Trzy inne polskie recenzje Avatara jakie dostępne są już w sieci:
\"Avatar daje rade!\" na blogu Wojtka Orlińskiego: http://wo.blox.pl/2009/12/Avatar-daje-rade.html
[...]Wyobraźcie sobie, że to wszystko splata się w epickiej powietrzno-naziemnej batalii. Sfilmowanej przez faceta, który dał nam „Obcych: Decydujące starcie”, „Terminatory” i „Titanika”. I który czekał 15 lat aż pojawi się technika pozwalająca pokazać taką batalię z wystarczającym dla niego poziomem miodności. W 3D.
Need I say more?[...]
\"Następne wcielenie\" na blogu bjaga: http://bjag.filmaster.pl/notka/avatar/
[...]Do kina poszedłem głównie powodowany nadzieją, że twórca drugiego \"Obcego\" uratuje -- po kiepskim \"Star Treku\", nudnawym \"Terminatorze: Ocaleniu\" i porażkowym \"Dystrykcie 9\" -- tegoroczny honor wysokobudżetowego kina SF. I uratował. We wspaniałym stylu.[...]
\"Recenzja: Avatar\" (autoreklama) na moim blogu: http://michuk.filmaster.pl/notka/recenzja-avatar/
[...]Mimo swoich licznych niedostatków, Avatar to genialny film. James Cameron po raz kolejny udowodnił, że jest królem Hollywood i potrafi nawet na średniej historii stworzyć przełomowe dzieło. Film estetycznie bije na głowę wszystko co do tej pory stworzono w kinie, a jednocześnie, mimo wygładzenia i intelektualnego dostosowania do uśrednionego bywalca multipleksu, dostarcza silnych emocji i świetnej rozrywki.[...]
\\\"pytanie: „Czy nie potrzebujesz torebki” równie dobrze może zostać skierowane do widzów, którzy na własnym żołądku odczuwają efekty stanu nieważkości\\\"
a potrzebował ktoś?
wy tego może nie pamiętacie o braciszkowie mili
ale ja tego \"Kewina\" to na początku brałem z wypożyczalni video, bo tvp nie puszczała, hihi, a inne to potem powstały,
albo \"szklana pułapka\" pustki w kinie były...
Aby ująć każdy film, który na to zasługuje, powinnam stworzyć ranking 100 familijnych hitów, ale niestety musiałam zająć się lepieniem uszek tak wiec wszystkich nie do końca usatysfakcjonowanych przepraszam :)
\"Święta last minute\" to faktycznie coraz poważniejszy kandydat!
Jest nowy kandydat na żelazną świąteczną pozycję: \"Święta Last Minute\". Film jest tak kuriozalny że fabuła mogłaby równie dobrze obracać się wokół dnia urodzin Hitlera w Niemczech lat 30-tych.
a gdzie powroty do przyszłości?
a gdzie \"Die Hard 2\"??
Czemu dopiero 12 marca? Jakbyśmy nie mogli obejrzeć wtedy kiedy Amerykanie! ;/
Z tego co wiem (a jako że filmu jeszcze nie widziałem, to wiele nie wiem), problem krytykó Avatara polega głównie na tym, że Navi są zbyt doskonali. Wszystko co robią jest dobre i godne podziwu, sami Navi zaś są piękni, dobrzy, honorowi i generalnie rzecz biorąc pozbawieni wad. Dla od miany ludzie to z nielicznymi wyjątkami to banda rządnych krwi i pieniędzy sadystycznych sukinsynów niegodnych splunięcia. Zaś cały film łyżka po łyżce karmi widza jedynie słusznym i oczywistym poglądem jak to cywilizacja jest złą i jak to dobrze żyć sobie jak dzikus w zgodzie z naturą i podcierać się kamieniem.
Mam jednak szczerą nadzieję, ze tak nie będzie.
Tak, fabuła jest raczej prosta, według sprawdzonych wzorów. Rozumiem zamysł prostej przygody, ale dlatego nie daję maxa.
Ciekawe zestawienie mógłbym się tylko przyczepić do \\\"Switu żywych trupów\\\" na tak wysokiej pozycji. Tak czy innaczej badzo miło się czytało i z pewnością postaram się obejrzeć te z wymienionych filmów których jeszcze nie widziałem.
Tak, fabuła jest trochę zbyt prosta i dość przewidywalna.
Co nie zmienia faktu że film się niemal \"pochłania\" podczas seansu. Ja już film widziałem (mieszkam za granicą) i chyba wybiorę się raz jeszcze.
Zdecydowanie polecam pójść do kina i przekonać na własnej skórze.
...fabuły?
Jeden wielki zachwyt. To czego zabrakło do 100%?
No ten nowy trailer już lepszy. Scott zatęsknił chyba za scenami bitewnymi(Królestwo niebieskie to 2005 rok) i wcisnął jakąś do \"Robin Hooda\" ;-).
Ja oglądałem film z oczekiwaniem na jakąś tragedię spowodowaną uporem dorosłych.
Fajny. Nieoczywisty, intrygujący.
Film jest piękną legendą o wszystkim,czego nie ma współczesny człowiek:bezgraniczna miłosc,wiernosc,męstwo i honor. Nie epatuje seksualizmem i nie ocieka krwią, mimo scen walki.Odbiega od wzorca hollywoodzkiego,ale to walor filmu a nie defekt.Główny aktor-Joakim Natterqvist jest bardzo wiarygodny we wszyskim co robi.Znakomita rola Milinda Somana jako Saladyna(nie wymienionego w obsadzie).
(Łatwiej się ogląda po przeczytaniu trylogii.) Retrospektywne ujęcie zapobiega rozwodzeniu się nad tym co nie jest przesłaniem filmu.
Odnoszę wrażenie, że niektórzy im bardziej się starają tym mniej im wychodzi.