Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Asghar Farhadi
‹Bohater›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBohater
Tytuł oryginalnyGhahreman
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery4 listopada 2022
ReżyseriaAsghar Farhadi
ZdjęciaAli Ghazi, Arash Ramezani
Scenariusz
ObsadaAmir Jadidi, Mohsen Tanabandeh, Sahar Goldust, Fereshteh Sadre Orafaiy, Ehsan Goodarzi, Sarina Farhadi, Maryam Shahdaei, Alireza Jahandideh
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiFrancja, Iran
Czas trwania127 min
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Remanent filmowy 2022: „Idiota” za kratkami
[Asghar Farhadi „Bohater” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
To już pewne: „Bohater” – dziewiąty pełnometrażowy film reżysera Asghara Farhadiego – nie przyniesie swojemu twórcy trzeciej w jego dorobku statuetki Oscara. Nie ma jednak co rozpaczać. Obraz Irańczyka został już przecież uhonorowany Grand Prix w Cannes. Na którą zasłużył. Choć zapewne byłoby uczciwiej, gdyby Farhadi bez konieczności udawania się do sądu przyznał, że duży wpływ na powstanie tego dzieła miała jego studentka Azadeh Masihzadeh.

Sebastian Chosiński

Remanent filmowy 2022: „Idiota” za kratkami
[Asghar Farhadi „Bohater” - recenzja]

To już pewne: „Bohater” – dziewiąty pełnometrażowy film reżysera Asghara Farhadiego – nie przyniesie swojemu twórcy trzeciej w jego dorobku statuetki Oscara. Nie ma jednak co rozpaczać. Obraz Irańczyka został już przecież uhonorowany Grand Prix w Cannes. Na którą zasłużył. Choć zapewne byłoby uczciwiej, gdyby Farhadi bez konieczności udawania się do sądu przyznał, że duży wpływ na powstanie tego dzieła miała jego studentka Azadeh Masihzadeh.

Asghar Farhadi
‹Bohater›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBohater
Tytuł oryginalnyGhahreman
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery4 listopada 2022
ReżyseriaAsghar Farhadi
ZdjęciaAli Ghazi, Arash Ramezani
Scenariusz
ObsadaAmir Jadidi, Mohsen Tanabandeh, Sahar Goldust, Fereshteh Sadre Orafaiy, Ehsan Goodarzi, Sarina Farhadi, Maryam Shahdaei, Alireza Jahandideh
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiFrancja, Iran
Czas trwania127 min
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Smakując „Bohatera”, przez niemal całe dwie godziny seansu towarzyszyła mi natrętna myśl: Ile razy – przed realizacją filmu – jego twórca czytał „Idiotę” Fiodora Dostojewskiego (bądź wgłębiał się w którąś z adaptacji filmowych powieści)? Skąd w ogóle takie przypuszczenie? Otóż główny – nomen omen – bohater irańskiego dramatu pod wieloma względami przypomina bowiem księcia Lwa Myszkina, człowieka naiwnego i kompletnie nieprzystającego do świata, w którym przyszło mu żyć. Nie oznacza to jednak, że ekranowy Rahim Soltani (w której wciela się kapitalny pod każdym względem Amir Jadidi) jest współczesną inkarnacją Myszkina. Chyba że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie postać Dostojewskiego w sytuacji, w której zostaje zmuszona do kłamstwa. Co pociąga za sobą bardzo daleko idące konsekwencje.
Asghar Farhadi nakręcił „Bohatera” na swoje pięćdziesiąte urodziny. Skoro jego wcześniejsze dzieła zdobyły grad nagród festiwalowych – „Rozstanie” (2011) zgarnęło między innymi Złotego Niedźwiedzia, Złoty Glob, Cezara i Oscara, „Klient” (2016) Oscara i laur za najlepszy scenariusz w Cannes – Irańczyk zapewne spodziewał się, że i jego najnowszy obraz wywoła szybsze bicie serc nie tylko u widzów, lecz także jurorów i krytyków. I rzeczywiście: Grand Prix i nominacja do Złotej Palmy w Cannes oraz skierowanie przez Iran do boju o kolejną statuetkę przyznawaną przez Amerykańską Akademię Filmową (dzisiaj już wiadomo, że to starcie reżyser akurat przegrał) – przekonuje, że mimo wszystko mamy do czynienia z kolejnym wybitnym dziełem Farhadiego. Może nie tak doskonałym, jak „Co wiesz o Elly?” (2009) czy wspomniane wcześniej „Rozstanie” i „Klient”, ale za to pozostawiającym w pokonanym polu francusko-włoską „Przeszłość” (2013) oraz hiszpańskie „Wszyscy wiedzą” (2018).
O ile spływające na „Bohatera” nagrody nie mogły być dla Irańczyka zaskoczeniem, o tyle na pewno przykrą „niespodzianką” okazało się oskarżenie o plagiat, jakie wysunęła pod adresem zasłużonego dla światowej kinematografii artysty jego eksstudentka Azadeh Masihzadeh. Niemal dekadę temu uczestniczyła ona w zajęciach prowadzonych przez Asghara Farhadiego w teherańskim Karnameh Institute Arts and Cultural. Kończyły się one realizacją krótko- bądź średniometrażowego filmu dokumentalnego, który miał wejść w skład powarsztatowego almanachu. Masihzadeh wybrała na temat, na jaki trafiła w swoim rodzinnym Szirazie, a dotyczył on prawdziwej historii, której bohaterem był osadzony w tym mieście (w więzieniu dla dłużników) Mohammad Reza Shokri. Stał się on lokalnym bohaterem po tym, jak w czasie pobytu na przepustce znalazł cenną rzecz i postanowił oddać ją właścicielce. Efektem pracy studentki okazał się dokument noszący – tłumacząc z angielskiego – tytuł „Wszyscy są wygrani, wszyscy są przegrani” (2015).
Kilka lat później Masihzadeh dowiedziała się, że Farhadi kręci film w Szirazie i zaczęła nabierać podejrzeń. Po premierze „Bohatera” na festiwalu w Cannes (gdzie zdobył on Złotą Palmę) pozbyła się wszystkich wątpliwości, ostatecznie uznając, że słynny twórca w nieuprawniony sposób wykorzystał historię, którą ona „znalazła” i nagłośniła. Sprawa trafiła do sądu. I chyba jeszcze nie doczekała się ostatecznego werdyktu… To bez wątpienia rzuca cień na Farhadiego i jego najnowsze dzieło, ale nie mnie przesądzać, kto w tym przypadku ma rację. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie rozstrzygnie to odpowiedni trybunał i że wyda on – po czyjejkolwiek stronie by się nie opowiedział – sprawiedliwy wyrok.
Już przy okazji recenzowania „Wszyscy wiedzą” napisałem, że Farhadi w zasadzie od lat kręci wciąż ten sam film. W jeszcze większym stopniu uwaga ta dotyczy jego dzieł zrealizowanych w ojczyźnie (vide „Rozstanie”, „Klient”, teraz „Bohater”), dla których wspólnym mianownikiem jest funkcjonowanie bohaterów w opresyjnym systemie religijno-politycznym. Nie oznacza to oczywiście, że reżyser kręci filmy antysystemowe (oj, pod tym względem daleko mu do wstrząsającego „Rękopisy nie płoną” Mohammada Rasoulofa czy ironicznego „Taxi – Teheran” Jafara Panahiego), bardziej przypomina Agnieszkę Holland czy Andrzeja Wajdę z najwcześniejszego okresu „kina moralnego niepokoju”, czyli jeszcze przed „karnawałem Solidarności”. Farhadi nauczył się po prostu stąpać po polu minowym. Wie, do jakiego momentu może się posunąć, na jaką krytykę pozwolić sobie, zachodząc z flanki, ale nigdy nie uderzając centralnie. W przeciwnym wypadku, chcąc dalej kręcić filmy, musiałby zdecydować się na trwałą emigrację (zapewne do Europy), co prawdopodobnie byłoby początkiem końca jego wspaniałej kariery.
Rahim Soltani trafił do więzienia w Szirazie za długi. Na rozkręcenie własnego interesu pożyczył pieniądze od, jak się okazało, lichwiarza. Kiedy jego wspólnik zwiał z gotówką – zbankrutował, pociągając za sobą w kłopoty człowieka, który za niego finansowo poręczył. Bahram (w którego wcielił się Mohsen Tanabandeh), zażądał spłaty poręczenie, a że Rahim nie był w stanie nawet małej części kwoty, sprawa trafiła do sądu, a Soltani – ostatecznie – za kratki. Poznajemy go w momencie, kiedy wychodzi na kolejną przepustkę. Wierzy, że tym razem los w końcu uśmiechnie się do niego. W więziennym tunelu zaświeciło bowiem światełko. Farkhondeh, z którą po rozstaniu z żoną spotyka się Rahim (poznał ją, zaprowadzając w czasie kolejnych przepustek syna Sijawasza na zajęcia do ośrodka logopedycznego), znalazła na ulicy torebkę, a w niej… siedemnaście złotych monet. Nie wiedząc komu oddać znalezisko, kobieta uznaje, że monety można by spieniężyć, a gotówkę przekazać Bahramowi, jednocześnie prosząc go o wycofanie skargi, co pozwoliłoby na opuszczenie przez Soltaniego więzienia.
Bahram i jego córka Nazanin (tę rolę Farhadi powierzył swojej rodzonej córce, Sarinie) nie ufają jednak Rahimowi; nie dają się też przekonać jego szwagrowi Hosejnowi (Alireza Jahandideh), że po wyjściu na wolność i znalezieniu pracy Soltani będzie sukcesywnie spłacać pozostałą kwotę. To wciąż przecież pozostanie gigantyczna suma. Tracąc nadzieję na polubowne załatwienie sprawy z Bahramem, mężczyzna postanawia odnaleźć właścicielkę złotych monet i oddać jej „skarb”. Kiedy dowiaduje się o tym szefostwo więzienia, postanawia nagłośnić sprawę. Z jednej strony pomogą tym Rahimowi, z drugiej – poprawią własny wizerunek mocno nadwątlony faktem popełnienia nie tak dawno samobójstwa przez jednego z więźniów. Soltani daje się wciągnąć w tę grę. Nie mogąc powiedzieć prawdy, że to Farkhondeh znalazła pieniądze i oddała jemu (ich pozamałżeński związek jest wbrew przepisom religijnym), oznajmia przed kamerą lokalnej telewizji, że to on był tym uczciwym znalazcą. Jedno, zdawałoby się, niewinne kłamstewko pociąga za sobą prawdziwą lawinę wydarzeń, której dramatyczne skutki okazuje się nie do przewidzenia.
Rahim wpada tym samym w kolejną pułapkę: po spirali zadłużenia, która wyprawiła go za kratki, teraz daje się porwać spirali kłamstw. Chcąc wydobyć się z jednych tarapatów, gmatwa się w kolejne, stając się bohaterem na wzór dramatów antycznych. Cokolwiek by nie zrobił, jakąkolwiek podjął decyzję, powiedział w końcu całą prawdę bądź nagiął ją do swoich potrzeb – będzie to miało negatywne konsekwencje nie tylko dla niego, ale także dla jego bliskich: ukochanej Farkhondeh, szwagra Hosejna, siostry Malileh (Maryam Shahdaei), a nawet przypadkowo poznanego taksówkarza (Ali Ranjbari). To niesamowite, jak Asghar Farhadi potrafi z przyziemnego problemu uczynić uniwersalną tragedię, w której pod rozwagę widza poddaje ściśle splatające się ze sobą kwestie moralne, religijne, społeczne i polityczne. Oby teraz sam zdołał wyplątać się z kłopotów, w jakie wpadł, sięgając po temat odkryty przez Azadeh Masihzadeh.
koniec
28 stycznia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o filmach: Mroczna sielanka
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski

Kiedy irański mężczyzna kocha irańską kobietę
— Karolina Kopcińska

Esensja ogląda: Luty 2014
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Loretz

Esensja ogląda: Październik 2013 (2)
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Kamil Witek

Tabu kłamstwa
— Ewa Drab

Filmy Nowych Horyzontów 2011 (3/3)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.