Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Kostiantyn Konowałow
‹Twierdza Chadżybej›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTwierdza Chadżybej
Tytuł oryginalnyФортеця Хаджибей [Son Kale Hacıbey]
ReżyseriaKostiantyn Konowałow
ZdjęciaWołodymyr Gujewśkij
Scenariusz
ObsadaOłeksandr Sokołow, Deren Talu, Iraklij Maruaszwili, Kateryna Szewczenko, Yurdaer Okur, Oleg Simonienko, Ołeksandr Połowec, Siuchan Samieli, Dmytro Rybałewśkij, Heorhij Delijew
MuzykaMustafa Yazicioglu, Arakel Siemionow
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiGruzja, Turcja, Ukraina
Czas trwania95 min
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Tureckie piękno, kozacka odwaga
[Kostiantyn Konowałow „Twierdza Chadżybej” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po nieudanym „Królu Danile” obiecałem sobie, że przez kilka następnych tygodni nie będę sięgał po filmy ukraińskie opowiadające o odległej (czy też nieco odleglejszej) przeszłości. A jednak w danej sobie obietnicy nie wytrwałem i po tygodniu zasiadłem do oglądania rozgrywającej się w końcu XVIII wieku „Twierdzy Chadżybej” Kostiantyna Konowałowa. Na kolana wprawdzie nie padłem, ale przynajmniej humor odrobinę mi się poprawił.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Tureckie piękno, kozacka odwaga
[Kostiantyn Konowałow „Twierdza Chadżybej” - recenzja]

Po nieudanym „Królu Danile” obiecałem sobie, że przez kilka następnych tygodni nie będę sięgał po filmy ukraińskie opowiadające o odległej (czy też nieco odleglejszej) przeszłości. A jednak w danej sobie obietnicy nie wytrwałem i po tygodniu zasiadłem do oglądania rozgrywającej się w końcu XVIII wieku „Twierdzy Chadżybej” Kostiantyna Konowałowa. Na kolana wprawdzie nie padłem, ale przynajmniej humor odrobinę mi się poprawił.

Kostiantyn Konowałow
‹Twierdza Chadżybej›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTwierdza Chadżybej
Tytuł oryginalnyФортеця Хаджибей [Son Kale Hacıbey]
ReżyseriaKostiantyn Konowałow
ZdjęciaWołodymyr Gujewśkij
Scenariusz
ObsadaOłeksandr Sokołow, Deren Talu, Iraklij Maruaszwili, Kateryna Szewczenko, Yurdaer Okur, Oleg Simonienko, Ołeksandr Połowec, Siuchan Samieli, Dmytro Rybałewśkij, Heorhij Delijew
MuzykaMustafa Yazicioglu, Arakel Siemionow
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiGruzja, Turcja, Ukraina
Czas trwania95 min
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przyglądając się mapie współczesnej nadczarnomorskiej Ukrainy, nie znajdziemy na niej miejsca oznaczonego jako Chadżybej. W tym celu trzeba byłoby sięgnąć po mapy sprzed wieków. A jednak, jak mi się zdaje, wszyscy to miejsce znamy, choćby ze słyszenia. Miasto i port powstały w XIV wieku nad zatoką, która w dalekiej przyszłości nazwana zostanie „odeską”. Początkowo była to niewielka genueńska faktoria handlowa Ginestra, założona na terytorium należącym wówczas do Ordy Nogajskiej. W drugiej połowie stulecia mongolski bej Chadży (i już wiadomo skąd wzięła się nazwa!) wybudował tam warownię. W kolejnych latach tereny te znalazły się pod kontrolą wielkiego księcia litewskiego Witolda, który postanowił rozbudować twierdzę. Od 1484 roku obszary te znalazły się pod panowaniem tureckim; w kolejnych wiekach miejsce zaczęło podupadać, aż wreszcie stało się niemal ruiną. Władcy Imperium Osmańskiego zdecydowali się je odbudować dopiero w połowie XVIII wieku, nadając mu nazwę Yeni Dünya, co oznaczało Nowy Świat.
W 1787 roku rozpoczęła się kolejna wojna rosyjsko-turecka o panowanie w basenie Morza Czarnego. Caryca Katarzyna Wielka posłała do boju swoich najwybitniejszych dowódców: Grigorija Potiomkina, Aleksandra Suworowa, admirała Fiodora Uszakowa, którzy na froncie poczynali sobie wyjątkowo okrutnie i bezceremonialnie (skąd to znamy, prawda?). kiedy do sułtana Abdülhamida I dotarła wieść o dokonanej przez Rosjan rzezi mieszkańców Oczakowa, ten rozchorował się i niedługo potem zmarł (tron przejął wówczas jego bratanek padyszach Selim III). Właśnie w czasie tej wojny, 25 września 1789 roku, oddziały rosyjskie pod dowództwem Iwana Gudowina zdobyły twierdzą Chadżybej, która oficjalnie stała się częścią Imperium Rosyjskiego na mocy podpisanego trzy lata później pokoju w Jassach (w dzisiejszej Rumunii, na pograniczu z Mołdawią). W maju 1794 roku caryca wydała ukaz, by na jej miejscu wybudować nowe miasto i port; osiem miesięcy później, z nastaniem nowego roku, nadano mu nową nazwę – Odessa.
Akcja filmu Kostiantyna Konowałowa, którego wcześniej poznaliśmy jako scenarzystę filmów „Ogniem chrzczony” (2011) oraz „Kruty 1918” (2019), rozgrywa się właśnie w czasie opisanej powyżej wojny. To trzeci pełnometrażowy film tego twórcy (i drugi fabularny), który fachu uczył się zarówno w ojczystej Ukrainie, jak i w Stanach Zjednoczonych (Hollywood). Wcześniej nakręcił melodramat „Anna. «Wołga». Rock’n’roll” (2011) oraz historyczny, sięgający do wydarzeń z XIX wieku, dokument „Ekspedycja” (2014). Tym razem cofnął się nieco głębiej w przeszłość – do końca XVIII stulecia. A pomogli mu w tym dwaj współscenarzyści: debiutujący w tym fachu Ukrainiec Jewhen Tymoszenko oraz zaprawiony w bojach Gruzin Mirza Dawitaja (między innymi „Wąski most”). Przy tej okazji warto wspomnieć, że kosztująca w sumie 28 milionów hrywien (czyli niezbyt dużo), „Twierdza Chadżybej” powstała przy pomocy finansowej producentów tureckich i gruzińskich. Stąd też pojawiający się na ekranie aktorzy z tych krajów.
A teraz przejdźmy do rzeczy. Rosnąca w potęgę Rosja („nakarmiona” między innymi ziemiami odebranymi Polsce podczas pierwszego rozbioru), marzy o umocnieniu się nad Morzem Czarnym, w czym oczywiście przeszkadza jej Turcja. Ta jednak sukcesywnie słabnie i nie ma sił, aby skutecznie obronić swój stan posiadania. Mieszkający we Francji kozak Tymosz wczesną jesienią 1789 roku wysyła z ważną wiadomością na Ukrainę swego wnuka Andrija (od dekady robiący sporą karierę na „małym ekranie” Ołeksandr Sokołow). Ten dociera do obozu atamańskiego i przekazuje dowódcy wieści od dziadka. Są one na tyle ważne, iż przywódca kozacki dochodzi do wniosku, że powinny jak najszybciej dotrzeć do samego sułtana. Wysyła więc Andrija dalej – w niebezpieczną podróż do Stambułu. Ma on do przebycia setki kilometrów, częściowo przez terytorium kontrolowane już przez wroga.
W tym samym czasie pod twierdzę Chadżybej podchodzą wojska rosyjskie, którymi dowodzi okrutny generał Morozow (Ołeksandr Połowec, znany z epizodów, jakie zagrał między innymi w „Udarze słonecznym” oraz „Szczedryku”). Turecki komendant twierdzy, Achmet-pasza (Yurdaer Okur), szykuje się do obrony, ale wie, że to skazane jest z góry na porażkę; przy tak wielkiej przewadze liczebnej wroga nie utrzyma się długo. Pragnie więc przede wszystkim uratować przed niewolą rosyjską swoją młodą – i obowiązkowo piękną – córkę Fatimę (w tej roli urodzona w Las Vegas turecka modelka Deren Talu). Przed rozpoczęciem walk odsyła ją z Chadżybeju pod opieką Kamala. Kobieta ma czekać w bezpiecznym miejscu na rozwój sytuacji. Po drodze natyka się jednak na żołnierzy rosyjskich, którzy rozpoznają w niej córkę Achmet-paszy i próbują wziąć do niewoli. Tyle że Fatima potrafi skutecznie posługiwać się zarówno bronią białą, jak i palną. Na dodatek z pomocą przychodzi jej przejeżdżający w okolicy… Andrij. Inaczej być nie mogło, prawda?
Niebawem do kompanii dołączają jeszcze podróżnik Yoram (pochodzący z Tbilisi Iraklij Maruaszwili), jeżdżący po świecie i poszukujący nowych szczepów winogron, oraz młoda Ukrainka Katria (sic!) (Kateryna Szewczenko), córka oberżysty Daniły (Oleg Simonienko), którego po awanturze w tawernie generał Morozow kazał wtrącić do tego samego lochu, w jakim wcześniej umieścił Achmet-paszę. W głowach tej czwórki szybko rodzi się myśl, aby uwolnić obu więźniów, w czym może im pomóc doskonale znający tajemnice twierdzy były wojewoda, teraz żyjący niemal jak pustelnik, Angel… Choć obraz Konowałowa odnosi się do konkretnych wydarzeń z przeszłości, nie można go traktować jak źródło historyczne (podobnie jak ekranizacje „Trylogii” Henryka Sienkiewicza). Więcej bowiem w tym filmie przygody i melodramatu. W efekcie stanowi on połączenie francuskiego kina spod znaku „płaszcza i szpady” z tureckim melodramatem historycznym symbolizowanym przez znane również w naszym kraju „Wspaniałe stulecie”.
„Twierdza Chadżybej”, która swą premierę w Ukrainie miała 20 października 2020 roku (w Turcji trzy dni później), to obraz kinowy, ale w rzeczywistości – od strony aktorskiej i realizatorskiej – dużo bardziej przypomina produkcje telewizyjne. Zwłaszcza że niewielki budżet nie pozwolił na nakręcenie widowiskowych scen. Po walkach o tytułową warownię reżyser jedynie się prześlizguje. W jednej scenie widzimy Rosjan szykujących się do ataku, a w kolejnej – generała Morozowa spacerującego (i poszukującego Achmet-paszę wśród rannych i ofiar) po dziedzińcu twierdzy. Ale przynajmniej scenografia wypada lepiej niż w nieszczęsnym, „tekturowym” „Królu Danile” (2018). Głównie dlatego, że zdjęcia kręcono w naturalnych plenerach, w twierdzy akermańskiej w Białogrodzie nad Dniestrem.
Można zastanawiać się jeszcze, czy konieczne było tak mocne eksponowanie wątków miłosnych. Tym bardziej że wypadają one mało przekonująco i nierealistycznie. Jesteście w stanie wyobrazić sobie córkę dowódcy tureckiego – pal licho, że w połowie (po nieżyjącej już matce) Ukrainkę – która w ekspresowym tempie zakochuje się w zwykłym kozaku? Dzielą ich przecież religia i tradycja, a wiek mamy wciąż jeszcze XVIII, nie XXI. Zastanowiłbym się także nad ewentualnym dubbingiem roli Fatimy. Nie mam wprawdzie pewności, czy z ekranu bohaterka mówi głosem wcielającej się w nią aktorki, ale mówi po ukraińsku z niezwykle (z naciskiem na „niezwykle”) twardym akcentem, co – jak sądzę – utrudnia zrozumienie wypowiadanych przez nią kwestii nawet przez widzów ukraińskich. A co dopiero tych zagranicznych, którzy film oglądają w oryginale.
koniec
27 listopada 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.