Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Siergiej Komarow
‹Pani przystanek, madame!›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPani przystanek, madame!
Tytuł oryginalnyВаша остановка, мадам!
ReżyseriaSiergiej Komarow
ZdjęciaAliszer Chamidchodżajew
Scenariusz
ObsadaAnna Kazjuczic, Kirył Pletniew, Kirył Griebienszczikow
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiRosja
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Alexis z rosyjskiej wsi
[Siergiej Komarow „Pani przystanek, madame!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdego roku kinematografia rosyjska produkuje – nie licząc seriali – kilkaset pełnometrażowych filmów telewizyjnych. Zdecydowana większość z nich to obyczajowe melodramaty, których głównym zadaniem jest dostarczenie widzowi odpowiedniej porcji wzruszeń i rozrywki. Nieczęsto się zdarza perełka, ale nie brakuje w tej liczbie obrazów intrygujących. Jak chociażby ubiegłoroczny dramat obyczajowy Siergieja Komarowa „Pani przystanek, madame!”.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Alexis z rosyjskiej wsi
[Siergiej Komarow „Pani przystanek, madame!” - recenzja]

Każdego roku kinematografia rosyjska produkuje – nie licząc seriali – kilkaset pełnometrażowych filmów telewizyjnych. Zdecydowana większość z nich to obyczajowe melodramaty, których głównym zadaniem jest dostarczenie widzowi odpowiedniej porcji wzruszeń i rozrywki. Nieczęsto się zdarza perełka, ale nie brakuje w tej liczbie obrazów intrygujących. Jak chociażby ubiegłoroczny dramat obyczajowy Siergieja Komarowa „Pani przystanek, madame!”.

Siergiej Komarow
‹Pani przystanek, madame!›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPani przystanek, madame!
Tytuł oryginalnyВаша остановка, мадам!
ReżyseriaSiergiej Komarow
ZdjęciaAliszer Chamidchodżajew
Scenariusz
ObsadaAnna Kazjuczic, Kirył Pletniew, Kirył Griebienszczikow
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiRosja
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Siergiej Komarow, mimo że w tym roku skończył czterdzieści pięć lat, nie zdążył jeszcze wyróżnić się żadnym szczególnym osiągnięciem. Jako reżyser zadebiutował przed rokiem, realizując dla kina dramat sensacyjny „Jeden dzień” („Odin dien’”), w którym główne role zagrali Aleksiej Sieriebriakow oraz cieszący się w Rosji olbrzymią popularnością – zwłaszcza wśród pań – Kirył Plietniow. Kiedy obraz ten wchodził do kin, Komarow pracował już nad kolejnym projektem – tym razem dla telewizji. Był nim, wzięty z życia, melodramat „Pani przystanek, madame!”, który po raz pierwszy pokazano w Rosji we wrześniu 2008 roku. Co ciekawe, po premierze nie szczędził cierpkich słów studiu filmowemu, które obraz wyprodukowało, autor scenariusza – mieszkający w Mińsku Paweł Iwanow. Żalił się na internetowych łamach, że producenci kupili od niego tekst, ale nawet nie raczyli poinformować go o tym, że projekt został skierowany do realizacji, ukończony i zaprezentowany w telewizji. Jeśli rzeczywiście tak było, trzeba przyznać, że interesujące zwyczaje panują – choć na pewno nie we wszystkich – w rosyjskich firmach zajmujących się produkcją filmów. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo popełnionego przez studio faux pas scenarzysta nie ma większych powodów do zmartwień. W końcu zapłacili! A i obraz okazał się całkiem przyzwoitym dziełem.
Główną bohaterką filmu Siergieja Komarowa jest młoda – mniej więcej dwudziestoletnia – i piękna Waleria (Lera). Pochodząca ze wsi dziewczyna, której matka całe życie przepracowała jako dojarka, marzy o tym, żeby wyrwać się z prowincji i na stałe zakotwiczyć w Moskwie. Wraz ze swoją przyjaciółką Walą rozpoczyna więc studia w stołecznym Instytucie Pedagogicznym. Po ich ukończeniu może pracować jako nauczycielka nauczania początkowego. Ale to nie jest spełnienie jej marzeń. Pragnie znacznie więcej, niż praca wiejskiej nauczycielki i to za wyjątkowo marne grosze. Zdając sobie doskonale sprawę z własnej urody, postanawia zdobyć to, co dla jej matki było nieosiągalne – bogatego męża i pozycję społeczną. Pierwszym wybrankiem jest przystojny łamacz serc Roman. Nie zalicza się wprawdzie do szczególnie majętnych, ale ma smykałkę do robienia interesów, jest więc całkiem prawdopodobne, że w najbliższym czasie dorobi się na którymś ze swoich interesów. Niestety, po upojnej nocy spędzonej w pożyczonym od przyjaciela mieszkaniu chłopak oznajmia Lerze, że właśnie otrzymał długoterminową wizę amerykańską i jeszcze tego samego dnia wylatuje do Stanów Zjednoczonych. Dla dziewczyny jest to potężny cios prosto w serce – w końcu człowiek, z którym wiązała wszystkie swoje nadzieje na przyszłość, okazał się zwykłym zdrajcą. A zdrajców należy karać! Waleria szybko obmyśla niezwykle perfidny plan zemsty i jeszcze tego samego dnia przystępuje do jego realizacji. Mimo wielkiego rozczarowania, wraz z Walą udaje się wieczorem na lotnisko Szeremietiewo, aby pożegnać Romana. Prawdziwy cel tej eskapady jest jednak zupełnie inny – dziewczyna chce poznać Nikołaja, przyjaciela swego kochanka, w którego mieszkaniu spędzili, jak się okazało, ostatnią wspólną noc.
Nikołaj to geniusz komputerowy, na co dzień pracuje jednak jako kelner w ekskluzywnej restauracji. Walerii nie zabiera dużo czasu zawrócenie mu w głowie i doprowadzenie przed ołtarz. Sprawiają wrażenie zgodnego małżeństwa, ale to tylko pozór. Kola tak naprawdę to dla dziewczyny jedynie odskocznia, trampolina do dalszej kariery. Kiedy w pierwszą rocznicę znajomości chłopak zaprasza Lerę na uroczystą kolację do restauracji, w której pracuje, dziewczyna wpada w oko jej właścicielowi. Jurij, na którego wszyscy pracownicy mówią Cezar, to dojrzały i stateczny biznesmen – akurat w takim wieku, w jakim najłatwiej jest stracić głowę dla młodej i pięknej kobiety. Dalszy przebieg wydarzeń jest dość prosty do przewidzenia. Waleria aranżuje przypadkowe spotkanie z bogatym restauratorem, uwodzi go i – po puszczeniu z torbami Nikołaja – szybko staje się właścicielką lokalu. Jest nieczuła i bezlitosna, gotowa osiągnąć cel w typowo makiawelicznym stylu, w ogóle nie licząc się z innymi. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, kiedy pewnego dnia po kilkuletnim pobycie w Stanach Zjednoczonych wraca do Moskwy Roman. Chcąc odnaleźć swego starego druha Kolę, trafia po nitce do kłębka do restauracji, którą zarządza teraz Lera. Stopniowo odkrywa prawdę, dowiadując się, co zaszło w życiu jego przyjaciela i ekskochanki, a do czego on sam w dużym stopniu, choć niechcący, się przyczynił. Na naprawienie szkód jest wprawdzie za późno, ale nie na wyrównanie rachunków. Roman odnajduje więc Nikołaja i razem planują, jak zemścić się na niewiernej i przewrotnej Walerii. Finał opowieści, choć daleki od typowego dla podobnych produkcji happy endu, mimo wszystko zapala wszystkim bohaterom światełko w tunelu.
Od filmu Komarowa trudno oczekiwać pogłębionego portretu psychologicznego bohaterów. Fabuła szybko mknie do przodu. Mijają kolejne lata, a liczne perturbacje w życiu Walerii nie dają widzowi czasu na zastanawianie się nad jej postępowaniem. Chwila wytchnienia i tym samym czas na ocenę postaci pojawi się dopiero w finale. Gdy opadnie ostatnia kurtyna, co zobaczymy? Nieszczęśliwą kobietę, która w walce o podniesienie swego społecznego statusu, nie tylko uległa wykorzenieniu, odrywając się zupełnie od miejsca swego urodzenia i pozostawionej tam matki, ale straciła również wspólny język i bliski kontakt z najbliższymi sobie ludźmi – Walą (która po studiach wróciła w rodzinne strony, by jak tytułowa „siłaczka” z opowiadania Stefana Żeromskiego nieść na wieś kaganek oświaty), Nikołajem (zdradzonym i poniżonym, który nie mogąc sobie poradzić z utratą ukochanej kobiety upadł na samo dno) i Cezarem (zdającym sobie wreszcie sprawę z tego, że młodej kochance zależało przede wszystkim na jego majątku, a nie szczęściu i zdrowiu). Co osiągnęła w zamian? Jedynie iluzje – szczęścia, bogactwa, pozycji. Jej los zatoczył wielkie koło i w efekcie Lera znalazła się w punkcie wyjścia. Komarow, choć skupia się, co naturalne, na głównej bohaterce, rysuje też jednak wyraziste portrety postaci drugoplanowych. Na ich tle upadek Walerii staje się jeszcze dotkliwszy, boleśniejszy. Zło, jak w klasycznej bajce, ostatecznie zostaje ukarane. Z tą jednak różnicą, że złoczyńca otrzyma od losu drugą szansę. Czy ją wykorzysta – to już zupełnie inna sprawa.
Główną rolę podstępnej Lery zagrała urzekająca swą urodą Anna Kazjuczic, urodzona w 1983 roku w syberyjskim Norylsku nad Jenisejem. Dzieciństwo spędziła jednak w Krasnojarsku oraz białoruskim Mińsku, dokąd przeniosła się cała rodzina, gdy ojciec – również aktor, Jurij Kazjuczic – dostał etat w Białoruskim Narodowym Teatrze Akademickim imienia Maksima Gorkiego. Na jego deskach zadebiutowała również trzynastoletnia Anna oraz jej młodsza o niespełna trzy lata siostra Tatiana. Mając lat szesnaście, po raz pierwszy stanęła przed kamerą; pojawiła się w wyreżyserowanym przez Jurija Moroza pierwszym odcinku serialu kryminalnego „Kamieńska”. Jeszcze w czasie studiów w moskiewskiej Wyższej Szkole Teatralnej imienia Borisa Szczukina, które ukończyła w 2004 roku, zagrała między innymi w realizowanym na terenie Białorusi serialu wojennym Michaiła Ptaszuka „W sierpniu czterdziestego czwartego” (2001) oraz dramacie psychologicznym z życia moskiewskich studentów „Umrzemy razem” (2004) w reżyserii Władimira Potapowa. W Polsce może być znana z wydanego w naszym kraju na DVD miniserialu wojennego Wiaczesława Nikiforowa „Na bezimiennym wzgórzu”. W tym roku natomiast na ekranach rosyjskich kin pojawił się thriller Aleksandra Striżenowa „Julka”, w którym Kazjuczic zagrała matkę tytułowej bohaterki. Chociaż w filmie Siergieja Komarowa znajduje się na drugim planie, w rzeczywistości w Rosji cieszy się znacznie większą sławą niż jego urodziwa koleżanka – chodzi oczywiście o odtwórcę roli Romana, Kiryła Plietniowa. Popularność tę zawdzięcza głównie rolom w głośnych serialach: „Dzieci Arbatu”, „Kompania karna”, „Dywersant” (wszystkie z 2004), „Bandycki Petersburg 9” i „Dziewięć istnień Nestora Machno” (oba z 2006 roku), wreszcie – „Dywersant 2: Koniec wojny” (2007). Trzydziestoletni dzisiaj Plietniow urodził się wprawdzie w ukraińskim Charkowie, ale jego rodzina bardzo szybko przeniosła się do Leningradu. Tam – już po upadku Związku Radzieckiego – ukończył on szkołę średnią (w klasie o profilu teatralnym) oraz w 2000 roku Sankt-Petersburską Państwową Akademię Sztuk Teatralnych. Później przeniósł się do Moskwy, pozytywnie odpowiadając na zaproszenie legendarnego aktora Armena Dżigarchaniana, który zaprosił Kiryła do kierowanego przez siebie teatru. Po trzech latach Plietniow zrezygnował jednak ze stałego etatu, poświęcając się głównie filmowi i tylko okazjonalnie – jako wolny strzelec – współpracując z reżyserką teatralną Iriną Kierczenko. W kinie zadebiutował w 2002 roku w międzynarodowej produkcji fantasy „Miedwieżyj pocełuj” Siergieja Bodrowa. Pomijając wspomniane wcześniej seriale, do ugruntowania jego pozycji przyczyniły się także występy w wojennym dramacie Witalija Worobiowa „Tajna broń” (2006) oraz „Admirale” (2008) Andrieja Krawczuka, czyli filmowej biografii Aleksandra Kołczaka.
Nikołaja, przyjaciela Romana, doprowadzonego przez Lerę do bankructwa, zagrał urodzony w 1972 roku moskwianin Kirył Griebienszczikow. To syn pary aktorskiej Natalii Orłowej oraz Jurija Griebienszczikowa, który zginął w tragicznych okolicznościach wiosną 1988 roku (został potrącony przez samochód, prowadzony przez znanego radzieckiego poetę Aleksandra Mieżyrowa, który następnie uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanemu). Kirył poszedł w ślady ojca, ukończył szkołę teatralną działającą przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT), po czym związał się z teatrem prowadzonym przez dawnego kompana Jurija Anatolija Wasiliewa. Zadebiutował w melodramacie Władimira Makiedonskiego „Russkij roman” (1993), kolejną szansę dał mu Nikita Michałkow, kręcąc „Cyrulika syberyjskiego” (1998). W ostatnich latach Griebienszczikow pojawiał się jednak głównie w serialach telewizyjnych, dopiero w ubiegłym roku dał się namówić na udział w czesko-polskim kinowym projekcie Petra Zelenki „Bracia Karamazow”. Od produkcji kinowych nie stroni natomiast filmowa matka Walerii, czyli Olga Łapszyna, absolwentka moskiewskiego Państwowego Instytutu Sztuk Teatralnych (GITIS), którą – poza popularnymi serialami opowiadającymi o najnowszej historii Rosji (vide „Dzieci Arbatu” i „Przypadek Kukockiego”) – zobaczyć można było między innymi w „Raginie” (2004) Kiryła Sieriebriennikowa, „Wygnaniu” (2007) Andrieja Zwiagincewa oraz „Wszyscy umrą, lecz nie ja” (2008) Walerii Gaj Giermaniki. Rozpoznawalna jest również Warwara Szuliatjewa, która w filmie Komarowa zagrała Walę, przyjaciółkę Lery z rodzinnej wsi. Ta urodzona w 1981 roku była studentka MChAT-u do swoich największych osiągnięć może zaliczyć udział w dwóch filmach Stanisława Goworuchina: „Nie chlebem jedynym” (2005) oraz „Artystka” (2007) oraz epizod w komediodramacie Julija Gusmana „Park Epoki Radzieckiej” (2006). Bardzo rzadko natomiast można zobaczyć na ekranie odtwórcę roli Jurija vel Cezara, czyli pięćdziesięciosześcioletniego dzisiaj Wiaczesława Amirchaniana, absolwenta wydziału reżyserskiego Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii w Moskwie (WGIK), który poświęcił się głównie pracy w teatrze.
Warto wspomnieć jeszcze o autorze zdjęć do „Pani przystanek, madame!”, którym jest urodzony w Taszkiencie przed czterdziestu laty Aliszer Chamidchodżajew, absolwent WGIK-u i kilkuletni pracownik petersburskiej wytwórni filmów dokumentalnych. W filmie fabularnym zadebiutował dopiero przed pięcioma laty, ale od tamtej pory nie może narzekać na brak pracy. Zatrudniali go między innymi Ilja Chrżanowski (oparty na prozie Władimira Sorokina dramat „4” z 2004 roku), Nikołaj Chomieriki (dramat sensacyjny „977” i tegoroczny, pokazany już na festiwalu w Cannes, dramat obyczajowy „Skazka pro tiemnotu”), Nikołaj Dostal (serial historyczny „Testament Lenina” i czekający jeszcze na premierę polityczny „Pietia po dorogie w Carstwije Niebiesnoje”), wreszcie Waleria Gaj Giermanika („Wszyscy umrą, lecz nie ja”) i Aleksiej Gierman młodszy („Papierowy żołnierz”). Praca przy filmie Komarowa nie była dla niego wielkim wyzwaniem, ale zapewne miłą odskocznią od poważniejszych i trudniejszych w realizacji projektów. Dla widzów tak samo – „Pani przystanek, madame!” nie zmusi ich do dużego wysiłku intelektualnego, ale powinien skłonić do interesujących przemyśleć.
koniec
14 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.