Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Alex Proyas
‹Zapowiedź›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZapowiedź
Tytuł oryginalnyKnowing
Dystrybutor Monolith
Data premiery27 marca 2009
ReżyseriaAlex Proyas
ZdjęciaSimon Duggan
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Rose Byrne, Chandler Canterbury, Ben Mendelsohn, Terry Camilleri
MuzykaMarco Beltrami
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
WWW
GatunekSF, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Znaki zwiastujące upadek
[Alex Proyas „Zapowiedź” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mieszanie gatunków często nie wychodzi filmom na dobre, a widz – na przykład dowiadując się, że ogląda metafizyczny film religijny, choć był przekonany, że kupił bilet na katastroficzną rozpierduchę – bywa srodze zawiedziony. „Zapowiedź” to dokładnie taki przypadek.

Jakub Gałka

Znaki zwiastujące upadek
[Alex Proyas „Zapowiedź” - recenzja]

Mieszanie gatunków często nie wychodzi filmom na dobre, a widz – na przykład dowiadując się, że ogląda metafizyczny film religijny, choć był przekonany, że kupił bilet na katastroficzną rozpierduchę – bywa srodze zawiedziony. „Zapowiedź” to dokładnie taki przypadek.

Alex Proyas
‹Zapowiedź›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZapowiedź
Tytuł oryginalnyKnowing
Dystrybutor Monolith
Data premiery27 marca 2009
ReżyseriaAlex Proyas
ZdjęciaSimon Duggan
Scenariusz
ObsadaNicolas Cage, Rose Byrne, Chandler Canterbury, Ben Mendelsohn, Terry Camilleri
MuzykaMarco Beltrami
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
WWW
GatunekSF, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Alex Proyas u miłośników fantastyki ma spory kredyt zaufania (zresztą z tego właśnie względu niżej podpisany zwracał uwagę na „Zapowiedź” w tekście „Co nam w kinie zagra w 2009 roku”) – większa część jego niewielkiego dorobku reżyserskiego to fantastyka, a co jeszcze istotniejsze: fantastyka wysokich lotów. Szczególnie klimatyczne „Kruk” i „Mroczne miasto” przyszyły reżyserowi łatkę twórcy nietuzinkowego, umiejącego prostymi środkami wyczarować niepokojącą, ciekawą opowieść – choć niekoniecznie szczególnie widowiskową. Trend zmienił trochę „Ja, robot”, którym Proyas wchodził w główny nurt Hollywoodu, bo i sam film sporo kosztował, i jeszcze więcej zarobił. Na szczęście, choć z prozą Asimova obraz nie miał wiele wspólnego, reżyser udowodnił, że robienie wysokobudżetowego widowiska nie musi być wtórnym wyrobnictwem i można to robić zgrabnie i inteligentnie. Chociaż…
Mimo wszystkich swoich zalet – dobrej gry aktorskiej, niezłych pomysłów, udanego klimatu kryminału noir – „Ja, robot” przynosił już pierwsze sygnały świadczące o tym, że Proyas jest reżyserem gotowym na ustępstwa w imię żądań producentów. A te, jak stara, ludowa prawda głosi, są proste: ma być głośno, szybko, kolorowo i – przede wszystkim – niezbyt wymagająco intelektualnie. Stąd też zapewne w poprzednim filmie mieliśmy co krok podawane na talerzu wyjaśnienia, bohaterowie powtarzali co jakiś czas, o co chodzi, żeby biedny widz się nie zagubił, a Trzy Prawa Robotyki wyrecytowano chyba z milion razy. Nie przeszkadzało to jednak, choćby dlatego – pomijając inne zalety filmu – że wciąż było to działanie na stosunkowo niewielką skalę. W „Zapowiedzi” jest, niestety, zupełnie inaczej.
W telegraficznym skrócie: film mówi o zatwardziałym sceptyku, który styka się z czymś autentycznie niewytłumaczalnym. I żeby nie było wątpliwości, o co idzie, reżyser już od początku atakuje widza kolejnymi „wskazówkami”. A zatem jak niewytłumaczalne, to niepokojąca muzyka i słyszalne w tle szepty, dziwnie wyglądające (no bo przecież medium nie może wyglądać „normalnie” – to nic, że później żyło całkiem zwyczajnie i nawet normalną rodzinę założyło) i zachowujące się dziecko. A gdyby tego nie wystarczyło, to bohaterka jeszcze wytłumaczy wprost, że rzeczone szepty to nie pomyłka dźwiękowców, ale część fabuły, krzycząc przeraźliwie „Niech przestaną!”. I z drugiej strony, gdy przedstawiany jest bohater sceptyk, grany przez wyjątkowo drewnianego Nicholasa Cage’a, mamy kolejno informacje o tym, iż jest naukowcem, uczone rozmowy z inteligentnym ponad swój wiek synem, a wreszcie doprecyzowanie, że naukowcem zajmującym się naukami bardzo ścisłymi. I w końcu – jakby tych tropów było mało – widzimy bohatera na wykładzie, na którym zamiast tłumaczyć zawiłości budowy Układu Słonecznego, ględzi o przypadkowości wszechświata kierującego się żelaznymi prawami i głupocie determinizmu. Zresztą wspomniany wykład o Słońcu i planetach też nie jest przypadkowy – podobnie jak inne elementy, choćby język migowy, którym bohater komunikuje się z synem, zagrają oczywiście w ostatnim akcie, co reżyser sugeruje bardzo nachalnie, nawet nie próbując zmylić widza. Ten w efekcie od samego początku wie, jak rozwinie się akcja, i jest w stanie przewidzieć jej zwroty.
Prostactwo w korzystaniu z rekwizytów, łopatologia w podsuwaniu widzom tropów, a także tematyka – żona bohatera zginęła w wypadku, a jego ojciec jest pastorem, z którym od czasu tragedii naukowiec nie utrzymuje kontaktu, bo oczywiście zbuntował się przeciw boskiej niesprawiedliwości – nieuchronnie przypomina „Znaki” Shayamalana. Co prawda „Zapowiedź” nie idzie w kierunku aż tak idiotycznego finału, ale grzeszy czym innym: w ogóle nie próbuje dawać odpowiedzi na rozterki bohatera, tylko maskuje temat łzawymi scenkami i gigantyczną rozwałką. To ostatnie jest zresztą jedynym jasnym punktem filmu. O ile finał jest jedynie ekstrapolacją znanych z filmów katastroficznych scen, tyle że tutaj ładnie pokazanych dzięki najnowszym efektom specjalnym, o tyle sceny katastrofy samolotu i zniszczeń w metrze to już nowa jakość i znakomita – nomen omen – zapowiedź tego, jak będą podobne sceny wyglądały w przyszłości. Twórcy filmu kierowali się dość oczywistą, ale rzadko wykorzystywaną prawdą, że katastrofa jest najbardziej dramatyczna, gdy giną ludzie: w scenach z „Zapowiedzi” niszczone więc są nie tylko budynki, ale też ludzie – miażdżeni, rozrywani, wleczeni, spalani… Bez epatowania tryskającą krwią, ale zaskakująco wiarygodnie i „ładnie”.
To jednak tylko opakowanie, na dodatek dziurawe, bo sceny akcji można tu policzyć na palcach jednej ręki drwala alkoholika. Cała reszta natomiast woła o pomstę do nieba: Cage gra jedną zbolałą miną, odtwarzając swoje ulubione stany depresyjno-desperackie, narracja jest porażająco łopatologiczna, scenografia, rekwizyty i muzyka do przesady ilustracyjne, a zwroty akcji i niektóre rozwiązania skrajnie idiotyczne i burzące wewnętrzną logikę opowieści. Oczywiście dałoby się to jakoś znieść, gdyby film dawał choć odrobinę zabawy, ale jako się rzekło: więcej tu gadania niż rozwalania, więc widz bardzo wyraźnie czuje, że film trwa aż dwie godziny. Dobrze chociaż, że połowa tego czasu to – w założeniu zapewne mające trzymać w napięciu – sceny nocne i te rozgrywane w zaciemnionych, nie wiedzieć czemu, pomieszczeniach – można się zdrzemnąć.
koniec
6 kwietnia 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Październik 2016 (2)
— Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

O braniu swoich spraw we własne ręce
— Michał Szczepaniak

Jak człowiek
— Marcin Łuczyński

Tegoż autora

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wszyscy za jednego
— Jakub Gałka

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

Przygody drugoplanowe
— Jakub Gałka

Ranking, który spadł na Ziemię
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ludzie jak krewetki
— Jakub Gałka

Katana zamiast pazurów
— Jakub Gałka

Trzy siostry Thorgala
— Jakub Gałka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.