Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Philippe des Pallières
‹Kto pozmywa?›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKto pozmywa?
Tytuł oryginalnyQui va faire la vaisselle?
Data produkcjimaj 2014
Autor
Wydawca Granna
EAN5900221001983
Info2-4 osoby, od 6 lat
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Masz mój talerz
[Philippe des Pallières „Kto pozmywa?” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W maju 2014 roku firma Granna otwarła nowy cykl gier o prostych zasadach, krótkim czasie rozgrywki, dla graczy w każdym wieku: „W to mi graj!”. Na pierwszy ogień poszło rewelacyjne „Kto pozmywa?”.

Wojciech Gołąbowski

Mała Esensja: Masz mój talerz
[Philippe des Pallières „Kto pozmywa?” - recenzja]

W maju 2014 roku firma Granna otwarła nowy cykl gier o prostych zasadach, krótkim czasie rozgrywki, dla graczy w każdym wieku: „W to mi graj!”. Na pierwszy ogień poszło rewelacyjne „Kto pozmywa?”.

Dziękujemy wydawnictwu Granna za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji

Philippe des Pallières
‹Kto pozmywa?›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKto pozmywa?
Tytuł oryginalnyQui va faire la vaisselle?
Data produkcjimaj 2014
Autor
Wydawca Granna
EAN5900221001983
Info2-4 osoby, od 6 lat
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przy kilku jedzących osobach nawet po skromnym posiłku jest co zmywać. Czy jest na sali ktoś, kto to lubi? Brr… Tak, wiem, teraz są zmywarki. Ale zarówno w grze, jak i w realnym świecie w wielu domach ich nie ma, więc trzeba zakasać rękawy i… szybko podrzucić komuś innemu nasz brudny talerz. I szklankę. I sztućce.
W „Kto pozmywa?” może grać dwoje, troje lub czworo graczy w wieku od sześciu lat. Frajdę z gry będą mieć zarówno młodsi, jak i starsi jej uczestnicy. Przyjemnie się gra także mimo różnicy pokoleniowej, co wynika ze strategiczno-losowego charakteru gry. Do końca nie wiadomo, czy szale zwycięstwa nie przeważą nagle w ostatnim ruchu1).
Gra składa się z 24 kart dających w sumie 4 zestawy. Zestaw składa się z zupy w miseczce, ryby na talerzu, szklanki napoju, ciastka na spodeczku, widelców i noży. Z jednej strony wszystkie te ilustracje mają pomarańczowe tło – i w układzie początkowym wszystkie powinny być odwrócone tą stroną. Na odwrocie każdego z dań (oraz sztućców) tło jest inne – niebieskie, zielone, czerwone, fioletowe. Rysunki także nieco się różnią… Po rybie zostały ości, po ciastku okruszki… I muchy. Wszędzie pasą się muchy.
Karty należy przetasować i rozłożyć przed graczami zestawami w wersji „przed posiłkiem” – tak, by nikt nie znał koloru tła wersji „po posiłku” (ani swoich, ani cudzych kartoników). Gracz, który ostatnio zmywał, zaczyna. W swoim ruchu można zrobić jedno z dwóch posunięć: zjeść któreś ze swych dań (lub pobrudzić sztućce), czyli odwrócić kartę z „przed” na „po”, lub przełożyć którąś ze swoich kart „po” na inną kartę „po” tego samego typu lub koloru (u siebie lub podrzucić innemu graczowi). Ten drugi ruch tworzy lub powiększa stos, podlegający tej samej zasadzie: typ lub kolor. Wszystko jedno, ile jest kart „po” w stosie – jedna czy więcej – ważna jest tylko karta na wierzchu… ale przekładamy całość. Gra kończy się, gdy gracz, na którego wypada kolej, nie ma ruchu. Wtedy następuje podliczenie kart i wyłonienie… osoby, która grzecznie pójdzie pozmywać naczynia.
W trakcie rozgrywki<br/>Fot. www.powermilk.pl
W trakcie rozgrywki
Fot. www.powermilk.pl
Karty są wykonane z twardej tektury, ilustracje przyjemne dla oka (z oczywistym wyjątkiem much), zasady proste. Opakowanie o jedną trzecią większe niż potrzeba, lecz raczej nie w celu napompowania ceny – gra nie należy do drogich. Grając z dziećmi ma się tyle frajdy, co i one. No, chyba że ma się pamięć analityczną, chce się kombinować i nie cierpi się zmywania. Ani much.
koniec
29 września 2014
1) Oczywiście można także grać jak gracze zawodowi: zapamiętywać wszystkie odkryte kombinacje i nie dać się zaskoczyć. Ale po co?

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.