Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bołat Kałymbetow
‹Grabież›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGrabież
Tytuł oryginalnyТалан
ReżyseriaBołat Kałymbetow
ZdjęciaSapar Kojczumanow
Scenariusz
ObsadaAsan Mażyt, Żasułan Ajtenow, Erżan Nurymbet, Szynar Żansybekowa, Ondasyn Besikbasow, Erik Żołżaksynow, Żamał Sejdakmatowa, Ułan Nusipali, Ajan Omirżan, Karszyga Alibekow, Sagat Żyłgełdijew, Serik Szajmergenow, Gauchar Tochar
MuzykaNikita Kariew
Rok produkcji2017
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania96 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Na pograniczu kazachsko-chińskim
[Bołat Kałymbetow „Grabież” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdy w książkach historycznych podejmowany jest temat represji wprowadzonych w Związku Radzieckim w latach 20. i 30. XX wieku, najczęściej mowa jest o Hołodomorze i Wielkiej Czystce. Znacznie rzadziej wspomina się o – wywołanej „rozkułaczaniem” i przymusową kolektywizacją – straszliwej klęsce głodu w Kazachstanie. Do tego właśnie tematu nawiązuje Bołat Kałymbetow w dramacie historycznym „Grabież”.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Na pograniczu kazachsko-chińskim
[Bołat Kałymbetow „Grabież” - recenzja]

Gdy w książkach historycznych podejmowany jest temat represji wprowadzonych w Związku Radzieckim w latach 20. i 30. XX wieku, najczęściej mowa jest o Hołodomorze i Wielkiej Czystce. Znacznie rzadziej wspomina się o – wywołanej „rozkułaczaniem” i przymusową kolektywizacją – straszliwej klęsce głodu w Kazachstanie. Do tego właśnie tematu nawiązuje Bołat Kałymbetow w dramacie historycznym „Grabież”.

Bołat Kałymbetow
‹Grabież›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGrabież
Tytuł oryginalnyТалан
ReżyseriaBołat Kałymbetow
ZdjęciaSapar Kojczumanow
Scenariusz
ObsadaAsan Mażyt, Żasułan Ajtenow, Erżan Nurymbet, Szynar Żansybekowa, Ondasyn Besikbasow, Erik Żołżaksynow, Żamał Sejdakmatowa, Ułan Nusipali, Ajan Omirżan, Karszyga Alibekow, Sagat Żyłgełdijew, Serik Szajmergenow, Gauchar Tochar
MuzykaNikita Kariew
Rok produkcji2017
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania96 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W ostatnich latach kinematografia kazachska coraz odważniej podejmuje tematykę związaną z represjami władz komunistycznych, jakie – zgodnie z dyrektywą płynącą z Kremla – spadały na ten kraj w latach 20., 30., 40. i jeszcze na początku 50. (czyli do śmierci Józefa Stalina) ubiegłego wieku. Tego wątku dotykała ekranizacja znanej powieści Czingiza Ajtmatowa „Żegnaj, Gulsary!” (2008) autorstwa Ardaka Amirkułowa; w jeszcze ostrzejszej formie przedstawiono to we wstrząsającym „Płaczu Wielkiego Stepu” (2021) Mariny Kunarowej, jak również w o kilka lat wcześniejszej, zrealizowanej jeszcze za panowania, zazwyczaj dbającego o dobre relacje z Rosją, prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, „Grabieży” (2017) Bołata Nurgalijewicza Kałymbetowa.
Kałymbetow urodził się w 1955 roku. Jako dwudziestodwulatek ukończył wydział aktorski Państwowego Kazachskiego Konserwatorium imienia Kurmangazy Sagyrbajuły, a po dwunastu kolejnych – wydział reżyserski Państwowego Instytutu Teatralno-Artystycznego w Ałma-Acie (dzisiejszym Ałmaty). Ta droga kariery przestaje dziwić, kiedy zdamy sobie sprawę, że Bołat Nurgalijewicz przed kamerą występował już jako trzynastolatek. W roli reżysera zadebiutował w 1991 roku dramatem społecznym „Mój ukochany”, potem zrealizował – do spółki z Bołatem Iskakowem – dramat wojenny „Ostatnia zima” (1993) oraz historycznego „Sardara” (2003), po czym… zamilkł na kilkanaście lat. Kolejnym jego filmem okazała się dopiero „Grabież”; po niej powstała jeszcze biograficzna opowieść o kazachskim poecie i prozaiku Mukagalim Makatajewie (1931-1976). Interesującą nas dzisiaj „Grabież” Kałymbetow nakręcił na podstawie powieści „Człowiek-wilk” Żosabeka Korgasbektina.
Akcja filmu rozpoczyna się w 1932 roku. Mieszkańcy Wielkiego Stepu, doświadczeni narzuconą im odgórnie z Moskwy kolektywizacją, cierpią niedostatek i głód. Nawet dzieci biorą udział w polowaniach na dzikie zwierzęta żyjące w stepie i na wyżynach. Tagaj i Kerim starają się upolować chowającego się w norze świstaka. W końcu udaje im się wygonić gryzonia na otwartą przestrzeń i tym samym jego los wydaje się przesądzony. Ścigający go Kerim wpada jednak do błotnistej dziury, na dnie której zauważa dłoń człowieka. Zawiadomieni przez chłopców dorośli wyciągają wrzucone do dziury trzy ciała. Staruszka Mutara (Żamał Sejdakmatowa) rozpoznaje swojego syna, synową i wnuka. Do tej pory wszyscy byli przekonani, że padli oni ofiarami wilków, teraz nie ma wątpliwości, że zostali zabici. Przez kogo? To też nie jest dla nikogo tajemnicą – przez „czekistów”.
Brat okrutnie zamordowanego Jesieja (i jego najbliższych), Tałasbek (w którego wciela się jeden z największych gwiazdorów kazachskiej kinematografii, Erik Żołżaksynow – patrz: „Skok delfina”, „Uciekinierzy”, „Tomyris”, „Świt Wielkiego Stepu”), chce pomścić śmierć krewnego, na co jednak nie zgadza się Mutara. Matka przekonuje pozostałego przy życiu syna, że rozsądniej będzie opuścić sowiecki Kazachstan i przez pograniczną rzekę przejść na drugą stronę, do Chin. Tałasbek zabiera więc żyjących członków rodziny – oprócz matki, która postanawia pozostać na rodzinnej ziemi – i rusza w drogę. Nad rzeką nadziewają się jednak na patrolującego pogranicze ze swoimi żołnierzami enkawudzistę Szormana (w tej roli Erżan Nurymbet, znany z „Zachara Berkuta”, „Twierdzy”, „Wojownika”), który nie ma najmniejszego zamiaru wypuścić ich na wolność. A już na pewno nie z rodowym złotem, któremu muszą mieć przy sobie, opuszczając na zawsze ojcowiznę.
Nie dogadawszy się z Tałasbekiem, Szorman wydaje swoim żołnierzom, poukrywanym w zaroślach, otworzyć ogień. Z masakry żywo wychodzą tylko chłopcy Kerim i Tagaj, którzy, rozdzieleni, ukrywają się w górach. Od tamtego momentu mija trzynaście lat. Trwa Wielka Wojna Ojczyźniana. Z zapomnianego przez boga, ale nie przez władzę radziecką, aułu Oktiabr’ (Październik) na pograniczu z Chinami, wszyscy zdolni do noszenia broni mężczyźni zostali już wysłani na front. Wszyscy poza młodym Tabołchanem (Asan Mażyt, który zwrócił na siebie uwagę w „Lekcjach harmonii”), którego za wszelką cenę przed wysłaniem na rzeź stara się uchronić przewodniczący kołchozu i jednocześnie jego przybrany ojciec Kastek (gra go Ondasyn Besikbasow – vide „Starzec”). Gdy jednak pewnego dnia w aule zjawia się odpowiedzialny za pobór Szukir (Ułan Nusipali), wydaje się, że nic już nie uratuje Tabołchana.
Kastek jest jednak zdeterminowany. Marzy bowiem o spokojnej starości u boku syna, nie chce stracić ostatniego bliskiego sobie człowieka. Chłopakowi również nie uśmiecha się pójście na front. Wolałby miło spędzać czas z wojenną wdową Bibisarą (debiutująca na ekranie Szynar Żansybekowa); ta jednak wydaje się dużo bardziej zainteresowana żyjącym w lesie jak dzikus nieznajomym mężczyzną (Żasułan Ajtenow), co w Tabołchanie wywołuje najgorsze instynkty. Konflikt między nimi wydaje się nieunikniony, tyle że w samym środku zimy w aule pojawia się kapitan NKWD Szorman. Poszukuje on zaginionego Szukira, ale kiedy dowiaduje się o ukrywającym się w lesie człowieku-wilku, postanawia na niego zapolować. Ma bowiem pewne podejrzenia…
Bołat Kałymbetow opowiedział o najnowszej, tragicznej historii swojej ojczyzny, wykorzystując do tego kostium kina gatunkowego. W rzeczywistości bowiem „Grabież” nie jest niczym innym jak współczesnym westernem, w którym role są wyraziście przypisane: Szorman to „czarny charakter”, człowiek chciwy, okrutny i bezlitosny, któremu los oddał w ręce nieograniczoną władzę. Jest panem życia i śmierci okolicznych mieszkańców. Ludzie drżą na jego widok, bo jako przedstawiciel NKWD może dosłownie wszystko. Po drugiej stronie jest Kastek – stary już mężczyzna, który wiernie służy systemowi, ale jednak tylko do momentu, w którym system chce mu odebrać to, co dla niego najcenniejsze. Są wreszcie Tabołchan i człowiek-wilk, młodzi jeszcze mężczyźni, których, jak możemy domyślać się, los ciężko doświadczył. Żyją w kraju totalitarnym, ale nie chcą mu się podporządkować. Są nieodrodnymi potomkami ludów Wielkiego Stepu, cenią sobie nieskrepowaną niczym wolność. Ale takich właśnie ludzi system stalinowski chce złamać najbardziej.
To ponura opowieść, która nie niesie ze sobą żadnej nadziei, ale też jakikolwiek inny finał tej historii pobrzmiewałby fałszywą monetą. To, co przykuwa uwagę, poza fabułą, której współautorem był debiutujący w roli scenarzysty Gaziz Nasyrow, to znakomite zdjęcia, podkreślające piękno, ale i grozę zimowej przyrody. Odpowiadał za nie Sapar Kojczumanow, który najprawdopodobniej tym właśnie zleceniem zapracował sobie na zatrudnienie przy wysokobudżetowym projekcie historycznym Rustema Abdraszewa „Chanat Kazachski” („Diamentowy miecz” oraz „Złoty tron”). Za ścieżkę dźwiękową odpowiadał natomiast Nikita Kariew, parę lat później wynajęty jako twórca muzyki do wspomnianego już „Świtu Wielkiego Stepu”.
koniec
25 grudnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Fallout: Odc. 1. Odkrywanie realiów zniszczonego świata
Marcin Mroziuk

15 IV 2024

Po obejrzeniu pierwszego odcinka z jednej strony możemy poczuć się zafascynowani wizją postapokaliptycznego świata, w którym funkcjonują bardzo zróżnicowane, mocno od siebie odizolowane społeczności, z drugiej strony trudno nie ulec lekkiej dezorientacji, gdyż na razie brakuje jeszcze połączenia pomiędzy poszczególnymi wątkami.

więcej »

East Side Story: Wielkie bohaterstwo małych ludzi
Sebastian Chosiński

14 IV 2024

Nie trzeba być żołnierzem w mundurze generalskim, aby dokonywać czynów wielkich. Nie trzeba mieć w ręku karabinu czy sterów czołgu. Niekiedy wystarczy prawdziwa, a nie jedynie deklarowana miłość bliźniego, względnie – zwykła ludzka przyzwoitość. W to właśnie byli „uzbrojeni” mieszkańcy gruzińskiej wsi Shindisi, którzy w sierpniu 2008 roku ratowali swoich rannych żołnierzy przed zemstą Rosjan. O tym opowiada dramat wojenny Dita Cincadzego.

więcej »

Polecamy

Wilkołaki wciąż modne

Z filmu wyjęte:

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Z wątrobą na dłoni
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.