Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksander Proszkin
‹Cud›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCud
Tytuł oryginalnyЧудо
ReżyseriaAleksander Proszkin
ZdjęciaAleksander Kariuk, Giennadij Kariuk
Scenariusz
ObsadaMaria Burowa, Siergiej Makowiecki, Konstantin Chabienski, Aleksander Potapow, Polina Kutepova, Wiktor Szamirow, Witalij Kiszczenko, Olga Łapszyna, Zurab Kipszydze, Dima Opanasienko, Siergiej Nowikow, Wiaczesław Batrakow, Natalia Gandziuk, Kamil Tukajew, Daria Rumiancewa
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania111 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Tańcowała Tania z świętym
[Aleksander Proszkin „Cud” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Na początku 1956 roku nadwołżański Kujbyszew obiegła wieść o cudzie, jaki wydarzył się w noc sylwestrową w domu wdowy Bołonkiny. Władze miasta, przedstawiciele partii oraz milicja wszczęły śledztwo, którego zadaniem było wyjaśnienie tajemniczego zdarzenia. Ponad pięćdziesiąt lat później Aleksandr Proszkin nakręcił oparty na faktach film, który adekwatnie do tematu zatytułował „Cud”. Nie jest to wprawdzie wierna rekonstrukcja, ale i tak pozwoliła reżyserowi na sformułowanie kilku istotnych pytań.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Tańcowała Tania z świętym
[Aleksander Proszkin „Cud” - recenzja]

Na początku 1956 roku nadwołżański Kujbyszew obiegła wieść o cudzie, jaki wydarzył się w noc sylwestrową w domu wdowy Bołonkiny. Władze miasta, przedstawiciele partii oraz milicja wszczęły śledztwo, którego zadaniem było wyjaśnienie tajemniczego zdarzenia. Ponad pięćdziesiąt lat później Aleksandr Proszkin nakręcił oparty na faktach film, który adekwatnie do tematu zatytułował „Cud”. Nie jest to wprawdzie wierna rekonstrukcja, ale i tak pozwoliła reżyserowi na sformułowanie kilku istotnych pytań.

Aleksander Proszkin
‹Cud›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCud
Tytuł oryginalnyЧудо
ReżyseriaAleksander Proszkin
ZdjęciaAleksander Kariuk, Giennadij Kariuk
Scenariusz
ObsadaMaria Burowa, Siergiej Makowiecki, Konstantin Chabienski, Aleksander Potapow, Polina Kutepova, Wiktor Szamirow, Witalij Kiszczenko, Olga Łapszyna, Zurab Kipszydze, Dima Opanasienko, Siergiej Nowikow, Wiaczesław Batrakow, Natalia Gandziuk, Kamil Tukajew, Daria Rumiancewa
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania111 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kujbyszewski (samarski) cud wciąż jest jedną z najbardziej znanych i żywych legend miasta nad Wołgą1). I jak każda legenda wymyka się racjonalnej ocenie. 31 grudnia 1955 roku w należącym do wdowy Kławdii Bołonkiny domu przy ulicy Czkałowa 84 jej syn Nikołaj postanowił zorganizować zabawę sylwestrową dla najbliższych przyjaciół. Znalazła się wśród nich młodziutka Zoja Karnauchowa, dziewczyna, z którą Kola od niedawna się spotykał. Jako że sam gospodarz spóźniał się na imprezę, zebrane towarzystwo postanowiło rozpocząć tańce bez niego. Parki zaczęły pląsać pośrodku pokoju, a smutnej Zoji pozostawało jedynie przyglądać się, jak bawią się inni. W pewnym momencie stwierdziła: „Jeżeli nie ma mojego Nikołaja, będę tańczyć z Nikołajem Cudotwórcą” – i zdjęła ze ściany ikonę świętego. Kiedy któryś ze znajomych stwierdził, że to przecież grzech, kobieta odparła lekceważąco: „Jeżeli jest Bóg, niech mnie ukaże!”, po czym przytuliła święty obraz do piersi, weszła między tańczących i – w jednej chwili zastygła. Nie można było ruszyć jej z miejsca; mimo prób, nie udawało się też wyjąć z jej rąk ikony. Dziewczyna nie dawała żadnych oznak życia, a kiedy lekarze próbowali robić jej zastrzyki, igły nie były w stanie przebić skóry i łamały się. Dopiero kiedy pojawił się jeromonach Serafim, zdołał wydostać obraz; przepowiedział też, że skamienienie zakończy się w Wielkanoc. I tak też się stało: pierwszego dnia świąt wielkanocnych 1956 roku, po 128 dniach bez jedzenia i picia, Zoja wróciła do życia. Tyle mówi legenda. A ile w niej prawdy? Dzisiaj nie sposób już tego orzec, tym bardziej że władze partyjne Kujbyszewa i miejscowa milicja natychmiast rozpoczęły akcję dezinformacyjną, która miała zapobiec rozprzestrzenianiu się wieści o rzekomym cudzie. Prawie pięćdziesiąt pięć lat po „skamienieniu Zoji” próby rekonstrukcji wydarzeń podjęli się scenarzysta Jurij Arabow i reżyser Aleksandr Proszkin. Akcję przeniesiono do fikcyjnego Grieczanska, przy okazji zmieniając też imiona i nazwiska głównych bohaterów dramatu.
Proszkin urodził się w dzisiejszym Petersburgu rok przed wybuchem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Jako dwudziestojednolatek ukończył wydział aktorski Państwowego Leningradzkiego Instytutu Teatru, Muzyki i Kinematografii (LGITMiK), po czym został etatowym aktorem miejscowego Teatru Komedii. Po kilku latach występowania na scenie postanowił jednak zmienić profesję i zapisał się na Wyższe Kursy Reżyserii, co otworzyło mu drogę do pracy w telewizji, gdzie odpowiadał przede wszystkim za realizację programów literackich. Wtedy też zadebiutował jako reżyser spektakli teatru telewizji. Pierwszy film – oparty na scenariuszu Edwarda Radzinskiego serial „Olga Siergiejewna” – nakręcił w 1975 roku. Trzy lata później powstał trzyczęściowy dramat „Stratiegija riska”, którego głównymi bohaterami byli geologowie poszukujący ropy naftowej. Następnie sięgnął Proszkin po tematy lżejszego kalibru: „Inspektor Gull” (1979) był kryminałem według powieści J. B. Priestleya, „Czastnoje lico” (1980) – sensacyjną opowieścią o zamachu na pułkownika MWD2), a „Opasnyj wozrast” (1981) – klasycznym melodramatem. Obrazy te nie zapowiadały jeszcze wielkiego talentu reżysera, który objawił się dopiero w epoce pierestrojki. W 1986 roku premiery doczekał się bowiem monumentalny (składający się z dziewięciu pełnometrażowych części) fresk biograficzny „Michajło Łomonosow”, poświęcony żyjącemu w XVIII wieku wielkiemu rosyjskiemu naukowcowi i założycielowi Uniwersytetu Moskiewskiego. Rok później Proszkin już na stałe przeszedł do wytwórni „Mosfilm” i zrealizował dla niej film, który przyniósł mu ogromny rozgłos nie tylko w kraju, ale i za granicą. Był to dramat społeczno-polityczny „Chłodne lato pięćdziesiątego trzeciego” (1987), w którym ostatnią wielką rolę zagrał zmarły tuż po zakończeniu zdjęć w rosyjskiej Karelii Anatolij Papanow (znany głównie z „Dworca Białoruskiego” Andrieja Smirnowa). Kolejne filmy nie miały już jednak tej siły rażenia. Serial „Nikołaj Wawiłow” (1990) był kolejną biografią naukowca, a „Zobaczyć Paryż i umrzeć” (1992) – obyczajową opowieścią o miłości.
Po chwilowym skoku w czasy współczesne Proszkin wrócił do tematów historycznych. W połowie lat 90. zrealizował, osadzony w Petersburgu początku XX wieku, dramat sensacyjny „Czarna woalka”, a cztery lata później – w koprodukcji z Francuzami – opartą na prozie Aleksandra Puszkina, „Córkę kapitana” („Russkij bunt”, 1999) z Mateuszem Damięckim i Karoliną Gruszką w rolach głównych. Kryminał „Trio” (2003) pozwolił reżyserowi na chwilę oddechu, który musiał zaczerpnąć, zanim zabrał się do serialowej adaptacji „Doktora Żywago” (2005) Borisa Pasternaka. Dwa lata temu natomiast kinową premierę miała ekranizacja przejmującego wojennego opowiadania Walentina Rasputina „Żyj i pamiętaj”. Biorąc później na warsztat scenariusz Arabowa, Proszkin pozostawał w zasadzie w tym samym uniwersum – w Związku Radzieckim, państwie, które zniknęło już wprawdzie z mapy świata, ale jego ponury cień wciąż jeszcze pada nie tylko na Azję, ale i całą Europę Środkowo-Wschodnią. „Cud” po raz pierwszy pokazany został rosyjskiej publiczności w czerwcu ubiegłego roku, podczas XXXI Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie, gdzie uhonorowano go specjalną nagrodą jury – „Srebrnym Jerzym”. Do szerokiej dystrybucji obraz – co ciekawe, kręcony nie w Samarze, ale w leżącej niedaleko stolicy Rosji Tule – trafił jednak dopiero 12 listopada 2009 roku.
Jak historię kujbyszewskiego „cudu” przedstawili Arabow i Proszkin? Dokonali wprawdzie kilku istotnych korekt (zmieniając chociażby nazwę miasta), ale ogólny zarys opowieści pozostawili bez zmian. Jest początek pamiętnego dla Związku Radzieckiego 1956 roku. Pewnego dnia młodziutka robotnica Tatjana Skripnikowa postanawia zorganizować w domu zabawę z okazji swoich dwudziestych urodzin. Sprasza na nią gości; by nie najeść się wstydu przed znajomymi, zdejmuje ze ściany święte obrazy. Matka dziewczyny, Kławdia Iwanowna, chcąc uchronić ikony przed profanacją, zanosi je do miejscowego popa, ojca Andrieja; w domu zostaje tylko jedna – przedstawiająca świętego Nikołaja Cudotwórcę (w tradycji katolickiej bardziej znanego jako świętego biskupa Mikołaja z tureckiej Miry, którego święto obchodzone jest 6 grudnia). W czasie gdy zabawa trwa na całego, a z przyniesionej przez znajomego inżyniera pocztówki dźwiękowej rozbrzmiewa amerykański rock and roll, odcięty zostaje prąd i gaśnie światło. Dla tańczących nie stanowi to większego problemu – tyle że zamiast przy muzyce z płyt bawią się dalej przy dźwiękach akordeonu. Nieco już podchmielona Tatjana, nie mając partnera do pląsów, zdejmuje ze ściany jedyną ikonę, która pozostała w domu, i mocno przyciska ją do piersi. W tym samym czasie siedząca na podwórzu przy ognisku matka dziewczyny widzi błysk i słyszy potężny huk. Chwilę później goście córki w przerażeniu uciekają z domu; w środku zostaje tylko skamieniała dziewczyna. Sprowadzony natychmiast lekarz i szef miejscowej milicji, major Pierszyn, nie są w stanie nic zrobić – ani pomóc, ani też doszukać się wyjaśnienia niecodziennej zagadki. Pogłoski o cudzie szybko obiegają miasto, a do Grieczanska zostaje wysłany partyjny dziennikarz Nikołaj Artiemjew, który otrzymuje zadanie przeprowadzenia śledztwa i zdania relacji władzom na wyższym szczeblu. Na dworcu wita go pełnomocnik do spraw religii miejscowego komitetu partii Kondraszow, który służy Koli nie tylko za przewodnika, ale i mentora. Stanowisko komitetu jest bowiem jasne – żadnego cudu nie było i nie będzie!
Artiemjew ma jednak poważne wątpliwości. Wróciwszy do domu, wciąż nie może otrząsnąć się z tego, co zobaczył. Cud stopniowo zmienia życie mieszkańców Grieczanska i wszystkich, którzy bezpośrednio stykają się z tajemnicą. Kondraszow, choć jest przepełnionym cynizmem ateistą, wojującym z Cerkwią na każdym kroku i przekonującym dziennikarza do jedynej słusznej interpretacji zjawiska, z czasem sam popada w niepewność. Zupełnie inaczej reaguje ojciec Andriej, dopatrując się w tym wszystkim prowokacji i drżąc o własne życie. Przecież pamięć o stalinowskim terrorze, mimo śmierci satrapy przed trzema laty, wciąż jest bardzo żywa. Nie wytrzymując napięcia psychicznego, pop podejmuje ostatecznie decyzję, której nikt by się po nim raczej nie spodziewał. Tymczasem wieści o cudzie zataczają coraz szersze kręgi i docierają do samego sekretarza generalnego Nikity Siergiejewicza Chruszczowa. Podczas gospodarskiej wizyty w Grieczansku, w czasie której dogląda miejscowego kombinatu, przywódca Kraju Rad żąda również, aby pokazano mu skamieniałą kobietę. W chacie Tatjany zastaje archijereja, któremu – pełen pychy połączonej z pewnością siebie i bezczelnością – robi wykład na temat wzajemnych stosunków państwa i Cerkwi. Do tajemniczego zjawiska odnosi się z lekceważeniem i pogardą, ale kiedy i jemu nie udaje się wyrwać z rąk Skripnikowej ikony, nieco pokornieje. Jurij Arabow – poza tym, co jest ogólnie znane – dopisał ciąg dalszy historii. Zaproponował nawet głęboko religijne, choć i nieco depresyjne – chciałoby się powiedzieć: w prawdziwie sowieckim stylu – zakończenie. Tym samym opowieść o tym, co pewnego styczniowego dnia przytrafiło się dwudziestoletniej robotnicy, zyskała wymiar symbolu.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.