Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Oliver Stone
‹World Trade Center›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWorld Trade Center
Dystrybutor UIP
Data premiery6 października 2006
ReżyseriaOliver Stone
ZdjęciaSeamus McGarvey
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Maria Bello, Maggie Gyllenhaal, Michael Pena, Jay Hernandez, Connor Paolo, Patti D'Arbanville, Armando Riesco, Nicholas Turturro, Donna Murphy, Nicky Katt, Arthur J. Nascarella, William Mapother, Stephen Dorff, Gary Stretch, Viola Davis
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania129 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Urodzeni bohaterowie
[Oliver Stone „World Trade Center” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oliver Stone zabrał się za film o ataku terrorystycznym na World Trade Center i zrobił …remake „Apollo13” Rona Howarda z tragedią 11 września w tle.

Urszula Lipińska

Urodzeni bohaterowie
[Oliver Stone „World Trade Center” - recenzja]

Oliver Stone zabrał się za film o ataku terrorystycznym na World Trade Center i zrobił …remake „Apollo13” Rona Howarda z tragedią 11 września w tle.

Oliver Stone
‹World Trade Center›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWorld Trade Center
Dystrybutor UIP
Data premiery6 października 2006
ReżyseriaOliver Stone
ZdjęciaSeamus McGarvey
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Maria Bello, Maggie Gyllenhaal, Michael Pena, Jay Hernandez, Connor Paolo, Patti D'Arbanville, Armando Riesco, Nicholas Turturro, Donna Murphy, Nicky Katt, Arthur J. Nascarella, William Mapother, Stephen Dorff, Gary Stretch, Viola Davis
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania129 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wydawałoby się, że wielkich rozmiarów tragedia pokazana z perspektywy dwójki zwyczajnych ludzi z łatwością chwyci za serce, obroni się sama. Zwłaszcza świeża, portretująca dramat sprzed zaledwie pięciu lat. W natłoku wzajemnych oskarżeń polityków przypomni o ludzkim wymiarze amerykańskiej tragedii. Oliver Stone postawił na odtworzenie suchych, wstrząsających faktów. Włącznie z tymi, których dobry reżyser nie umieściłby ostatecznie w swoim filmie. Autentyczny John McLoughlin twierdził, że naprawdę leżąc zasypany pod ruinami, przypominał sobie scenę kłótni z żoną o remont kuchni. Prawdziwemu Willowi Jimeno objawił się Jezus niosący butelkę wody. Jednak nawet niewolniczo oddany materiałowi reżyser powinien zdawać sobie sprawę, że nie wszystko nadaje się do filmu, nie wszystko, co wydarzyło się naprawdę wypadnie autentycznie na ekranie. Stone’owi wyraźnie tego wyczucia brakuje.
Zresztą nie tylko tego. Reżyser nie potrafił się oprzeć pokusie sztucznego uwznioślania. Każdy heroiczny moment pokazywany jest w zwolnionym tempie, każdą mającą nas wzruszyć scenę zaakcentowano patetyczną muzyką. Dorzucił schematycznych bohaterów o krystalicznych, nieskazitelnych charakterach. I oddane, wytrzymałe w cierpieniu żony. Rozwlekł to niemiłosiernie, pozbawiając jakichkolwiek mocniejszych zwrotów akcji. Jeszcze tylko garść sentymentalnych scen w stylu pytania małego dziecka do roztrzęsionej matki: „Kiedy tata wróci?” i mamy piękną, po hollywoodzku wyszlifowaną fabułę. Dwugodzinną propagandę mitu nienagannej amerykańskiej rodziny, która razem zniesie każdą tragedię. Gdzie się podział autentyzm tej opowieści? Chyba padł ofiarą nożyc montażysty.
Skoro nieprzekonująca fabuła nie angażuje, bo zwyczajna i ograna w setce innych filmów, czy Stone proponuje nam zatem coś przewrotnego w zamian? Czy ma mądry komentarz do wydarzeń, celny wniosek, sugestię przyczyn wrześniowej tragedii? Rozwinięcie zagadnienia, zabranie głosu w debacie o zagrożeniu terrorem, ciekawe obserwacje? Wszystkie powyższe określenia możecie, Drodzy Czytelnicy, wykreślić z listy oczekiwań. „World Trade Center” to kolejny bezcelowy i bezsensownie zrobiony film, który daje szczegółową wiedzę o losach McLouglina i Jimeno, pozostawiając naszą wiedzę o ataku w stanie identycznym jak przed seansem. Scenariusz szerokim łukiem ominął wszystko, co niosło ze sobą ciężar podjętego tematu, wstrząs dla widza, bodziec do refleksji. Nie terroryzm a heroizm jest dla Stone’a najważniejszy. Krzewienie patriotyzmu i wartości rodzinnych, niesienie nadziei dominują w „World Trade Center”. Jasno widać, że Stone nie chciał bezdusznie żerować na emocjach jak Greengrass w „Locie 93” i zrezygnował z katastroficznego spektaklu. Uzyskał jednak efekt odwrotny do zamierzonego: zamiast krzepić, irytuje powierzchownością i jednowymiarowością w ujęciu tematu.
Zgodnie z wcześniejszymi obietnicami reżyser zrezygnował z snucia teorii spiskowych i atakowania polityków. Zapowiedział film krzepiący zbolałe serca Amerykanów i taki uparcie starał się zrobić. Potwierdził tym samym, że jeśli nie mówi o polityce – nie ma do powiedzenia absolutnie nic. Jeśli nie próbuje pobudzać intelektualnie widza – emocjonalne zaangażowanie i empatia dla cierpienia bohaterów to ostatnie, co odczuwamy podczas seansu. „World Trade Center” punktuje wszystkie słabości Olivera Stone’a jako reżysera, włącznie z jego słabością do pieniędzy i sławy. Większość jego filmów poniosło finansową klęskę, mało który zwrócił koszty swojej produkcji, a zeszłoroczny „Aleksander” z zarobkami sięgającymi 34 milionów dolarów przy 150 milionach budżetu, boleśnie udowodnił, że powierzanie Stone’owi zbyt wielkich pieniędzy to olbrzymie ryzyko. „World Trade Center” z drugim co do wysokości budżetem w karierze Stone’a był dla niego ostatnią deską ratunku. Koszty zwróciły się po miesiącu. Stone znów jest w blasku jupiterów. Bo jak to: reżyser z odwieczną łatką „polityczny” zrobił niepolityczny film? Dostał zatem od losu to, czego chciał i już zapowiedział nakręcenie drugiego filmu o amerykańskiej tragedii z 11 września. Jeśli nie chcemy znowu oglądać nudnawej opowieści o niczym, chyba najwyższa pora już zacząć się modlić o polityczne zacięcie drugiej produkcji.
koniec
6 października 2006

Komentarze

13 IX 2022   19:34:28

Akurat nadrobiłem film skuszony nazwiskiem reżysera, jego wcześniejsze filmy skłaniają do przemyśleń, zadają widzowi pytania. Tymczasem ten film niestety jest jednym wielki patosem, ale obwiniam o to scenarzystkę, a nie reżysera, zwłaszcza że wspominasz o scenach, które mnie też irytowały i chociaż zgodzę się, że Stone powinien przejrzeć ten scenariusz i takie sceny wyeliminować szkoda, że tego nie zrobił natomiast w pierwszej kolejności to scenarzystka, popełnia największą wtopę.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Scenariusz dla otępiałych
— Gabriel Krawczyk

Stępiony pazur
— Ewa Drab

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (2)
— Jakub Gałka

Powrót idioty
— Katarzyna Bluszcz

Chłopiec i jego koń
— Agnieszka Szady

Podręcznik ilustrowany: Jak Aleksander pokonał Stone’a
— Ewa Drab

Tegoż autora

Bez wstydu, ale tylko w ciemności
— Urszula Lipińska

Lepiej się nie zbliżać
— Urszula Lipińska

Zagrożenie życia
— Urszula Lipińska

Dwugłos o „Daas”
— Urszula Lipińska, Michał Oleszczyk

Bieg po prawdę
— Urszula Lipińska

Gdynia 2011 (2): Panorama Polskiego Kina
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

Gdynia 2011 (1): Filmy konkursowe
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

ENH, czyli ponad pół setki filmów (2)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

ENH, czyli ponad pół setki filmów (1)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Matka, żona i kochanka
— Urszula Lipińska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.