Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Algirdas Araminas
‹Długa podróż nad morze›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDługa podróż nad morze
Tytuł oryginalnyIlga kelionė prie jūros
ReżyseriaAlgirdas Araminas
ZdjęciaJonas Marcinkevičius
Scenariusz
ObsadaWalentina Spierantowa, Dalia Storyk, Rimgaudas Karvelis, Valdas Jatautis, Galina Dauguvietytė, Algimantas Mažuolis, Eugenija Pleškytė, Povilas Gaidys, Balys Barauskas, Stepas Jukna, Gedyminas Pranckūnas, Rimantas Vaitkevičius
MuzykaAlgimantas Apanavičius
Rok produkcji1976
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania66 min
Gatunekdramat, obyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Nocą, w drodze nad Bałtyk
[Algirdas Araminas „Długa podróż nad morze” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zmarły w styczniu tego roku żydowski prozaik Grigorij Kanowicz był nie tylko autorem nadzwyczaj interesujących powieści o tematyce żydowskiej, ale także cenionym scenarzystą filmowym, którego teksty przenosili na ekran reżyserzy litewscy, łotewscy i estońscy. „Długa podróż nad morze” Algirdasa Araminasa to skromny, ale przejmujący współczesny obraz obyczajowy, w którego centrum pozostaje stara kołchoźnica jadąca na spotkanie z synem.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Nocą, w drodze nad Bałtyk
[Algirdas Araminas „Długa podróż nad morze” - recenzja]

Zmarły w styczniu tego roku żydowski prozaik Grigorij Kanowicz był nie tylko autorem nadzwyczaj interesujących powieści o tematyce żydowskiej, ale także cenionym scenarzystą filmowym, którego teksty przenosili na ekran reżyserzy litewscy, łotewscy i estońscy. „Długa podróż nad morze” Algirdasa Araminasa to skromny, ale przejmujący współczesny obraz obyczajowy, w którego centrum pozostaje stara kołchoźnica jadąca na spotkanie z synem.

Algirdas Araminas
‹Długa podróż nad morze›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDługa podróż nad morze
Tytuł oryginalnyIlga kelionė prie jūros
ReżyseriaAlgirdas Araminas
ZdjęciaJonas Marcinkevičius
Scenariusz
ObsadaWalentina Spierantowa, Dalia Storyk, Rimgaudas Karvelis, Valdas Jatautis, Galina Dauguvietytė, Algimantas Mažuolis, Eugenija Pleškytė, Povilas Gaidys, Balys Barauskas, Stepas Jukna, Gedyminas Pranckūnas, Rimantas Vaitkevičius
MuzykaAlgimantas Apanavičius
Rok produkcji1976
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania66 min
Gatunekdramat, obyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Takie informacje, jak ta, która dotarła z Tel Awiwu 20 stycznia 2023 roku, potrafią zbić z tropu. Choć, biorąc pod uwagę wiek osoby, której dotyczą, należy się ich spodziewać. Tego właśnie dnia zmarł jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy żydowskich (urodzonych na Litwie) Grigorij Kanowicz. Jego życie mogłoby posłużyć za scenariusz filmowy. Urodził się w 1929 roku w Janowie pod Kownem. Gdy miał jedenaście lat, jego ojczyznę – w myśl postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow – anektował Związek Radziecki. Rok później natomiast, po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, wraz z matką Kanowicz został ewakuowany do południowego Kazachstanu; tam nie tylko uczył się, ale także pracował w kołchozie. Wróciwszy po 1945 roku na Litwę, rozpoczął karierę literacką. Mając dziewiętnaście lat zadebiutował jako poeta; później pisał również opowiadania, powieści, dramaty, jak również – scenariusze filmowe. Po ukończeniu studiów na wydziale historyczno-filologicznym Uniwersytetu Wileńskiego (1953) i kilku latach pracy w Litewskiej Akademii Języka i Literatury na dziesięć lat (1962-1972) znalazł przystań w mającej siedzibę w Wilnie Litewskiej Wytwórni Filmowej. Pisał dla niej zresztą także w kolejnych latach.
W 1993 roku wyemigrował do Izraela i zamieszkał w Bat Jam niedaleko Tel Awiwu. W Polsce znany jest przede wszystkim jako prozaik. Nad Wisłą wydano – do tego momentu – wszystkie najważniejsze jego powieści: począwszy od „Patrzę w gwiazdy” (data oryginalnego wydania: 1957), poprzez „Świece na wietrze” (1979), „Łzy i modlitwy głupców” (1983), „Nie ma raju dla niewolników” (1985), „Koziołek za dwa grosze” (1989), „Nie odwracaj twarzy od śmierci” (1993), „Park niepotrzebnych Żydów” (1997), „Czary szatana” (2007), aż po „Balladę o miasteczku” (2013). Mniej znana pozostaje za to jego twórczość scenariopisarska, a przecież miał on udział w powstaniu około dziesięciu filmów wyprodukowanych w Litwie, Łotwie bądź Estonii. Co ciekawe, nigdy nie były to adaptacje jego własnych utworów; tematy żydowskie kino sowieckie zazwyczaj omijało bowiem szerokim łukiem, a Kanowicz pisał właśnie głównie o mieszkających na terenach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego Żydach.
Zaskakiwać może także to, że wszystkie scenariusze podpisane przez Kanowicza miały współautorów. A były to (nie daję głowy za to, że udało mi się dotrzeć do wszystkich) teksty, które stały się kanwą następujących filmów kinowych bądź telewizyjnych: „Znajdź mnie” Algirdasa Araminasa (1967; współscenarzysta: Vytautas Rimkevičius), „Ave, Vita” (1969) Almantasa Grikevičiusa (1969; Vytautas Žalakevičius), opowiadających o latach 1918-1919 „Ran naszej ziemi” Marijonasa Giedrysa (1971; Edvardas Uldukis), kryminalnego „Na granicy” Raimondasa Vabalasa (1973; Saulius Šaltenis), „Długiej podróży nad morze” Araminasa (1976; Isaak Fridberg), „Gniazda na wietrze” Estończyka Olava Neulanda (1979; Fridberg), „Leśnych fiołków” Estończyka Kalja Kiiska (1980; Fridberg) oraz „Życz mi złej pogody” Łotysza Varisa Brasly (1980; Fridberg). Jak widać, autorem współpracującym najczęściej z Kanowiczem, dotyczy to głównie drugiej połowy lat 70., był Isaak Fridberg – urodzony w 1949 roku wileński Żyd, który bardzo późno zdobył „papiery” poświadczające jego prawo do uprawiania zawodu (stało się to dopiero w latach 1979-1981 po ukończeniu Wyższych Kursów Scenariopisarstwa i Reżyserii w Moskwie, gdzie fachu uczył się pod okiem legendarnego Eldara Riazanowa).
„Długa podróż nad morze”, bo dzisiaj o tym właśnie obrazie jest mowa, wyszła spod ręki Algirdasa Araminasa (1931-1999), który karierę w przemyśle filmowym zaczynał jako operator. Jego reżyserskim debiutem był nakręcony w wieku trzydziestu pięciu lat dramat wojenno-biograficzny „Noce bez noclegu”, później powstały jeszcze dramaty „Znajdź mnie” (1967), „Kiedy byłem mały” (1970), „Mała spowiedź” (1971), „Szczęśliwy nieszczęśliwy dzień” (1973), „Zmiłuj się nad nami” (1978), „Andrius” (1980), „Ślub w lesie” (1984), „Pociąg do Bulzibaru” (1986) oraz „Żelazna księżniczka” (1988). Premiera „Długiej podróży nad morze” odbyła się 20 września 1976 roku w Moskwie, w Wilnie natomiast film pokazano po raz pierwszy dopiero prawie trzy miesiące później, bo 13 grudnia. Swoją drogą to bardzo zaskakujące, że tak skromny współczesny dramat obyczajowy znalazł w ogóle drogę na „duży ekran”.
Akcja rozpoczyna się na dworcu kolejowym w jednym z większych miast Związku Radzieckiego. Nie jest napisane wprost, jakie to miasto, ale z fabuły wynika, że leży co najmniej dwadzieścia godzin drogi pociągiem od leżącej nad Morzem Bałtyckim litewskiej Kłajpedy. Przed budynkiem dworca przecinają się drogi żyjącej na co dzień w kołchozie staruszki (wciela się w nią rosyjska aktorka Walentina Spierantowa, dla której była to jedna z ostatnich ról w życiu) oraz mężczyzny po czterdziestce, a może nawet bliżej pięćdziesiątki (zmarły przed czterema laty Rimgaudas Karvelis), który ociąga się z wejściem do pociągu, niecierpliwie na kogoś czekając. Tym kimś okazuje się młoda, dwudziestoparoletnia kobieta (filmowy debiut Dalii Storyk). Jak się później okazuje, para dostaje miejsce w tej samej kuszetce, w której zatrzymuje się staruszka. Czwartym współpasażerem jest artysta-prestidigitator (Valdas Jatautis), który w walizkach wiezie całe swoje wyposażenie, a w klatce – wytresowaną papugę.
Niecodzienni bohaterowie, prawda? Szybko okazuje się, że każdy z nich znajduje się w ważnym dla siebie momencie życia. On (żaden z bohaterów nie nosi konkretnego imienia) jest rozwodnikiem, który znalazł szczęście u boku dużo od siebie młodszej kobiety. Jadą do Kłajpedy, by tam wziąć ślub. Gdy dowiaduje się o tym „czarodziej”, postanawia urządzić im bal jeszcze w pociągu. Najbardziej tajemniczą postacią jest jednak staruszka, która z zaciekawieniem przygląda się nieznanemu sobie światu, chętnie rozmawia z obcymi ludźmi, a sama pytana, dokąd jedzie – odpowiada, że do syna Andriusa. W kolejnych opowieściach kołchoźnicy jest on raz marynarzem, to znów naukowcem, który „buduje sputniki”; raz szczęśliwym małżonkiem, to znów samotnikiem pogrążonym w żałobie. A jaka jest prawda? I dlaczego kobieta nie wyjawia jej, choć przecież nie robi wrażenia ani oszustki, ani osoby szalonej. Przeciwnie: jest otwarta, cieszy się życiem, ale też nie wymaga od niego zbyt wiele. Skąd więc te konfabulacje?
Zagadka zostaje rozwiązana w ostatniej scenie filmu, która zresztą mocno kontrastuje z wykreowanym wcześniej przez scenarzystów i reżysera pełnym beztroski nastrojem. Radość sąsiaduje w niej ze smutkiem, a współczesność dotyka bolesnej przeszłości. W tym momencie też całkiem zrozumiałe wydają się „wymysły” staruszki oraz pojawiające się w trakcie podróży reminiscencje. Ta jedna finałowa scena sprawia również, że cała „Długa podróż…” nabiera nowego wymiaru i zyskuje na głębi. Wcześniej wydaje się, że to typowy film o niczym istotnym. A tak, jak się ostatecznie okazuje, wcale nie jest. Choć prawdopodobnie dzieło Algirdasa Araminasa, do którego swoje „trzy grosze” dorzucili także operator Jonas Marcinkevičius oraz kompozytor Algimantas Apanavičius, kin na Litwie nie podbiło. To zdecydowanie nie jest obraz z gatunku tych, na które pędzą tłumy.
koniec
31 maja 2023

Komentarze

31 V 2023   19:24:14

"wraz z matką Kanowicz został ewakuowany do południowego Kazachstanu" - ciekawe dlaczego dopiero po wybuchu wojny, Polaków masowo "ewakuowano" do Kazachstanu od razu w 1939

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.