Zaledwie zauroczenie [Fatih Akin, Yvan Attal, Allen Hughes, Shunji Iwai, Wen Jiang, Shekhar Kapur, Joshua Marston, Mira Nair, Natalie Portman, Brett Ratner, Randall Balsmeyer „Zakochany Nowy Jork” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Po rewelacyjnym „Zakochanym Paryżu”, zbiorze nowel opowiadających o miłości w różnych jej kształtach i uczuciu do samego miasta, nadszedł czas na odpowiedź zza wielkiej wody. O ile jednak miłość we francuskiej stolicy była pełna pasji i siły przekonywania, tak emocje w „Zakochanym Nowym Jorku” tylko w niektórych momentach wybijają się ponad szybko przemijające zauroczenie.
Zaledwie zauroczenie [Fatih Akin, Yvan Attal, Allen Hughes, Shunji Iwai, Wen Jiang, Shekhar Kapur, Joshua Marston, Mira Nair, Natalie Portman, Brett Ratner, Randall Balsmeyer „Zakochany Nowy Jork” - recenzja]Po rewelacyjnym „Zakochanym Paryżu”, zbiorze nowel opowiadających o miłości w różnych jej kształtach i uczuciu do samego miasta, nadszedł czas na odpowiedź zza wielkiej wody. O ile jednak miłość we francuskiej stolicy była pełna pasji i siły przekonywania, tak emocje w „Zakochanym Nowym Jorku” tylko w niektórych momentach wybijają się ponad szybko przemijające zauroczenie.
Fatih Akin, Yvan Attal, Allen Hughes, Shunji Iwai, Wen Jiang, Shekhar Kapur, Joshua Marston, Mira Nair, Natalie Portman, Brett Ratner, Randall Balsmeyer ‹Zakochany Nowy Jork›EKSTRAKT: | 60% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Zakochany Nowy Jork | Tytuł oryginalny | New York, I Love You | Dystrybutor | Vue Movie Distribution | Data premiery | 7 maja 2010 | Reżyseria | Fatih Akin, Yvan Attal, Allen Hughes, Shunji Iwai, Wen Jiang, Shekhar Kapur, Joshua Marston, Mira Nair, Natalie Portman, Brett Ratner, Randall Balsmeyer | Zdjęcia | Benoît Debie, Paweł Edelman, Michael McDonough, Declan Quinn, Mauricio Rubinstein | Scenariusz | Emmanuel Benbihy, Tristan Carné, Hall Powell, Israel Horovitz, James C. Strouse, Shunji Iwai, Hu Hong, Yao Meng, Joshua Marston, Alexandra Cassavetes, Stephen Winter, Jeff Nathanson, Anthony Minghella, Natalie Portman, Fatih Akin, Yvan Attal, Olivier Lécot, Suketu Mehta | Obsada | Bradley Cooper, Shia LaBeouf, Natalie Portman, Blake Lively, Justin Bartha, Orlando Bloom, Hayden Christensen, Christina Ricci, Rachel Bilson, John Hurt, Robin Wright, Ethan Hawke, Anton Yelchin, Maggie Q, James Caan, Andy Garcia, Olivia Thirlby, Cloris Leachman, Drea de Matteo, Julie Christie, Chris Cooper, Eli Wallach, Jacinda Barrett, Eva Amurri, Burt Young, Qi Shu, Irfan Khan | Muzyka | Tonino Baliardo, Nicholas Britell, Paul Cantelon, Mychael Danna, Ilhan Ersahin, Jack Livesey, Shoji Mitsui, Mark Mothersbaugh, Peter Nashel, Atticus Ross, Leopold Ross, Claudia Sarne, Marcelo Zarvos | Rok produkcji | 2009 | Kraj produkcji | Francja, USA | Cykl | Cities of Love | Czas trwania | 110 min | WWW | Strona | Gatunek | dramat | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Zestaw nazwisk reżyserów odpowiedzialnych za kolejne nowele, które składają się na film o miłosnym Wielkim Jabłku, robią wrażenie różnorodnością: Yvan Attal, Shekhar Kapur, Mira Nair, Fatih Akin, Brett Ratner, Natalie Portman i inni. Do tego warto dorzucić znane twarze pojawiające się, choćby na chwilę, na ekranie: Robin Wright Penn, Julie Christie, Ellie Wallach, John Hurt, Irrfan Khan, Bradley Cooper, Orlando Bloom, Andy Garcia… „Zakochany Nowy Jork” okazuje się jednak doskonałym dowodem na to, że przytłaczająca ilość znakomitych artystów nie wystarczy jeszcze, żeby zrobić dobre kino, bo to, co decyduje o jakości filmu, mieści się w granicach fabuły, a nie sławy. Ciekawy pomysł, doza oryginalności, chwytająca za serce postać – patrząc na „Zakochany Nowy Jork” jako całość, trzeba przyznać, że tego wszystkiego w zbiorze nowel o Wielkim Jabłku zabrakło. Przyglądając się natomiast poszczególnym epizodom, łatwo zauważyć tu i ówdzie błysk oryginalności czy intrygującego bohatera. Niestety, pozytywne elementy nie grają na plus dla całego filmu, a tylko dla konkretnych nowel. Dzieje się tak ze względu na brak spójności kolejnych składników, które tworzą bełkotliwy zbiór, będący opowieścią o wszystkim i o niczym jednocześnie. Pierwszy błąd twórców „Zakochanego Nowego Jorku” to bezładne pomieszanie wszystkich wątków, nie mających ze sobą zresztą nic wspólnego. W paryskim poprzedniku, jedna nowela była zamkniętą całością odpowiadającą jednej dzielnicy miasta, każdą poprzedzało nazwisko reżysera, a wszystkie sensownie zamykała historia autorstwa Alexandra Payne’a o amerykańskiej turystce zakochanej w samym Paryżu. W ten sposób film wydawał się tomikiem wierszy, w którym każdy utwór funkcjonuje samodzielnie, ale w towarzystwie innych buduje nową jakość. Tymczasem Nowy York jest chaotyczny, nieskładny, nie ma ani jednego elementu przewodniego, bo sama metropolia wydaje się tu zepchnięta w cień i sprowadzona do powtykanych tu i tam ujęć wieżowców na Manhattanie, kojących obrazków natury z Central Parku i ciemnych, nocnych scen sprzed zatłoczonych knajpek. Chyba nie na takim wizerunku Nowego Yorku, wielokulturowego i potężnego miasta, zależało twórcom. Skoro jednak całość zawodzi, warto wziąć pod lupę konkretne składniki. Na szczęście, rozpatrując poszczególne nowele w kategoriach zamkniętych form filmowych, da się znaleźć prawdziwe perełki. Za przykład posłużyć może enigmatyczna, niepokojąca nowela Shekhara Kapura, znanego szerszej publiczności za sprawą dwóch filmów o królowej Elżbiecie I, „Elizabeth” i „Elizabeth: Złoty wiek”. W jego magicznej opowieści występują Julie Christie, John Hurt i Shia LaBeouf. To niesamowicie intrygująca, pozostawiająca swobodę interpretacji historia o diwie operowej, która przyjeżdża do opuszczonego hotelu, gdzie spotyka kulejącego boya hotelowego. Dotrzymując kroku dwojgu starszym kolegom z planu, LaBeouf w tej roli udowadnia, że został stworzony do ambitniejszych rzeczy, niż tylko rozrywkowe kino akcji pokroju „Transformers”. Całość została napisana przez Anthony’ego Minghellę, może też dlatego aspiruje do błyskotliwej refleksji i sportretowania głębokich emocji, a nie ogranicza się tylko do miłosnej ilustracji Nowego Jorku. Pomysłowością wykazał się także dwoma ulicznymi historyjkami z dymkiem Yvan Attal, u którego grają Robin Wright Penn, Chris Cooper, Maggie Q i Ethan Hawke. Obie nowele opierają się na soczystych dialogach i finałowym zaskoczeniu w dobrym stylu. Żywiołowe dialogi ma również prosta nowelka Jamesa Mathersona, który portretuje parę staruszków w dzień rocznicy ich ślubu. Słowami nie posługuje się za to prawie w ogóle Fatih Akin w malowniczej historii z Chinatown o malarzu zafascynowanym młodą Chinką. W pamięci świta jeszcze opowiastka Miry Nair o Hindusie i Żydówce, ale nie ze względów fabularnych, a aktorskich raczej, bo Irrfan Khan i Natalie Portman spisali się na medal. Reszta nowel i urwanych pomysłów ginie niestety w mrokach niepamięci, niezależnie od gwiazdorskich twarzy, które pojawiają się na ekranie. Ich głównym grzechem okazuje się schematyzm, zbytnia dosłowność lub po prostu nuda. Po dwóch zakochanych miastach, Paryżu i Nowym Jorku, o swojej miłości postanowili poinformować świat także Chińczycy zakochani w Szanghaju. Jeśli tylko „Shanghai, I love you” zbliży się poziomem do „Zakochanego Paryża”, to na pewno będzie warto przyjrzeć się projektowi z bliska. Na chwilę bieżącą jednak pozostaje Nowy Jork, który warto obejrzeć, choćby ze względu na perełki kryjące się w filmowej materii, ale nie warto się w nim zakochiwać. A przynajmniej nie planować poważnego związku. 
|