Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Colour Brain. Myśl kolorem!›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułColour Brain. Myśl kolorem!
Wydawca Trefl
EAN5900511016680
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

To gumisie nie miały białych czapek?
[„Colour Brain. Myśl kolorem!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Colour Brain – myśl kolorami” to genialna w swojej prostocie gra familijna. Trudno powiedzieć czy czegoś uczy ale zabawa jest przednia.

Marcin Osuch

To gumisie nie miały białych czapek?
[„Colour Brain. Myśl kolorem!” - recenzja]

„Colour Brain – myśl kolorami” to genialna w swojej prostocie gra familijna. Trudno powiedzieć czy czegoś uczy ale zabawa jest przednia.

‹Colour Brain. Myśl kolorem!›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułColour Brain. Myśl kolorem!
Wydawca Trefl
EAN5900511016680
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pudełko z zewnątrz niewiele mówi o samej grze – że będzie coś z kolorami ale to już wynika z samej nazwy. W środku znajdziemy 300 karteczek z pytaniami oraz cztery zestawy kart z różnokolorowymi awersami. Dla jasności – każda karta to inny kolor, w sumie jest ich jedenaście. Odkrywamy pierwszą karteczkę z pytaniem. Każda zagadka dotyczy kolorów. Od najbardziej banalnych o barwy znajdujące się na fladze tego czy innego państwa, poprzez kolory wchodzące w skład logo (np. Nutelli lub Baltony) po hardkorowe takie jak kolory czapek wybranych gumisiów (tych z dobranocki). Po zapoznaniu się z pytaniem gracze (lub drużyny) po chwili zastanowienia wybierają ze swoich kart te, których kolory stanowią poprawną (ich zdaniem) odpowiedź i kładą rewersem do góry. Gdy wszyscy zawodnicy położą swoje „odpowiedzi”, przychodzi moment prawdy. Następuje odwrócenie karteczki z pytaniem (tam są pokazane prawidłowe kolory) oraz kart położonych jako odpowiedzi. Rozgrywkę można urozmaicić poprzez wprowadzenie tzw. „kradzieja kolorów”. Przed całą rozgrywką każdy gracz otrzymuje losowo taką kartę. Może ją zagrać tylko raz w trakcie całej gry i to tylko wobec gracza, który prowadzi. „Kradziej” określa ile losowo wybranych kart kolorów w danej rundzie gracz musi odłożyć na bok.
Grać można pojedynczo lub drużynowo. To drugie jest przydatne w przypadku gry z dziećmi. I tutaj osobiste doświadczenie z rozgrywki. Ponieważ gra jest przeznaczona dla graczy od dwunastego roku wzwyż podzieliliśmy się na drużyny dorosły-dziecko. No i okazało się, że w tych drużynach najwięcej punktów zbierali ci młodsi. Jeszcze potrafię zrozumieć te czapki gumisiów (chociaż nie pamiętam kiedy ostatni raz to oglądali) ale, że znali kolor kwiatu czosnku (podobno jest w Minecrafcie) albo logo Baltony (tutaj już zupełnie nie wiem skąd to wzięli)?
Rozgrywka jest bardzo szybka a przez to nie ma szans, żeby się nużyła. Zasady jak widać są bardzo proste. Wspomniany rekomendowany wiek wynika raczej z poziomu trudności niektórych pytań a nie skomplikowanych reguł gry. Można temu zaradzić w bardzo prosty sposób – odkładając na bok te pytania, które rzeczywiście wymagają „głębszej” wiedzy (np. „Kolory pigułek w Matrixie, spośród których wybierał Neo”). Jak wspomniałem na początku nie wszystkie pytania budują czy też utrwalają konkretną merytoryczną wiedzę ale przecież nie muszą. Najważniejsza jest dobra zabawa a tę „Colour Brain” zapewnia”.
koniec
29 listopada 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.