swój wymiar symboliczny – w dawnej naddnieprzańskiej, podkijowskiej luksusowej rezydencji eksprezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza „Meżyhirja” (sceny z generałem Fochem). Zatem w skrócie: Gdy w marcu 1917 roku car Mikołaj II Romanow ogłosił abdykację, Ukraińcy zareagowali na to powołaniem do życia autonomicznego quasiparlamentu pod postacią Ukraińskiej Centralnej Rady. Początkowo myślano nawet o dogadaniu się z Rządem Tymczasowym, ale po zwycięstwie rewolucji październikowej stało się to praktycznie nierealne. Wówczas 22 stycznia 1918 roku proklamowano niepodległą Ukraińską Republikę Ludową, której pierwszym prezydentem został historyk Mychajło Hruszewski (1866-1934), grany przez Serhija Działyka („ Iłowajśk 2014. Batalion «Donbas»”). W tym momencie od ponad miesiąca toczyły się walki z bolszewikami. Lenin – a formalnie to rezydująca w Piotrogrodzie Rada Komisarzy Ludowych – już bowiem w połowie grudnia zażądał od rządu ukraińskiego podporządkowania się wojskom sowieckim. Kiedy ultimatum zostało odrzucone, padł rozkaz ataku. Na Kijów ruszyła armia pod dowództwem lewicowego eserowca Michaiła Murawjowa (1880-1918), któremu swej twarzy użyczył Witalij Salij (zagrał między innymi w zrealizowanej w Baszkirii „ Siostrzyczce”). Zajął on Romodan, 27 stycznia 1918 wkroczył do Bachmacza i stamtąd dwa dni później wyprowadził atak na Kruty, by następnie uderzyć na Kijów. W tym samym czasie Ukraińcy szykowali się do obrony. Na jedną z najważniejszych postaci wyrósł, obok Hruszewskiego, Symon Petlura (1879-1926), grany przez Dmytro Stupkę („ Jesteśmy z przyszłości 2”), wnuka wielkiego ukraińskiego aktora Bohdana Stupki. Przed wojną był pisarzem, dziennikarzem, socjaldemokratą, teraz wyrósł na zdolnego polityka i dowódcę wojskowego. W grudniu 1917 roku przystąpił do tworzenia w Kijowie ochotniczego Hajdamackiego Kosza Słobodzkiej Ukrainy – jednostki mającej bronić Kijowa przed nacierającymi bolszewikami. Ważną rolę w tym dziele odegrali jednak także Strzelcy Siczowi, będący regularną formacją wojskową, podzieloną na kurenie, które z kolei składały się (z trzech do pięciu) sotni. W filmie Szaparewa mamy do czynienia z jednymi i z drugimi. Akcja obrazu rozpoczyna się właśnie w grudniu 1917 roku. Andrij Sawicki (w tej roli Jewhen Łamach – patrz: „ U311 Czerkasy” i „ Iłowajśk 2014. Batalion «Donbas»”) jest kijowskim studentem, który zalicza właśnie zaległy egzamin. Bardzo mu się spieszy, ponieważ w centrum miasta odbywa się wiec Hruszewskiego i Petlury, na który wcześniej udali się jego znajomi. Obaj działacze, ostrzegając przed nadciągającą nawałą bolszewicką, zachęcają młodych do wstępowania do wojska. Koledzy Andrija nie zastanawiają się długo; on zresztą również. Ale czy może być inaczej, skoro jego starszy brat Ołeksa (Andrij Fedinczyk, znany z „ Paradżanowa”) jest oficerem, a ojciec (Wołodymyr Fiłatow) – generałem? Co ciekawe, obaj bracia rywalizują ze sobą o rękę pięknej Sofii (Nadija Kowerśka), Ołeksa chce się nawet przed wyruszeniem na front oświadczyć dziewczynie, ale na drodze staje mu przypadek pod postacią… niezbyt rozgarniętego właściciela kawiarni. Z młodych ochotników – gimnazjalistów i studentów uczelni kijowskich oraz kursantów szkoły junkierskiej – zostaje sformowany kureń Strzelców Siczowych, których Petlura wysyła na stację Kruty (w obwodzie czernihowskim). Jest ich około czterystu; dowodzi nimi sotnik Awerkij Honczarenko (1890-1980), w którego wcielił się Ołeksij Trytenko („ Chajtarma”). Wkrótce będą oni musieli podjąć próbę powstrzymania mniej więcej trzy-, a może nawet czterotysięcznej armii Murawjowa (pokazanego na ekranie nadzwyczaj demonicznie morfinisty). Możemy podejrzewać, jak to się zakończy, prawda? Jednym z niedoświadczonych żołnierzy walczących przeciwko bolszewikom jest oczywiście Andrij. W tym samym czasie Ołeksa daje się wciągnąć w rozgrywkę stricte szpiegowską. Zastanawiający się nad udzieleniem Ukraińcom pomocy Francuzi (pojawia się nawet postać generała Ferdinanda Focha) wysyłają do Kijowa swojego agenta; wiezione przez niego dokumenty chciałby dostać w swoje ręce Lenin, który uruchamia w tym celu bolszewicką siatkę w Kijowie. Jednocześnie ma ona w momencie ataku wojsk Murawjowa rozpocząć dywersję w zakładach zbrojeniowych „Arsenał”, za co odpowiada agent Berg (polski aktor Tomasz Sobczak – vide „ Tajemnica Westerplatte”). Ołeksa Sawicki miesza się w ich działalność – i bardzo długo nie wiemy, jaką odgrywa w tych wydarzeniach rolę: zdrajcy czy bohatera? Co jest podstawowym mankamentem obrazu Szaparewa? Przede wszystkim mało wyrazisty scenariusz. Kostiantyn Konowałow zdawał chyba sobie sprawę od początku, że sama bohaterska obrona stacji kolejowej nie udźwignie całego filmu, dlatego dodał wątki miłosny (vide bracia i urocza Sofija), który następnie w zasadzie porzucił, oraz szpiegowski, który z kolei pokazał w taki sposób, że trudno połapać się, kto i co. Nie pomaga w tym również mało logiczny montaż; cięcia wywołują wrażenie, że pewne rzeczy rozgrywają się tutaj na zasadzie deus ex machina, a przecież, jak można sądzić, nie o to chodziło twórcom. Co natomiast film zapewnia? Dużą dawkę patriotycznych emocji i przyzwoitą ścieżkę dźwiękową, w której obok kompozycji włoskiego pianisty jazzowego Marco Moriniego znalazły się piosenki / pieśni wykonawców ukraińskich – między innymi grup Haydamaky („Чорна рілля”) i Okean Elzy („Холодно” w wykonaniu Chrystyny Sołowij).
|