Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Natalia Bondarczuk
‹Puszkin: Ostatni pojedynek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPuszkin: Ostatni pojedynek
Tytuł oryginalnyПушкин. Последняя дуэль
ReżyseriaNatalia Bondarczuk
Scenariusz
ObsadaSiergiej Bezrukow, Anna Snatkina, Andriej Ilin, Wiktor Suchorukow, Borys Płotnikow, Gieorgij Traugot
MuzykaIwan Burljajew
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania110 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Śmierć poety
[Natalia Bondarczuk „Puszkin: Ostatni pojedynek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Aleksander Siergiejewicz Puszkin to najwybitniejszy poeta rosyjskiego romantyzmu. W Rosji wielbiony po dziś dzień, do czego w dużym stopniu przyczyniła się jego – tyleż tragiczna, co bezsensowna – śmierć w pojedynku strzeleckim. O tym najbardziej dramatycznym epizodzie w życiu poety szczegółowo opowiedziała w filmie „Puszkin. Ostatni pojedynek” Natalia Bondarczuk. Mimo że reżyserka starała się unikać wątków sensacyjnych, obraz ogląda się momentami jak porywający kryminał.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Śmierć poety
[Natalia Bondarczuk „Puszkin: Ostatni pojedynek” - recenzja]

Aleksander Siergiejewicz Puszkin to najwybitniejszy poeta rosyjskiego romantyzmu. W Rosji wielbiony po dziś dzień, do czego w dużym stopniu przyczyniła się jego – tyleż tragiczna, co bezsensowna – śmierć w pojedynku strzeleckim. O tym najbardziej dramatycznym epizodzie w życiu poety szczegółowo opowiedziała w filmie „Puszkin. Ostatni pojedynek” Natalia Bondarczuk. Mimo że reżyserka starała się unikać wątków sensacyjnych, obraz ogląda się momentami jak porywający kryminał.

Natalia Bondarczuk
‹Puszkin: Ostatni pojedynek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPuszkin: Ostatni pojedynek
Tytuł oryginalnyПушкин. Последняя дуэль
ReżyseriaNatalia Bondarczuk
Scenariusz
ObsadaSiergiej Bezrukow, Anna Snatkina, Andriej Ilin, Wiktor Suchorukow, Borys Płotnikow, Gieorgij Traugot
MuzykaIwan Burljajew
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania110 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wpływu Aleksandra Puszkina na literaturę rosyjską nie da się przecenić. Poematy „Rusłan i Ludmiła”, „Eugeniusz Oniegin”, „Jeniec Kaukazu”, „Jeździec miedziany”, tragedia „Borys Godunow”, nowele i powieści „Dubrowski”, „Dama pikowa” czy też „Córka kapitana” słusznie zaliczane są do arcydzieł dziewiętnastowiecznej, nie tylko zresztą rosyjskiej, literatury. O atrakcyjności dorobku Puszkina dla współczesnych świadczy chociażby to, że po dziś dzień jest on chętnie przenoszony na ekran. Po jego twórczość sięgają zresztą nie tylko Rosjanie; ekranizowali go Niemcy, Francuzi, Amerykanie, Brytyjczycy, Jugosłowianie, Holendrzy, Austriacy, nawet Polacy (choć nasi filmowcy mieli odwagę, przynajmniej jak dotąd, zmierzyć się jedynie z krótszymi formami prozatorskimi: Jerzy Antczak z „Wystrzałem”, Stanisław Lenartowicz z „Poczmistrzem”, a Janusz Morgenstern z „Damą pikową”). Zainteresowaniem scenarzystów i reżyserów – i to jeszcze od czasów kina niemego – cieszyła się również biografia poety. Postać Aleksandra Siergiejewicza, od czasu gdy w 1910 roku Wasilij Gonczarow nakręcił „Życie i śmierć Puszkina”, pojawiała się na ekranie jeszcze parokrotnie. Po raz ostatni w nakręconym w ubiegłym roku przez Fina Andresa Puustusmaa historyczno-obyczajowym kryminale – opowiadającym o młodzieńczych latach pisarza, które spędził jako uczeń w Carskosielskim Liceum – „18/14”. Rok wcześniej (2006) natomiast Natalia Bondarczuk zrealizowała obraz „Puszkin. Ostatni pojedynek”, opowiadający nie tylko o wydarzeniach, które bezpośrednio doprowadziły do tragicznej śmierci poety 27 stycznia 1837 roku (według obowiązującego wówczas w Rosji kalendarza juliańskiego; w Europie Zachodniej, posługującej się kalendarzem gregoriańskim, był już 8 lutego), ale także o wszczętym w jej następstwie śledztwie, mającym dopomóc w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, kto był winien zawiłej intrygi, która pozbawiła Rosję najwybitniejszego poety w jej dziejach.
Biografia Puszkina jest doskonale znana – począwszy od jego lat młodzieńczych, spędzonych w elitarnej szkole ufundowanej przez cara Aleksandra I w Carskim Siole, poprzez luźne związki z dekabrystami, co kosztowało poetę kilka lat przymusowo spędzonych na południu kraju, aż po powrót z zesłania i sławę wielkiego twórcy rosyjskiego romantyzmu. Tajemnicą nie są ani niechętny stosunek Aleksandra Siergiejewicza do Polaków, czemu dał wyraz po wybuchu powstania listopadowego, ani bankructwo wydawanego przezeń czasopisma „Sowriemiennik”. Do dziś jednak nie rozwikłano do końca wszystkich sekretów towarzyszących jego śmierci. Pewne jest tylko to, że 27 stycznia (8 lutego) 1837 roku Puszkin strzelał się z francuskim emigrantem, który po przybyciu do Rosji zaciągnął się do służby w gwardii carskiej, Georges’em d’Anthèsem de Heeckeren. Ranny w brzuch, poeta przeżył jeszcze dwa dni, nim zmarł. W Petersburgu plotkowano, że autor „Eugeniusza Oniegina” został sprowokowany do pojedynku w obronie czci swojej żony. Dziś raczej nie ma wątpliwości, że padł on ofiarą wyjątkowo wyrafinowanej intrygi. Wciąż jednak nie wiadomo, kto za nią stał. Żoną Puszkina była Natalia Nikołajewna Gonczarowa, jedna z piękniejszych kobiet Rosji. Poznali się w grudniu 1828 roku – on miał wówczas 29 lat, ona była o trzynaście lat młodsza. Ślub wzięli w 1831 roku, po drugich oświadczynach Aleksandra Siergiejewicza. Wkrótce po uroczystości poeta napisał w liście do swego przyjaciela Piotra Pletniowa: „Ożeniłem się – i jestem szczęśliwy. Mam tylko pragnienie, by w moim życiu nic się już nie zmieniło – niczego lepszego nie oczekuję”. Czy małżeństwo było szczęśliwe – pozostaje w zasadzie kwestią nierozstrzygniętą. Przez wiele lat uważano, że Natalia była kobietą bez większych ambicji i przymiotów ducha, czerpiącą największą radość z uczestnictwa w życiu towarzyskim Petersburga. A że była kobietą piękną i lubiącą się bawić, a na dodatek żoną „pierwszego poety Rosji” – bardzo często zapraszano ją na bale. Na jednym z nich – w 1835 roku – poznała młodego, będącego jej rówieśnikiem, francuskiego barona Georges’a d’Anthèsa, który najprawdopodobniej zadurzył się w ślicznej Rosjance.
D’Anthès, mimo młodego wieku, wiele już przeszedł w swym życiu. Był absolwentem renomowanej francuskiej szkoły wojskowej w Saint-Cyr. W 1830 roku jednak, po rewolucji lipcowej, która zmiotła z tronu Karola X Burbona, opuścił ojczyznę i przeniósł się do Niemiec, gdzie poznał niderlandzkiego dyplomatę Jacoba (Louisa) Heeckerena de Beverweerda. Za jego namową udał się wraz z nim do Petersburga; tam przedstawiono go carowi. Zrobiwszy dobre wrażenie na Mikołaju I, Francuz mógł wstąpić do carskiej gwardii, gdzie w 1836 roku otrzymał awans na porucznika. Sporym zaskoczeniem dla bywalców stołecznych salonów stała się natomiast informacja o adopcji d’Anthèsa przez starszego odeń o dwadzieścia lat barona Heeckerena. Niektórzy uważali tę decyzję za zasłonę dymną, podejrzewając, że obu panów łączy związek homoseksualny. Może zatem z powodu rozchodzących się po Petersburgu z szybkością błyskawicy plotek młody porucznik zdecydował się na romans z żoną Puszkina? Tu jednak wkraczamy już na niezwykle grząski grunt, na którym fakty muszą ustąpić pola domysłom. Także Natalia Bondarczuk – reżyserka i scenarzystka filmu w jednym – nie odpowiada jednoznacznie na wiele pytań po dziś dzień nurtujących wielbicieli autora „Damy pikowej”. Odwołując się do oficjalnych dokumentów ze śledztwa i wspomnień osób wplątanych w całą aferę, stara się ona w sposób możliwie wierny prawdzie historycznej odtworzyć ostatnie dni życia poety i przedstawić przebieg dochodzenia w sprawie jego śmierci. Nie jest jednak w stanie, co zresztą nie dziwi, wskazać jednoznacznie, kto uknuł tę intrygę. D’Anthès? Baron Heeckeren? Ktoś inny? W filmie przesłuchiwany przez śledczego Leontija Dubelta książę Piotr Wiaziemski, również poeta, pytany o to, ilu Puszkin miał wrogów, odpowiada: „Imię ich – legion!”.
Choć głównym bohaterem obrazu Natalii Bondarczuk jest oczywiście autor „Jeźdźca miedzianego”, jego losy poznajemy tylko w ramach retrospekcji. Swoją opowieść o Puszkinie snuje przede wszystkim Konstantin Danzas, przyjaciel poety jeszcze z czasów nauki w liceum w Carskim Siole, który – poproszony przez Aleksandra Siergiejewicza – zgodził się zostać jego sekundantem w pojedynku z d’Anthèsem. Po śmierci Puszkina trafił on na kilka miesięcy do Twierdzy Pietropawłowskiej, gdzie musiał odsiedzieć wyrok za to, że mając wiedzę na temat pojedynku, który miał się odbyć, nie poinformował o tym władz. Od czasu cara Piotra I Wielkiego podobne praktyki były bowiem zakazane, a za niestosowanie się do tego prawa groziła nawet kara śmierci. Siedząc w celi, Danzas spisuje więc swoje wspomnienia – i to właśnie dzięki nim poznajemy szczegóły małżeńskiego pożycia Natalii i Aleksandra, jak również obserwujemy początek intrygi, która doprowadziła do tragicznego końca. Szczegóły prowadzonego po śmierci Puszkina śledztwa, które wszczęte zostało na polecenie cara Mikołaja I, ujawnia nam natomiast kierujący nim Leontij Dubelt. Idąc jego śladem, dowiadujemy się wiele o samym poecie – jego charakterze, pragnieniach i dręczących go fobiach. Dostrzegamy człowieka z jednej strony zakochanego bez pamięci w pięknej żonie, z drugiej – głęboko nieszczęśliwego i bezbronnego w starciu z rozplotkowanym petersburskim salonem. Wnioski nasuwają się same: sprowokowanie Puszkina nie nastręczało większych trudności. Jeśli ktoś naprawdę życzył mu śmierci, mógł mieć pewność, że Aleksander Siergiejewicz sam zrobi wszystko, co możliwe, by wyjść jej naprzeciw. Porywczy i impulsywny, chcący za wszelką cenę bronić honoru swojej żony poeta okazał się być bardzo łatwym celem. Problem jedynie w tym, że nie bardzo wiadomo dla kogo…
Natalia Bondarczuk ze znawstwem kreśli portret rosyjskiego salonu pierwszej połowy XIX wieku. Przy okazji wiele mówi nam także o mentalności swoich rodaków sprzed prawie dwóch stuleci. Na ekranie pojawia się bowiem prawdziwa śmietanka towarzyska i intelektualna ówczesnej Rosji. Widzimy – oczywiście poza samym Puszkinem i wspomnianymi już Mikołajem I, Danzasem i Wiaziemskim – wkraczających dopiero na literacki piedestał Michaiła Lermontowa i Nikołaja Gogola; w tle pojawia się Wasilij Żukowski, w tamtym czasie wychowawca carskiego syna, przyszłego imperatora Aleksandra II, później jednak przede wszystkim popularny poeta; na ważną postać wyrasta również Nikołaj Arendt, osobisty lekarz Mikołaja I, któremu car nakazał ratowanie życia poety. Dużym walorem filmu jest – tradycyjna zresztą w przypadku radzieckich i rosyjskich produkcji kostiumowych – dbałość o kostiumy i scenografię. Duże wrażenie robią także historyczne wnętrza i plenery, w których obraz kręcono. O pozwolenie pewnie nie było łatwo, ale jeśli głównym bohaterem filmu jest najwybitniejszy poeta w dziejach Rosji, a jego reżyserem córka samego Siergieja Bondarczuka (między innymi twórcy „Losu człowieka” i najsłynniejszej adaptacji „Wojny i pokoju”) – nie powinno nas dziwić, że przed twórcami szeroko otwarto wszystkie wrota. Dla Natalii Bondarczuk – aktorki, scenarzystki i reżyserki, uczennicy Siergieja Gierasimowa – była to, jak do tej pory, najbardziej prestiżowa produkcja. Z niełatwego zadania wyszła obronną ręką, choć nie da się ukryć, że filmowi brakuje trochę dynamiki. Zbyt wielu rzeczy dowiadujemy się tylko dzięki retrospekcjom (i towarzyszącym im komentarzom z offu), zbyt mało sami widzimy. Obrazowi brakuje też przyczynowo-skutkowego ciągu wydarzeń. Narracja jest rwana, niektóre wątki wracają parokrotnie (jak np. scena pojedynku), inne znikają zaledwie po zasygnalizowaniu (ewentualny homoseksualizm starego Heeckerena), mimo że wydają się być kluczowe dla rozwikłania zagadki.
Pewne zastrzeżenia można mieć również do obsady głównych ról. W Puszkina wcielił się Siergiej Bezrukow, specjalista od filmów kostiumowych (np. seriale „Azazel”, „Mistrz i Małgorzata”, „Moskiewska saga” czy też tegoroczny kinowy superhit „Admirał”). Przed trzema laty aktor ten zagrał postać innego wielkiego rosyjskiego poety, Siergieja Jesienina; oglądając „Ostatni pojedynek” można jednak odnieść wrażenie, że w obrazie Bondarczuk powielił on jedynie schemat roli wypracowany przy serialu Igora Zajcewa. Inna sprawa, że przy tak poszatkowanej fabule niezwykle trudno było Bezrukowowi stworzyć pełnokrwistą postać. To samo można zresztą powiedzieć także o innych aktorach. Głównym problemem filmu jest bowiem mnogość postaci, co w konsekwencji prowadzi do tego, że zdecydowana większość z nich pojawia się na ekranie zaledwie na kilka minut. Nawet tym, które z założenia miały być pierwszoplanowymi, trudno rozwinąć skrzydła. Z całej plejady aktorów swoje „pięć minut” w pełni wykorzystał chyba jedynie grający księcia Wiaziemskiego Gieorgij Traugot. Zaskakiwać to może tym bardziej, że aktor ten nie miał do tej pory na koncie znaczących osiągnięć. Uczucie niedosytu pozostawiają natomiast kreacje filmowej żony Puszkina, czyli Anny Snatkiny (znanej głównie z serialu wojenno-szpiegowskiego „Dywersant 2: Koniec wojny”, 2007), grającego barona d’Anthèsa Romana Romancowa (który niczym szczególnym w historii rosyjskiej kinematografii na razie się nie wyróżnił) oraz wcielającego się w postać Danzasa Andrieja Ilina (między innymi seriale „Kamieńska”, „Czerwona kapela” oraz „Bracia Karamazow”). Nieco lepiej poradzili sobie natomiast aktorzy grający carskich oficerów prowadzących śledztwo w sprawie śmierci Puszkina. Wiktor Suchorukow (w Polsce znany dzięki roli w „Wyspie” Pawła Łungina), czyli pułkownik Aleksander Gałachow, oraz Borys Płotnikow (mający w swym dorobku role w „Lermontowie”, „Jemeljanie Pugaczowie” oraz „Michajło Łomonosowie”), grający jego podwładnego Dubelta, stworzyli intrygujący duet, choć i im dano zdecydowanie zbyt mało czasu, aby mogli pokazać pełnię swoich możliwości.
Natalia Bondarczuk jako reżyserka nie osiągnęła jeszcze znaczących sukcesów. Przez cały czas pozostaje w cieniu nie tylko swojego legendarnego ojca, ale również młodszego przyrodniego brata, Fiodora, twórcy słynnej „9 kompanii”. „Puszkin. Ostatni pojedynek” mógł stać się przełomem w jej karierze. Nie stał się – i to poniekąd na własne życzenie autorki. Scenariuszowe niedostatki i nie zawsze trafiona obsada sprawiły bowiem, że film, który zapowiadał się na atrakcyjny kostiumowy kryminał, nie wyrósł ponad przykładną opowieść o wielkim człowieku.
koniec
16 listopada 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.