Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksander Kirienko
‹Iluzja strachu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIluzja strachu
Tytuł oryginalnyИллюзия страха
ReżyseriaAleksander Kirienko
ZdjęciaSiergiej Michałczuk
Scenariusz
ObsadaAndriej Panin, Aliona Babienko, Siergiej Garmasz, Aleksiej Gorbunow, Aleksander Siemczew, Aleksiej Petrenko
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania80 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Nie zadzieraj z Molochem!
[Aleksander Kirienko „Iluzja strachu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Iluzja strachu” Aleksandra Kirienki to film, który na Ukrainie nie mógł przejść bez echa. Nie tyle nawet z powodów artystycznych, ile politycznych. Powstał on bowiem na podstawie powieści, której autorem jest Aleksandr – czy może raczej Ołeksandr – Turczynow, niegdyś szef Służby Bezpieczeństwa, a obecnie pierwszy wicepremier tego kraju. Obraz nie ma jednak, na szczęście, nic wspólnego z wielką polityką.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Nie zadzieraj z Molochem!
[Aleksander Kirienko „Iluzja strachu” - recenzja]

„Iluzja strachu” Aleksandra Kirienki to film, który na Ukrainie nie mógł przejść bez echa. Nie tyle nawet z powodów artystycznych, ile politycznych. Powstał on bowiem na podstawie powieści, której autorem jest Aleksandr – czy może raczej Ołeksandr – Turczynow, niegdyś szef Służby Bezpieczeństwa, a obecnie pierwszy wicepremier tego kraju. Obraz nie ma jednak, na szczęście, nic wspólnego z wielką polityką.

Aleksander Kirienko
‹Iluzja strachu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIluzja strachu
Tytuł oryginalnyИллюзия страха
ReżyseriaAleksander Kirienko
ZdjęciaSiergiej Michałczuk
Scenariusz
ObsadaAndriej Panin, Aliona Babienko, Siergiej Garmasz, Aleksiej Gorbunow, Aleksander Siemczew, Aleksiej Petrenko
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania80 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Aleksandr (Sasza) Kirienko, kojarzony zapewne przez czytelników „Esensji” z recenzowanych na jej łamach dramatów psychologiczno-obyczajowych „Indi” (2007), „Swoje dzieci” (2007) oraz „Wróg numer jeden” (2008), w grudniu ubiegłego roku skierował do kin kolejne swoje dzieło – „Iluzję strachu”, thriller psychologiczny z życia bogatego ukraińskiego biznesmena. Już przed premierą film mógł robić wrażenie znakomitą obsadą. Wiadomo jednak, że i najbardziej doświadczony personel, i reżyser nie pomogą, jeśli niewiele wart będzie scenariusz. Twórcy obrazu zadbali jednak i o to, biorąc na warsztat sensacyjną książkę Aleksandra Turczynowa – człowieka, który jak mało kto poznał realia powstania wielkiego biznesu na Ukrainie w latach 90. ubiegłego wieku. Urodził się w 1964 roku w Dniepropietrowsku, tam też dwadzieścia dwa lata później ukończył Instytut Metalurgiczny. W zawodzie długo jednak nie popracował; jako aktywny działacz Komsomołu został sekretarzem Komitetu Rejonowego tej organizacji (odpowiadał przede wszystkim za propagandę). Do polityki wkroczył w 1993 roku, kiedy to prezydent wolnej już Ukrainy Leonid Kuczma uczynił go swoim doradcą w sprawach ekonomicznych. Rok później utworzył nawet, wespół z premierem Pawłem Łazarienko, partię Hromada, która stała się zapleczem politycznym Kuczmy. Jedną z aktywistek Hromady była znajoma Turczynowa z Dniepropietrowska Julia Tymoszenko. Gdy jednak Łazarienko został aresztowany za malwersacje finansowe, w 1999 oboje opuścili szeregi organizacji i założyli nową partię – Batkiwszczynę, a potem na jej bazie Blok Julii Tymoszenko. Po zwycięstwie Pomarańczowej Rewolucji Turczynow w lutym 2005 roku został mianowany przez prezydenta Wiktora Juszczenkę szefem bezpośrednio mu podlegającej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Był nim jednak tylko do września – gdy Juszczenko „pożarł” się z piękną Julią i zdymisjonował panią premier, jej protegowany także pożegnał się ze stanowiskiem. Powrócił triumfalnie dwa lata później. Kiedy 18 grudnia 2007 Tymoszenko ponownie została premierem, Turczynowowi – jako jej „prawej ręce” – przypadła godność pierwszego wicepremiera. Niejako na marginesie swojej działalności politycznej były komsomolski propagandzista prowadził także działalność biznesową i naukową. W międzyczasie, jak się okazało, napisał także powieść. Wreszcie zaangażował się nawet – jako współproducent – w przeniesienie jej na ekran.
Bohaterem filmu jest bogaty i wpływowy biznesmen Igor Korob, właściciel potężnego i super nowoczesnego budynku w centrum miasta, wybierający się właśnie w podróż służbową do Paryża. Przed lotniskiem spotykają go jednak nieprzewidziane okoliczności – zostaje pobity i uprowadzony. Kiedy odzyskuje przytomność, znajduje się w obskurnym pokoju pod opieką dwóch oficerów milicji, którzy zarzucają mu gwałt na kobiecie. Co gorsza, przedstawiona mu ofiara nie ma wątpliwości, że to on jest gwałcicielem. Pobyt w kilkunastoosobowym areszcie także nie należy do przyjemności. Kryminaliści pomiatają Igorem, na – dość specyficzne – wsparcie może liczyć tylko ze strony zamkniętego wraz z nim doktora psychiatrii Piotrowskiego, który zaczyna utwierdzać biznesmena w przekonaniu, że może on mieć początki schizofrenii. Kolejne wydarzenia zdają się zresztą potwierdzać te przypuszczenia. Gdy Korob ponownie odzyskuje przytomność, jest już wolnym człowiekiem. Tyle że budzi się, brudny i zmęczony, na nadmorskim molo. Po powrocie do firmy pracownicy zasypują go pytaniami, jak udał się wyjazd do Paryża. Coraz bardziej przerażony Igor podejmuje prywatne śledztwo, chce na własną rękę dociec, co się właściwie wydarzyło. Kto go porwał i dlaczego? Gdzie go przetrzymywano? Kim jest tajemniczy doktor Piotrowski? Prosi nawet o pomoc w wyjaśnieniu całej sprawy znajomego prokuratora, ale udzielone przez funkcjonariusza odpowiedzi, wytrącające Korobowi kolejne argumenty z rąk, zdają się potwierdzać jedynie wersję o postępującej paranoi.
Jakby tego było mało, biznesmen co rusz przenosi się do równoległego świata, w którym jest biblijnym królem Izraela Salomonem. W tej postaci musi stoczyć walkę z objawiającym się pod postacią byka straszliwym bogiem Molochem, któremu – zgodnie z tradycją biblijną – składano ofiary z dzieci. Życie Koroba szybko zmienia się w piekło. Igor nie jest bowiem do końca pewien, w jakim świecie naprawdę żyje. Który z nich jest rzeczywisty, a który tylko wywołaną chorobą psychiczną iluzją? Wątpliwości potęguje zachowanie żony Nataszy, która odkrywa, że często wspominany przez męża stary przyjaciel z młodości, artysta Garik, towarzysz wielu hucznie spędzonych wieczorów, spoczywa w grobie od… trzydziestu lat. Biznesmen, targany coraz większą niepewnością, pragnie teraz za wszelką cenę rozwikłać tajemnicę. Co ostatecznie mu się uda. Rozwiązanie zagadki całkiem nieźle zepnie klamrą wszystkie, niesamowicie poszatkowane, wątki, choć można mieć obiekcje, czy nie jest ono mimo wszystko z jednej strony zbyt proste, z drugiej – zbyt mentorskie. W każdym razie, dotarłszy do ostatnich kadrów, przestaniemy się dziwić wykorzystaniu nieco egzotycznego motywu króla Salomona i jego starcia z jeszcze egzotyczniejszym Molochem.
W porównaniu z poprzednimi dziełami Aleksandra Kirienki „Iluzja strachu” pozostawia mieszane uczucia. Czasami można bowiem odnieść wrażenie, że film został udziwniony trochę na siłę. Nieustanne cięcia i przeskoki ze świata do świata, ze współczesności do starożytności i na odwrót zdecydowanie nie ułatwiają odbioru. Niekiedy można się wręcz pogubić w tym, co tu jest realne, a co nie. Należy jednak założyć, że taki właśnie był zamiar reżysera. Ta niepewność miała prawdopodobnie uzmysłowić widzom, jak wielka musiała być dezorientacja samego Igora Koroba. Tak prowadzona intryga wymaga jednak żelaznej logiki i dyscypliny, w przeciwnym wypadku łatwo o wrażenie, że sami twórcy nie panują nad wykreowanymi przez siebie światami. Philip Dick, pisząc „Ubika”, doskonale sobie z tym problemem poradził; Turczynow, tworząc „Iluzję strachu”, momentami chyba tracił orientację. Albo się po prostu zagalopował. W pewnym momencie zasiano już tyle wątpliwości co do życia i stanu umysłowego głównego bohatera, że nie sposób było na wszystkie z nich udzielić w finale satysfakcjonujących odpowiedzi. Fakt, że ta misterna konstrukcja nie runęła pod własnym ciężarem, Kirienko zawdzięcza zwłaszcza jednej osobie – odtwórcy głównej roli (choć bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że aż… trzech ról), Andriejowi Paninowi, znanemu między innymi z „Jeźdźca o imieniu Śmierć” (2004) Karena Szachnazarowa, „Kierowcy dla Wiery” (2004) Pawła Czuchraja, „Swołoczy” (2006) Aleksandra Atanesjana oraz „Morfiny” Aleksieja Bałabanowa. Aktor ten po raz kolejny stworzył niezwykle przejmującą, dramatyczną kreację. Scena rozgrywająca się na molo, tuż po spotkaniu Igora z Garikiem, podczas której Korob dobitnie i boleśnie przekonuje się o kruchości swego istnienia, choć bardzo krótka, na długo pozostaje w pamięci.
Żonę Igora, Nataszę, zagrała ulubiona aktorka Kirienki, niedoszła specjalistka od cybernetyki, Aliona Babienko. Po dwóch głównych rolach w poprzednich filmach Ukraińca, „Indi” i „Swoich dzieciach”, tym razem musiała jednak zadowolić się kreacją drugoplanową. Niestety, gdyż w całym dziele nie miała ani jednej okazji, by udowodnić swój kunszt aktorski, który doceniono już przed laty chociażby w arcydziele Czuchraja juniora „Kierowca dla Wiery” (na planie którego spotkała się zresztą z Paninem). Prokuratora zagrał Siergiej Garmasz („Nasi”, „72 metry”, „12”, „Katyń”, „Rosyjska gra”, „18/14”, „Ten, który gasi światło”, „Przenicowany świat” oraz „Morfina”). To jeden z tych aktorów, którzy nawet jeśli pojawiają się na ekranie zaledwie na kilka minut odciskają swoje piętno na całym filmie. Nie inaczej było i tym razem. Z tego samego powodu nie sposób przegapić Aleksieja Gorbunowa („12”, „Riorita”, „Ten, który gasi światło”, „Przenicowany świat”, „Mała Moskwa”), wcielającego się w jednego z oficerów, którzy uprowadzili Koroba. Drugiego zagrał Igor Jacko, znany z seriali „Doktor Żywago” (2005), „Biesy” (2007) oraz dramatów „18/14” (2007) i „Rusałka” (2008). W sekwencjach starożytnych w roli matki dziecka skazanego na ofiarę dla boga Molocha pojawia się natomiast Inga Obołdina, specjalistka od seriali historycznych: „Dzieci Arbatu” (2004), „Kazus Kukockiego” (2005), „Dzieło o <>” (2005) oraz „Testament Lenina” (2007). Warto też wspomnieć o najbardziej doświadczonym z całej ekipy Aleksieju Pietrience, który wcielił się w tajemniczego doktora Piotrowskiego. Ten siedemdziesięcioletni aktor jeszcze w czasach Związku Radzieckiego zagrał między innymi w klasycznej adaptacji „Króla Lira” (1971) Grigorija Kozincewa, był też szalonym mnichem Grigorijem Rasputinem w głośnej „Agonii” (1981) Elema Klimowa. Po upadku Kraju Rad pojawił się natomiast w filmach Nikity Michałkowa „Cyrulik syberyjski” (1998) i „12” (2007), a Paweł Łungin zatrudnił go do swego „Bukietu bzu” (2007).
Po „Iluzji strachu” wiele można było sobie obiecywać: bajeczna wręcz obsada, doświadczony, choć wciąż jeszcze młody reżyser, scenariusz oparty na książce napisanej przez znanego polityka. Wydawałoby się, że z takiej mąki musi wyjść smakowity chleb. A jednak nie wyszedł. Zawiódł przede wszystkim Kirienko, który – jako współscenarzysta, razem z Jurijem Butusowem – powinien wyprostować kilka niepotrzebnie zagmatwanych powieściowych wątków, uczynić swe dzieło nieco bardziej przejrzystym. Nie uczynił tego i w efekcie powstała opowieść, z której bardzo długo niewiele wynikało. A kiedy już coś konkretnego wyniknęło, można było doznać lekkiego zawodu – że to, co było tak skomplikowane, okazało się w istocie niezwykle proste. Kto wie, może dla Aleksandra Turczynowa realizacja „Iluzji strachu” była spełnieniem skrytego marzenia. Dla potencjalnych widzów jednak jedynym magnesem, który powinien przyciągnąć ich do kin, może być Andriej Panin.
koniec
1 lutego 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.