Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Taras Chymycz
‹Żywa›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywa
Tytuł oryginalnyЖива
ReżyseriaTaras Chymycz
ZdjęciaTaras Chymycz
Scenariusz
ObsadaOlga Komanowśka, Anna Dżumak, Rostisław Derżypilśkyj, Jurij Chwostenko, Wołodymyr Prawosudow, Wołodymyr Klimuk, Maksym Meżynśkyj, Iryna Hajdamaka, Jarosław Kirhacz, Ołeksandra Luta, Dmytro Karsznewycz, Albina Sotnikowa, Serhij Lewczenko, Rusłan Zabiłyj
MuzykaLubomyr Sołomczenko
Rok produkcji2016
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania91 min
Gatunekdramat, historyczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: „Żołnierze wyklęci” z UPA
[Taras Chymycz „Żywa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oglądane w Polsce, a realizowane za naszą wschodnią granicą, filmy sławiące żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii mogą wzbudzać kontrowersje i niesmak. Jaką bowiem mamy pewność, że ci, których widać na ekranie w glorii i chwale, nie mają na rękach krwi naszych rodaków? Podobne uczucia muszą towarzyszyć seansowi „Żywej” Tarasa Chymycza.

Sebastian Chosiński

East Side Story: „Żołnierze wyklęci” z UPA
[Taras Chymycz „Żywa” - recenzja]

Oglądane w Polsce, a realizowane za naszą wschodnią granicą, filmy sławiące żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii mogą wzbudzać kontrowersje i niesmak. Jaką bowiem mamy pewność, że ci, których widać na ekranie w glorii i chwale, nie mają na rękach krwi naszych rodaków? Podobne uczucia muszą towarzyszyć seansowi „Żywej” Tarasa Chymycza.

Taras Chymycz
‹Żywa›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywa
Tytuł oryginalnyЖива
ReżyseriaTaras Chymycz
ZdjęciaTaras Chymycz
Scenariusz
ObsadaOlga Komanowśka, Anna Dżumak, Rostisław Derżypilśkyj, Jurij Chwostenko, Wołodymyr Prawosudow, Wołodymyr Klimuk, Maksym Meżynśkyj, Iryna Hajdamaka, Jarosław Kirhacz, Ołeksandra Luta, Dmytro Karsznewycz, Albina Sotnikowa, Serhij Lewczenko, Rusłan Zabiłyj
MuzykaLubomyr Sołomczenko
Rok produkcji2016
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania91 min
Gatunekdramat, historyczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ukraińskie filmy poświęcone walczącym po 1944 roku z instalowaną na sowieckich bagnetach władzą Kremla żołnierzom Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) pod wieloma względami przypominają polskie obrazy przedstawiające tak zwanych „żołnierzy wyklętych”. I tyle samo wzbudzają kontrowersji, zwłaszcza w naszym kraju. Bo jak można gloryfikować nazistowskich kolaborantów, Stepana Banderę, sprawców zbrodni wołyńskiej czy „żelazną sotnię”? To są, niestety, „uroki” trudnego sąsiedztwa. Działacze Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) dla jednych będą bohaterami narodowymi, dla innych – nienawidzącymi Polaków ludobójcami, antysemitami. Warto jednak poznać te filmy, aby wiedzieć, jaki jest ten drugi punkt widzenia, aby chociaż spróbować zrozumieć, jak Ukraińcy postrzegają własną historię XX wieku. II Rzeczpospolita – dla Polaków będąca spełnieniem marzeń po ponad wieku niewoli – dla mieszkańców dawnej Galicji Wschodniej była państwem opresyjnym. Do tego stopnia, że po agresji hitlerowskiej na Polskę wielu Ukraińców zdecydowało się stanąć ramię w ramię po stronie III Rzeszy.
Urodzony we Lwowie w 1976 roku Taras Chymycz specjalizuje się w filmach opowiadających o najnowszej i najtrudniejszej historii swojej ojczyzny. Przyszedł na świat w rodzinie lekarzy, ale zdecydował się podążyć zupełnie inną ścieżką. W 1995 roku ukończył Lwowską Narodową Akademię Sztuki, po czym na dalsze studia wyjechał do Stanów Zjednoczonych, skąd wrócił na początku stulecia. Karierę reżyserską zaczął od kręcenie wideoklipów (ma ich na koncie kilkadziesiąt), by następnie zająć się realizację dokumentów poświęconych dziejom swojej ojczyzny. W ciągu dekady nakręcił ich pięć: „Dzieje 1 Dywizji Ukraińskiej Armii Narodowej 1943-1945” (2005), „Złoty wrzesień. Kronika Galicji 1939-1941” (2010), „Srebrna ziemia. Kronika Ukrainy Karpackiej 1919-1939” (2012), „Kronika Ukraińskiej Powstańczej Armii 1942-1954” (2014) oraz „Legion. Kronika Ukraińskiej Armii Halickiej 1918-1919” (2015). W podejmowanej przez Chymycza tematyce łatwo dostrzec pewną prawidłowość: interesują go przede wszystkim działania zmierzające do uzyskania przez Kijów niepodległego bytu. Z racji miejsca urodzenia skupia się jednak głównie na historii zachodniej Ukrainy, czyli ziemiach przed wiekami należącymi do I Rzeczpospolitej.
Nakręcony w 2016 roku fabularny dramat „Żywa” jest więc naturalnym rozwinięciem idei przedstawionych w dokumentach Chymycza. Zresztą jego główna bohaterka, Anna Popowycz (1925-2015), pojawiła się już dwa lata wcześniej w „Kronice Ukraińskiej Powstańczej Armii 1942-1954”. Teraz również oglądamy ją na ekranie, nie tylko za sprawą wcielających się w nią aktorek – Olgi Komanowśkiej (dorosła Anna) i Anny Dżumak (w dzieciństwie) – ale także jej samej (zdjęcia nakręcono na kilka miesięcy przed śmiercią). Popowycz z pochodzenia była Hucułką, urodziła się w niewielkiej wsi w Gorganach (paśmie górskim w Karpatach, zaliczanym do Beskidu Wschodniego). Od dziecka nawiedzały ją koszmary i prorocze sny, które w przyszłości niejednokrotnie miały ratować jej życie. Jako szesnastolatka stała się świadkiem okrucieństw dokonywanych na jej rodakach przez wycofujące się w głąb Związku Radzieckiego oddziały NKWD; to sprawiło, że w kolejnych latach związała się z UPA, za co zresztą latem 1944 roku aresztowano ją.
Po paru tygodniach została zwolniona z aresztu i niemal natychmiast udała się do lasu, do partyzantów, aby walczyć dalej. Trafiła do oddziału Łuki Hryniszaka (pseudonim „Dowbusz”), który z kolei podlegał zgrupowaniu Mykoły Twerdochliba („Grom” alias „Hrim”), późniejszego szefa Służby Bezpieczeństwa OUN Kraju Karpackiego. Żołnierzami UPA byli również bracia Popowycz: Mychajło (zginął w bunkrze w 1946 roku), Wasyl (został zabity przez Sowietów jesienią 1948) oraz Mykoła („zgnił” w radzieckim więzieniu dwanaście lat po zakończeniu wojny). Ofiarą komunistów padła też ich matka, zamordowana w 1947 roku. Anna po kolejnym aresztowaniu została skazana na dziesięć lat pobytu w łagrze; wróciła po ośmiu, w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Krótko przed śmiercią, dobiegając dziewięćdziesiątki, opowiedziała swoją historię Tarasowi Chymyczowi, jego żonie Ołenie i ich przyjacielowi Lubomyrowi Sołomczence, jednocześnie wyrażając zgodę na jej zekranizowanie. Zdjęcia powstawały w Gorganach oraz we lwowskim Muzeum Pamięci Narodowej „Więzienie przy Łąckiego”, którego dyrektor, Rusłan Zabiłyj, wystąpił zresztą w „Żywej”, wcielając się w jednego ze śledczych sowieckiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego (MWD).
Premiera filmu miała miejsce 24 listopada 2016 roku. Sami Ukraińcy uznali go za na tyle wartościowy, by w następnym roku zgłosić jako swojego kandydata do Oscara. Zdecydowanie na wyrost! „Żywa” jest bowiem, abstrahując od ważności tematu, po prostu słabym obrazem, rozłożonym na łopatki chaotyczną narracją (przeskakującą z jednej płaszczyzny czasowej na drugą) i przerysowaną, teatralną grą aktorską (większość pojawiających się na ekranie artystów miała wówczas minimalne doświadczenie filmowe). Wrażenia nie poprawiają pojawiające się z off-u komentarze głównej bohaterki, która dopowiada to, czego na ekranie z jakiegoś powodu nie pokazano. O dziwo, najlepiej w dziele Chymycza wypada wątek melodramatyczny, który jednak nie został odpowiednio „wygrany”. Może dlatego, że reżyser obawiał się, iż w ten sposób zanadto „uczłowieczy” jednego ze śmiertelnych wrogów Anny Popowycz – czekistę Alifanowa (znany z niewielkiej roli w komedii wojennej „Hitler kaput!” Jurij Chwostenko). Nie zmienia to faktu, że i tak to właśnie on, zapewne wbrew woli twórców, jest najciekawszą postacią w „Żywej”: ani pomnikową, ani przesadnie zohydzoną, po prostu targanym emocjami i namiętnościami człowiekiem z krwi i kości (przypominającym nieco Mitiaja ze „Spalonych słońcem” Nikity Michałkowa).
Bohaterkę filmu poznajemy jako nastoletnią dziewczynkę (Anna Dżumak), która w czasie zabawy z kolegami wpada do studni. To wtedy po raz pierwszy ma proroczą wizję. W przyszłości będą się one powtarzać, dzięki czemu Popowycz niejednokrotnie wyjdzie cało ze śmiertelnego zagrożenia. Będzie też w stanie ostrzec innych, na przykład swoich towarzyszy broni z UPA. Główna część „Żywej” rozgrywa się jednak na początku lat 50. XX wieku. Niedobitki Ukraińskiej Powstańczej Armii ukrywają się po karpackich lasach, zaciekle tropione przez oddziały sowieckiego MWD. Dorosła już Anna (debiutująca na ekranie trzydziestopięcioletnia Olga Komanowśka). Wraz z nadejściem zimy komendant „Grom” (w tej roli Jarosław Kirhacz – patrz: „Metropolita Andriej”) podejmuje decyzję o rozdzieleniu żołnierzy na mniejsze, ośmio-, maksymalnie dziesięcioosobowe grupy, które mają, ukrywając się w pobudowanych w górach bunkrach, przetrwać do wiosny. Popowycz trafia do jednostki „Dowbusza” (debiutujący Rostisław Derżypilśkyj), w którym zresztą zakochuje się.
Zadanie jednak, wbrew pozorom, wcale nie jest łatwe. Partyzantom brak żywności, warunki są arcytrudne, na dodatek czekiści z dnia na dzień zaciskają wokół nich śmiertelną pętlę. Szczególnie zdeterminowany w ostatecznym rozprawieniu się z upowcami jest major MWD (gra go Wołodymyr Prawosudow), którego prawą ręką pozostaje porucznik Alifanow. Pewnego dnia znalazłszy nad potokiem zgubiony przez Annę wisiorek, rozpoznaje on ozdobę – kiedyś znał też noszącą ją dziewczynę. Po latach los sprawia, że stają po dwóch stronach barykady. Jakby tego było mało, w ręce Sowietów trafia „Dowbusz”. Chcąc uderzyć w morale partyzantów, czekiści próbują go skompromitować, przekonać jego towarzyszy broni, że zdradził i przeszedł na stronę komunistów… Gdyby to wszystko udało się Chymyczowi pokazać na ekranie z nerwem, tym samym przydać akcji odpowiedniego napięcia – pewnie „Żywa” i tak nie urosłaby do rangi arcydzieła, ale przynajmniej stała się obrazem angażującym emocjonalnie, pozwalającym bardziej zrozumieć intencje głównych bohaterów. Tak jak udało się to w „Czerwonym” (2017) Zazy Buadzemu.
koniec
23 października 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.