Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tomasz Bolik
‹Stwory z Obory›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStwory z Obory
Data produkcjistyczeń 2020
Autor
Wydawca Muduko
EAN5904262951177
Info2-5 osób, od 13 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przaśnie i z humorem
[Tomasz Bolik „Stwory z Obory” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Od czasów „Wiochmena 2” i „Wiochmena: Wesele” niewiele było u nas tak przaśnych gier karcianych jak „Stwory z Obory”. Tomasz Bolik wykonał kawał dobrej roboty tworząc niepowtarzalny wiejski klimat polowania na potwory. Klimat to jednak nie wszystko.

Miłosz Cybowski

Przaśnie i z humorem
[Tomasz Bolik „Stwory z Obory” - recenzja]

Od czasów „Wiochmena 2” i „Wiochmena: Wesele” niewiele było u nas tak przaśnych gier karcianych jak „Stwory z Obory”. Tomasz Bolik wykonał kawał dobrej roboty tworząc niepowtarzalny wiejski klimat polowania na potwory. Klimat to jednak nie wszystko.

Tomasz Bolik
‹Stwory z Obory›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStwory z Obory
Data produkcjistyczeń 2020
Autor
Wydawca Muduko
EAN5904262951177
Info2-5 osób, od 13 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Sama lektura instrukcji wystarcza, by dostrzec w „Stworach” polską wersję innej karcianki o zabijaniu potworów – „Munchkina”. Oba tytuły mają ze sobą wiele wspólnego; nie tylko chodzi o cel rozgrywki, ale też o humor oraz mechaniczną stronę zabawy.
W pudełku znajdziemy kilka zestawów kart, kostkę oraz żetony (miedziaków, sławy i życia). Na starcie rozgrywki (w której może brać od 2 do 4 osób) każdy gracz wybiera jedną z dwóch losowo wybranych postaci. Mają one inne umiejętności, pozwalające na przykład wystartować z większą liczbą punktów życia, większą ilością monet czy dające odpowiednie bonusy już w trakcie rozgrywki. Następnym krokiem jest dociągnięcie czterech kart wioski na rękę i możemy rozpoczynać polowanie na potwory.
W każdej rundzie aktywny gracz ma do wykonania trzy akcje (dwie z nich są opcjonalne). Na początek może wykupić dowolną liczbę spośród trzech wyłożonych kart ekwipunku (za które trzeba zapłacić żetonami miedziaków). W następnym kroku dobiera dodatkową kartę wioski w na rękę. Na koniec może albo dobrać kartę potwora, albo raz jeszcze sięgnąć do talii wioski.
Potwory i walka z nimi to oczywiście sedno zabawy (podobnie jak we wspomnianym już „Munchkinie”), bo dzięki nim zdobywamy miedziaki oraz punkty chwały. Nie jest jednak tak, że z każdym dociągniętym potworem musimy sami walczyć. Gra oferuje nam wybór – albo stajemy do konfrontacji z poczwarą, albo tworzymy na nią zlecenie, pozwalając innym graczom na próbę pokonania bestii. Niezwykle istotna jest tu interakcja – gracze mogą sobie na wzajem pomagać lub przeszkadzać w walce. Jeżeli nasza postać toczy bój, pozostali gracze mogą dorzucić bonusowe karty z ręki, by wzmocnić potwora. Jeżeli zdecydowaliśmy się na utworzenie zlecenia, to możemy sami dorzucić te karty, tym razem w celu utrudnienia wygranej przeciwnikom.
Właśnie przy tej ostatniej opcji pojawia się tytułowy haczyk „Stworów”, wśród zagranych kart bowiem mogą znaleźć się karty przebrania. Ich zagranie oznacza, że nasz bohater przebrał się za potwora i stara się zgarnąć sławę dla siebie. Jeżeli nikt inny nie stanie w szranki, albo przegra walkę, wtedy wszystkie bonusy związane z pokonaną bestią trafiają do puli przebierańca.
Sam pomysł jest nietypowy, ale nie na tyle dobry, żeby wyróżnić tę grę spośród innych szybkich karcianek. „Stwory” nie sprawdzają się w rozgrywce dla dwóch graczy (ograniczona liczba akcji i powtarzalność dają się szybko we znaki), a nawet przy czterech osobach trudno potraktować ją inaczej niż krótki przerywnik. Ocenę podnosi humor i ilustracje, jak również fakt, że dla młodszych graczy może być to o wiele większe odkrycie niż dla starych wyjadaczy.
koniec
4 kwietnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.