Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Roman Polański
‹Autor widmo›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAutor widmo
Tytuł oryginalnyThe Ghost Writer
Dystrybutor Forum Film
Data premiery19 lutego 2010
ReżyseriaRoman Polański
ZdjęciaPaweł Edelman
Scenariusz
ObsadaEwan McGregor, Pierce Brosnan, Olivia Williams, Kim Cattrall, Timothy Hutton, James Belushi, Eli Wallach, Tom Wilkinson
MuzykaAlexandre Desplat
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiFrancja, Niemcy, Wielka Brytania
Czas trwania128 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Polański w stanie czystym
[Roman Polański „Autor widmo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Jestem twoim duchem”, mówi bohater „Autora widmo” do swojego pracodawcy przy ich pierwszym spotkaniu. Choć pozornie ma na myśli tylko swoje stanowisko pracy, to zdanie wydaje się być kluczowe dla całego filmu: bardzo dobrego thrillera o wielkiej polityce i o małych ludziach stojących w cieniu.

Tomasz Rachwald

Polański w stanie czystym
[Roman Polański „Autor widmo” - recenzja]

„Jestem twoim duchem”, mówi bohater „Autora widmo” do swojego pracodawcy przy ich pierwszym spotkaniu. Choć pozornie ma na myśli tylko swoje stanowisko pracy, to zdanie wydaje się być kluczowe dla całego filmu: bardzo dobrego thrillera o wielkiej polityce i o małych ludziach stojących w cieniu.

Roman Polański
‹Autor widmo›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAutor widmo
Tytuł oryginalnyThe Ghost Writer
Dystrybutor Forum Film
Data premiery19 lutego 2010
ReżyseriaRoman Polański
ZdjęciaPaweł Edelman
Scenariusz
ObsadaEwan McGregor, Pierce Brosnan, Olivia Williams, Kim Cattrall, Timothy Hutton, James Belushi, Eli Wallach, Tom Wilkinson
MuzykaAlexandre Desplat
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiFrancja, Niemcy, Wielka Brytania
Czas trwania128 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dwa lata temu ogłoszono, że Roman Polański rozpoczął pracę na ekranizacją powieści Roberta Harrisa „Pompeja”. Miał powstać drogi film kostiumowy z masą gwiazd. Jednak kilka miesięcy po pojawieniu się tej informacji reżyser zrezygnował z projektu, tłumacząc się innymi zobowiązaniami. Szkoda ciekawego tematu, szkoda wysiłku włożonego w preprodukcję. Może jednak czas, jaki Polański poświęcił przygotowaniom do realizacji filmu, nie był całkiem stracony. Spróbuję takiego nieśmiałego założenia: czy to właśnie w tym okresie zetknął się on z inną książką Harrisa: „Ghostwriter”? Niezależnie od przyczyn jego rezygnacji z kontynuowania przygotowań do „Pompei”, wygląda na to, że pisarz zainteresował go na tyle, aby swoim kolejnym filmem po „Oliverze Twiście” uczynić adaptację jego prozy.
Cóż więc takiego jest w tej książce? Opowiada historię pisarza, któremu zostaje zaproponowana specyficzna praca. Miałby zastąpić niedawno zmarłego ghostwritera, piszącego przygotowywane do wydania pamiętniki byłego premiera Wielkiej Brytanii. Propozycja intratna, niecodzienna, choć nie zaskakująca – emerytowani politycy ponoć chętnie wynajmują „murzynów” do pisania książek sygnowanych swoim nazwiskiem. Przyjęcie pracy oznacza dla bohatera konieczność spędzenia pewnego czasu w odizolowanej od świata zewnętrznego rezydencji byłego przywódcy państwa, w towarzystwie jego współpracowników. A atmosfera w tym zamkniętym kręgu robi się napięta, bo oto z jakiegoś powodu premierem Langiem zaczyna się interesować Międzynarodowy Trybunał w Hadze. Ponadto pojawia się podejrzenie, że poprzedni ghostwriter nie zmarł śmiercią naturalną.
Książka po premierze została odebrana jako fantazja na temat odchodzącego właśnie ze stanowiska Tony′ego Blaira (zwraca uwagę tytuł recenzji w New York Obserwerze: „The Blair Snitch Project”). Polański, zdaje się, chciał uniknąć tak jednoznacznych skojarzeń, zresztą to nie polityka go interesuje. Kreowany przez Pierce′a Brosnana Adam Lang miał wyglądać, zgodnie z towarzyszącymi filmowi wypowiedziami, jak archetypiczny brytyjski premier. Lekka siwizna aktora i widoczne zmarszczki dodają mu odpowiedniej powagi. Z pewnością przypomina bardziej Blaira niż, powiedzmy, Johna Majora, ale nie jest to podobieństwo na tyle uderzające, żeby nie dało się oglądać „Autora widmo” bez skojarzeń z autentycznymi wydarzeniami.
Większa część akcji filmu rozgrywa się we wspomnianej rezydencji i w jej najbliższym otoczeniu: na wyspie bez stałego połączenia z lądem. Poprzez to Polański realizuje się chyba najlepiej. Wracają motywy pojawiające się wcześniej w jego twórczości. Odcięte od świata miejsce, mała przestrzeń wyspy, monotonia krajobrazu i nisko wiszące, ołowiane chmury (zdjęcia Pawła Edelmana), to wszystko sprawia, że miejsce przypomina ciasną klatkę, zbyt ciasną jak na rozdęte osobowości jej mieszkańców. Grupka przebywających tu ludzi wykształciła już pewne rytuały, które zakłóca przybysz z zewnątrz. Nerwowość, jaką wprowadza to zakłócenie, zagraża zarówno grupie, jak i obcemu. Co ciekawe, pisarz, odgrywany przez Ewana McGregora, nigdy nie zostaje nazwany swoim imieniem. Nawet w obsadzie widnieje jako Widmo. Jego zagubienie wydaje się być totalne, chcąc nie chcą zaczyna odgrywać rolę ofiary – nieoczekiwanego przez nikogo intruza na wrogim terytorium, niczym Trelkovsky w „Lokatorze”. Pisarz sprawia jednak wrażenie, jakby „Lokatora” widział, buntuje się przeciwko narzuceniu sobie tej roli. Postać grana przez McGregora ma w sobie również coś z Deana Corso z „Dziewiątych Wrót” i nie mam tu na myśli tylko torbę, w której trzyma książki. Bohaterowie Polańskiego w ostatnich jego filmach wydają się być nie tak bezwolni, jak kiedyś.
Film ogląda się z dużą przyjemnością – trzyma w napięciu mimo spokojnego tempa. To, co ważne, rozgrywa się nie poprzez działanie, ale przez dialog, gest, mimikę. Dlatego więc dużo zawdzięcza aktorom. Wspomniani już McGregor i Brosnan sprawiają się bez zarzutu, ale największe wrażenie robi Olivia Williams w roli żony ekspremiera. Jeśli dodać do tego paru znanych aktorów w epizodycznych rolach, zaczyna się robić naprawdę miło. Jeśli coś może przeszkadzać w odbiorze całości, to pewne zbyt fantastyczne założenia zawarte w scenariuszu. Im bliżej końca, tym więcej nieprawdopodobnych rozwiązań. Daje się jednak przymknąć na to oko i z kina wychodzi się z poczuciem dobrze spędzonego czasu.
koniec
25 lutego 2010

Komentarze

25 II 2010   14:03:45

"Niezależnie od przyczyn jego rezygnacji z kontynuowania przygotowań do „Pompeji”"

Pompei.

01 III 2010   14:44:21

Przy okazji tej recenzji chcialbym upomniec tetryka Oleszczyka, ze to bardzo (delikatnie mowiac) nieladnie opisywac ostatnia scene filmu ludziom, ktorzy nie mieli okazji go jeszcze zobaczyc. Tym bardziej, ze to juz nie pierwszy raz zdarza mu sie taka skucha. Co mi po efekcie, ktory chcial osiagnac takim a nie innym zakonczeniem Polanski, skoro cale zaskoczenie/zachwyt/inna emocje tetryk Oleszczyk zdolal perfekcyjnie zabic opowiadajac koncowke?

04 III 2010   19:44:27

Zgadzam się z przedmówcą a propos tetryka Oleszczyka. Pan Naczelny powinien ostrzej filtrować tego typu "dzielenie się wrażeniami" które spoileruje końcówkę.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Uwierz w ducha
— Karol Kućmierz

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (6)
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (1)
— Gabriel Krawczyk, Konrad Wągrowski

Bo tak trzeba
— Ewa Drab

Disneyowska inscenizacja dla dzieci
— Urszula Lipińska

Nowości: Marzec 2004
— Konrad Wągrowski

DVD: Pianista
— Konrad Wągrowski

Przeżyłem getto
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Wypuśćcie krakena z klatki!
— Tomasz Rachwald

Wyspa śniących
— Tomasz Rachwald

Ckliwość zamiast nostalgii
— Tomasz Rachwald

Groza na wrzosowisku
— Tomasz Rachwald

Balet mechaniczny
— Tomasz Rachwald

Imaginarium pana Gilliama
— Tomasz Rachwald

Dobrego zakończenia nie gwarantujemy
— Tomasz Rachwald

Toruk Macto i jeźdźcy ważek
— Tomasz Rachwald

Na śmierć prowincjonalnego demona
— Tomasz Rachwald

Bogowie epoki ołowiu
— Tomasz Rachwald

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.