Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Donald X. Vaccarino
‹Dominion (druga edycja polska)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDominion (druga edycja polska)
Tytuł oryginalnyDominion
Autor
Wydawca Games Factory
CyklDominion
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Krótko o grach: Próba czasu
[Donald X. Vaccarino „Dominion (druga edycja polska)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Dominion” wraz z licznymi dodatkami należy do klasyków gier karcianych spod znaku mechaniki budowania talii. O ile jednak kiedyś ta gra, z braku innych dostępnych tytułów, mogła wciągać, to dzisiaj nie wytrzymuje już próby czasu.

Miłosz Cybowski

Krótko o grach: Próba czasu
[Donald X. Vaccarino „Dominion (druga edycja polska)” - recenzja]

„Dominion” wraz z licznymi dodatkami należy do klasyków gier karcianych spod znaku mechaniki budowania talii. O ile jednak kiedyś ta gra, z braku innych dostępnych tytułów, mogła wciągać, to dzisiaj nie wytrzymuje już próby czasu.

Donald X. Vaccarino
‹Dominion (druga edycja polska)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDominion (druga edycja polska)
Tytuł oryginalnyDominion
Autor
Wydawca Games Factory
CyklDominion
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Mechanika budowania talii (deck building) jest we wszystkich grach bardzo podobna: rozpoczynamy z pewnym zdefiniowanym zestawem kart, przy użyciu których możemy kupować kolejne (zwykle leżące otwarcie na stole przed nami), coraz to mocniejsze, zapewniające nowe moce i zdolności. Czasami (jak w „Nightfallu”) dochodzi do tego wykorzystywanie zakupionych kart do walki z innymi graczami, innym razem (liczne kooperacje pokroju „Wielkiej Księgi Szaleństwa” czy „Aeon’s End”) zamiast walczyć – współpracujemy w celu pokonania piętrzących się przed nami przeciwności. Jednak tam, gdzie nie mamy do czynienia z elementem kooperacyjnym, w rozgrywce często brakuje jakiejkolwiek interakcji. Nie inaczej jest w „Dominionie”.
W ramach przygotowania do gry należy wybrać scenariusz, rozłożyć na środku stołu dostępne zestawy (które będziemy kupowali przy użyciu kart startowych) i przystąpić do rozgrywki. W swojej rundzie każdy z graczy może wykonywać akcje (określane na kartach) albo kupować nowe kartoniki z tych, które są na stole. I… to właściwie wszystko. Oczywiście prostota jest tylko pozorna, różnorodność dostępnych opcji zapewnia dobrą zabawę na długi czas, a konieczność dostosowywania swojej taktyki do poczynań pozostałych graczy sprawia, że nie będziemy się nudzić. Jakby tego było mało, „Dominion” jest niezwykle dynamiczny, nawet jeśli niekiedy (przy niefortunnym doborze kart) nasze opcje są bardzo ograniczone.
Wszystko to sprawia, że nie powinna dziwić popularność tej gry; także na brak dodatków rozszerzających zestaw podstawowy nie brakuje. Problem jednak w tym, że w porównaniu z innymi tytułami opartymi o ten sam pomysł, widać wyraźnie leciwość i prostotę „Dominiona”. To trochę jak z „Catanem” – gra nadaje się świetnie do zabawy w rodzinnym gronie czy z młodszymi i początkującymi fanami planszówek, ale bardziej doświadczonym szybko może zacząć czegoś brakować.
koniec
20 lutego 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W świecie pdf-ów: Słudzy Pana Rozkładu
Miłosz Cybowski

18 III 2023

„The Warband of Bayl of Many Eyes” to klimatyczny dodatek, z którego można zrobić całkiem dobry użytek. Ale z pewnością nie przyda się on wszystkim.

więcej »

W świecie pdf-ów: Mali, brzydcy i zieloni
Miłosz Cybowski

11 III 2023

„The Cluster-Eye Tribe” to solidny dodatek. Opisane w nim plemię goblinów zapewnia kilka pomysłów na przygody, nawet jeśli nie można zaliczyć ich do szczególnie wyszukanych.

więcej »

Chaos, którego należało uniknąć
Miłosz Cybowski

4 III 2023

„Up in Arms” – dodatek, który miał zajmować się głównie wojownikami Starego Świata – rozczarowuje swoją formą i, miejscami, także treścią.

więcej »

Polecamy

Słudzy Pana Rozkładu

W świecie pdf-ów:

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Polityka wśród zielonoskórych
— Miłosz Cybowski

Tajemnicza wyspa
— Miłosz Cybowski

Nie trać głowy
— Miłosz Cybowski

Przygoda na Halloween
— Miłosz Cybowski

W ogrodzie Morra
— Miłosz Cybowski

Kaplice zamiast pomników
— Miłosz Cybowski

Gabinet osobistości
— Miłosz Cybowski

Nieludzie Starego Świata
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Długie macki, zgrabne pośladki
— Miłosz Cybowski

Celowe bieganie w kółko
— Miłosz Cybowski

Technika walki gazrurką
— Miłosz Cybowski

Komiksowo i kolorowo
— Miłosz Cybowski

Wojna, zombie-naziści i vendetta
— Miłosz Cybowski

Zombie w sosie włoskim
— Miłosz Cybowski

X-Meni nie wystarczają
— Miłosz Cybowski

Bóbr, nietoperz i inny zwierz
— Miłosz Cybowski

Stary smok mocno śpi
— Miłosz Cybowski

Asasyni warci wielbłąda
— Miłosz Cybowski

Tegoż twórcy

Liczy się tylko szmal
— Jacek Jaciubek

Ci wspaniali geniusze i ich szalone wynalazki
— Bartosz Hornik

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.